1 Kiedy ludzie rozmnożyli się, urodziły im się w owych dniach ładne i piękne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: "Chodźmy, wybierzmy sobie żony z córek ludzkich i spłodźmy sobie dzieci".
3 Szemihaza, który był ich dowódcą, powiedział do nich: "Obawiam się, że może nie zechcecie tego zrobić i że tylko ja sam poniosę karę za ten wielki grzech".
4 Wszyscy odpowiadając mu rzekli: "Przysięgnijmy wszyscy i zwiążmy się przekleństwami, że nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku".
5 Następnie wszyscy razem przysięgli i związali się wzajemnie przekleństwami.
6 Był o ich wszystkich dwustu. Zstąpili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali ją górą Hermon, albowiem na niej przysięgali i związali się wzajemnie przekleństwami.
7 Te są imiona ich przywódców: Szemihaza, ich dowódca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(...), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 Są to dowódcy dwustu aniołów i wszystkich innych z nimi.
7.
1 Wzięli sobie żony, każdy po jednej. Zaczęli do nich chodzić i przestawać z nimi. Nauczyli je czarów i zaklęć i pokazali im, jak wycinać korzenie i drzewa.
2 Zaszły one w ciążę i zrodziły wielkich gigantów. Ich wysokość wynosiła trzy tysiące łokci.
3 Pożerali oni wszelki znój ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymać.
4 Giganci obrócili się przeciwko ludziom, aby ich pożreć.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzętom, gadom i rybom. Pożerali mięso jedni drugich i pili zeń krew.
6 Wtedy ziemia poskarżyła się na nieprawych.
8.
1 Azazel nauczył ludzi wyrabiać miecze, sztylety, tarcze i napierśniki. Pokazał im metale i sposób ich obróbki: bransolety i ozdoby, sztukę malowania oczu i upiększania powiek, bardzo cenne i wyszukane kamienie i wszelki [rodzaj] kolorowych barwników. I świat uległ zmianie.
2 Nastała wielka niegodziwość i wielki nierząd. Pobłądzili, a wszystkie ich drogi stały się zepsute.
3 Amezarak wyuczył zaklinaczy i nacinaczy korzeni, Armaros [nauczył] odklinania, Barakiel [wychował] astrologów, Kokabiel złowieszczów, Tamiel wyuczył astrologów, Asradel nauczył dróg księżyca.
4 Ludzie ginąc wołali, a głos ich doszedł do nieba.
Wstawiennictwo archaniołów na rzecz ludzi
9.
1 Wówczas Michał, Gabriel, Suriel i Uriel spojrzeli z nieba i ujrzeli wielką ilość rozlanej krwi na ziemi i wszelką niegodziwość, jakiej dokonano na ziemi.
2 Powiedzieli jeden do drugiego: "Niech zniszczona ziemia zawoła głosem ich krzyków aż do bramy niebios.
3 A teraz, wam to, o Święci niebios, skarżą się dusze ludzi mówiąc: "Zanieście naszą skargę przed Najwyższego".
4 Rzekli do Pana, Króla: "Panie panów, Boże bogów, Królu królów! Twój chwalebny tron [trwa] po wszystkie pokolenia świata, a twoje imię jest święte i wychwalane przez wszystkie pokolenia świata, błogosławione i chwalebne! Tyś wszystko uczynił i władza nad wszystkim jest Twoja. Wszystko jest jawne i otwarte przed Tobą i widzisz wszystko i nie ma niczego, co mogłoby być przed Tobą ukryte.
6 Zobacz więc, co uczynił Azazel, jak nauczył wszelkiej niegodziwości na ziemi i odsłonił odwieczne tajemnice przechowywane w niebie.
7 Semiaza nauczył zaklęć, ten, któremu dałeś władzę, aby panował nad tymi, którzy są z nim.
8 Pospołu poszli do córek ludzkich i spali z tymi kobietami i stali się nieczyści i objawili im te grzechy.
9 Kobiety zrodziły gigantów i przez to cała ziemia napełniła się krwią i niegodziwością.
10 Teraz zaś dusze zmarłych wołają i skarżą się. Aż do bram niebios skarga ich dotarła, bo nie mogą przemóc niegodziwości popełnionej na ziemi.
11 Ty wiesz wszystko, zanim coś się stanie i znasz ich sprawę. Jednak nic nam nie mówisz. Co mamy z nimi począć?"
10.
1 Wówczas Najwyższy, Wielki i Święty odezwał się. Posłał Arsialaiura do syna Lamecha mówiąc mu:
2 "Powiedz mu w moim imieniu: 'Ukryj się!' Wyjaw mu nadchodzący koniec, albowiem cała ziemia zostanie zniszczona. Na całej ziemi nastanie potop i to, co na niej się znajduje, ulegnie zniszczeniu.
3 A teraz naucz go, jak ma uciec i jak jego potomstwo ma przeżyć na ziemi".
4 Następnie Pan powiedział do Rafała: "Zwiąż Azazela za ręce i nogi i wrzuć go do ciemności. Otwórz pustynię, która jest w Dudael, i wrzuć go tam.
5 I rzuć na niego chropowate i ostre kamienie i przykryj go ciemnością. Niech tam przebywa na zawsze! Przykryj jego oblicze, żeby nie mógł widzieć światła
6 I żeby w wielki dzień sądu mógł być wrzucony do ognia.
7 Ożyw ziemię, którą zniszczyli aniołowie, i zapowiedz uzdrowienie ziemi, albowiem ja ożywię ziemię tak, że nie wszyscy synowie ludzcy wyginą z powodu wszelkiej tajemnicy, którą [aniołowie] dali poznać i nauczyli swych synów.
8 Cała ziemia została zrujnowana nauką dzieł Azazela i jemu przypisz cały grzech!".
9 Pan powiedział do Gabriela: "Wystąp przeciwko bękartom i rozpustnikom i przeciwko synom nierządu i zgładź synów nierządu i synów Czuwających z pośrodku ludzi. Odeślij ich, poślij ich jednego przeciwko drugiemu, niech się wygubią w bitwie, bo długość dni nie będzie im dana.
10 Będą cię oni wszyscy prosić, bo spodziewają się życia wiecznego i że każdy z nich będzie żył pięćset lat".
11 A do Michała Pan powiedział: "Idź, powiadom Semiazę i innych, którzy są z nim, którzy połączyli się z kobietami i ulegli z nimi zepsuciu z wszelką ich nieczystością.
12 Kiedy wszyscy ich synowie wzajemnie się pozabijają i kiedy ujrzą zniszczenie swych umiłowanych, zwiąż ich na siedemdziesiąt pokoleń pod wzgórzami ziemi aż do dni sądu i ich spełnienia, aż dopełni się sąd przeznaczony na całą wieczność.
13 W owych dniach zaprowadzą ich do otchłani ognia na męki i zostaną zamknięci w więzieniu na całą wieczność.
14 Wówczas [Szemihaza] zostanie spalony i unicestwiony wraz z nimi. Zostaną razem związani aż do końca wszystkich pokoleń.
15 Zniszcz wszystkie dusze lubieżne i synów Czuwających, bo zepsuli oni ludzi.
16 Zniszcz wszelkie zło z powierzchni ziemi, a wszelkie złe dzieło ustanie. Niech pojawi się roślina sprawiedliwości i prawdy, a czyny staną się błogosławieństwem. Sprawiedliwość i prawdę będą sadzić w radości na zawsze.
17 A teraz wszyscy sprawiedliwi ocaleją i żyć będą [tak długo aż] zrodzą tysiące. Wszystkie dni ich młodości i ich starości dopełnią się w pokoju.
18 W owych dniach cała ziemia napełniona zostanie sprawiedliwością i cała zostanie zasadzona drzewami i napełni się błogosławieństwem.
19 Zasadzą na niej wszelkie przyjemne drzewa, zasadzą na niej winorośle, a winorośl, która zostanie na niej zasadzona, wyda obfity owoc. Wszelkie nasienie, które na niej będzie posiane, każda miara wyda tysiąc, a każda miara oliwek wyda dziesięć bat oliwy.
20 Wy natomiast oczyśćcie ziemię z wszelkiego zła i z wszelkiej nieprawości, i z wszelkiej nieczystości, którą przyniesiono na ziemię. Usuńcie je z ziemi.
21 Wszyscy synowie ludzcy będą sprawiedliwi i wszystkie narody błogosławić i służyć mi będą.
22 Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zepsucia, z wszelkiego grzechu, z wszelkiego gniewu i z wszelkiej udręki. Nie ześlę więcej na nią potopu po wszystkie pokolenia na wieki.
11.
1 w owych dniach otworzę spichlerze błogosławieństwa, które są w niebie, abym mógł je zesłać na ziemię, na dzieła i na znój synów ludzkich.
2 Pokój i prawda zjednoczą się po wszystkie dni wieczności i po wszystkie pokolenia wieczności.
Zapowiedź ukarania zbuntowanych aniołów
12.
1 Henoch został ukryty przed wszystkimi i nikt z synów ludzkich nie wiedział, gdzie został ukryty, gdzie przebywa i co się z nim stało.
2 Wszystkie jego czyny były ze Świętymi i z Czuwającymi w jego dniach.
3 Ja Henoch błogosławiłem Wielkiego Pana i Króla Wieczności i oto Czuwający przemówili do mnie, Henocha pisarza, i powiedzieli mi:
4 "Henochu, pisarzu sprawiedliwości! Idź, powiedz Czuwającym nieba, którzy opuścili wyżyny niebieskie i odwieczne święte miejsce i skalali się kobietami i postąpili tak, jak czynią synowie ludzcy, wzięli sobie żony i zupełnie się zepsuli na ziemi.
5 Nie będą oni mieli na ziemi ani pokoju, ani przebaczenia grzechu,
6 albowiem nie nacieszą się swymi synami. Zobaczą, jak ginąć będą ich umiłowani, i opłakiwać będą zniszczenie swoich synów i będą za nich się wstawiać przez wieki. Ale nie Zaznają ani miłosierdzia, ani pokoju".
13.
1 Henoch poszedł i powiedział Azazelowi: "Nie zaznasz pokoju. Wydano na ciebie surowy wyrok, aby cię związać.
2 Nie zaznasz ani spoczynku, ani zmiłowania, ani [wysłuchania jakiejkolwiek] prośby, z powodu zła, którego nauczałeś, i z powodu wszystkich bluźnierstw, zła i grzechów, które pokazałeś synom ludzkim".
3 Wówczas poszedłem i im wszystkim powiedziałem to. Bardzo się zmartwili. Ogarnął ich strach i drżenie.
4 Poprosili mnie, abym wystosował za nich pisemną prośbę, aby mogli otrzymać przebaczenie i żebym zabrał ich pisemną prośbę do Pana w niebie.
5 Albowiem odtąd oni sami nie byli zdolni mówić i nie podnosili swoich oczu do nieba z powodu wstydu za grzechy, za które zostali skazani.
6 I wówczas napisałem ich pisemną prośbę i ich błagania odnośnie ich duchów i czynów każdego z nich, i odnośnie tego, o co prosili, [mianowicie] żeby otrzymali odpuszczenie i przebaczenie.
7 I poszedłem i usiadłem nad wodami Dana w Dan, które znajdują się na południowy zachód od Hermonu. Zanim zasnąłem, odczytałem ich pisemną prośbę.
8 I oto ogarnął mnie sen i doznałem widzeń. Ujrzałem wizję gniewu, [mianowicie] że mam mówić do synów nieba i mam ich zganić.
9 I obudziłem się i poszedłem do nich, a oni wszyscy siedzieli z zakrytymi twarzami pogrążeni w smutku, zgromadzeni razem w Ubelsejael, które jest pomiędzy Libanem a Senir.
10 Opowiedziałem im wszystkie wizje, których doznałem w moim śnie, i zacząłem mówić te słowa sprawiedliwości i ganić Czuwających nieba.
14.
1 Księga sprawiedliwości i nagany dla odwiecznych Czuwających (spisana) zgodnie z nakazem Świętego i Wielkiego (wypowiedzianym) w wizji, którą widziałem.
2 Ujrzałem w moim śnie to, co teraz powiem językiem ciała i moim tchnieniem, które Wielki dał ludziom w usta, żeby mogli nimi mówić i rozumieć sercem.
3 Tak jak [Bóg] stworzył i wyznaczył ludzi do rozumienia słowa nauki, tak stworzył i wyznaczył mnie do tego, abym ganił Czuwających, synów nieba.
4 Spisałem waszą prośbę, ale w mojej wizji oznajmiono mi, że wasza prośba nie zostanie [spełniona] po wszystkie dni wieczności. Pełny sąd [zadekretowano] przeciw wam i nie zaznacie pokoju.
5 Odtąd nie wstąpicie do nieba przez całą wieczność. Postanowiono, że macie być związani na ziemi po wszystkie dni wieczności.
6 Przedtem ujrzycie zniszczenie waszych umiłowanych synów i nie będziecie mogli nacieszyć się nimi, ale padną oni przed wami od miecza.
7 Wasza prośba nie zostanie [spełniona] ani w odniesieniu do nich, ani w odniesieniu do was. I gdy płaczecie i błagacie, nie wypowiadacie ani jednego słowa z prośby, którą wystosowałem.
Wizja pałacu Bożego
8
Ujrzałem następującą wizję: Oto obłoki zawołały do mnie w widzeniu i mgła do
mnie zawołała, i droga gwiazd, i błyski błyskawic ponagliły mnie i popchnęły
mnie, i w widzeniu wiatry uniosły mnie i porwały mnie, i uniosły mnie do nieba.
9 Wszedłem, aż zbliżyłem się do muru, który zbudowany był z kamieni
gradowych i język ognia otaczał go. Zacząłem czuć lęk. 10 Wszedłem do języka
ognia i zbliżyłem się do wielkiego domu, który wybudowany był z kamieni
gradowych i ściana tego domu była jak mozaika zrobiona z kamieni gradowych, a
jego podłoga ze śniegu. 11 Jego dach był jak droga gwiazd i błyski
błyskawic, a wśród nich były ogniste Cherubiny i ich niebo było jak woda. 12
Ogień płonął wokół jego muru, a drzwi jego opływały ogniem. 13 Wszedłem do
tego domu. Był gorący jak ogień i zimny jak śnieg. Nie było w nim radości ani
życia. Ogarnął mnie strach i przejęło mnie drżenie. 14 I gdy tak drżałem i
trząsłem się, padłem na moje oblicze. I ujrzałem w widzeniu, 15 że oto inny
dom, większy od poprzedniego, którego wszystkie drzwi były otwarte przede mną,
zbudowany był z języka ognia. 16 We wszystkich tak górował chwałą,
splendorem i rozmiarem, że nie potrafię wam opisać jego chwały i rozmiaru.
17 Jego podłoga była z ognia, a ponad nim błyskawice. Droga gwiazd i jego
dach również był z płonącego ognia. 18 Spojrzałem i zobaczyłem w nim wysoki
tron. Wyglądał jak kryształ, otoczenie jego było jak jaśniejące słońce i
(słychać było) głos Cherubów. 19 Spod wysokiego tronu wypływały rzeki
płonącego ognia, tak że było rzeczą niemożliwą nań patrzeć. 20 A Ten, który
jest wielki, w chwale siedział na nim, a jego promieniowanie było jaśniejsze od
słońca i bielsze od śniegu. 21 Żaden anioł nie mógł wejść, gdy ukazywało się
oblicze Tego, który jest czczony i uwielbiany, żadne cielesne [stworzenie] nie
mogło [nań] spoglądać. 22 Morze ognia paliło się wokół Niego i wielki ogień
stał przed Nim i nikt z Jego otoczenia nie zbliżał się do Niego. Dziesięć
tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed Nim, ale On nie potrzebował żadnej
świętej rady. 23 I Święci, którzy byli blisko Niego, nie opuszczali ani
nocą, ani dniem i nie odchodzili od Niego. Boski wyrok na zbuntowanych aniołów 24 25 Podniósł mnie i przybliżył do drzwi. I spojrzałem moim obliczem
skierowanym ku dołowi.
15. 1 Odpowiadając mi rzekł do mnie
swoim głosem: "Słuchaj! Nie lękaj się, Henochu, sprawiedliwy mężu i pisarzu
sprawiedliwości. Podejdź tutaj i posłuchaj mego głosu. 2 Idź! Powiedz
Czuwającym nieba, którzy przysłali cię tutaj, abyś wstawił się za nimi: 'To wy
powinniście wstawiać się za ludźmi, nie ludzie za wami. 3 Dlaczego
opuściliście wysokie, święte i wieczne niebo i złączyliście się z kobietami i
staliście się nieczyści z córkami ludzkimi, wzięliście sobie żony i
postąpiliście tak, jak synowie ziemscy i zrodziliście synów gigantów? 4
Byliście duchowymi, świętymi, żyjącymi Życiem wiecznym, a staliście się
nieczyści z powodu kobiet. Zrodziliście [dzieci] poprzez krew ciała.
Zapałaliście ludzkim pożądaniem i stworzyliście ciało i krew tak, jak czynią to
ludzie, którzy umierają i ulegają zniszczeniu. 5 Dlatego dałem im żony, żeby
siali w nich nasienie i żeby dzięki nim mogły się rodzić dzieci, tak, aby
niczego nie brakowało na ziemi. 6 Ale wy pierwotnie byliście duchowymi,
żyjącymi wiecznym, nieśmiertelnym życiem po wszystkie pokolenia świata. 7 Z
tej racji nie przewidziałem dla was żon, albowiem mieszkanie [bytów] duchowych
jest w niebie. 8 A teraz giganci, którzy zrodzili się z duchów i ciała,
otrzymają na ziemi nazwę złych duchów i ich mieszkanie będzie na ziemi. 9
Złe duchy wyszły z ich ciała, albowiem zostali oni stworzeni z tego, co jest na
górze. Ich pochodzenie i pierwszy fundament wywodzi się od świętych Czuwających.
Będą oni na ziemi złymi duchami i nazywać się będą "duchy złe". 10
Mieszkaniem duchów niebieskich jest niebo, ale mieszkaniem duchów ziemskich,
którzy urodzili się na ziemi, jest ziemia. 11 Duchy gigantów, którzy czynią
zło i są zepsuci, atakują, walczą i niszczą [wszystko] na ziemi oraz powodują
smutek. Nie spożywają żadnego pokarmu, nie piją, są niewidoczni. 12 Te duchy
powstaną przeciwko synom ludzkim i przeciwko kobietom, albowiem z nich one
wyszły. 16. 1 Kiedy giganci zostaną zabici, zniszczeni i umrą,
kiedy duchy wyjdą z ich ciał, ich ciało zostanie zniszczone na mocy sądu. Tak
zostaną zniszczeni, aż dzień wielkiego dokonania spełni się nad wielkim wiekiem,
nad Czuwającymi i nieprawymi. 2 A teraz Czuwającym, którzy przysłali cię,
abyś wstawił się za nimi, którzy pierwotnie byli w niebie 3 powiesz tak:
'Byliście w niebie, ale jego sekrety nie zostały wam jeszcze objawione.
Poznaliście [jedynie] bezwartościowe tajemnice. W zatwardziałości waszych serc
przekazaliście je kobietom. Z powodu tej tajemnicy kobiety i mężczyźni
spowodowali, że zło spotęgowało się na ziemi'. Powiedz im: 'Nie zaznacie
pokoju!'. Pierwsza podróż Henocha 17.
1 Zabrali mnie i zanieśli na miejsce, gdzie istoty wyglądały jak płonący
ogień, ale gdy zechciały, przybierały wygląd ludzi. 2 Zaprowadzono mnie na
miejsce burzy i na górę, której najwyższy szczyt dotykał nieba. 3 I w
najbardziej odległych krańcach ujrzałem miejsca świateł i gromów, na ich
głębokościach łuki ognia i strzały, ich kołczany, ognisty miecz i wszystkie
odblaski błyskawic. 4 Zaprowadzono mnie do wody zwanej wodą życia i do ognia
zachodniego, który otrzymuje każdy zachód słońca. 5 I przyszedłem do rzeki
ognia, której ogień płynie jak woda i wpada do wielkiego morza będącego po
stronie zachodniej. 6 Zobaczyłem wszystkie wielkie rzeki i doszedłem do
ogromnej ciemności i znalazłem się tam, dokąd każdy zmierza. 7 Ujrzałem góry
ciemności zimy i miejsce, gdzie wylewa się woda całej otchłani. 8 Ujrzałem
usta wszystkich rzek ziemi i usta otchłani. 18. 1 Ujrzałem
spichlerze wszystkich wiatrów. Zobaczyłem, jak nimi ozdobione jest całe
stworzenie oraz [zobaczyłem] fundamenty ziemi. 2 Ujrzałem kamień węgielny
ziemi i zobaczyłem cztery wiatry, które podtrzymują ziemię i firmament
nieba. 3 Zobaczyłem, jak wiatry nadymają wysokość nieba i jak ustawiają się
pomiędzy niebem a ziemią. Są one kolumnami nieba. 4 Zobaczyłem wiatry, które
obracają niebem i powodują, że okrąg słońca i wszelkie gwiazdy zachodzą. 5
Zobaczyłem wiatry na ziemi, które podtrzymują obłoki, i ujrzałem drogi aniołów.
Na krańcu ziemi ujrzałem u góry firmament nieba. 6 Udałem się w kierunku
południowym - a był palący dzień i noc - gdzie było siedem gór z drogocennych
kamieni, trzy po stronie wschodniej i trzy po stronie południowej. 7 Te po
stronie wschodniej były z kolorowego kamienia, te ze strony południowej z
kamienia czerwonego. 8 Środkowa [góra] sięgała, tak jak tron Pana, nieba.
Była ona z antymonu, a szczyt tronu był z szafiru. 9 Ujrzałem płonący ogień
i to, co było we wszystkich górach. 10 Ujrzałem miejsce poza wielką ziemią,
tam gdzie wody łączą się ze sobą razem. 11 Ujrzałem głęboką rozpadlinę ziemi
z kolumnami niebiańskiego ognia i ujrzałem wśród nich ogniste kolumny nieba,
które zstępowały [na dół] i których wysokości i głębokości nie można było
zmierzyć. 12 Poza tą rozpadliną ujrzałem miejsce, które nie miało nad sobą
ani firmamentu nieba, ani pod sobą fundamentu ziemi. Nie było tam ani wody, ani
ptaków. Była to pustynia. 13 Ujrzałem tam straszną rzecz - siedem gwiazd
podobnych do wielkich płonących gór. Kiedy o nie zapytałem, 14 anioł
powiedział mi: "To jest miejsce krańca nieba i ziemi. To jest więzienie gwiazd
nieba i zastępów niebieskich. 17 Gwiazdy, które cwałują na ogniu to te,
które przekroczyły przykazanie Pana od początku ich powstania, albowiem nie
wyszły w swoich czasach. 16 [Pan] rozgniewał się na nie, związał je aż do
czasu dopełnienia się ich grzechu w określonym czasie". 19. l
Uriel powiedział do mnie: "Tutaj będą przebywać aniołowie, którzy połączyli się
z kobietami, podczas gdy ich duchy przyjmując różnorakie kształty zepsuły ludzi,
uwiodły ich doprowadzając ich do składania ofiar demonom jako bogom. Pozostaną
tutaj aż do dnia wielkiego sądu, w którym zostaną skazani na całkowite
unicestwienie. 2 Ich żony, uwiódłszy aniołów nieba, staną się Syrenami".
3 Ja, Henoch, sam zobaczyłem to widzenie, kres wszystkiego. Żaden człowiek
nie widział tego, co ja widziałem.
20. 1 Te są imiona świętych
czuwających aniołów. 2 Uriel, jeden ze świętych aniołów, mianowicie [anioł]
gromu i drżenia. 3 Rafał, jeden ze świętych aniołów, [anioł] duchów
ludzkich. 4 Raguel, jeden ze świętych aniołów, który dokonuje zemsty nad
światem świateł. 5 Michał, jeden ze świętych aniołów, mianowicie ten, który
jest nad najlepszą cząstką ludzkości, nad narodem [izraelskim]. 6 Sarakael,
jeden ze świętych aniołów, któremu podlegają duchy ludzi nakłaniających do
grzechu. 7 Gabriel, jeden ze świętych aniołów, któremu podlega raj, węże i
Cherubini. 8 Remiel, jeden ze Świętych aniołów, którego Bóg ustanowił nad
tymi, którzy powstaję (z martwych). Druga podróż Henocha 21.
1 Następnie udałem się na miejsce, w którym nie było nic. 2 Ujrzałem tam
rzecz straszną - nie było tam ani wysokiego nieba, ani utwierdzonej ziemi, ale
przygotowane pustynne i straszne miejsce. 3 Ujrzałem tam siedem gwiazd nieba
związanych razem jak wielkie góry, które płonęły jak ogień. 4 Następnie
powiedziałem: "Za jaki grzech związano je i dlaczego je tam wrzucono?" 5
Uriel, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną i mnie prowadził i który był
wśród nich przywódcą, zwracając się do mnie rzekł: "Henochu! O kogo pytasz? O
kogo tak troskliwie rozpytujesz? 6 Są to gwiazdy, które przekroczyły
przykazanie Pana Najwyższego. Zostały związane [do czasu], aż spełni się
dziesięć tysięcy wieków liczby, [czyli liczba] dni ich grzechu". 7 Stamtąd
poszedłem na inne, okropniejsze miejsce. Ujrzałem rzecz straszną: wielki ogień,
który się palił i wydawał płomienie, a miejsce to miało szczelinę sięgającą
otchłani, pełną wielkich kolumn ognia, które tam wpadały. Nie mogłem dojrzeć ani
ich wymiarów, ani rozmiarów, ani też nie mogłem dojrzeć ich źródła. 8 Wtedy
powiedziałem: "Jak straszne jest to miejsce i jak bolesny to widok!" 9
Następnie Uriel, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając rzekł
do mnie: "Henochu! Dlaczego tak się boisz i lękasz z powodu tego strasznego
miejsca, z powodu tego cierpienia?" 10 powiedział do mnie: "Miejsce to jest
więzieniem aniołów. Będą tu trzymani na wieki". 22. 1 Stamtąd
udałem się na inne miejsce. [Anioł] pokazał mi po stronie zachodniej wielką i
wysoką górę z ostrymi skałami. 2 Były tam cztery głębokie i przestronne
groty, których wnętrze było bardzo śliskie. Trzy z nich były ciemne, a jedna
jasna. Pośrodku niej znajdowało się źródło wody. Powiedziałem wtedy: "Jakże
śliskie są te groty, jakże głębokie i ciemne, gdy się na nie patrzy!" 3
Wówczas Rafał, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi
rzekł: "Te piękne miejsca [przeznaczone są na to], żeby duchy, dusze zmarłych
mogły się w nich zgromadzić. Zostały stworzone po to, żeby mogły się zgromadzić
tutaj wszystkie dusze synów ludzkich. 4 Groty te zostały stworzone na
miejsce pobytu [dusz ludzkich] aż do dnia sądu, aż do wyznaczonego czasu, kiedy
nastanie dzień wielkiego sądu nad nimi". 5 I ujrzałem ducha zmarłego
człowieka. Głos jego doszedł do nieba i poskarżył się. 6 Wówczas zapytałem
Rafała, anioła, który był ze mną, mówiąc mu: "Czyj jest ten duch i czyj jest
głos, który sięga nieba i skarży się?" 7 Odpowiadając rzekł do mnie mówiąc:
"To jest duch, który wyszedł z Abla, którego zabił Kain, jego brat. Będzie on
się skarżył na niego tak długo, aż jego pokolenie zostanie starte z powierzchni
ziemi i spośród potomstwa ludzi jego potomstwo zaginie". 8 Następnie
zapytałem go o groty mówiąc: "Dlaczego są one od siebie oddzielone?" 9
Odpowiadając mi rzekł: "Te trzy [miejsca] zostały zrobione po to, żeby mogły
oddzielać duchy zmarłych. W ten sposób dusze sprawiedliwych zostały oddzielone.
To jest źródło przeźroczystej wody. 10 podobnie zostało stworzone [miejsce]
dla grzeszników umierających i pochowanych na ziemi, których nie dosięgnął wyrok
za ich życia. 11 Tutaj ich dusze są oddzielone na straszną kaźń aż do dnia
wielkiego sądu, kary i męki [przeznaczonych] dla przeklętych na wieki. Jest to
odpłata przeznaczona ich duszom. Zostaną tu związani na wieczność. 12 Jest
tu również oddzielne miejsce dla tych dusz, które oskarżają i informują o swej
śmierci, kiedy to zostali zamordowani w dniach grzeszników. 13 Tak więc to
[miejsce] zostało stworzone dla dusz ludzi, którzy nie są sprawiedliwi, ale
grzeszni, wypróbowani w czynieniu zła. Ze złoczyńcami będzie ich los. Jednak ich
dusze nie zostaną zabite w dniu sądu ani stąd nie powstaną". 14 Wówczas
błogosławiłem Pana Chwały i powiedziałem: "Niech będzie błogosławiony mój Pan,
Pan Chwały i Sprawiedliwości, który rządzi wszystkim na wieki". 23. 1 Stamtąd udałem się na inne miejsce po stronie
zachodniej aż do krańców ziemi. 2 Zobaczyłem płonący ogień, który biegł
nieprzerwanie tu i tam nie ustając ani w dzień, ani w nocy, ale dokładnie ciągle
robił to samo. 3 Zapytałem mówiąc: "Cóż to jest, co nigdy nie ustaje?" 4
Wówczas Raguel, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi
rzekł: "Ten płonący po stronie zachodniej ogień, którego bieg ujrzałeś, jest
[ogniem] wszystkich świateł nieba". 24. 1 Stamtąd poszedłem na
inne miejsce ziemi. Pokazał mi górę ognia płonącą dzień i noc. 2 Podszedłem
do niej i ujrzałem siedem wspaniałych gór, które różniły się od siebie.
[Widziałem też] drogocenne i piękne kamienie. Każdy z nich wyglądał wspaniale i
drogocenne. Miały też kształtny wygląd. Trzy góry stały po stronie wschodniej,
jedna mocno osadzona na drugiej i trzy po stronie południowej, jedna na drugiej
oraz głębokie i urwiste doliny, a żadna z nich nie była blisko drugiej. 3
Siódma góra stała pośrodku nich i coś na kształt tronu górowało nad innymi.
Pokrywały ją wokoło pachnące drzewa. 4 Było między nimi drzewo, jakiego
nigdy nie wąchałem i żadne z nich ani żadne inne nie było doń podobne. Pachniało
wonniej niż jakakolwiek woń, a jego liście, kwiaty i drewno nigdy nie usychają.
Owoce jego podobne są do kiści daktyli palmy. 5 Następnie powiedziałem: "Oto
piękne drzewo! Piękne ku wejrzeniu i przyjemne są jego liście, a owoc jego
bardzo rozkoszny z wyglądu". 25. 1 Następnie Michał, jeden ze
świętych i czcigodnych aniołów, który był ze mną i który stał na ich czele,
odpowiadając mi rzekł: "Henochu! Dlaczego pytasz mnie o woń tego drzewa i
dlaczego chcesz to wiedzieć?" 2 Wówczas ja, Henoch, odpowiadając mu rzekłem:
"Chciałbym dowiedzieć się wszystkiego, ale szczególnie interesuje mnie to
drzewo". 3 Odpowiedział mi mówiąc: "Ta wysoka góra, którą ujrzałeś, której
szczyt podobny jest do tronu Pana, to tron, gdzie Święty i Wielki, Pan Chwały,
Wieczny Król zasiądzie, gdy nawiedzi w dobroci swej ziemię. 4 A to piękne
wonne drzewo - żadne [stworzenie] cielesne nie ma prawa go dotykać aż do
wielkiego sądu, kiedy odbierze pomstę na wszystkich i doprowadzi [wszystko] do
końca na wieki - zostanie dane sprawiedliwym i pokornym. 5 Z jego owocu
wybrani otrzymają życie. Zostanie zasadzone na północy, w świętym miejscu, w
domu Pana, Wiecznego Króla. 6 Wówczas rozradują się niewymownie i będą
zadowoleni w świętym [miejscu]. Miły zapach tego drzewa [przeniknie] ich kości i
będą żyć długim życiem na ziemi, tak jak żyli twoi ojcowie. Za ich dni smutek,
ból, znój i kara ich nie dotkną". 7 Wówczas błogosławiłem Pana Chwały,
Wiecznego Króla, za to, że przygotował takie wspaniałości ludziom sprawiedliwym
stwarzając je i obiecując im, że je dostaną. 26. 1 Stamtąd
udałem się do centrum ziemi, gdzie zobaczyłem błogosławione, nawodnione miejsce
z roślinami, których gałązki żyły i wyrastały z naciętego drzewa. 2 Ujrzałem
tam świętą górę, a pod górą, po jej wschodniej stronie była woda płynąca ku
południowi. 3 Ujrzałem po stronie wschodniej inną górę, która była tej samej
wysokości, a pomiędzy nimi była głęboka i wąska dolina, w której obok góry
płynął potok. 4 Po jej stronie zachodniej była inna góra, która była niższa
od tamtej i niewysoka. Pod nią była dolina i na krańcu trzech [gór] były inne
głębokie i suche doliny. 5 Wszystkie doliny były głębokie i wąskie, z
twardej skały. Rosły na nich drzewa. 6 Podziwiałem skałę i podziwiałem
dolinę. Bardzo się dziwiłem. 27. 1 Wtedy zapytałem: "Do czego
służy ta błogosławiona ziemia, pełna drzew? Na co służy ta przeklęta dolina?"
2 Wówczas Rafał, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając
mi rzekł: "Ta przeklęta dolina przeznaczona jest dla przeklętych na wieki. Tutaj
zostaną zgromadzeni wszyscy, którzy swymi ustami wypowiadali przeciwko Panu
nieodpowiednie słowa i surowo mówili o Jego chwale. Tu zostaną zgromadzeni i tu
będzie miejsce ich sądu. 3 W dniach ostatecznych pojawi się przed
sprawiedliwymi obraz sprawiedliwego sądu nad nimi na wieki wieków. Tutaj
sprawiedliwi będą błogosławić Pana Chwały, Wiecznego Króla. 4 W dniu sądu
nad nimi będą błogosławić Go ze względu na Jego litość, zgodnie z wyznaczonym im
przez Niego losem. 5 Wówczas ja sam błogosławiłem Pana Chwały i zwróciłem
się do Niego i zaintonowałem odpowiedni hymn pochwalny. Trzecia podróż Henocha 28.
1 Stamtąd udałem się na wschód pośrodku górzystej pustyni. Zobaczyłem, że
była to samotnia. Było tam tylko miejsce 2 zalesione drzewami. Z góry
spływała woda. 3 Wyglądało to jak obfity potok wody, który doprowadzał do
tego miejsca wodę i rosę czy to z południa, czy z północy. 29.
1 Poszedłem na inne miejsce na pustyni kierując się ku wschodniej stronie
góry. 2 Zobaczyłem pachnące drzewa, które wydawały aromat kadzidła i mirry.
Drzewa podobne były do migdałowców. 30. 1 Za tymi górami
udałem się ku wschodowi i ujrzałem inną wielką roślinę i rów wody. 2 Nad nim
znajdowała się roślina mająca wygląd pachnącej rośliny podobnej do drzewa
mastyksu. 3 Po bokach tych dolin ujrzałem pachnący cynamon. Stąd udałem się
w kierunku wschodnim. 31. 1 Ujrzałem inną górę porośniętą
drzewami. Wypływała stamtąd woda i wypływał z niej jakby nektar o nazwie sarara
i galbanum. 2 Poza tą górą ujrzałem inną górę, a na niej drzewa aloesowe.
Drzewa te były pełne [owocu] twardego jak migdał. 3 Kiedy rozłupie się ten
owoc, jego zapach przewyższa wszystkie inne wonności. 32. 1 Za
tymi górami, kiedy wzrok zwróciłem ku górom na północy, zobaczyłem siedem gór
pełnych miłego nardu, żywicy, cynamonu i pieprzu. 2 Stamtąd udałem się
szczytami tych gór daleko na wschód, poszedłem poza Morze Czerwone, oddaliłem
się od niego i dotarłem aż do krainy ciemności. 3 Przyszedłem do Ogrodu
Sprawiedliwości i ujrzałem poza tymi drzewami wiele rosnących tam wielkich
drzew, pachnących słodko, wielkich, bardzo pięknych i wspaniałych oraz drzewo
mądrości, z którego święci jedzą i poznają wielką mądrość. 4 Podobne jest
ono do drzewa janowca. Owoc jego jest jak kiść winogron na winnym krzewie,
bardzo piękny, a zapach tego drzewa rozchodzi się i sięga daleko. 5 I
powiedziałem: "To drzewo jest piękne! Jak piękny i przyjemny jest jego widok!"
6 Święty anioł Rafał, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: "To jest
drzewo mądrości, z którego twój praojciec i twoja pramatka żyjący przed tobą
zjedli i nauczyli się mądrości. Ich oczy zostały otwarte, poznali, że byli nadzy
i zostali wypędzeni z ogrodu".
33. 1 Stamtąd poszedłem na
krańce ziemi i ujrzałem olbrzymie różniące się od siebie zwierzęta, jak również
ptaki, które różniły się kształtem, wyglądem i głosem. Każdy z nich różnił się
jeden od drugiego. 2 Na wschód od tych zwierząt ujrzałem krańce ziemi, na
których spoczywa niebo oraz otwarte bramy nieba. 3 Zobaczyłem wychodzące
gwiazdy nieba i policzyłem bramy, z których one wychodzą. Spisałem wszystkie ich
wschody, każdej z osobna stosownie do ich liczby i ich imion, stosownie do ich
konstelacji, ich pozycji, ich czasów i ich miesięcy, tak jak anioł Uriel, który
był ze mną, mi pokazał. 4 Pokazał mi wszystko, a ja to spisałem. Spisałem
również ich imiona, jak również ich prawa i mieszkania. 34. 1
Stamtąd udałem się na północ, na krańce ziemi. Zobaczyłem tam wielką, wspaniałą
i cudowną rzecz na krańcach całej ziemi. 2 Ujrzałem w niebie trzy otwarte
bramy nieba. Każdą z nich wychodziły wiatry północne. Kiedy one wieją, jest
zimno, grad, szron, śnieg, rosa i deszcz. 3 Z jednej bramy wieją w celach
dobroczynnych, ale kiedy wieją one przez inne dwie bramy, [wieją] z całej siły
i przynoszą burze na ziemię oraz huragany. 35. Stamtąd poszedłem
na zachód na krańce ziemi i ujrzałem tam, jak to widziałem na wschodzie, trzy
otwarte bramy - tyle samo bram ile wyjść. 36. 1 Stamtąd udałem
się na południe na krańce ziemi i tam ujrzałem trzy otwarte bramy niebios.
Wychodziły stamtąd południowy wiatr, rosa, deszcz i wiatr. 2 Stamtąd udałem
się na wschód na krańce nieba i tam ujrzałem trzy otwarte wschodnie bramy nieba,
a ponad nimi były mniejsze bramy. 3 Przez każdą z tych mniejszych bram
przechodziły gwiazdy nieba i szły ku zachodowi wskazaną im drogą. 4 Gdy to
zobaczyłem, błogosławiłem i zawsze będę wielbił Pana Chwały, który uczynił
wielkie i chwalebne wspaniałości, aby pokazać wielkość swego dzieła aniołom i
duszom ludzkim i aby one chwaliły Jego dzieło i żeby wszystkie Jego stworzenia
zobaczyły dzieło Jego mocy i chwaliły wielkie dzieło Jego rąk i błogosławiły Go
na wieki.