ANALIZY, styczeń 1999 r.


Sytuacja żywnościowa Federacji Rosyjskiej zimą 1998/1999

 

W czasie upalnego i suchego lata 1998 pojawiły się prognozy sugerujące znaczny spadek produkcji wielu podstawowych płodów rolnych w Federacji Rosyjskiej. Wczesną jesienią można było usłyszeć alarmujące wypowiedzi sugerujące, że Rosji grozi w czasie zbliżającej się zimy głód. Wkrótce potem Rosja uzyskała obietnice znaczącej pomocy żywnościowej z USA i Unii Europejskiej.

Celem niniejszego opracowania jest próba odpowiedzi na następujące pytania:

1. Jaka jest naprawdę sytuacja żywnościowa Rosji na początku zimy 1998/1999?

2. Czy Rosji grozi głód?

3. Z jakich źródeł i w jakich ilościach może do Rosji trafić żywność?

4. Jakie znaczenie ma międzynarodowa pomoc żywnościowa przyznana Rosji przez Unię Europejską i USA?

Dla darczyńców?

Dla Rosjan zagrożonych niedożywieniem?

Dla kręgów władzy i wielkiego biznesu?

Opracowanie niniejsze ma zatem bardzo ograniczony zasięg czasowy - koncentruje się na okresie od jesieni 1998 do wiosny/lata 1999. Dotyczy wyłącznie kwestii żywności, pomijając inne, bardzo skądinąd ważne, sprawy - m.in. problemy związane z niedoborem leków. Nie wychodzi też poza obszar Federacji Rosyjskiej. Wreszcie, nie jest jego celem jakakolwiek próba oceny stanu rosyjskiego rolnictwa, ani w przeszłości, ani obecnie.

Główne tezy opracowania można sformułować następująco:

1. Zimą 1998/1999 Rosji nie grozi głód na powszechną skalę.

2. Problemy z zapewnieniem wyżywienia na minimalnym choćby poziomie mogą jednak wystąpić na pewnych obszarach FR oraz dotknąć pewne, najsłabsze grupy społeczne.

3. Przyczyną takiego stanu rzeczy są problemy z dystrybucją żywności oraz dramatyczne zubożenie społeczeństwa po kryzysie finansowym w sierpniu 1998.

W tej sytuacji zagraniczna pomoc żywnościowa nie jest konieczna - i tak nie spełni ona swego zadania.

4. Prawdopodobna jest defraudacja środków pochodzących z zagranicznych dostaw, co przysporzy znacznych korzyści wąskiej grupie ludzi związanych z władzami i kręgami biznesowymi.

 

1. Produkcja żywności w FR

Na wstępie należy zauważyć, że dokładne i wiarygodne dane dotyczące wielkości produkcji żywności w FR są niedostępne. Wynika to z niedoskonałości aparatu statystycznego, a także prawdopodobnego zaniżania lub zawyżania wielkości produkcji przez poszczególne podmioty. Znaczny udział w całkowitej produkcji rolnej mają działki przyzagrodowe. Szacunki dotyczące tej formy produkcji są z konieczności obarczone znacznymi błędami. Dokładniejsze omówienie kwestii związanych z działkami znaleźć można w Załączniku. Poniższy tekst oparty jest w większej części na danych i materiałach FAO.

Powierzchnia upraw

Od ok. 20 lat obserwuje się trend spadkowy wielkości upraw. Przyczynami są erozja oraz zmniejszanie się żyzności gleb, co zmusza do zwiększania powierzchni ziemi nie wykorzystywanej do produkcji rolnej w danym roku, dla jej odnowienia. Trend ten uległ przyspieszeniu od początku lat 90. ze względu na gwałtowne zmiany na rynku żywności, a także w całym rynkowym otoczeniu rolnictwa (kwestia kredytów, przetwórstwa spożywczego, infrastruktury rolnej, itd.). Nastąpił spadek opłacalności produkcji rolnej, co z kolei zaowocowało zmniejszaniem inwestycji w tym sektorze. W rezultacie wielkość terenów uprawy zbóż zmniejszyła się w okresie 1993-1998 o 14%, a uprawy roślin przemysłowych jeszcze bardziej.

Produkcja zbóż, mięsa, nabiału

Bezpośrednimi przyczynami niskich plonów zbóż w roku 1998 były susze i wysokie temperatury występujące od połowy czerwca do sierpnia. Zboża ozime zostały z kolei dotknięte powodziami i długotrwałymi mrozami. Tabela 2 (Załącznik 2) przedstawia dane dotyczące produkcji w latach ubiegłych oraz prognozy na rok 1998. Kilka kwestii zasługuje na uwagę. Wyraźny spadek produkcji pszenicy - do ok. 26 mln ton, co stanowi zaledwie ok. 70% średniej w ostatnich 5 latach - będzie skompensowany znacznym wzrostem udziału pszenicy spożywczej w całkowitej produkcji pszenicy. Udział ten sięgnie najprawdopodobniej ok. 70% wobec 47% w roku 1997. Dodatkowo, można się spodziewać mniejszych strat przy przechowywaniu ziarna - w 1997 roku (gdy plony pszenicy przekraczały 44 mln ton) duże jego ilości magazynowane były w zupełnie nieodpowiednich warunkach.

Pogłowie bydła, trzody chlewnej, a także drobiu zmniejszało się wyraźnie od 1991 roku. Ilustruje to Tabela 3 (Załącznik 2). W produkcji drobiu pewna poprawa sytuacji nastąpiła w 1997 r. Według raportu FAO, w początkowych miesiącach 1999 można się spodziewać zwiększenia pogłowia. W sektorze tym nastąpiły w ostatnich dwóch latach znaczące inwestycje - zarówno krajowe jak i zagraniczne. Negatywnym czynnikiem występującym obecnie jest nieopłacalność importu protein sojowych, które były ważnym elementem paszy dla drobiu.

W sektorze nabiału obserwuje się zmniejszanie produkcji przez duże zakłady. Zwiększa się natomiast ilość nabiału wytwarzanego w gospodarstwach domowych oraz mniejszych zakładach - ich udział sięga obecnie ponad 50% całkowitej produkcji. Pogłowie krów ustabilizowało się w 1997 roku, a w roku 1998 prawdopodobne jest niewielkie zwiększenie produkcji nabiału.

Prognozy na 1999 r.

Należy się spodziewać znacznego zmniejszenia zapasów zbóż. Według ocen FAO ich wielkość na koniec sezonu 1998/1999 będzie równa zaledwie jednomiesięcznej konsumpcji. Może to oznaczać poważne kłopoty w sezonie 1999/2000, w przypadku, gdyby plony były niskie. Taki rozwój wypadków jest prawdopodobny. Wysuszenie gleb na południu Rosji, a także zmniejszenie dostaw nawozów, powodują, że nie należy się spodziewać udanych zbiorów zbóż w 1999 r. Nieco lepsze są perspektywy produkcji ziemniaków i innych warzyw. Jest to skutkiem zwiększania intensywności upraw małych działek prywatnych.

Według prognoz Ministerstwa Rolnictwa FR produkcja mięsa drobiowego i wieprzowiny w 1999 r. wyniesie 6,8 mln ton, co oznacza spadek o 1,5 % w stosunku do roku poprzedniego. Produkcja mięsa wyniesie 1180-1250 tys. ton, co oznacza spadek o 4-10% w porównaniu z szacunkowymi danymi dotyczącymi produkcji w roku 1998. Produkcja mleka również spadnie o 1,5 % i wyniesie 33 mln ton.

2. Handel zagraniczny żywnością - pozycja Rosji

Import żywności

Już od lat 60. Rosja jest znaczącym na świecie importerem (w ujęciu netto) żywności i produktów rolnych. W latach 90. ich udział w całkowitym imporcie FR sięgał nawet ok. 25%. Wyraźny jest trend spadku importu nieprzetworzonych produktów rolnych i wzrost importu towarów wysoko przetworzonych. Towarową strukturę rosyjskiego importu spożywczego przedstawia Rysunek 2 (Załącznik 2). W ubiegłym roku, pomimo urodzaju, Rosja importowała blisko połowę potrzebnej żywności. Wartość sprowadzonych artykułów oceniono na ponad 13 mld USD. Krach rubla spowodował, że kraje eksportujące do Rosji żywność wstrzymały dostawy obawiając się niewypłacalności odbiorców. W samej Rosji pośrednicy handlowi zamknęli magazyny, czekając aż kurs dolara ustabilizuje się. Jednocześnie gwałtownie wzrósł popyt: Rosjanie wykupywali wszystkie towary dające się dłużej przechować. Inflacja w sierpniu sięgnęła 15% (najwyższy wskaźnik od początku 1995 roku).

W ostatnich latach Rosja uzależniła się od zagranicy w imporcie produktów żywnościowych. Od zagranicy uzależniony jest także rosyjski przemysł spożywczy, bazujący w 60-65 % na importowanym surowcu. 81,6 % mięsa sprowadza się spoza krajów WNP (w I półroczu 1998 w krajach tzw. dalszej zagranicy Rosja kupiła 381,3 tys. ton surowego mięsa za sumę 573 mln USD). 3 września departament gospodarki rolnej USA zawiadomił Rosję, że z powodu zaległości płatniczych wstrzymane zostają gwarancje rządowe na dostawy żywności do Rosji, obejmujące od początku lat 90-tych prywatnych dostawców amerykańskich (tzw. Program GSM 102, w ramach którego USA eksportowały do Rosji głównie mięso i jego przetwory).

Prognozę tegorocznego importu produktów rolnych, skorygowaną po dewaluacji rubla, podało też rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa. I tak, całoroczny import mięsa i wędlin ma w tym roku wynieść 2,2 mln ton (w 1997 r. - 2,42 mln t), mleka i nabiału - 4,5 mln t (w 1997 r.: 5,3 mln t), olejów roślinnych - 0,4 mln t (w 1997 r.: 0,76 mln t), cukru surowego - 3,4 mln t (w 1997 r: 2,4 mln t), cukru białego - 0,6 mln t (w 1997 r: 0,6 mln t), ziarna - 3,5 mln t (w 1997 r: 3 mln t; w przypadku ziarna dane bazują na tzw. roku zbiorczym, trwającym od 1 lipca do 30 czerwca).

Spłata zobowiązań żywnością

Pewne ilości żywności trafią też do Rosji z tytułu spłat należności przez inne państwa. Dotyczy to nie tylko krajów WNP (w tym regionie wymiana barterowa od dawna ma znaczący udział w handlu), ale także np. Indii. Połowa przypadającej na ten rok spłaty (równej ok. 700 mln USD) długu zaciągniętego w czasach ZSRR ma zostać dokonana w formie towarów - m.in. żywności.

Żywność jest również jednym z podstawowych towarów jakimi Ukraina reguluje swoje zobowiązania z tytułu dostaw gazu. Brakuje wiarygodnych źródeł, na podstawie których można by określić dokładne wielkości dostaw żywności z tego tytułu. Barterowe umowy z Gazpromem są z reguły bardzo skomplikowane. Cytowany przez serwis Radia Wolna Europa wicepremier Ukrainy Anatolij Hołubczenko mówił o żywności za ok. 500 mln USD, jaka miałaby być przekazana Rosji.

Takie rozliczenia są dla Ukrainy korzystne - zbiory w roku 1998 nie należały wprawdzie do rekordowych (zebrano ok. 15,5 mln ton pszenicy), jednak, po uwzględnieniu zapasów z roku poprzedniego, na Ukrainie występują znaczne nadwyżki zbóż. Ze względu na większy urodzaj na pszenicę spożywczą, jej udział w całkowitych zbiorach pszenicy wzrośnie. W tym roku nadwyżka pszenicy wyniesie przynajmniej 3,5 mln ton. Bilans popytu i podaży tego gatunku zbóż na Ukrainie ilustruje Tabela 5 (Załącznik 2). Okolicznością sprzyjająca większemu eksportowi jest bardzo niska cena ukraińskiej pszenicy - spadła ona z 270-280 hrywien za tonę w 1997 r. do około 200 hrywien w roku 1998. Ze względu na deprecjację hrywni, cena pszenicy na rynku ukraińskim liczona w dolarach zmniejszyła z ponad 135 USD do 53-58 USD za 1 tonę, czyli o więcej niż połowę.

O sprawie dostaw żywności z Białorusi - także w ramach barterowych rozliczeń za dostawy gazu - wiadomo jeszcze mniej. Zawierane są kolejne porozumienia dotyczące spłat zadłużenia dostawami żywności - ostatnie opiewało na sumę 200 mln USD i zostało zawarte podczas wizyty Aleksandra Łukaszenki w Moskwie w połowie grudnia 1998 roku. Poważne problemy z zaopatrzeniem w żywność na Białorusi oraz pewne sygnały mogące świadczyć o tym, że kraj nie wywiązuje się nawet z barterowej części kontraktów z Gazpromem (nie mówiąc już o płatnościach pieniężnych) mogą skłaniać do wniosku, że żywności, jaka może trafić do Rosji z tego źródła, jest bardzo niewiele.

Na możliwości spłacenia żywnością swoich zobowiązań wobec Gazpromu korzysta także Mołdawia. Zgodnie z zawartym porozumieniem dostarczy ona produktów żywnościowych za 40 mln USD.

3. Bilans popytu i podaży żywności

Tabela 4 (Załącznik 2) przedstawia całkowitą podaż pszenicy i wszystkich zbóż w sezonie 1997/1998 oraz prognozy na 1998/1999. Całkowity popyt zmniejszy się zapewne w niewielkim stopniu. Popyt na zboża spożywcze pozostanie na nie zmienionym poziomie. Znaczne zapasy z ubiegłego sezonu, uzupełnione dostawami z zagranicy powinny pokryć zapotrzebowanie na te produkty. Będzie nawet możliwy niewielki eksport zbóż, do którego silną zachętą jest korzystny (niski) kurs rubla. Spodziewać się natomiast należy znacznego zmniejszenia zapasów.

Bezpieczeństwo żywnościowe

Szacunki FAO wskazują, że średnia konsumpcja zbóż, roślin strączkowych i ziemniaków będzie wystarczająca dla zaspokojenia minimalnych potrzeb energetycznych. Kluczowe znaczenie w tym stwierdzeniu ma słowo "średnia". Niektóre obszary geograficzne, a także niektóre grupy społeczne mogą być zagrożone niedożywieniem w czasie zimy 1998/1999.

Główny problem polega zatem nie na braku żywności, lecz na tym, jak ją dostarczyć tam, gdzie jest potrzebna. Dotychczas władze rosyjskie nie wypracowały planu dystrybucji żywności do regionów, które szczególnie potrzebują pomocy. Gubernatorzy regionów, w których zgromadzono nadwyżki żywnościowe często ukrywają ten stan, w wyniku czego zagraniczna pomoc żywnościowa może trafić także na te obszary. Jest więc prawdopodobne, że przysłane z Zachodu zboże zgnije w silosach, podczas gdy na północy FR ludzie będą umierali z głodu. Bardzo trudno jest sobie wyobrazić, jak zostanie dostarczona żywność na Czukotkę albo Kamczatkę z portów bałtyckich lub czarnomorskich. Wszak na tych obszarach zima jest już w pełni i wszelkie dostawy stają się, o ile nie całkowicie niemożliwe, to przynajmniej bardzo kosztowne. Wszystkie wyspecjalizowane firmy zajmujące się dystrybucją towarów do północnych regionów Rosji odmówiły uczestnictwa w rozdysponowaniu zakupów rządowych. Jak dotychczas jedynym środkiem zaradczym podjętym przez państwo jest przesiedlanie ludności. Ostatnio ewakuowano ponad tysiąc mieszkańców Półwyspu Czukockiego, gdyż za drogie okazało się zaopatrywanie ich w żywność i opał. Lokalne władze planują ewakuację kolejnych 2 tysięcy ludzi. Gdy nastaną prawdziwe mrozy, ewakuacja może się okazać niemożliwa. Wraz z uderzeniem zimy w listopadzie, także do Jakucji przestały docierać transporty z zewnątrz. Podobnie jest w obwodzie permskim, który od początku grudnia jest praktycznie odcięty od świata, a zapasy ziarna miały wystarczyć tam najwyżej na miesiąc.

W miastach, zagrożenie głodem dotyczy szczególnie osób uzależnionych od pieniędzy wypłacanych przez państwo (płace, emerytury, zasiłki). Wypłaty są systematycznie wstrzymywane. Wyniki niedawno przeprowadzonych badań Ośrodka Międzynarodowych Badań Socjologicznych sugerują, że jedynie 18% Rosjan otrzymuje regularnie pensje, a 57% stwierdziło, że pensji nie otrzymuje "wcale". Poza tym, realna wartość tych świadczeń zmalała dramatycznie po wzroście cen, będącym skutkiem sierpniowego kryzysu finansowego. Świadczenia społeczne dla szczególnie słabych grup (sieroty, niepełnosprawni) pozostają dalece niewystarczające. Przetrwanie członków tych grup zależy od wsparcia osób prywatnych (rodzina, znajomi).

Osobną kwestią jest jakość spożywanych przez Rosjan produktów. Nawet w grupach, którym głód nie zagraża w najmniejszym stopniu, kompozycja diety pozostawia wiele do życzenia i pogarsza się systematycznie. Można się też spodziewać, że proces ten nasili się w najbliższym czasie - badania wskazują, że w listopadzie wyraźnie zmniejszył się odsetek gospodarstw domowych posiadających w lodówkach masło, mięso i wędliny. Już jednak obecnie Rosjanie, między innymi na skutek fatalnej diety, są najbardziej schorowanym narodem Europy.

4. Pomoc żywnościowa zagranicy.

W bieżącym stuleciu Zachód dwukrotnie udzielał ZSRR znaczącej pomocy żywnościowej - w latach 20. (American Relief Administration) oraz w czasie II wojny światowej (Lend-Lease Act). Obie akcje uratowały życie wielu ludziom, a także miały pewne znaczenie propagandowe. Pokazywały przeciętnemu Rosjaninowi, że Zachód troszczy się jednak o niego, wbrew temu, co twierdziła oficjalna propaganda. Mniejszą skalę miała pomoc żywnościowa dla Rosji w latach 1992-1994. Doświadczenia z tej ostatniej akcji były dość negatywne - sprzedawane poniżej rynkowych cen produkty żywnościowe nie trafiały bynajmniej do najbardziej potrzebujących. Były rozkradane i sprzedawane po zwykłych cenach.

Na początku października br. premier Primakow zwrócił się do przebywającego wówczas w Moskwie Jacquesa Santera z prośbą o udzielenie humanitarnej pomocy żywnościowej. Podobna prośba została kilka dni wcześniej skierowana do USA.

Pomoc amerykańska

Amerykanie jako pierwsi odpowiedzieli na apel Rosji i przystąpili do negocjacji szczegółów pakietu pomocy. W czasie negocjacji pojawiały się alarmujące wypowiedzi strony rosyjskiej, np. wicepremiera Maslukowa, który mówił, że "Import żywności we wrześniu i październiku spadł 6,6 razy w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Oznacza to spadek zapasów do poziomu wystarczającego na dwa - trzy tygodnie". Z drugiej strony, według dobrze zazwyczaj poinformowanego tygodnika The Economist, tylko strona amerykańska nalegała na szybkie zakończenie negocjacji. Negocjatorzy rosyjscy upierali się, aby pomoc żywnościowa podlegała opodatkowaniu i ocleniu. Amerykanie starali się doprowadzić do uzgodnień, które zapewniłyby dotarcie żywności do najbardziej potrzebujących i przeciwdziałałyby nadużyciom przy dystrybucji żywności. W szczególności, żądali zaprzestania przez Rosję eksportu zboża, które na skutek deprecjacji rubla stało się bardzo konkurencyjne na światowych rynkach.

Wstępne porozumienie zostało zawarte 6 listopada 1998. USA zobowiązały się do udzielenia Rosji kredytu na sumę 625 mln USD z przeznaczeniem na zakup amerykańskiej żywności. Spłaty kredytu rozłożone są na 20 lat z 5-letnim okresem karencji. Oprocentowanie wynosi 2% rocznie. Za te pieniądze Rosja ma otrzymać ok. 1,5 mln ton żywności - głównie pszenicy, ale także ryżu i mięsa.

Zdaniem niektórych specjalistów przyczyną, dla której Amerykanie byli tak bardzo skłonni do rozmów na temat pomocy dla Rosji, były rekordowe zbiory odnotowane w tym roku w Stanach, oraz spadek cen produktów rolnych na rynkach światowych. Amerykańscy farmerzy mają znaczne trudności ze zbytem płodów rolnych. Nic więc dziwnego, że rząd USA odebrał możliwość wysłania części nadwyżek do Rosji jako swoisty prezent od losu.

Pomoc UE

19 października dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego Michel Camdessus w wywiadzie dla radia Europe 1 zaapelował do krajów Unii Europejskiej o udzielenie Rosji pomocy humanitarnej. Chociaż rosyjskie władze nie ukrywały, że bardziej zależy im na pieniądzach niż na pomocy żywnościowej, to jednak premier FR Jewgienij Primakow wyraził wdzięczność za ten gest. Wiadomości o podpisaniu umowy z USA sprowokowały farmerskie lobby w Unii Europejskiej do podjęcia działań ponaglających odpowiednie władze do podpisania z Rosją podobnego porozumienia. Luc Guyau, jeden z liderów lobby, złośliwie zauważył, że "jeśli coś zabiera Amerykanom trzy dni, to Europejczycy będą potrzebowali co najmniej trzech miesięcy". Tak źle jednak nie było. Mająca spore kłopoty z nadwyżkami zbóż Unia Europejska już 9 listopada wystąpiła z propozycją pomocy, zapraszając stronę rosyjską do złożenia oficjalnej prośby o jej przyznanie. Zaproponowano pakiet składający się z 1 mln ton pszenicy i do 150 tys. ton mięsa wołowego, które miały być przekazane Rosji za darmo. Ta żywność miała być następnie sprzedana na rynku rosyjskim a uzyskane środki przekazane na "cele społeczne". Dodatkowo, Komisja Europejska zaproponowała przyznanie 400 mln ECU (476 mln USD). Z tych środków miał być opłacony transport żywności przekazanej bezpłatnie a także zakup dodatkowo 0,5 mln ton żyta, 100 tys. ton mięsa wieprzowego oraz po kilkadziesiąt tysięcy ton ryżu i mleka w proszku. Środki na ten cel miały pochodzić z funduszy CAP. Rosja wystąpiła z oficjalną prośbą o przyznanie tej pomocy 12 listopada. Ze względów techniczno-formalnych (vide uwaga Luc Guyau powyżej), raczej nie będzie możliwe rozpoczęcie dostaw przed początkiem 1999 roku.

Inne inicjatywy - pomoc

Oprócz znaczących pakietów pomocy rządów USA oraz władz Unii Europejskiej pojawiło się kilka mniejszych inicjatyw. Amerykańskie organizacje charytatywne mają zamiar przekazać ok. 100 tys. ton żywności. Dobrym, choć zapewne trudnym do zrealizowania pomysłem jest zamiar przekazania pomocy bezpośrednio potrzebującym. W taki sam, bezpośredni sposób ma być rozdysponowana pomoc humanitarna warta ok. 7 mln USD napływająca z krajów UE. Składający się z żywności, ale także ciepłych ubrań, lekarstw i być może także paliwa pakiet o wartości ok. 10 mln USD postanowił przekazać dla Jakucji rząd kanadyjski. Do pomocy humanitarnej nawołuje także Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Organizacja ta zamierza zebrać 15 mln USD na zakup niezbędnych artykułów spożywczych dla północnych regionów Rosji. Dotychczas na apel Czerwonego Krzyża odpowiedziała Szwecja, przekazując 1,5 mln USD.

 

5. Znaczenie międzynarodowej pomocy żywnościowej - próba oceny

Wielkość pomocy, jaką na podstawie dotychczas zawartych umów otrzyma Rosja jest porównywalna z wielkościami przekazywanymi np. w roku 1993. 4 mln ton zboża z USA i UE stanowią niecałe 10% krajowej produkcji w br. (szacuje się ją na 51,5 mln ton). Jest to więc wielkość znacząca. W naturalny sposób nasuwa się pytanie, czy pomoc w tej wysokości i tak skonstruowana jest Rosji rzeczywiście potrzebna. Wiele wskazuje na to, że odpowiedź może być negatywna.

Kto naprawdę potrzebuje pomocy żywnościowej?

Żywności brakuje i będzie brakować przede wszystkim w trudno dostępnych regionach północnej i wschodniej Rosji. Przykładowo, szacunki wskazują, że Kraj Nadmorski (ze stolicą we Władywostoku) będzie potrzebował pomocy humanitarnej w wysokości m.in. 12 tys. ton mleka w proszku, 8 tys. ton konserw mięsnych, ponad 10 tys. ton konserw rybnych, itd. Niedożywienie grozi także niektórym grupom mieszkańców terenów o korzystniejszych warunkach naturalnych - zwłaszcza mieszkańcom miast (na wsi istnieją większe możliwości zapewnienia wyżywienia we własnym zakresie). Powstaje pytanie, czy pomoc zagraniczna może dotrzeć do potrzebujących?

Zagraniczna pomoc żywnościowa a krajowy przemysł spożywczy

Przy próbie oceny możliwych skutków pomocy żywnościowej z zagranicy dla kondycji krajowego przemysłu spożywczego, należy odpowiedzieć na pytanie, jak duże będą dostawy żywności w stosunku do wielkości krajowego rynku. Z dużą ostrożnością podchodzić należy natomiast do alarmujących doniesień prasowych czy wystąpień poszczególnych polityków. Działania takie mogą być przejawem interesów grup producentów, a nie troski o kondycję całego sektora spożywczego lub którejś jego części.

Wielu rosyjskich ekonomistów twierdzi, że otrzymana od Stanów Zjednoczonych pomoc żywnościowa nie tylko nie zażegna niebezpieczeństwa głodu, ale zaszkodzi rosyjskim rolnikom. Na porozumieniu mogą zarobić jedynie duże spółki handlowe. Import będzie bowiem realizowany przez wyznaczonych pośredników. Wybrańcy mogą liczyć na osiągnięcie znaczących korzyści.

Zdaniem wicepremiera Rosji Giennadija Kulika, odpowiedzialnego za sektor rolno-przemysłowy, import żywności nie naruszy interesów rosyjskiego sektora rolnego. Tymczasem, zdaniem gazety Nowyje Izwiestia (14.11.1998), już teraz rosyjscy producenci nie mogą sprzedać swojego ziarna. Taka sytuacja zaistniała praktycznie we wszystkich rolniczych regionach, poczynając od Czarnoziemia, na południu kończąc. Przykładowo lokalny monopolista, AO Kurskchliebprodukt przyjmuje pszenicę po 700 rubli za tonę, ale nie daje żadnych gwarancji, kiedy wypłaci pieniądze. Spekulanci płacą 500 rubli za tonę, ale za to gotówką. Kiedy do Rosji przyjedzie zagraniczne zboże i tak już niskie wewnętrzne ceny jeszcze bardziej pójdą w dół. Na giełdach moskiewskich tylko 10-20 % oferowanej pszenicy znajduje klientów. Podaż wyraźnie przewyższa popyt.

Wpływ kryzysu walutowego na rosyjski przemysł spożywczy

Na skutek dewaluacji rubla rosyjskie produkty spożywcze znacznie zyskały na atrakcyjności. Klienci, dotychczas preferujący produkty importowane z Zachodu, zwrócili się ku wyrobom krajowym. Szczątkowe informacje napływające z poszczególnych regionów wskazują na zwiększanie sprzedaży i znaczne zwiększanie udziałów w rynku przez producentów krajowych. Według szacunków udział produktów krajowych w ofercie sklepów Sankt Petersburga wzrósł z ok. 50% przed sierpniowym kryzysem do ok. 75% w listopadzie. Poza Moskwą i Sankt Petersburgiem udział ten jest zapewne jeszcze wyższy. Przykładem ilustrującym efekty kryzysu finansowego na poziomie poszczególnych firm mogą być zlokalizowane w Sankt Petersburgu zakłady "Kingiseptiskij" produkujące nabiał. Wielkość ich sprzedaży zwiększyła się w okresie od sierpnia do września br. o ponad 20%.

Rośnie także produkcja w innych sektorach. Na przykład we wrześniu i październiku podaż drobiu wzrosła o 13 %, a wieprzowiny - o 5 %. Nie wiadomo jednak czy proces ten jest wynikiem wzrostu opłacalności, czy świadczy o likwidacji hodowli na skutek ostrego wzrostu cen pasz.

Problem reeksportu żywności

Innym problemem związanym z dostawami żywności dla FR jest masowy eksport żywności przez spółki rosyjskie. Na skutek trzykrotnego spadku wartości rubla znacznie wzrosła opłacalność eksportu. Na wewnętrznym rynku rosyjskim tona pszenicy kosztuje 30 USD, gdy na rynkach światowych przekracza 100 USD. Tylko we wrześniu Rosja wyeksportowała aż 190 tys. ton pszenicy. Głównymi towarami eksportowymi są: pszenica, jęczmień, groch, słonecznik. Według gazety Kommiersant Daily (14.11.1998), w rękach eksporterów znajduje się 5 mln ton tych produktów.

Można przypuszczać, iż kiedy zostaną zrealizowane zakupy rządowe, za ostatnio przyznane kredyty żywnościowe, proceder ten jeszcze się nasili. Żywność, która trafi na rosyjskie giełdy towarowe zostanie błyskawicznie kupiona przez firmy eksportowe, bądź - jak wskazuje praktyka przyznawanych Rosji kredytów - zostanie przejęta przez skorumpowanych urzędników państwowych. Dotychczas, dysponując jedynie rosyjskim zbożem, eksporterzy spenetrowali rynki Bliskiego Wschodu i Azji Południowej. W ostatnich miesiącach rosyjskie spółki weszły z ofertą żywnościową na dwa liczące się rynki: Iranu i Korei Południowej. W momencie, kiedy na rynek rosyjski trafi wysokiej klasy pszenica pochodząca z zagranicy, działalność eksporterów rozszerzyć się może na inne rynki. Ze względu na niewydolność służb granicznych, żadne regulacje państwa, ani klauzule zabraniające eksportu, nie zatrzymają wypływu żywności z kraju.

Problem dystrybucji żywności

Kolejnym problemem jest dostarczenie żywności do potrzebujących regionów. Nie istnieją żadne plany dystrybucji. Ten stan potwierdził nawet Jewgienij Primakow, występując przed Radą Federacji 15 października. Zachęcał on gubernatorów do bezpośrednich negocjacji z zagranicą w sprawie ewentualnych zakupów czy dostaw pomocy humanitarnej.

Federacja Rosyjska otrzyma żywność z zagranicy za ponad 1,5 mld USD. Jest jednak wielce prawdopodobne, że nie poprawi ona zaopatrzenia najbardziej potrzebujących z bardzo prozaicznego powodu - może do nich nie dotrzeć.

Kto zyska na zagranicznej pomocy?

Problem zapewnienia właściwego wykorzystania pomocy jest dostrzegany przez zagranicznych ofiarodawców. Po dyskusjach dotyczących szczegółów projektu, pięć krajów UE (Wielka Brytania, Holandia, Finlandia, Szwecja i Dania) 7 grudnia 1998 r. wyraziły obawy, że pomoc może nie dotrzeć do tych, dla których była przeznaczona. Kraje zasugerowały, że nadzór nad projektem powinien być powierzony niezależnej instytucji. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Wszystko wskazuje na to, że także Amerykanom nie udało się zapewnić właściwego rozdysponowania pakietu pomocy. Jedynie dwóch amerykańskich urzędników będzie nadzorować transporty, po ich dotarciu do kraju przeznaczenia. Oznacza to, że oficjalnie popierana nawet przez premiera Primakowa kontrola zarządzania zagraniczną pomocą będzie zapewne fikcją. Ogłoszono wprawdzie przetarg na dystrybucję żywności. Uzasadnione są jednak obawy, że nie został on przeprowadzony w sposób właściwy. Oto już 24 listopada 1998 wicepremier Giennadij Kulik wymienił trzy firmy, które jego zdaniem, miały największe szanse na otrzymanie koncesji. Tymczasem o ostatecznych wynikach przetargu wicepremier poinformował 16 grudnia. Nie było niespodzianki - wszystkie wymienione wcześniej firmy uzyskały koncesję. Kulik nie powiedział natomiast jakie były kryteria wyboru. Ostatecznie, dystrybucją milionów ton żywności zajmować się mają AO Roschliebprodukt, GUP Prodintorg i AO Rosmiasomołtorg oraz Raznoimport. Należy przy tym podkreślić, że pierwsze dwie spółki zajmują się między innymi eksportem żywności. Reeksport otrzymanej w ramach pomocy zagranicznej żywności będzie dla nich szczególnie łatwy. Pierwotne plany zakładały, że dystrybutorzy pomocy będą mogli zarówno rozdać żywność za darmo jak i sprzedać ją "po lokalnych cenach". Otwiera to w praktyce nieograniczone pole dla korupcji i zwykłej kradzieży żywności.

Można by zaryzykować postawienie, z pewnością kontrowersyjnej tezy, że pomoc żywnościowa z zagranicy może stać się dla grup rządzących Rosją oraz grup biznesowych (te struktury są silnie wzajemnie powiązane) tym, czym wcześniej były zagraniczne kredyty. Napływ tych ostatnich został zatrzymany, nikłe są też szanse na szybką zmianę w tej dziedzinie. Z kolei są szanse na to, że Zachód dość chętnie będzie udzielał Rosji pomocy żywnościowej i to z kilku przynajmniej przyczyn. Nadwyżki produkcji rolnej są dość poważnym kłopotem w wielu rozwiniętych krajach świata. Pomoc żywnościowa ma także znaczenie propagandowe - zarówno w Rosji, jak i na arenie międzynarodowej. Wreszcie, odmowa udzielenia pomocy byłaby trudną politycznie decyzją - chodzi wszak o wsparcie, przynajmniej w teorii, humanitarne. Z drugiej strony wspomniane kręgi rosyjskiej sceny politycznej i gospodarczej mają dużą wprawę w przejmowaniu wszelkiego rodzaju zagranicznych środków napływających do kraju. Masowa skala dostaw powoduje, że nawet w znacznie "normalniejszych" krajach kontrola dystrybucji środków byłaby trudna. W Rosji wydaje się zupełnie niemożliwa. Stosunkowo łatwo jest sprzedać zdefraudowaną żywność - na rynkach krajowych lub zagranicznych. W ten sposób napływający do Rosji potok pomocy zagranicznej można zamienić na potok walut wymienialnych, trafiający do kieszeni pewnych ludzi.

Powyższy opis dotyczy sytuacji hipotetycznej. Dostawy żywności na dużą skalę jeszcze się nie rozpoczęły. Niestety, doświadczenia ostatnich lat wskazują, że prawdopodobieństwo zadziałania omówionego mechanizmu jest duże.

6. Podsumowanie i wnioski

Rosyjskie rolnictwo znajduje się w bardzo słabej kondycji. Poważne problemy dotyczą wielu jego sfer. Tematyka ta nie była przedmiotem niniejszego opracowania, jednak tam właśnie należy szukać fundamentalnych przyczyn spadku produkcji rolnej w długim okresie, niedorozwoju przetwórstwa spożywczego, co skutkowało rosnącą zależnością od towarów importowanych, itd. W roku 1998 wystąpiło kilka czynników o charakterze, przynajmniej częściowo, losowym, które spowodowały wyraźne obniżenie produkcji wielu podstawowych płodów rolnych. Dodatkowo, dewaluacja rubla dramatycznie zwiększyła koszty importu, a znaczne zubożenie ludności powoduje, że pewne produkty, nawet jeśli są w sklepach, stały się niedostępne ze względu na cenę.

Nie należy jednak spodziewać się powszechnego głodu w Rosji. Żywności starczy dla zaspokojenia podstawowych potrzeb przeciętnego Rosjanina. Możliwe i prawdopodobne jest natomiast wystąpienie niedoborów żywności, nawet na podstawowym poziomie, w trudno dostępnych rejonach kraju (Północ, Daleki Wschód), a także wśród najbiedniejszych i najbardziej uzależnionych od państwa grup społecznych w innych częściach kraju. Zimą 1998/1999 może wystąpić w Rosji głód - jednak tylko w bardzo ograniczonych kręgach.

Zagraniczna pomoc żywnościowa nie jest zatem rozwiązaniem obecnych kłopotów kraju. Skuteczna byłaby jedynie pomoc dostarczona bezpośrednio do potrzebujących, co jednak wydaje się w obecnych uwarunkowaniach niemożliwe. Napływ znacznych ilości żywności z zagranicy może mieć pewne negatywne skutki dla rosyjskiego przemysłu spożywczego, choć będą one kompensowane spadkiem konkurencji ze strony produktów importowanych. Prawdopodobnym wydaje się scenariusz, w którym defraudacja żywności pochodzącej z pakietów pomocy stanie się źródłem ogromnych zysków wąskiej grupy związanej z aparatem władzy. Otwartym pozostaje pytanie, na ile czerpanie korzyści z dysponowania zagraniczną pomocą dostarczaną w towarach może zastąpić tej grupie dotychczasowe źródła dochodów z defraudacji zagranicznych kredytów pieniężnych.

 

ZAŁĄCZNIK 1

Struktura rolnictwa w FR - pewne elementy

Prywatne działki

W roku 1996 gospodarstwa przyzagrodowe dostarczyły na rynek 51 % ogółu mięsa, 41 % mleka, 31 % jaj. Zwiększył się także procentowy udział tego typu gospodarstw w produkcji ziemniaków i jarzyn. W strefie ziem mniej urodzajnych, szczególnie w pobliżu większych miast, władze regionalne, aby poprawić zaopatrzenie w tanią żywność, zezwoliły na zwiększenie powierzchni wiejskich gospodarstw przyzagrodowych nawet do 1 ha. W efekcie, w jednym z najbiedniejszych obwodów - pskowskim - udział produktów spożywczych pochodzących z mikrogospodarstw znacząco wzrósł. W 1997 r. pokrywały one aż 92 % miejscowego zapotrzebowania na jarzyny, 94 % zapotrzebowania na ziemniaki, 53 % - na mięso i 62 % - na mleko.

Duże i stale rosnące znaczenie mają w Rosji także gospodarstwa przyzagrodowe miejskie (w Polsce ich odpowiednikiem są tzw. działki pracownicze). Tradycja ich uprawy sięga okresu II wojny światowej. Po wojnie nie straciły na znaczeniu i popularności, zmienił się tylko ich "profil produkcji". Z ziemniaków, które początkowo stanowiły podstawę hodowli, przestawiono się na jarzyny i owoce. W roku 1986 liczbę działek miejskich - wielkości od 0,02 do 0,1 ha - szacowano na 9,3 mln, a areał ziemi, jaki obejmowały na 700 tys. ha (co stanowiło mniej niż 0,5 % ogółu ziem znajdujących się w posiadaniu kołchozów i sowchozów).

W 1998 roku aż 90 % ziemniaków, 76 % warzyw, 55 % mięsa i 47 % mleka wyprodukowano w sektorze indywidualnym.

Masowe zainteresowanie działkami przyzagrodowymi miejskimi rozpoczęło się jednak dopiero wiosną 1991 roku, czyli wówczas, gdy Rada Najwyższa RSFSR przyjęła ustawę, która zezwalała na formalne zarejestrowanie tych kawałków ziemi jako własności prywatnej. W efekcie, pod koniec 1992 roku, mieszkańcy miast posiadali blisko 14 mln sadowych i 16 mln działek ogrodowych, których areał, łącznie, przekraczał 2 mln ha. W kolejnych latach działki przyzagrodowe cieszyły się nie mniejszym wzięciem, co sprawia, że dziś, jak twierdzą fachowcy, posiada je każda rosyjska rodzina miejska. Wartość żywności wyprodukowanej na tych skrawkach ziemi, licząc wg cen obowiązujących w roku 1997, blisko dwukrotnie przewyższa wymiar średniej rocznej emerytury i stanowi około 20 % ogólnego dochodu rodzin miejskich (w dużych miastach procent ten jest niższy , w mniejszych miastach i osadach dochodzi do 40 %).

W ogólnym bilansie kraju udział produkcji mikrogospodarstw w dalszym ciągu rośnie, chociaż licząc w liczbach bezwzględnych ich produkcja w ostatnich kilku latach także obniżyła się o blisko 10 % (brak środków finansowych na odpowiednie nawożenie, nawodnienie, na wyższej klasy materiał siewny). W roku 1996 gospodarstwa przyzagrodowe miejskie i wiejskie dostarczyły około 49 % ogółu żywności, w roku ubiegłym ich udział wzrósł do około 52 %.

Braki prawne

Podstawowym dokumentem potwierdzającym prawo do prywatnej własności ziemi w FR powinien być Kodeks Ziemski. Jak na razie nie ma szans na jego przyjęcie. Ustawa ta już od dwóch lat znajduje się na ścieżce legislacyjnej. Główną przyczyną konfliktu miedzy Dumą, Radą FR i prezydentem są zasady obrotu gruntami. Wypełniając lukę prawną regiony uchwalają swoje własne kodeksy. W ostatnim tygodniu listopada 1998 r. własny kodeks "O ziemi", który przewiduje handel gruntami, uchwaliła Duma okręgu kaliningradzkiego.

23 października 1997 r. Ustawę o ziemi przyjęła saratowska Duma Obwodowa. Był to pierwszy w Federacji Rosyjskiej akt prawny zezwalający na swobodny obrót gruntami rolnymi. Za ustawą opowiedziała się większość mieszkańców obwodu. Przez rok obowiązywania Ustawy dokonano stu aukcji, w których uczestniczyło ponad 400 pośredników. Przedmiotem sprzedaży stało się 2,5 tysiąca ha. W kwietniu 1998 r. podobny kodeks uchwaliła Republika Tatarstanu. Przewiduje on całkowicie liberalny obrót ziemią, umożliwia między innymi sprzedaż ziemi obcokrajowcom. W lipcu własny kodeks uchwalił Okręg Samarski. Obecnie podobne dokumenty przygotowują kolejne regiony.

ZAŁĄCZNIK 2

Dane statystyczne

Tabela 1. Powierzchnia upraw podstawowych produktów rolnych w Federacji Rosyjskiej 1993 - 1998 (w tys. ha)

 

Produkt 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1998 jako % średniej z 5 lat
Pszenica 24 666 22 190 23 909 25 707 26 114 26 151 106.7
Jęczmień 15 478 16 404 14 710 11 792 12 619 11 969 84.3
Kukurydza 800 524 643 622 853 1 021 148.3
Żyto 6 000 3 903 3 247 4 149 3 994 3 828 89.9
Owies 8 402 8 333 7 928 6 904 6 510 5 290 69.5
Proso 1 464 1 002 698 1 228 1 077 960 87.8
Gryka 1 808 1 760 1 618 1 373 1 116 1 214 79.1
Ryż 261 193 171 172 152 146 76.9
Zboża w sumie 58 879 54 309 52 924 51 947 52 435 50 579 93.5
Rośliny strączkowe 2 042 1 962 1 784 1 430 1 402 1 210 70.2
Zboża i strączkowe 60 921 56 271 54 708 53 377 53 837 51 789 92.8
Ziemniaki 3 548 3 337 3 409 3 404 3 330 3 263 96
Warzywa 684 709 758 737 740 738 102

Źródło: FAO, Special Report: The Russian Federation, November 1998, www.fao.org

 

Tabela 2. Produkcja podstawowych produktów spożywczych w Federacji Rosyjskiej 1993-1997 i prognoza na 1998 (w tys. ton)

Produkt 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1998 jako % średniej z 5 lat
Pszenica 43 547 32 132 30 123 34 883 44 258 26 000 70
Jęczmień 26 843 27 054 15 786 15 908 20 786 11 500 54
Zboża w sumie 96 195 78 613 61 867 67 487 86 771 49 685 64
Rośliny strączkowe 2 898 2 677 1 592 1 793 1 250 900 44
Zboża i strączkowe 99 093 81 290 63 459 69 280 88 021 50 585 63
Ziemniaki 37 650 33 828 39 909 38 529 37 040 35 000 94
Warzywa 9 827 9 621 11 275 10 716 11 130 10 500 100

Źródło: FAO, Special Report: The Russian Federation, November 1998, www.fao.org

Tabela 3. Pogłowie zwierząt hodowlanych w FR (początek roku kalendarzowego) (w tys. sztuk)

  1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999
Bydło 57 043 54 677 52 226 48 914 43 296 39 696 35 103 33 000 29 000
- w tym krowy 22 057 20 564 20 243 19 831 18 398 17 436 15 874 14 500 14 000
Świnie 38 134 35 384 31 519 28 557 24 859 22 631 19 115 17 300 16 500
Kozy i owce 58 195 55 255 51 368 43 712 34 540 28 027 22 772 16 774 15 000
Drób (mln) 660 652 568 567 520 423 368 380 400

Źródło: FAO, Special Report: The Russian Federation, November 1998, www.fao.org

 

Tabela 4. Bilans podaży i popytu na zboża w FR (w mln ton)

  Pszenica Zboża w sumie
  1997/98 1998/99 1997/98 1998/99
Podaż 50.4 39. 6 96.7 73.3
Zapasy początkowe 3.5 10.6 6.5 20.6
Produkcja 44.2 26.0 86.6 49.0
Całkowite dostępne zasoby 47.7 36.6 93.1 69.6
Import 2.7 3.0 3.5 3.7
- spoza WNP (0.7) (0.7) (1.0) (1.1)
- z WNP (2.0) (2.3) (2.5) (2.6)
Całkowite zużycie 50.4 39.6 96.7 73.3
- na cele żywnościowe 14.3 14.4 19.8 19.8
- na pasze 14.0 13.3 34.7 32.1
- na inne cele 10.5 8.2 19.0 13.3
Eksport 1.0 0.7 2.7 2.1
Zapasy końcowe 10.6 3 .0 20.6 6.0

Sumy liczone na podstawie nie zaokrąglonych liczb.

Źródło: FAO, Special Report: The Russian Federation, November 1998, www.fao.org

Tabela 5. Bilans popytu-podaży pszenicy na Ukrainie (w tys. ton)

  1996 r. 1997 r. 1998 r.*
Zapasy na początku sezonu 1200 930 1940
Zbiory 13550 18400 15500
Import 80 10 10
Ogólna podaż 14830 19340 17450
Pszenica spożywcza 5080 6200 6300
Pszenica paszowa 5180 6800 6200
Nasiona 2200 1900 1600
Eksport 540 1300 1600
Straty 900 1200 900
Spożycie ogółem 13900 17400 16600
Końcowe zapasy 930 1940 850

* - prognoza

Źródło: Hałyćki Kontrakty, nr 44/1998

Tabela 6. Ceny hurtowe żywności w FR 04.12.1998 r. (ruble za kg).

  wieprzowina wołowina kurczaki pszenica spoż. pszenica paszowa ryż ziemniaki mleko jajka

(10 szt.)

cukier mąka pszenna
średnio 20 20 19 0,9 0,6 10 2 3 8 8 2,5
minimalne 6,75 11 8 0,5 0,3 4 0.8 1,20 4 4 1,3
maksymalne 52 48 36 1,3 1,0 12,5 6 12 18 13 10

Uwaga. Ceny z giełd towarowych w różnych regionach Rosji. Ogromne różnice cen wskazują na trudności z transportem.

Źródło: Ministerstwo Rolnictwa FR; www.aris.ru

Wojciech Paczyński

Przemysław Piłat






Ośrodek Studiów Wschodnich