Referendum

W ostatnim numerze "Dziennika Arcypolskiego" z Czikago w rubryce "Nasza historyja" czytamy po raz kolejny o...rodakach Odrzańskiego.

Jakaś jackowska firma postanowiła za grubsze pieniądze wypromować swój produkt, ciepłe onuce. W tym celu wynajęta agencja reklamy postanowiła posłużyć się strategią rekwizytorni sowieckiej, komunistycznej. Miałoby to oburzyć ludność, a przy okazji zakodować w podświadomości markę onuc. Wymyślili kopyrajterzy!
Jako element kampanii reklamowej w mediach rozgłoszono nius o rzekomo organizowanym przez władze plebiscycie na temat reaktywowania Związku Sowieckiego.
Na ulicach Jackowa ustawiono urny wyborcze z zasłonami. Ruszyła kampania. Rozdawano pod kościołami ulotki, w radio co chwilę zabierał głos jakiś Wielki Brat.
Nadszedł dzień wyborów. Niektórzy z licznie głosujących ostentacyjnie nie wchodzili za zasłonkę. Pytanie na karcie brzmiało - "do jakiej tworu politycznego chciałbyś włączyć Jackowo?".
Wyniki - 47% za Związkiem Sowieckim, 13% za Unią Europejską, a 0,4% za jakąś NAFTĄ. Reszta głosów uznana została za nieważne, wyborcy nie potrafili, wskutek braku wykształcenia wstawić krzyżyków.
Na kartkach z bystrzejsi wpisywali "Za sowietów salceson był w nadmiarze, a nie było tych komputerów", "Łukaszenko na Warszawę".

Następnego dnia w Jackowie z samego rana wylądowały na śmigłowcach oddziały Gwardii Narodowej.
Sołtys Jackowa natychmiast ogłosił prawdę o manipulacji. Wszystko odwołano.
Po całej tej historii pozostały onuce, rzeczywiście sprzedające się doskonale.






Światosław Odrzański - Kandyd naszego czasu