Strona ta jest poświęcona przeglądowi prasy i komentowaniem wielu artykułów. Będziemy piętnować artykuły antypolskie, jak i zachęcać do czytania tych propolskich. Zaczynamy !
W Gazecie Wyborzej z 10.01.98 zamieszczono w tzw. "Arce Noego" artykuł "Integryzm".
Artkuł ten jest dobitnym stwierzeniem, że w Kościele Katolickim, wśród Jego duchownych znajdują się ludzie nastawieni antykatolicko, proprotestancko i prosemicko. Czytając artykuł ks. Michał Rychert stwierzdiłem, że ksiądz ten nie zasługuje na ten zaszczytny tytuł. Lepiej można by go nazwać pastorem. W swoim artykule pochwala on wszystko co protestanckie a wyszydza wszystko co katolickie. Podoba mi się stwierdzenie "Postawa ta (integrystyczna - przyp. red) wynika z dualistycznego obrazu rzeczywistości. Oznacza to uznanie przeciwnej strony za niezdolną z definicji do dialogu, z racji mijania się z prawdą i dobrem. Stosunek do świata wyraża się w dwóch postawach: potępienia albo oczekiwania na nawrócenie. Usprawiedliwienie tej postawy bierze się z dogmatyzmu, czyli z przekonania, że jest sie bezpośrednim wyrazicielem woli Bożej. Ceną jest utrata katolickości rozumianej jako otwartość na świat." z którego można wnioskować, że Kościół Katolicki nie był katolickim do Soboru Watykańskiego II. Przez 2000 lat nie miał prawa się nazywać katolickim. Dlaczego? Dlatego, że zawsze miał przekonanie, że jest bezpośrednim wyrazicielem woli Boskiej i prawdy objawionej przez Chrystusa Pana. Czy dla księdza (pastora) Michała Rycherta to co Kościół naucza jest nie dokońca prawdą? Jeżeli tak to nie ma prawa on nazywać się księdzem katolickim. Kościół Katolicki zawsze kierował się prawdą. Natomiast dla ks. Michała Rycherta prawdy jako takiej nie ma, jest ich wiele i każda jest sobie równa. Czyli można wywnioskowac, że MR równie dobrze mógł by być mułłą muzułmańskim - dla niego w końcu to żadna różnica. Trochę tym sobie zaprzecza, gdyż na początku stwierdza "Ideologią, która rodzi się z utraty stałego punktu odniesienia w osobie Boga, jest progresiwizm i relatywizm". Poza tym ksiądz (pastor) też oburzał się w swoim artykule na militarny język Kościoła "Mówi się o trwającej walce, atakach zła, potrzebie obrony" jakby Kościół nie mógł się bronić i walczyć o panowanie Jezusa Chrystusa na Ziemi. Zło dla niego oczywiście nie istnieje. Odważnie stwierdza, że Kościół przed SW II był bez miłości. Ogólnie treść tego artykułu stoi na bardzo niskim poziomie, wręcz można stwierzdzić, że jest prymitywny ( jak zresztą cała Gazeta Wyborcza).
28.01.98 - "Głos"
Jestem zbulwersowany, że tak porządna gazeta, która wiele razy pokazała swe bezkompromisowe, narodowe oblicze zakazała publikować teksty Narodowej Sceny Rockowej. NSR jest przedsięwzięciem mającym na celu wyrwanie młodzieży spod panowania lewicy. Wiadomo, że młodzież lubi słuchać muzyki a szczególnie tzw. rocka.
Młodzi ludzie słuchając muzyki, która im się podoba, zwraca też chcąc nie chcąc uwagę na teksty spiewane w utworach jak i na zachowanie się liderów zespołów, które im się podobają. Wiadomo, że ten rocknowany jest przez wykonawców o poglądach lewackich, co ma negatywny wpływ na Polską Młodzież. Dlatego własnie powołana została do życia Narodowa Scena Rockowa. Ma ona za zadanie odebrać młodzież lewicy, za pomocą promowania zespołów o obliczu narodowym, śpiewających muzykę patroiotyczną i katolicką.
Niestety panowie z "Głosu" chyba nie rozumieją, że jest to jedyny sposób uratowania młodzieży przed wynarodowieniem. Podejmując swoją decyzję, popierają jednocześnie muzykę lewacką. Rozumiem, że teksty redaktorów strony NSR stawają się coraz ostrzejsze, wiele razy przekraczając pewną granicę, ale rozwiązać ten problem można w bardzo prosty sposób - po prostu zwrócić im na to uwagę - jestem pewien, że zastosowaliby się do uwag. Redaktorzy "Głosu" zachoawli się po chamsku publicznie naśmiewając sie z inicjatywy NSR-u. Niestety ich zachowanie może spowodować skutki nieobliczalne dla rozwoju patriotycznego Polskiej Młodzieży w
Polsce.
W GW z dnia 28.02.98 został zamieszczony wywiad z księdzem Michałem
Czajkowskim.
Uczestniczył on bowiem we mszy dla gejów. Na pytanie jak odnosi się do wyrażnie napisnaj w Biblii przestrogi Św. Pawła wobec homoseksualistów (Nie wejdą do Królestwa Bożego(1 Kor 6,9) - przyp - red) odpowiada, że święty paweł się pomylił i dzisiaj na pewno "zmieniłby stosunek do homoseksualistów". Ja, katolik przyjąłem z oburzeniem, że katolicki ksiądz podwarza Biblię i święte słowa w niej zawarte. Nie można przecież negować tego co powiedział św. Paweł i usprawiedliwiać go że nie znał wspólczesnej medycyny. Taki tekst w ustach księdza może doprowadzic do tego, iż katolicy będą wybierać z Biblii to co dla nich jest dobre a pomijać lub mówić, że w tym miejscu Chrystus się pomylił o rzeczach dla nich nie wygodnych. Nie tędy droga. Wywiad ten jest przykładem powolnej, rozprzestrzeniającej się choroby na łonie Kościoła Katolickiego w Polsce
W telewizji Canal+ 7.03.09 nadano program "Oko cyklonu"
Progam ten dotyczył młodzieży.
W prgramie występowali : jakaś pani socjolog, dwóch dziennikarzy Gazety Wyborczej (Szalom!) i oczywiście młodzież. Otóz ogólnie można stwierdzić program był jednym wielkim poparciem dla młodzieży lewicowej. Sami młodzi ludzie występujący w programie mówli, że jedyną, ważną dla nich rzeczą w życiu jest zabawa. Nie liczy się praca, rodzina, Bóg czy Polska tylko trans przy muzyce Techno lub Rap. Można było się spodziewac, że tzw. Młodzież Narodowa nie zostanie ukazana. Jedynie jako tako wypadli młodzi ludzie z ruchu oazowego. Jedno, co mi się spodobało w tym programie to fakt, który zauważyło pani socjoloeg, że Polska Rodzina w porównaniu z zachodnią jest w doskonałej kondycji. Kolejny raz mamy przykład, że w naszej Ojczyźnie nie ma naszych, narodowych, polskich mediów. My młodzież narodowa opowiadamy się stanowczo przeciw fałszowaniu obrazu młodzieży polskiej poprzez pokazywanie zeuropeizowanej (już nie polskiej), lewackiej, pogańskiej, kosmopolitycznej, zezwierzęconej młodzieży. Chcemy uswiadomić wszystkim, że istniejemy i zawsze i wszędzie będziemy tępić te zwierzęta podające się za polska młodzież!!!! Tak nam dopomóż Bóg i Święty Krzyż
Na "piątce" ok. połowy marca ukazał się młodzieżowy program dot. tolerancji
Osoby występujące jednoznacznie wypowiadały się o tolerancji, jako niemalże jakiejś religii. Jak zwykle nie zabrakło murzyna, który zalił się na rasisitowskie społeczeństwo polskie. To zakrawa na kpine by wybryki młodicianych przestepców przedstawiać na tle całego narodu. Oczywiście nie zabrakło troski o pederastów, zaprzeczając by byli oni w jakikolwiek sposób zboczeni, wręcz przeciwnie z choroby przekształcili homoseksualizm w rzecz zupełnie normalna. Na szcęście całą tę sielankową zabawę popsuł telefon osoby, która wytknela tworcom programu stronniczość. Wypowiedział się też o pedałach, zaznaczając, że w katolickim narodzie nie można wygadywac takich bzdur na temat homoseksualistów. Wyraził tez zaniepokojenie wobec imigrantomanii, twierdząc, że jeżli pozwolimy, czy wręcz zaprosimy do swojego kraju zbyt duzo imigrantów Polacy w niektórych miejscowościach moga stac się mniejszoscią. Aż smiech mnie brał widząc twarez zakłopotanych redaktorów programu, którzy szybko skonczyli program.