Donatien Alphonse de Sade

STO DWADZIEŚCIA DNI SODOMY, CZYLI SZKOŁA LIBERTYNIZMU

 

 

(...)

 

CZĘŚĆ DRUGA

STO PIĘĆDZIESIĄT NAMIĘTNOŚCI

DRUGIEJ KATEGORII, CZYLI PODWÓJNYCH,

SKŁADAJĄCYCH SIĘ NA TRZYDZIEŚCI JEDEN DNI GRUDNIA,

WYPEŁNIONYCH OPOWIEŚCIĄ CHAMPVILLE,

DO KTÓREJ DOŁĄCZONO DOKŁADNY DZIENNIK

SKANDALICZNYCH WYDARZEŃ

W ZAMKU W TYM MIESIĄCU.

(PLAN)

 

Pierwszy grudnia. Champville podejmuje opowieść i opowiada sto pięćdziesiąt następujących historii. (Cyfry poprzedzają opowieści).

1. Pragnie pozbawiać dziewictwa jedynie dziewczynki między trzecim a siódmym rokiem życia, tylko w pizdę. To on rozdziewiczył Champville, gdy miała pięć lat.

2. On każe związać w kłębek dziewięcioletnią dziewczynkę i rozdziewicza ją en levrette.

3. On pragnie zgwałcić dziewczynkę między dwunastym a trzynastym rokiem życia, a pozbawiając dziewictwa, grozi jej pistoletem.

4. On pragnie brandzlować mężczyznę nad pizda dziewicy; sperma służy mu jako pomada; później mężczyzna ją trzyma, a on rżnie ją w pizdę.

5. On pragnie pozbawiać dziewictwa kolejno trzy dziewczynki, pierwszą w kołysce, drugą w wieku pięciu lat, trzecią siedmiu.

Drugi. 6. On pragnie rozdziewiczać tylko między dziewiątym a trzynastym rokiem życia. Ma ogromnego kutasa; cztery kobiety muszą mu trzymać dziewicę. To ten sam z opowieści Martaine, który rżnie w dupę tylko trzylatki, i ten z "piekła".

7. On każe służącemu rozdziewiczać w jego obecności między dziewiątym a dwunastym rokiem życia, a podczas operacji dotyka tylko tyłków; i raz obmacuje tyłek dziewicy, raz służącego; spuszcza się na tyłek służącego.

8. On pragnie rozdziewiczyć dziewczynę, która nazajutrz ma wyjść za mąż.

9. On pragnie, by małżeństwo zostało zawarte, i rozdziewicza pannę młodą między mszą a udaniem się na spoczynek.

10. On pragnie, by jego służący, człowiek bardzo sprytny, poślubiał dziewczęta i je do niego sprowadzał. Pan je pierdoli, a potem odsprzedaje stręczycielkom.

Trzeci. 11. On pragnie rozdziewiczać wyłącznie dwie siostry.

12. On poślubia dziewczynę, pozbawia dziewictwa, ale ją oszukał, gdy bowiem rzecz się dokonała, porzucają.

13. On pierdoli dziewczynę wyłącznie w chwilę po mężczyźnie, który na jego oczach ją rozdziewiczył; chce, by całą pizdę miała umazaną spermą.

14. On rozdziewicza za pomocą godmisza i spuszcza się na otwór, jaki zrobił, nie wprowadzając członka.

15. On pragnie tylko wysoko urodzonych dziewic i bardzo dobrze im płaci. Jest to książę, który wyzna, że od trzydziestu lat rozdziewiczył ponad piętnaście setek.

Czwarty. 16. On zmusza brata do pierdolenia siostry na jego oczach, a potem sam ją rżnie; wcześniej obojgu każe srać.

17. On zmusza ojca do pierdolenia córki, gdy sam ją już rozdziewiczył.

18. On prowadzi swą dziewięcioletnią córkę do burdelu; stręczycielka ją trzyma, a on ją rozdziewicza. Ma dwanaście córek i wszystkie w ten sposób pozbawił dziewictwa.

19. On pragnie rozdziewiczać wyłącznie między trzydziestym a czterdziestym rokiem życia.

20. On pragnie rozdziewiczać tylko zakonnice i wydaje ogromne pieniądze, by je posiąść - z powodzeniem.

Jest czwarty wieczorem i tego wieczora podczas orgii książę rozdziewicza Fanny, którą trzymają cztery staruchy, a pomaga im Duclos. Pierdoli ją dwa razy; ona mdleje; po raz drugi rżnie ją wówczas, gdy ta leży bez zmysłów.

Piąty, stosownie do tych opowieści, dla uczczenia piątego tygodnia, tego dnia odbywa się ślub Hiacynta i Fanny, i małżeństwo zostaje skonsumowane na oczach wszystkich.

21. On pragnie, by matka trzymała córkę; najpierw pierdoli matkę, a następnie rozdziewicza dziecko, które trzyma matka. To ten sam, co w opowiadaniu Desgranges z dwudziestego lutego.

22. On lubi tylko dojrzałe; należy dlań wyszukiwać kobiety cnotliwe i zamężne; obrzydza je ich mężom.

23. On pragnie, by mąż sam sprostytuował swą małżonkę i trzymał ją, gdy on ją pierdoli. (Przyjaciele natychmiast to naśladują).

24. On kładzie zamężną kobietę na łóżku, pierdoli ją w pizdę, podczas gdy córka tej kobiety, stojąc nad nim, daje mu swoją do całowania; chwilę później pierdoli w pizdę córkę, całując matce dziurę w dupie. Gdy całuje córkę, każe jej szczać; gdy całuje matkę, każe jej srać.

25. On ma cztery ślubne, zamężne córki; wszystkie chce pierdolić; wszystkim czterem robi dzieci, by pewnego dnia mieć przyjemność rozdziewiczenia dzieci, które zrobił swej córce, a które jej mąż uważa za własne.

Książę opowiada o tym, ale nie zostaje to wliczone, gdyż nie mogąc być ponowione, nie stanowi namiętności, opowiada, jak powiedziałem, że znał mężczyznę, który zerżnął troje dzieci, jakie miał ze swą matką, a z nimi miał córkę, którą wydał za swego syna, toteż biorąc ją, pierdolił własną siostrę, własną córkę i własną synową, oraz zmusił syna do pierdolenia swej siostry i teściowej. Curval opowiada inną historią o bracie i siostrze, którzy powzięli zamiar oddania sobie nawzajem swych dzieci. Siostra miała chłopca i dziewczynką, brat tak samo; przemieszali się w taki sposób, że bądź pierdolili się ze swymi kuzynami, bądź ze swymi dziećmi, i bądź pierdolili się kuzyni, bądź bracia i siostry, gdy tymczasem ojcowie i matki, czyli siostra i brat, także się pierdolili. Wieczorem Fanny oddano towarzystwu, ale ponieważ biskup i Durcet nie pierdolą w pizdę, zerżnęli ją tylko Curval i książę. Od tej chwili nosi ona wąską szarfę, a po utracie drugiego dziewictwa, nosić będzie szeroką, różową.

Szósty. 26. On każe się brandzlować, podczas gdy brandzlują kobiecie łechtaczkę, i chce się spuścić w tym samym momencie, co ona, a spuszcza się na pośladki mężczyzny, który ją brandzluje.

27. On całuje dziewczynie dziurę w dupie, podczas gdy druga brandzluje mu tyłek, a trzecia kutasa; dziewczyny zmieniają się tak, by każdej wycałował dziurę w dupie, by każda wybrandzlowała mu kutasa i każda dupę. Należy pierdzieć.

28. On liże pizdę, podczas gdy drugą pierdoli w usta, a trzecia liże mu dupę; zmienia je jak wyżej. Dziewczęta muszą się spuścić, a on spija soki.

29. On ssie upaprany gównem tyłek, każe, by jego upaprany gównem tyłek brandzlowano językiem, onanizuje się i spuszcza na tyłek, a potem trójka dziewcząt zamienia się miejscami.

30. On każe dwójce dziewcząt brandzlować się na jego oczach i obie na zmianę pierdoli en levrette, podczas gdy one wciąż się safotyzują.

Tego dnia odkrywają, że Zefir i Kupidyn się brandzlują, ale wzajemnie się jeszcze nie zerżnęli; zostają ukarani. Podczas orgii Fanny zostaje kilkakrotnie wypierdolona w pizdę.

Siódmy. 31. On pragnie, gdy starsza dziewczyna uwiodła młodszą, niech ją brandzluje, niech jej daje złe rady i niech wreszcie trzyma ją, gdy on ją pierdoli, czy jest dziewicą, czy też nie.

32. On pragnie czterech kobiet; dwie pierdoli w pizdę, a dwie w usta, starając się wkładać kutasa w usta, gdy tylko wyjmie go z pizdy. Cały czas piąta brandzluje mu dupę godmiszem.

33. On pragnie dwunastu kobiet, sześciu młodych i sześciu starych, i jeśli to tylko możliwe, chce, by sześć było matkami, a sześć córkami. Liże im pizdy, dupy i usta; gdy jest przy piździe, chce uryny; gdy jest przy ustach, chce śliny; gdy jest przy tyłku, chce pierdnięć.

34. On używa do brandzlowania ośmiu kobiet, każdej w innej pozycji. Trzeba będzie to odmalować.

35. On chce oglądać trzech mężczyzn i trójkę dziewcząt pierdolących się w różnych pozycjach.

Ósmy. 36. On tworzy dwanaście grup składających się z dwójki dziewcząt, ale tak ustawionych, że pokazują tylko tyłki; cała reszta ciała jest zakryta. Onanizuje się, oglądając pośladki.

37. On każe sześciu parom brandzlować się jednocześnie w sali wyłożonej lustrami. Każda para składa się z dwójki dziewcząt brandzlujących się w różnych lubieżnych pozach. On znajduje się pośrodku salonu, ogląda i pary, i ich odbicia w lustrach, i spuszcza się, brandzlowany przez staruchę. Całował pośladki tych dziewcząt.

38. On każe upić i obić na swych oczach cztery ulicznice, i chce, by wówczas, gdy się już mocno upiją, rzygały mu w usta; wybiera jak najstarsze i najbrzydsze.

39. On każe dziewczynie srać mu w usta, ale nie zjada, a w tym czasie druga dziewczyna ssie mu kutasa i brandzluje tyłek; sra, spuszczając się na rękę tej, która go sokratyzuje; dziewczęta zamieniają się miejscami.

40. On każe mężczyźnie srać sobie w usta i zjada kupę, podczas gdy mały chłopiec go brandzluje; później brandzluje go mężczyzna, a chłopcu każe robić kupę.

Tego wieczora podczas orgii Curval pozbawia dziewictwa Michettę, którą, zgodnie ze zwyczajem, trzymają cztery staruchy, a pomaga im Duclos. Nie będzie to już powtarzane.

Dziewiąty. 41. On pierdoli dziewczynę w usta po tym, jak jej w usta nasrał; druga znajduje się nad tamtą, mając jej głowę między swymi udami, a na twarz tej drugiej trzecia składa kupę, on zaś pierdoląc w ten sposób swą kupę w ustach pierwszej, zjada gówno trzeciej z twarzy drugiej, a następnie dziewczęta zamieniają się miejscami tak, by każda kolejno odegrała trzy role.

42. On spotyka się z trzydziestoma kobietami dziennie i wszystkim każe srać sobie w usta; zjada kupę trzech lub czterech najładniejszych. Ponawia tę rozrywkę pięć razy w tygodniu, co w ciągu roku daje razem siedem tysięcy osiemset dziewcząt. Gdy Champville go spotyka, ma on siedemdziesiąt lat, a proceder ten uprawia od lat pięćdziesięciu.

43. On co rano spotyka się z dwunastoma i zjada dwanaście kup; widuje je wszystkie razem.

44. On wchodzi do wanny, do której naszczało i nasrało trzydzieści kobiet; spuszcza się w kąpieli.

45. On sra na oczach czterech kobiet, żąda, by się przyglądały i pomagały mu robić kupę; następnie pragnie, by ją między siebie rozdzieliły i zjadły, następnie każda z nich robi kupę, on je miesza i wszystko zjada; muszą to być jednak stare kobiety, przynajmniej sześćdziesięcioletnie.

Tego wieczora Michetta oddana zostaje towarzystwu, które rżnie ją w pizdę; od tej chwili nosi ona wąską szarfę.

Dziesiąty. 46. On każe srać dziewczynie A i drugiej, B; następnie zmusza B do zjedzenia kupy A, natomiast A do zjedzenia kupy B; potem srają obie, a on zjada ich kupy.

47. On pragnie matki i jej trzech córek, i zjada gówno córek z tyłka matki oraz gówno matki z tyłka jednej z dziewcząt.

48. On zmusza dziewczynę do srania matce w usta i do wytarcia sobie tyłka jej cyckami; następnie wyjada kupę z ust matki, a potem każe matce srać córce w usta, z których tak samo wyjada kupę. (Lepiej będzie wziąć syna z matką, by odróżnić od poprzedniej).

49. On pragnie, by ojciec zjadł kupę swego syna, a on zjada kupę ojca.

50. On pragnie, by brat nasrał w pizdę swej siostrze, a on zjada kupę, następnie siostra ma nasrać w usta bratu, a on z nich wyjada kupę.

Jedenasty. 51. Ona [Champville] uprzedza, że będzie mówić o bluźnierstwach i opowiada o mężczyźnie, który pragnie, by brandzlująca go dziwka miotała przerażające bluźnierstwa; sam także okropnie klnie. Jednocześnie zabawia się całowaniem tyłka; robi tylko to.

52. On pragnie, by dziewczyna brandzlowała go wieczorem w kościele, zwłaszcza w chwili wystawienia Najświętszego Sakramentu. Sadowi się jak najbliżej ołtarza i w tym czasie obmacuje jej tyłek.

53. On idzie do spowiedzi wyłącznie po to, by podniecić spowiednika; opowiada mu niegodziwości i brandzluje się przy konfesjonale.

54. On pragnie, by dziewczyna poszła do spowiedzi; czeka aż skończy, by pierdolić ja w usta.

55. On pierdoli dziwkę podczas mszy w kaplicy i spuszcza się w chwili podniesienia.

Tego wieczora książę pozbawia dziewictwa pizdę Zofii i straszliwie bluźni.

Dwunasty. 56. On opłaca spowiednika, który odstępuje mu miejsce, by mógł spowiadać pensjonarki; wysłuchując ich spowiedzi, daje im jak najgorsze rady.

57. On pragnie, by jego córka poszła do spowiedzi do mnicha, którego opłacił, a sam sadowi się tak, że może wszystko słyszeć; ale mnich żąda, by pokutnica miała podczas spowiedzi zadarte spódnice, a jej tyłek jest tak usytuowany, że ojciec może go widzieć, toteż zarazem słucha spowiedzi swej córki i ogląda jej dupę.

58. Każe odprawiać mszę całkiem nagim dziwkom, a oglądając to, onanizuje się nad pośladkami innej dziewczyny.

59. On każe swej żonie iść do spowiedzi do opłaconego mnicha, który uwodzi ją i pierdoli na oczach ukrytego męża. Jeśli żona odmawia, on wychodzi i pomaga spowiednikowi.

Tego dnia siódmy tydzień uczczono małżeństwem Celadona i Zofii, które zostaje skonsumowane, a wieczorem Zofię rżną w pizdę i zakłada ona szarfę. Z powodu tego wydarzenia opowiedziane zostają tylko cztery historie.

Trzynasty. 60. Pierdoli dziwki na ołtarzu podczas mszy; dziewczęta mają nagie dupy na świętym kamieniu.

61. On nagą dziewczynę sadza okrakiem na wielkim krucyfiksie; pierdoli ją en livrette w taki sposób, by głowa Chrystusa brandzlowała dziwce łechtaczkę.

62. On pierdzi i każe pierdzieć do kielicha; szcza do niego i każe szczać; sra do niego i każe srać, a w końcu spuszcza się do niego.

63. On każe młodemu chłopcu zrobić kupę na patenę i zjadają, podczas gdy dziecko mu ssie.

64. On każe dwójce dziewcząt srać na krucyfiks; sam sra po nich; brandzlują go, a on się spuszcza na trzy kupy pokrywające oblicze bóstwa.

Czternasty. 65. On rozbija krucyfiksy, obrazy Dziewicy i Ojca Wiekuistego, sra na szczątki i wszystko podpala. Ten sam mężczyzna ma manię prowadzenia dziwek na kazanie i każe im się brandzlować podczas głoszenia Słowa Bożego.

66. On przyjmuje komunię, a potem każe czterem dziwkom nasrać sobie w usta.

67. On każe jej iść do komunii, a potem pierdoli ją w usta.

68. On przerywa księdzu odprawiającemu u niego mszę, przerywa mu, jak mówię, by brandzlować się i spuścić do kielicha, zmusza dziwkę, by doprowadziła księdza do spuszczenia się doń, a jego zmusza do zjedzenia tego wszystkiego.

70. On przerywa księdzu w chwili poświęcenia hostii i zmusza go do pierdolenia dziwki hostią.

Tego dnia odkryto, że Augustyna i Zelmira razem się brandzlująj obie zostają surowo ukarane.

Piętnasty. 11. On każe dziewczynie pierdzieć na hostię, sam też pierdzi, a następnie pierdoląc dziwkę, zjada hostię.

72. Ten sam mężczyzna, który kazał się zamknąć w trumnie, a o którym mówiła Duclos, zmusza dziwkę do srania na hostię; sam także na nią sra i rozrzuca wszystko w różnych miejscach.

73. Brandzluje nią dziwce łechtaczkę, doprowadzają do spuszczenia się, potem wkłada jej hostię i tak pierdoli, wreszcie sam się spuszcza.

73. On rozcina hostię nożem, a kawałki każe sobie włożyć w dupę.

74. On każe się brandzlować i spuszcza się na hostię, a następnie z zimną krwią, gdy sperma popłynęła, daje wszystko do zjedzenia psu.

Tego samego wieczora biskup poświęca hostię, a Curval rozdziewicza nią Hebe; wkłada ją jej w pizdę i spuszcza się na nią. Biskup poświęca kilka innych, a już rozdziewiczone sułtanki są pierdolone hostią.

Szesnasty. Champville zapowiada, że profanacja, która dotychczas stanowiła w opowieściach rzecz zasadniczą, będzie już tylko dodatkiem, tematem głównym zaś będzie to, co w burdelu nazywają obrządkami namiętności podwójnych. Prosi, by pamiętać, że wszystko, co wiąże się z profanacją, będzie tylko dodatkiem, natomiast różnica między jej opowieściami a opowieściami Duclos na ten sam temat polega na tym, że Duclos mówiła tylko o jednym mężczyźnie z jedną kobietą, ona zaś zawsze połączy kilka kobiet z jednym mężczyzną.

76. On każe dziewczynie, by chłostała go podczas mszy, drugą pierdoli w usta i spuszcza się w czasie podniesienia.

77. On każe dwu kobietom, by lekko chłostały go dyscypliną po dupie; wymierzają mu po dziesięć razów każda, a w przerwach brandzlują mu dziurę w dupie.

78. On każe czterem dziewczynom, by go chłostały i pierdziały mu w usta; one się zmieniają tak, by każda po kolei chłostała i pierdziała.

79. On każe żonie, by go chłostała, i pierdoli córkę, a następnie każe chłostać córce i pierdoli żonę. To ten sam, o którym mówiła Duclos, a który prostytuuje swą córkę i żonę w burdelu.

80. On każe się chłostać dwu dziewczynom jednocześnie: jedna bije z przodu, druga z tyłu, a gdy jest już dobrze przysposobiony, pierdoli jedną, podczas gdy druga go chłoszcze, potem drugą, gdy pierwsza go chłoszcze.

Tego samego wieczora rżną Hebe w pizdę i nosi ona wąską szarfę, szeroką otrzyma wówczas, gdy utraci drugie dziewictwo.

Siedemnasty. 81. On każe się chłostać, całując jednocześnie tyłek chłopcu i pierdoląc dziewczynę w usta; potem pierdoli chłopca w usta, całując tyłek dziewczynie i cały czas otrzymując razy od innej; następnie każe się chłostać chłopcu, pierdoli w usta dziwką, która go chłostała, i każe się chłostać tej, której całował tyłek.

82. On każe starej kobiecie, by go chłostała, pierdoli starego mężczyznę w usta, a ich córce każe, by jemu srała w usta; potem następuje zmiana, ażeby każdy odegrał wszystkie role.

83. On każe się chłostać, onanizuje się i spuszcza na krucyfiks oparty o tyłek dziewczyny.

84. On każe się chłostać, pierdoląc dziwkę en levrette hostią.

85. On dokonuje przeglądu całego burdelu; otrzymuje razy od wszystkich dziwek, całując dziurę w dupie stręczycielce, która mu pierdzi i sra w usta.

Osiemnasty. 86. On każe dorożkarzom i pomocnikom kowalskim, by go chłostali; dobiera ich parami i zawsze nakazuje pierdzieć sobie w usta temu, który go nie chłoszcze; przyjmuje rankiem dziesięciu lub szesnastu.

87. On każe trojgu dziewcząt, by go trzymały; sam stoi na czworakach, czwarta go dosiada i czyści go zgrzebłem; wszystkie się zmieniają i dosiadają go po kolei.

88. On staje nago przed sześcioma dziewczętami, prosi o wybaczenie, pada na kolana. Każda z dziewcząt wyznacza karę, a za odmowę poddania się karze grozi mu sto batów; chłoszcze go dziewczyna, której odmówił. Wszystkie kary są ogromnie plugawe: jedna chce nasrać mu w usta, druga każe mu zlizać z ziemi plwocinę, trzecia, która ma miesiączkę, każe mu się wylizać, inna każe mu się lizać między palcami stóp, jeszcze inna lizać smarki etc.

89. Przychodzi piętnaście dziewcząt, trójkami; jedna go chłoszcze, druga mu ssie, trzecia robi kupę; później ta, która srała, chłoszcze, ta, która ssała, sra, a ta, która chłostała, ssie. W ten sposób załatwia wszystkie piętnaście; on niczego nie widzi, niczego nie słyszy, jest upojony. Wszystkim kieruje stręczycielka. On ponawia tę rozrywkę sześć razy w tygodniu. (Uroczo jest to robić, polecam wam. Rzecz winna się odbywać bardzo szybko; każda dziewczyna ma wymierzyć dwadzieścia pięć batów; w przerwach między kolejnymi razami pierwsza ssie, a trzecia sra. Jeśli kto chce, by każda dziewczyna dała pięćdziesiąt batów, to otrzyma siedemset pięćdziesiąt uderzeń, co nie jest zbyt dużo).

90. Dwadzieścia pięć dziwek rozmiękcza mu tyłek, klepiąc go i ugniatając; zostawiają go dopiero wówczas, gdy już zupełnie nie czuje tyłka.

Wieczorem chłoszczą księcia, podczas gdy on rozdziewicza pizdę ZeImiry.

Dziewiętnasty. 91. On każe sześciu dziewczynom odegrać jego proces; każda ma rolę. Skazują go na powieszenie. Rzeczywiście go wieszają, ale sznur pęka: w tym momencie on się spuszcza.

92. On ustawia sześć staruch w półkole; trzy młode dziewczyny czyszczą go zgrzebłem przed dueniami, które plują mu w twarz.

93. Dziewczyna brandzluje mu dziurę w dupie uchwytem pęku rózeg, druga chłoszcze mu uda i kutasa, a on spuszcza się na cycki biczowniczki.

94. Dwie kobiety chłoszczą go bykowcem, podczas gdy trzecia, klęcząc przed nim, doprowadza go do wytrysku na jej cycki.

Tego wieczora ona [Champville] opowiada tylko cztery historie ze względu na małżeństwo Zelmiry i Adonisa, które uświetnia siódmy tydzień i które zostaje skonsumowane, zważywszy, że pizda Zelmiry została w przeddzień rozdziewiczona.

Dwudziesty. 95. On walczy z sześcioma kobietami, którym każe pozorować unikanie ciosów; chce im wyrwać z rąk rózgi, ale one są silniejsze i wbrew jego woli go smagają; on jest nagi.

96. On przechodzi między dwoma rzędami po dwanaście dziewcząt każdy, biorąc rózgi; cale jego ciało zostaje wychłostane; spuszcza się po dziewiątej kolejce.

97. On rozciąga się na kanapie i każe się chłostać w podeszwy stóp, w kutasa i po udach; trzy kobiety siadają na nim okrakiem i srają mu w usta.

98. Trójka dziewcząt chłoszcze go na zmianę, jedna dyscypliną, druga bykowcem, trzecia rózgami; czwarta, której lokaj tego rozpustnika brandzluje dziurę w dupie, klęcząc przed nim ssie mu kutasa, a on brandzluje lokaja, który spuszcza się na pośladki ssącej dziewczyny.

99. On znajduje się w otoczeniu sześciu dziewcząt; jedna go kłuje, druga szczypie, trzecia przypala, czwarta gryzie, piąta drapie, a szósta chłoszcze: wszędzie, po całym ciele; w trakcie on się spuszcza.

Tego wieczora Zelmira, pozbawiona dziewictwa w przeddzień, oddana zostaje towarzystwu, czyli zawsze wyłącznie Curvalowi i księciu, ponieważ są oni jedynymi z czwórki, którzy pierdołą w pizdę. Gdy Curval zerżnął już Zelmirę, wzmaga się jego nienawiść do Konstancji i Adelajdy; życzy sobie, by Konstancja usługiwała Zelmirze.

Dwudziesty pierwszy. 100. On każe lokajowi, by go brandzlował, podczas gdy na postumencie stoi naga dziewczyna; przez cały czas nie wolno jej ani się poruszyć, ani stracić równowagi.

101. On każe stręczycielce, by go brandzlowała, i obmacuje jej pośladki, a w tym czasie dziewczyna trzyma w palcach ogarek świecy; nie wolno jej go wypuścić, nim łajdak się nie spuści, co stara się zrobić wówczas, gdy świeca ją parzy.

102. On każe sześciu dziewczętom położyć się na brzuchu, na stole, ze świecami w tyłku, podczas gdy on je kolację.

103. On każe dziewczynie klęczeć na ostrych kamieniach, podczas gdy je kolację, a jeśli podczas posiłku ona się poruszy, nie dostaje zapłaty. Nad nią znajdują się dwie odwrócone świece, a gorący wosk kapie na jej plecy i cycki. Przy najlżejszym poruszeniu zostaje odesłana bez zapłaty.

104. On zmusza dziewczynę do pozostania przez cztery dni w bardzo małej żelaznej klatce; ona nie może ani usiąść, ani się położyć; jedzenie dostaje przez kraty.

Tego samego wieczora Curval rozdziewicza pizdę Colomby.

Dwudziesty drugi. 105. On każe nagiej dziewczynie tańczyć na dachu z kotem, który spadając szarpie ją, gryzie i drapie; cokolwiek by się stało, musi ona skakać, aż mężczyzna się spuści.

106. On naciera kobietę pewnym specyfikiem, który wywołuje tak silne swędzenie, że kobieta drapie się do krwi; on patrzy jak ona to robi i się onanizuje.

107. On zatrzymuje kobiecie miesiączkę za pomocą trucizny i w ten sposób narażają na poważne schorzenia.

108. On daje jej lekarstwo dla konia, które wywołuje straszne kolki i przygląda się, jak ona cały dzień sra i cierpi.

109. On naciera dziewczynę miodem, później nagą przywiązuje do kolumny i wypuszcza na nią rój dużych much.

Tego samego wieczora Colomba zostaje zerżnięta w pizdę.

Dwudziesty trzeci. 110. On umieszcza dziewczynę na osi, która obraca się z dużą prędkością; ona jest przywiązana nago i kręci się tak długo, aż on się spuści.

111. On wiesza dziewczynę głową w dół, aż sam się spuści.

112. Każe jej połknąć dużą dawkę emetyku; przekonuje [ją], że została otruta, i onanizuje się patrząc, jak ona rzyga.

113. On gniecie piersi, aż zrobią się całe sine.

114. On ugniata tyłek przez kolejnych dziewięć dni, trzy godziny dziennie.

Dwudziesty czwarty. 115. On każe dziewczynie wejść na drabinę, wysoką na dwadzieścia stóp. Jeden szczebel pęka i dziewczyna spada, ale na przygotowane materace. On spuszcza się na nią w chwili upadku, a czasem ją wtedy pierdoli.

116. On wymierza z całych sił policzki i w tym czasie się spuszcza; siedzi w fotelu, a dziewczyna klęczy przed nim.

117. Bije ją rózgami po rękach.

118. Silne klapsy w pośladki, aż cały tyłek się zaczerwieni.

119. On nadyma ją miechem kowalskim przez dziurę w dupie.

120. On robi jej lewatywę z niemal wrzącej wody, bawi się jej konwulsjami i spuszcza na jej tyłek.

Tego wieczora Alina dostaje od czterech przyjaciół klapsy w tyłek, aż stanie się on niczym szkarłat; starucha trzyma ją za ramiona. Dają również kilka Augustynie.

Dwudziesty piąty. 121. On wyszukuje dewotki i bije je krucyfiksem i różańcem, potem ustawia je, niczym posągi dziewicy, na ołtarzu w krępującej pozie, której nie wolno im zmienić. Musi ona tam być przez całą długą mszę, a podczas podniesienia ma zrobić kupę na hostię.

122. Każe jej biegać nago podczas śnieżnej zimowej nocy po ogrodzie, gdzie tu i ówdzie rozpięte są sznury, o które ona się przewraca.

123. On niby przez nieuwagę wrzuca ją nagą do kadzi z niemal wrzącą wodą i nie pozwala jej wyjść, aż do chwili, gdy spuści się na nią.

124. On każe jej stać nago na kolumnie w ogrodzie zimą, aż zmówi ona pięć "ojczenaszy" i pięć "zdrowasiek", czyli aż on straci spermę, do czego podczas tego widowiska pobudza go inna dziewczyna.

125. On każe posmarować klejem deskę klozetową w przygotowanej toalecie, do której wysyła dziewczynę, by zrobiła kupę; gdy dziewczyna siada, przykleja się; w tym momencie z drugiej strony podsuwają jej pod tyłek rozżarzony piecyk; ona ucieka obdarta ze skóry, która przykleja się do deski.

Tego wieczora hańbią Adelajdę i Zofię, dwie dewotki, a książę rozdziewicza Augustynę, w której od dawna jest zadurzony; trzy razy z rzędu spuszcza się w jej piździe. Tego samego wieczora proponuje, by kazać jej biegać nago po podwórku, na przeraźliwym mrozie. Ochoczo to proponuje; nie chcą, ponieważ jest ona bardzo piękna i chcą ją oszczędzić, a zresztą nie jest jeszcze rozdziewiczona od tyłu. On oferuje towarzystwu dwieście ludwików za sprowadzenie jej tego wieczora do piwnicy; odmawiają. Chce przynajmniej obić jej tyłek; ona otrzymuje dwadzieścia pięć klapsów od każdego z przyjaciół. Ale książę bije z całej siły, i bijąc spuszcza się po raz czwarty. Śpi z nią i rżnie w pizdę jeszcze trzy razy w ciągu nocy.

Dwudziesty szósty. 126. On każe upić dziewczynę; ona idzie spać; gdy zasypia, podnoszą jej łóżko. W środku nocy ona wychyla się, by sięgnąć po nocnik. Nie znajduje go i spada, ponieważ łóżko jest zawieszone w powietrzu i zaczyna się kołysać, gdy ona się wychyla. Spada na przygotowane materace; tam czeka na nią mężczyzna i ją natychmiast pierdoli.

127. On każe jej biegać nago po ogrodzie, goniąc ją z batem pocztyliona, którym tylko jej grozi. Ona musi biegać tak długo, aż padnie z wyczerpania: w tej chwili on rzuca się na nią i ją pierdoli.

128. On chłoszcze dziewczynę dyscypliną z czarną rękojeścią, wymierzając jej sto razów w partiach po dziesięć; w przerwach obcałowuje jej pośladki.

129. On chłoszcze rózgami namoczonymi w spirytusie i spuszcza się na pośladki dziewczyny, gdy spływają krwią.

Tego dnia Champville opowiada tylko cztery historie, ponieważ jest to święto ósmego tygodnia. Uświetniają je ślubem Zefira i Augustyny, którzy należą do księcia i śpią w jego pokoju; ale przed uroczystością książę chce, by Curval wychłostał chłopca, gdy on będzie chłostać dziewczynę. Wykonują to; oboje otrzymuj ą po sto batów, ale książę bardziej niż kiedykolwiek wściekły na Augustynę, ponieważ przyprawiła go o obfity wytrysk, chłoszcze ją do krwi.

Dwudziesty siódmy. 130. On chce chłostać tylko dziewczynki w wieku od pięciu do siedmiu lat i zawsze szuka pretekstu, ażeby wyglądało to na karę.

131. Kobieta przychodzi doń do spowiedzi; on jest księdzem; ona wymienia wszystkie swoje grzechy, a on jako pokutę wymierza jej pięćset batów.

132. On bierze cztery kobiety i każdej wymierza sześćset batów.

132. On ten sam obrzęd każe wykonać na swych oczach dwu służącym, którzy się zmieniają; on się onanizuje, oglądając, jak to robią.

134. On chłoszcze tylko chłopców w wieku od czternastu do szesnastu lat, a potem każe im spuszczać się sobie w usta. Każdemu wymierza sto batów; bierze zawsze dwu naraz.

Tego wieczora Augustyna zostaje zerżnięta w pizdę; Curval pierdoli ją dwa razy i, jak książę, chce ją potem chłostać. Obaj znęcają się nad tą uroczą dziewczyną; proponują towarzystwu czterysta ludwików, by od tego wieczora obaj byli jej panami; odmawiają im.

Dwudziesty ósmy. 135. On każe nagiej dziewczynie wejść do pokoju; wówczas rzucają się na nią dwaj mężczyźni i chłoszczą jej pośladki do krwi; ona jest związana. Gdy to się kończy, on brandzluje mężczyzn nad zakrwawionymi pośladkami dziwki i się onanizuje.

136. Ona jest przywiązana za nogi i ręce do ściany. Przed nią, również przywiązane do ściany, znajduje się stalowe ostrze, skierowane w jej brzuch. Jeśli chce ona uniknąć razów, musi rzucić się do przodu i wówczas się kaleczy; jeśli chce uniknąć maszyny, musi się wystawić na uderzenia.

137. On chłoszcze dziewczynę przez kolejnych dziewięć dni, wymierzając sto razów pierwszego dnia, a potem dodając po sto, aż do dziewięciuset ostatniego.

138. On każe dziwce stanąć na czworakach, siada na niej okrakiem, twarzą w stronę jej pośladków, i ściska ją mocno nogami. Zdziera jej skórę z tyłka i z pizdy, a ponieważ robi to dyscypliną, z łatwości uderza tak, by razy trafiały w rozchyloną pochwę, i właśnie tak robi.

139. On pragnie kobiety w ciąży; każe się jej odchylić do tyłu i oprzeć plecami o walec. Jej głowa ma być przymocowana do oparcia krzesła, włosy rozrzucone; nogi jak najszerzej rozsunięte, a wielki brzuch mocno wypięty; pizda szeroko rozwarta. Bije właśnie po piździe i po brzuchu, a gdy widzi krew, przechodzi na drugą stronę walca i spuszcza się jej na twarz.

Tego wieczora książę odpędza Konstancję, która popada w największą niełaskę; oszczędzają ją jednak z powodu ciąży, co do której mają pewne zamiary. Augustyna uchodzi za żonę księcia i wypełnia tylko zadania małżonki na sofie i w toalecie. Konstancja ma rangę niższą niż staruchy.

Dwudziesty dziewiąty. 140. On pragnie tylko dziewcząt piętnastoletnich i chłoszcze je do krwi ostrokrzewem i pokrzywami; jest bardzo wymagający przy wyborze tyłków.

141. Chłoszcze tylko bykowcem, aż całe pośladki są posiniaczone; spotyka się z czterema kobietami po kolei.

142. On chłoszcze wyłącznie dyscypliną zakończoną żelaznymi kulkami i spuszcza się dopiero wówczas, gdy zewsząd płynie krew.

143. Ten sam mężczyzna, o którym dwudziestego lutego mówić będzie Desgranges, pragnie kobiet w ciąży; bije je batem pocztyliona, którym z pośladków odrywa kawałki ciała, a od czasu do czasu smaga kilkakrotnie po brzuchu.

Tego wieczora chłoszczą Rosettę, a Curval rozdziewicza jej pizdę. Tegoż dnia odkrywają miłostkę Herkulesa i Julii: ona chciała, by ją zerżnął. Gdy ją besztają, odpowiada w sposób libertyński; mocno ją chłoszczą następnie, ponieważ jest lubiana, podobnie jak Herkules, który zawsze się dobrze zachowywał, obojgu wybaczają i zabawiają się nimi.

Trzydziesty. 144. On na pewnej wysokości umieszcza świecę; dziewczyna do środkowego palca prawej ręki ma przywiązany ogarek świecy, który ją oparzy, jeśli się nie pospieszy. Tym ogarkiem musi zapalić wiszącą świecę, ale ponieważ jest ona umieszczona wysoko, dziewczyna musi podskoczyć, by jej sięgnąć, a rozpustnik uzbrojony w rzemienny bat, bije ją z całych sił, by skłonić ją do wyższych podskoków i szybszego zapalenia. Jeśli się jej udaje, to już wszystko; jeśli nie, to zostaje z całej siły wychłostana.

145. On chłoszcze na zmianę swą żonę i córkę, i hańbi je w burdelu, każąc je wychłostać na jego oczach, ale nie jest to ten sam, o którym była już mowa.

146. On chłoszcze rózgami od karku po łydki; dziewczyna jest związana; rozkrwawia jej cały tyłek.

147. Chłoszcze tylko po cyckach; pragnie, by ona miała duże piersi i płaci podwójnie, gdy kobiety są w ciąży.

Tego wieczora Rosetta zostaje zerżnięta w pizdę; gdy Curval i książę już ją dobrze wypierdolili, chłoszczą ją z przyjaciółmi po piździe. Ona stoi na czworakach, a oni celują dyscypliną w środek pochwy.

Trzydziesty pierwszy. 148. On chłoszcze tylko po twarzy, rózgami; życzy sobie dziewcząt o uroczych buziach. To ten, o którym siódmego lutego opowiadać będzie Desgranges.

149. On chłoszcze rózgami po całym ciele, bez różnicy; niczego nie oszczędza, nawet twarzy, pizdy i piersi.

150. Młodym chłopcom w wieku od szesnastu do dwudziestu lat odmierza w tyłek dwieście razów bykowcem.

151. On znajduje się w pokoju; czwórka dziewcząt podnieca go i chłoszcze. Gdy się już dobrze rozpali, rzuca się na piątą, nagą w pokoju naprzeciwko, i okładają mocno bykowcem po całym ciele, bez różnicy, tak długo, aż się spuści; ażeby jednak nastąpiło to szybciej, a ofiara zbytnio nie cierpiała, zostawiają wówczas, gdy jest bliski wytrysku.

Champville otrzymuje brawa, oddają jej takie same honory, jak Duclos, i tego wieczora obie jedzą kolację z przyjaciółmi. Tegoż wieczora podczas orgii Adelajda, Alina, Augustyna i Zelmira skazane zostają na chłostę rózgami po całym ciele, z wyjątkiem piersi, ale ponieważ libertyni chcą się jeszcze nimi cieszyć przynajmniej przez dwa miesiące, bardzo oszczędzają dziewczęta.

 

 

CZĘŚĆ TRZECIA

STO PIĘĆDZIESIĄT NAMIĘTNOŚCI

TRZECIEJ KATEGORII, CZYLI ZBRODNICZYCH,

SKŁADAJĄCYCH SIĘ NA TRZYDZIEŚCI JEDEN DNI STYCZNIA,

WYPEŁNIONYCH OPOWIEŚCIĄ MARTAINE,

DO KTÓREJ DOŁĄCZONO DZIENNIK

SKANDALICZNYCH WYDARZEŃ

W ZAMKU W TYM MIESIĄCU.

 

Pierwszy stycznia. 1. On lubi tylko, by pierdolono go w dupę, i już nie wiadomo, gdzie szukać dlań dostatecznie grubych kutasów. Ale ona [Martaine], jak sama mówi, nie zatrzymuje się przy tej namiętności jako upodobaniu nazbyt prostym i nazbyt znanym słuchaczom.

2. On chce pozbawiać dziewictwa od tyłu wyłącznie dziewczynki w wieku od trzech do siedmiu lat. Właśnie ten mężczyzna pozbawił ją dziewictwa; miała wówczas cztery lata. Była chora, a matka błagała go o pomoc; jakiż był nieczuły. Jest to ten sam mężczyzna, o którym jako o ostatnim, opowiadała Duclos 29 października; ten sam z opowieści Champville z 2 grudnia i ten sam z "piekła". Ma monstrualnego kutasa. Jest to człowiek nadzwyczaj bogaty. Rozdziewicza dwie dziewczynki dziennie; jedną z przodu, rano, jak powiedziała Champville drugiego grudnia, drugą z tyłu, wieczorem, a wszystko to niezależnie od innych namiętności. Cztery kobiety trzymały Martaine, gdy pierdolił ją w dupę. Spuszcza się przez sześć minut i w tym czasie ryczy. W bardzo zręczny i prosty sposób rozsadził dziewictwo jej dupy, choć miała tylko cztery lata.

3. Matka sprzedaje dziewictwo braciszka Martaine pewnemu mężczyźnie, który pierdoli tylko chłopców, a życzy sobie, by mieli dokładnie siedem lat.

4. Ona ma trzynaście lat, a jej brat piętnaście; przychodzą do mężczyzny, który zmusza brata do pierdolenia siostry i który sam na przemian pierdoli w dupę to jego, to ją, podczas gdy zmagają się ze sobą.

Ona [Martaine] chwali się swym tyłkiem; każą go jej pokazać; pokazuje stojąc na trybunie. Mężczyzna, o którym właśnie opowiadała, to ten sam, o którym dwudziestego pierwszego listopada mówiła Duclos, hrabia, oraz dwudziestego siódmego lutego opowie Desgranges.

5. On każe się pierdolić, rżnąc w dupę brata i siostrę; to ten sam, o którym dwudziestego czwartego lutego mówić będzie Desgranges.

Tego samego wieczora książę rozdziewicza dupę Hebe, która ma tylko dwanaście lat. Ma wiele trudności; ją trzymają cztery staruchy, a księciu pomagają Duclos i Champville; ponieważ nazajutrz jest święto, to by nie wprowadzać bałaganu, tego samego wieczora rżną Hebe w dupę; rozkoszują się nią wszyscy czterej przyjaciele. Odnoszą ją nieprzytomną; wypierdolona została siedem razy.

Drugi stycznia. 6. On każe czterem dziewczętom, by pierdziały mu w usta, pierdoląc w dupę piątą, następnie dokonuje zamiany. Wszystkie pierdzą i wszystkie zostają zerżnięte; spuszcza się dopiero w piątą dupę.

7. On zabawia się z trzema młodymi chłopcami; pierdoli w dupę i każe, by mu srać, zmieniając wszystkich trzech i brandzlując tego, który nie jest zajęty.

8. On pierdoli dziewczynę w dupę, każąc jej bratu, by srał mu w usta, potem dokonuje zamiany, a przy jednej i drugiej przyjemności jego też rżną w dupę.

9. On pierdoli w dupę tylko dziewczęta piętnastoletnie, uprzednio jednak chłoszcze je z całych sił.

10. On ugniata i szczypie pośladki i dziurę w dupie przez godzinę, a potem pierdoli w dupę, podczas gdy chłoszczą go z całej siły.

Tego dnia obchodzą święto dziewiątego tygodnia, Herkules poślubia Hebe i pierdoli ją w pizdę. Curval i książę na zmianę pierdolą od tyłu kolejno i małżonka, i małżonkę.

Trzeci stycznia. 11. On pierdoli w dupę wyłącznie podczas mszy i spuszcza się w czasie podniesienia.

12. On pierdoli w dupę wyłącznie depcząc krucyfiks i każąc deptać dziewczynie.

13. Mężczyzna, który zabawia się z Eugenią w jedenastym dniu opowieści Duclos, każe srać, wyciera upaprany gównem tyłek, ma ogromnego kutasa i pierdoli w dupę, z hostią na czubku swego przyrządu.

14. Pierdoli chłopca w dupę hostią, każe się pierdolić w dupę hostią. Na karku chłopca, którego rżnie, znajduje się inna hostia, na którą sra trzeci chłopiec. I tak to trwa, aż on się spuści, wypowiadając straszliwe bluźnierstwa.

15. On pierdoli w dupę księdza, odprawiającego w tym czasie mszę, a gdy ten dokonuje poświęcenia, jebacz wycofuje się na chwilę; ksiądz wsadza sobie hostię w dupę i znów go rżną.

Wieczorem Curval hostią rozdziewicza dupę młodego i uroczego Zelamira. Antinous zaś inną hostią pierdoli prezydenta; prezydent wkłada w tym czasie językiem trzecią hostię w dupę Fanchon.

Czwarty. 16. On lubi pierdolić w dupę wyłącznie bardzo stare kobiety, gdy jego samego w tym czasie chłoszczą.

17. Pierdoli w dupę tylko starych mężczyzn, podczas gdy jego też pierdolą.

18. Utrzymuje stałe stosunki ze swym synem.

19. Pragnie pierdolić w dupę tylko potworki, Murzynów albo ludzi oszpeconych.

20. Aby połączyć kazirodztwo, cudzołóstwo, sodomię i świętokradztwo, on hostią pierdoli w dupę swą zamężną córkę.

Tego wieczora czterej przyjaciele rżną w dupę Zelamira.

Piąty. 21. On każe się na przemian pierdolić i chłostać dwu mężczyznom, podczas gdy sam rżnie w dupę młodego chłopca, a starzec składa mu w ustach kupę, którą zjada.

22. Dwaj mężczyźni pierdolą go na zmianę, jeden w usta, drugi w dupę; musi to trwać trzy godziny, zegar na stole. Zjada spermę tego, który pierdoli go w usta.

23. On każe się pierdolić dziesięciu mężczyznom, tylu za jednym podejściem; wytrzymuje do osiemdziesięciu dziennie, samemu sienie spuszczając.

24. On prostytuuje swą żonę, córkę i siostrę, chcąc, by zostały wypierdolone w dupę, i ogląda, jak to się odbywa.

25. On otacza się ośmioma mężczyznami; jeden rżnie go w usta, drugi w dupę, trzeci pod prawą pachę, czwarty pod lewą pachę, dwóch go brandzluje, siódmy między uda, ósmy onanizuje się nad jego twarzą.

Tego wieczora książę pozbawia dziewictwa dupę Michetty i zadaje jej straszne cierpienia.

Szósty. 26. On każe na swych oczach wypierdolić w dupę starca; kilkakrotnie wyjmują kutasa z tyłka i wkładają w usta obserwatorowi, który go ssie; potem on sam ssie staremu, liże mu odbyt, rżnie go w dupę, podczas gdy ten, który dopiero co rżnął starego, jego rżnie i zostaje wychłostany przez guwernantkę rozpustnika.

27. On pierdoląc w dupę piętnastoletnią dziewczynę, mocno ściska ją za szyję, ażeby zacisnęła odbyt; jednocześnie chłoszczą go bykowcem.

28. On każe sobie włożyć w dupę dwie wielkie kule rtęci połączone z żywym srebrem. Kule te wznoszą się i opadają, i wywołują gwałtowne podrażnienie; w tym czasie on ssie kilka kutasów, połyka spermę, każe srać dziewczętom, zjada kupę. W uniesieniu pozostaje dwie godziny.

29. On pragnie, by mężczyzna rżnął go w dupę, podczas gdy on sodomizuje syna i córkę tego człowieka.

Wieczorem Michetta zostaje zerżnięta w dupę. Durcet zabiera Martaine, by spała w jego pokoju, idąc za przykładem księcia, który ma Duclos, oraz Curvala, który ma Fanchon; ta kobieta owłada nim równie rozkosznie jak Duclos księciem.

Siódmy. 30. On pierdoli indyka, którego głowa wsunięta jest między uda leżącej na brzuchu dziewczyny, co wygląda tak, jakby ją rżnął w dupę. W tym czasie jego także rżną w dupę, a w chwili gdy on się spuszcza, dziewczyna ucina indykowi łeb.

31. On pierdoli kozę en levrette, podczas gdy jego chłoszczą. Robi tej kozie dziecko, które także rżnie, mimo że to potworek.

32. On pierdoli kozły.

33. Chce oglądać, jak spuszcza się kobieta brandzlowana przez psa; strzałem z pistoletu zabija psa leżącego na brzuchu kobiety, nie raniąc jej.

34. On pierdoli łabędzia, włożywszy mu w dupę hostię, a spuszczając się, dusi ptaka.

Tego samego wieczora biskup po raz pierwszy pierdoli w dupę Kupidyna.

Ósmy. 35. On każe się umieścić w przygotowanym koszu z otworem, wystawiając przezeń tyłek umazany wydzieliną kobyły, której kształty przypomina kosz pokryty skórą tego zwierzęcia. Pierdoli go wytresowany koń, a on w tym czasie rżnie w koszyku śliczną, białą sukę.

36. On pierdoli krowę, zapładnia ją i pierdoli potworka.

37. W podobnie przygotowanym koszu on każe umieścić kobietę, która przyjmuje członek byka; sam bawi się widowiskiem.

38. On ma oswojonego węża, który sodomizuje go, wpełzając mu w odbyt, podczas gdy on pierdoli kota w koszyku, który, unieruchomiony, nie może mu wyrządzić krzywdy.

39. On pierdoli oślicę, każąc się pierdolić osłu w przygotowanej maszynie, którą opisze się szczegółowo.

Wieczorem Kupidyn zostaje zerżnięty w dupę.

Dziewiąty. 40. On pierdoli w nozdrza kozę, która w tym czasie liże mu jądra; jednocześnie, na przemian, czyszczą go zgrzebłem i liżą mu odbyt.

41. On pierdoli barana, podczas gdy pies liże mu dziurę w dupie.

42. On pierdoli psa, któremu ucinają głowę, gdy on się spuszcza.

43. On zmusza dziwkę do brandzlowania na jego oczach osła, a podczas tego widowiska jego pierdolą.

44. On pierdoli w dupę małpę; zwierzę zamknięte jest w koszu; dręczą je w tym czasie, ażeby mocniej zacisnęło odbyt.

Tego wieczora obchodzą święto dziesiątego tygodnia, uświetniając je małżeństwem Brisecula i Michetty, które zostaje skonsumowane, co Michetcie sprawia ogromny ból.

Dziesiąty. Ona [Martaine] zapowiada, że zmienia namiętność i że chłosta, która była rzeczą zasadniczą wcześniej, w opowieści Champville, tutaj jest już tylko dodatkiem.

45. Należy wyszukiwać dziewczęta winne jakichś występków. On straszy je, mówi im, że mają być aresztowane, ale że bierze na siebie wszystko, jeśli zgodzą się na mocną chłostę; będąc pod przymusem, dają się wychłostać do krwi.

46. Każe wyszukać kobietę mającą piękne włosy, wyłącznie pod pretekstem ich obejrzenia, ale obcina je podstępnie i spuszcza się, widząc, jak opłakuje ona nieszczęście, z którego on się naśmiewa.

47. Ona z całą ceremonią wchodzi do ciemnego pokoju. Nikogo nie widzi, ale słyszy rozmowę, która jej dotyczy i którą opiszesz szczegółowo, a która może ją śmiertelnie przerazić. Pod koniec spada na nią grad policzków i uderzeń pięściami, a ona nie wie skąd; słyszy okrzyki towarzyszące wytryskowi, i uwalniają ją.

48. Ona wchodzi do swego rodzaju podziemnego grobowca, oświetlonego tylko kilkoma lampami; widzi całą jego zgrozę. Gdy już chwilę popatrzyła, światła gasną, dają się słyszeć przerażające krzyki i szczęk kajdan; ona mdleje. Jeśli zaś nie, to do skutku straszą ją kilkoma nowymi poczynaniami. Gdy traci przytomność, napada na nią mężczyzna i pierdoli ją w dupę; następnie zostawiają, a z pomocą przychodzą jej służący. Muszą to być kobiety bardzo młode i niewinne.

49. Ona wchodzi do podobnego miejsca, ale różniącego się nieco w szczegółach. Zamykają ją nagą w trumnie, zabijają wieko, a mężczyzna spuszcza się na odgłos uderzeń.

Tego wieczora umyślnie usunięto z salonu Zelmirę. Zaprowadzono ją do piwnicy, o której była już mowa i którą przygotowano tak, jak właśnie odmalowane. Pojawia się tam czterech nagich i uzbrojonych przyjaciół; ona mdleje, a w tym czasie Curval rozdziewicza jej dupę. Prezydent zaczął darzyć tę dziewczynę takimi samymi uczuciami miłości przemieszanej z lubieżnym szałem, jak książę Augustynę.

Jedenasty. 50. Ten sam mężczyzna, książę de Florville, o którym, jako o drugim, dwudziestego dziewiątego listopada mówiła Duclos, a także, jako o piątym, dwudziestego szóstego lutego mówić będzie Desgranges, życzy sobie, by na łóżku pokrytym czarnym atłasem umieszczono trupa zamordowanej właśnie dziewczyny; obmacuje jej ciało i rżnie w dupę.

51. Inny pragnie dwu trupów, dziewczyny i chłopca, trupa chłopca rżnie w dupę, całując pośladki dziewczyny i zagłębiając język w odbycie.

52. On przyjmuje dziewczynę w gabinecie wypełnionym zwłokami z wosku, bardzo dobrze udającymi prawdziwe; wszystkie są przedziurawione na różne sposoby. Mówi dziewczynie, by wybrała, i że ją zabije tak, jak tego, którego rany najbardziej się jej podobają.

53. On przywiązuje ją do rzeczywistego nieboszczyka, twarzą w twarz, i w tej pozycji chłoszcze ją po całym tyłku do krwi.

Tego wieczora Zelmira została zerżnięta w dupę, ale wcześniej wytoczono jej proces i powiedziano, że w nocy zostanie zabita. Ona w to wierzy, a zamiast tego, gdy została już zerżnięta, zadowalają się wymierzeniem jej stu batów od każdego, a Curval zabiera ja na noc do swego pokoju, gdzie znów pierdoli jaw dupę.

Dwunasty. 54. On pragnie dziewczyny, która ma miesiączkę. Ona zjawia się, ale on jest ukryty tak, że dziewczyna go nie widzi, obok swego rodzaju zbiornika z lodowatą wodą, ponad dwanaście stóp w obwodzie i na osiem głębokiego. Gdy tylko ona staje obok, spychają do wody, a chwila jej upadku jest momentem jego wytrysku; natychmiast ją wyciąga, ale ponieważ ona ma miesiączkę, odczuwa silne dolegliwości.

55. On spuszcza ją nagą do bardzo głębokiej studni i grozi, że przywali kamieniami; rzuca kilka grudek ziemi, by ją przestraszyć, i spuszcza się do studni wprost na głowę dziwki.

56. On sprowadza do siebie kobietę w ciąży i straszy ją groźbami; chłoszcze ją, źle się z nią obchodzi, by poroniła albo u niego, albo po powrocie do siebie. Jeśli poroni u niego, to płaci jej podwójnie.

57. On zamyka ją w ciemnym lochu z kotami, szczurami i myszami; wmawia jej, że pozostanie tam do końca życia, i przez kilka dni przychodzi pod drzwi, by onanizować się, szydząc z niej.

58. On wkłada jej w dupę sztuczne ognie, których iskry, spadając, skwierczą na jej pośladkach.

Tego wieczora Curval każe uznać Zefira za swą małżonkę i oficjalnie go poślubia. Ślubu udziela im biskup; odprawia Julię, która popada w największą niełaskę, ale jednak jej libertynizm stanowi jej atut, a biskup po trosze ją chroni, aż całkowicie, jak zobaczymy, zdeklaruje się po jej stronie.

Tegoż wieczora bardziej niż kiedykolwiek daje się zauważyć przekorna nienawiść Durceta do Adelajdy; dręczy on ją, dokucza jej, ona wpada w rozpacz, a prezydent, jej ojciec, wcale jej nie wspiera.

Trzynasty. 59. On przywiązuje dziewczyną do krzyża świętego Andrzeja, zawieszonego w powietrzu, i chłoszcze ją z całej siły po tyłku. Później odwiązuje ją i wyrzuca przez okno, ale ona spada na przygotowane materace; on spuszcza się na odgłos upadku.

60. On każe jej połknąć specyfik, pod działaniem którego widzi ona pokój wypełniony rzeczami przerażającymi. Widzi staw, z którego woda ją zalewa, wchodzi na krzesło, by jej ujść. Mówią jej, że nie ma innego wyjścia, jak tylko rzucić się wpław; ona skacze, ale spada płasko na poduszkę i często wyrządza sobie wielką krzywdę. To chwila wytrysku libertyna, którego przyjemnością było wcześniejsze wycałowanie jej tyłka.

61. On wieszają na bloku na wysokości jednego obrotu; sam znajduje się w zasięgu sznura umieszczonego w oknie powyżej; onanizuje się, szarpie za sznur i grozi, że gdy będzie się spuszczał, to go przetnie. W tym czasie go chłoszczą, a wcześniej kazał dziwce zrobić kupę.

62. Podtrzymują ją cztery cienkie sznury przywiązane do wszystkich członków. Pod zawieszoną tak w najokrutniejszej pozycji otwierają klapę, która odsłania rozżarzone węgle; jeśli sznury pękną, ona tam wpadnie. Potrząsają nimi, a rozpustnik spuszczając się, przecina jeden. Niekiedy umieszczają ją w tej pozycji, na lędźwie kładą jakiś ciężar i mocno naciągają wszystkie sznury tak, że ona, by tak rzec, rozrywa sobie żołądek i łamie krzyż. Pozostaje tak, aż on się spuści.

63. On przywiązuje ją do stołka; o stopę nad jej głową znajduje się ostry sztylet, zawieszony na włosku; jeśli włos pęknie, spiczasty sztylet wejdzie jej w czaszkę. Mężczyzna onanizuje się przed nią i rozkoszuje konwulsjami, o jakie lęk przyprawia jego ofiarę. Po godzinie uwalnia ją i rozkrwawia jej pośladki czubkiem tego sztyletu, by pokazać, że dobrze kłuje; spuszcza się na zakrwawiony tyłek.

Tego wieczora biskup rozdziewicza dupę Colomby, a spuściwszy się, chłoszcze ją do krwi, ponieważ nie może ścierpieć, że dziewczyna przyprawiła go o utratę spermy.

Czternasty. 64. On pierdoli w dupę młodą nowicjuszkę, która nic z tego nie rozumie, a spuszczając się, dwukrotnie wystrzela z pistoletu koło jej uszu i kule osmalają jej włosy.

65. On każe jej usiąść na fotelu ze sprężynami; ciężarem ciała uruchamia ona wszystkie sprężyny, które łącza się z żelaznymi obręczami, do jakich jest przywiązana; inne sprężyny uruchamiają dwadzieścia sztyletów wymierzonych w jej ciało. Mężczyzna onanizuje się, mówiąc jej, że przy najlżejszym poruszeniu fotela zostanie przebita, a spuszczając się, opryskuje ją spermą.

66. Ona, oszukana, trafia do gabinetu obitego czernią i wyposażonego w klęcznik, trumnę i głowy zmarłych. Widzi sześć widm uzbrojonych w maczugi, szpady, pistolety, szable, sztylety i lance, każde gotowe ją ugodzić w inne miejsce. Chwieje się, zdejmuje ją strach; wchodzi mężczyzna, chwytają, chłoszcze całe ciało z całej siły, potem pierdoli ją w dupę i się spuszcza. Jeśli ona mdleje, gdy on wchodzi, co często się zdana, to cuci ją rózgami.

67. Ona wchodzi do pokoju w wieży; po środku widzi rozżarzone węgle; na stole truciznę i sztylet. Każą jej wybrać spośród trzech rodzajów śmierci. Zazwyczaj wybiera truciznę: jest to przygotowane opium, które wprawia ją w głęboki sen, podczas którego libertyn pierdoli ją w dupę. To ten sam mężczyzna, o którym dwudziestego siódmego mówiła Duclos i o którym szóstego lutego opowie Desgranges.

68. Ten sam mężczyzna, o którym szesnastego lutego opowie Desgranges, czyni wszystkie przygotowania, by dziewczynie uciąć głowę; gdy ostrze ma spaść, sznur pospiesznie odciąga dziewczynę, cios trafia w pień i ostrze zagłębia się w nim na trzy cale. Jeśli sznur nie odciągnie jej na czas, to dziewczyna jest martwa. On spuszcza się w chwili uderzenia. Ale przedtem, już z głową na pniu, wypierdolił ją w dupę.

Wieczorem Colomba zostaje zerżnięta w dupę; grożą jej i udają, że utną jej głowę.

Piętnasty. 69. On wiesza dziwkę; ona opiera stopy na stołku, sznur sięga do stołka; on siedzi na wprost w fotelu i każe córce tej kobiety, by go brandzlowała. Spuszczając się, pociąga za sznur. Kobieta traci oparcie i zostaje powieszona; on wychodzi, przychodzą służący, odcinają ją i puszczają jej krew, ona przytomnieje, ale pomocy udzielają jej bez jego wiedzy. On idzie do łóżka z dziewczyną i całą noc ją sodomizuje, mówiąc, że powiesił jej matkę; nie chce wiedzieć, że tamta odzyskała przytomność.

70. On ciągnie dziewczynę za uszy i, nagą, prowadzi tak na środek pokoju, wówczas się spuszcza.

71. On mocno szczypie całe ciało dziewczyny, z wyjątkiem piersi, całą ją siniaczy.

72. On szczypie jej piersi, międli je i gniecie, aż całe będą posiniaczone.

73. On robi jej igłą na cyckach nakłucia w kształcie cyfr i liter, ale igła jest zatruta, piersi puchną, a ona bardzo cierpi.

74. Wbija jej w cycki tysiąc lub dwa tysiące szpilek i spuszcza się, gdy całe są nimi pokryte.

Tego dnia przyłapano Julię, bardziej libertyńską niż kiedykolwiek, na brandzlowaniu się z Champville. Biskup jeszcze bardziej ją odtąd chroni i zabiera do swego pokoju, tak jak książę Duclos, Durcet Martaine, a Curval Fanchon. Ona wyznaje, że od chwili wypędzenia, kiedy została skazana na spanie w oborze ze zwierzętami, Champville zabrała ją do swego pokoju i spała z nią.

Szesnasty. 75. On w całe ciało dziewczyny, także w cycki, wbija grube szpilki; spuszcza się, gdy pokrywają ją całą.

76. On napełnia ją napojem, potem zaszywa jej pizdę i dupę; zostawia ją tak, aż ona zemdleje, nie mogąc się wyszczać ani wysrać, lub gdy pod naporem potrzeb popękają szwy.

77. Oni we czterech znajdują się w pokoju i grają w pelotę dziewczyną, kopiąc ją i bijąc pięściami, aż ona pada. Wszyscy czterej wzajemnie się brandzlują i spuszczają, gdy ona leży.

78. W maszynie pneumatycznej odbiera się jej i przywraca, do woli, dopływ powietrza.

Dla uczczenia jedenastego tygodnia tego dnia świętują małżeństwo Colomby i Antinousa, które zostaje skonsumowane. Księcia, który nadzwyczajnie pierdoli Augustynę w pizdę, ogarnęła tej nocy lubieżna wściekłość: kazał Duclos ją trzymać i wymierzył jej trzysta batów, od pleców po łydki, a następnie zerżnął w dupę Duclos, całując wychłostany tyłek Augustyny. Potem robi głupstwa dla Augustyny, chce by przy obiedzie siedziała obok niego, je tylko z jej ust i tysiąc innych libertyńskich niedorzeczności, które ukazują charakter tych rozpustników.

Siedemnasty. 79. On przywiązuje dziewczynę do stołu, na brzuchu, i zjada gorący omlet z jej pośladków, które mocno kłuje, nadziewając kawałki ostrym widelcem.

80. On przywiązuje jej głowę do pieca z rozżarzonymi węglami, aż ona mdleje, i w tym stanie pierdoli ją w dupę.

81. On lekko i powoli przypala jej skórę na piersiach i pośladkach zapałkami.

82. On wielokrotnie przytyka jej zapalone świece do pizdy, do dupy i do cycków.

83. On przypala jej zapałką rzęsy, co nie pozwala jej zamknąć oczu, by zasnąć, ani na żaden odpoczynek nocą.

Tego wieczora książę rozdziewicza Gitona, któremu wychodzi to na złe, gdyż książę jest ogromny, pierdoli bardzo brutalnie, a Giton ma tylko dwanaście lat.

Osiemnasty. 84. On przykładając pistolet do piersi, zmuszają do gryzienia i połykania gorącego węgla, a potem wstrzykuje jej w pizdę kwas azotowy.

85. On każe jej nago tańczyć olivettes wokół czterech przygotowanych słupów, ale jedyna ścieżka wokół tych słupów, jaką może ona iść boso, wysypana jest ostrym żelastwem, gwoździami i potłuczonym szkłem, a na każdym słupie umieszczony jest mężczyzna z pękiem rózeg w ręku, który zależnie od tego, którą częścią ciała się doń obróci, smaga ją albo z przodu, albo z tyłu, każdorazowo, gdy przechodzi ona obok niego. Zmuszona jest wykonać w ten sposób kilka okrążeń, zależnie od tego, czy jest mniej lub bardziej młoda i ładna; najpiękniejsze są zawsze najbardziej dręczone.

86. On bije ją mocno pięścią w nos, aż ona zalewa się krwią, i bije ją nadal, mimo że ona krwawi; spuszcza się i miesza swą spermę z jej krwią.

87. On szczypie jej ciało, a zwłaszcza pośladki, łono i cycki żelaznymi rozgrzanymi obcęgami.

88. On umieszcza kilka kupek prochu strzelniczego na jej nagim ciele, zwłaszcza w najbardziej wrażliwych miejscach, i podkłada ogień.

Wieczorem rżną w dupę Gitona, a po ceremonii zostaje on wychłostany przez Curvala, księcia i biskupa, którzy go wypierdolili.

Dziewiętnasty. 89. On wkłada jej w pizdę cylinder z prochem, nie owinięty kartonem; podpala i, widząc płomień, spuszcza się. Uprzednio wycałował jej tyłek.

90. On oblewa ją od stóp do głowy spirytusem; podpala i, oglądając biedną dziewczynę w ogniu, rozkoszuje się aż do wytrysku. Operację powtarza dwa lub trzy razy.

91. On robi jej lewatywę z wrzącego oleju.

92. On wkłada jej rozżarzone żelazo w odbyt i tak samo w pizdę, uprzednio dobrze ją wychłostawszy.

93. On pragnie deptać kobietę w ciąży, aż ona poroni. Uprzednio ją chłoszcze.

Tego samego wieczora Curval rozdziewicza dupę Zofii, ale wcześniej zostaje ona wychłostana do krwi, otrzymując po sto razów od każdego z przyjaciół. Gdy Curval spuścił się w jej tyłku, oferuje towarzystwu pięćset ludwików za zamknięcie jej tego samego wieczora w piwnicy i zabawienie się nią zgodnie z własnym upodobaniem; odmawiają mu. Ponownie pierdoli ją w dupę, a wyjmując kutasa, gdy spuszcza się po raz drugi, daje jej w tyłek kopniaka, który odrzuca ją na materace, piętnaście stóp od niego. Tego samego wieczora chce się zemścić na Zelmirze, którą chłoszcze z całych sił.

Dwudziesty. 94. On udaje, że pieści dziewczynę, która go brandzluje; ona niczego nie podejrzewa; ale on, w chwili gdy się spuszcza, chwyta jej głowę i mocno wali o ścianę. Uderzenie jest tak zaskakujące i tak silne, że zazwyczaj ona pada zemdlona.

95. Oni są czterema libertynami działającymi w porozumieniu; osądzają dziewczynę i przykładnie ją skazują: wyrok brzmi sto kijów; po dwadzieścia pięć od każdego z przyjaciół; pierwszy bije od pleców po lędźwie, drugi od lędźwi po łydki, trzeci od szyi po pępek oraz piersi, a czwarty od podbrzusza po stopy.

96. On kłuje ją szpilką w oczy, w oba sutki oraz w łechtaczkę.

97. On sączy jej na pośladki, na pizdę i na piersi krople laku.

98. On puszcza jej krew z ramienia i tamuje dopiero wtedy, gdy ona mdleje.

Curval proponuje puszczenie krwi Konstancji z powodu jej ciąży: robią to, aż ona mdleje; krew puszcza Durcet. Tego wieczora rżną w dupę Zofię, a książę proponuje puszczenie jej krwi, co nie może jej wyrządzić krzywdy, a na odwrót, i zrobienie z jej krwi budyniu na śniadanie. Czynią to, krew puszcza Curval; Duclos brandzluje go w tym czasie, a on chce ukłuć w chwili, gdy wystrzeli sperma; kłuje śmiało, ale nie chybia. Mimo wszystko Zofia podoba się biskupowi, który bierze ją za żonę i odpędza Alinę, która popada w największą niełaskę.

Dwudziesty pierwszy. 99. On puszcza jej krew z obu ramion i chce, by stała, gdy krew płynie; od czasu do czasu zatrzymuje krew, by ją wychłostać; następnie ponownie otwiera rany, aż ona zemdleje. Spuszcza się dopiero wówczas, gdy ona pada; wcześniej każe jej zrobić kupę.

100. On puszcza jej krew ze wszystkich członków oraz z żyły szyjnej i onanizuje się, oglądając pięć fontann krwi.

101. On lekko nacina jej skórę, zwłaszcza na pośladkach, nigdy jednak na cyckach.

102. On głęboko nacina jej skórę, a zwłaszcza piersi przy sutkach i tyłek przy dziurze, gdy dochodzi do pośladków; następnie przypala rany rozpalonym do czerwoności żelazem.

103. Związują mu kończyny jak dzikiej bestii; okryty jest skórą tygrysa. W tym stanie podniecają go, drażnią, chłoszczą, biją, brandzlują mu tyłek. Na wprost niego znajduje się naga, bardzo gruba, młoda dziewczyna, za stopy przywiązana do podłogi, a za szyję do sufitu tak, że nie może się ruszyć. Gdy rozpustnik jest już dobrze rozpalony, rozluźniają mu więzy, on rzuca się niczym dzikie zwierzę na dziewczynę i gryzie całe jej ciało, a zwłaszcza łechtaczkę i sutki, które zwykle odgryza. Wyje i ryczy jak zwierzę, i wyjąc spuszcza się. Dziewczyna musi srać; on zjada jej kupę z podłogi.

Tego samego wieczora biskup rozdziewicza Narcyza; tegoż wieczora zostaje on oddany towarzystwu, by nie zakłócać święta dwudziestego trzeciego. Książę, zanim go zerżnął, kazał mu nasrać sobie w usta i w ten sposób zwrócić spermę poprzedników. Po zerżnięciu chłoszcze go.

Dwudziesty drugi. 104. On wyrywa zęby, a igłami rozdrapuje dziąsła. Niekiedy je przypala.

105. On łamie jej palec u ręki, niekiedy kilka.

106. On miażdży jej stopę uderzeniem młota.

107. On łamie jej dłoń w nadgarstku.

108. On uderza ją młotem w zęby i się spuszcza. Wcześniej jego przyjemność polegała na mocnym wyssaniu jej ust.

Tego wieczora książę rozdziewicza dupę Rosetty, a w chwili, gdy jego kutas wchodzi w tyłek, Curval wyrywa dziewczynie ząb, żeby odczuła podwójny ból. Tego samego wieczora zostaje ona oddana towarzystwu, by nie zakłócać święta dnia następnego. Gdy Curval spuścił się w jej tyłku (a był ostatni w kolejce), gdy to, jak mówię, uczynił, powalił dziewczynę, wymierzając jej z całej siły policzek.

Dwudziesty trzeci, z powodu święta opowiedziane zostają tylko cztery historie.

109. On łamie jej stopę.

110. On wyłamuje jej ramię, pierdoląc w dupę.

111. On łamie jej kość w nodze, uderzając żelazną sztabą, a potem pierdoli ją w dupę.

112. On przywiązuje ją do rozstawionej drabiny, z członkami w różnych kierunkach. Drabinę podtrzymuje sznur; przecinają sznur, drabina się przewraca. Ona łamie sobie to ten, to inny członek.

Tego dnia dla uczczenia dwunastego tygodnia udzielono ślubu Bandeaucielowi i Rosetcie. Tego wieczora puszczają krew Rosetcie w chwili, gdy ją pierdolą, i Alinie, którą każą pierdolić Herkulesowi; obu im puszczono krew w taki sposób, by tryskała na uda i kutasy libertynów, którzy oglądając to widowisko, onanizują się i spuszczają, gdy one mdleją.

Dwudziesty czwarty. 113. On odcina jej ucho.

114. On rozcina jej usta i nos.

115. On przekłuwa jej język rozżarzonym żelazem; wcześniej go wyssał i pogryzł.

116. On wyrywa jej kilka paznokci u rąk i nóg.

117. On ucina jej koniuszek palca.

Zapytana narratorka powiedziała, że takie okaleczenie natychmiast opatrzone nie pociąga za sobą żadnych przykrych następstw. Durcet tego samego wieczora ucina koniuszek palca Adelajdzie, wobec której narasta w nim przekorna lubieżność. Spuszcza się w niesłychanym uniesieniu. Tegoż wieczora Curval rozdziewicza dupę Augustyny, choć to małżonka księcia. Męki, jakie ona cierpi. Wściekłość Curvala na nią po fakcie; wchodzi on w zmowę z księciem i obaj chcą tego wieczora wtrącić ją do lochu; mówią Durcetowi, że jeśli on im na to pozwoli, to oni również pozwolą mu natychmiast załatwić Adelajdę; ale biskup przemawia do nich i uzyskuje tyle, że jeszcze się wstrzymują ze względu na własne przyjemności. Curval i książę zadowalają się mocnym wychłostaniem Adelajdy, na przemian ją trzymając.

Dwudziesty piąty. 118. On wsącza do ust piętnaście lub dwadzieścia kropli roztopionego ołowiu, a dziąsła przypala kwasem azotowym.

119. On ucina koniuszek języka, gdy uprzednio kazał wytrzeć językiem swój upaprany gównem tyłek; później, gdy już ją okaleczył, pierdoli ją w dupę.

120. On ma maszynę z okrągłym ostrzem, które drąży ciało i tnie, i wyjmuje jego okrągłe kawałki z takiej głębokości, na jaką pozwala się jej wejść, i która tnie, póki się jej nie zatrzyma.

121. On czyni eunuchem chłopca między dziesiątym a piętnastym rokiem życia.

122. On ściska i wyciąga szczypcami sutki i odcina je nożyczkami.

Tego samego wieczora Augustyna zostaje zerżnięta w dupę. Curval, pierdoląc ją, zapragnął całować piersi Konstancji, a spuszczając się, odgryzł jej sutek; ponieważ jednak zaraz ją opatrzono, zapewniają, że nie będzie to miało żadnego wpływu na jej owoc. Curval mówi do swych towarzyszy, których bawi jego wściekłość na to stworzenie, że nie potrafi panować nad uczuciem wściekłości, jaką ona w nim budzi. Gdy z kolei książę pierdoli w dupę Augustynę, wściekłość, jaką żywi wobec tej pięknej dziewczyny, rozpala go tak, że już nie można bardziej: gdyby nie uważali na niego, to spuszczając się albo poraniłby jej piersi, albo z całych sił ścisnął za szyję. Ponadto prosi zgromadzenie, by zostać jej panem, ale tłumaczą mu, że trzeba poczekać na opowieści Desgranges. Jego brat prosi go o cierpliwość do chwili, gdy sam da mu przykład z Aliną; że to, co on chce zrobić, zakłóciłoby cały układ przygotowań. Ponieważ jednak książę nie może wytrzymać i zdecydowanie trzeba mu mąk tej pięknej dziewczyny, pozwalają mu lekko zranić ją w ramię: rani ją w lewe przedramię, ssie krew, spuszcza się i opatrują rany w taki sposób, że po czterech dniach już niczego nie widać.

Dwudziesty szósty. 123. On tłucze butelkę z cienkiego, białego szkła na twarzy dziewczyny, przywiązanej i nie mogącej się bronić; wcześniej mocno wyssał jej usta i język.

124. On krępuje jej nogi, jedną rękę związuje na plecach, w drugą daje krótki kij do obrony, a następnie atakuje ją szpadą, rani kilkakrotnie i spuszcza się na rany.

125. On rozciąga ją na krzyżu świętego Andrzeja, dokonuje ceremonii łamania, rani trzy członki nie zwichnąwszy ich i łamie ramię lub nogę.

126. On każe jej stanąć bokiem i strzela z pistoletu nabitego ołowiem tak, by zadrasnąć obie piersi; stara się odstrzelić jeden sutek.

127. On ustawia ją en levrette o dwadzieścia kroków od siebie i ze strzelby strzela w pośladki.

Tego samego wieczora biskup rozdziewicza dupę Fanny.

Dwudziesty siódmy. 128. Ten sam mężczyzna, o którym dwudziestego czwartego lutego mówić będzie Desgranges, doprowadza kobietę w ciąży do poronienia, bijąc ją batem po brzuchu; chce widzieć, jak ona rodzi.

129. On czyni całkowitym eunuchem młodego chłopca między szesnastym a siedemnastym rokiem życia. Wcześniej pierdoli go w dupę i chłoszcze.

130. Pragnie dziewicy: brzytwą wycina jej łechtaczkę, potem rozdziewicza ją walcem z rozgrzanego żelaza, który wbija młotkiem.

131. Powoduje poronienie w ósmym miesiącu, podając napój, po którym kobieta natychmiast rodzi martwe dziecko. Innym razem wymusza poród przez dziurę w dupie, ale dziecko wychodzi nieżywe, a matka ryzykuje życiem.

132. On odcina ramię.

Tego wieczora Fanny zostaje zerżnięta w dupę. Durcet ratuje ją od mąk, jakie dla niej przygotowano; bierze ją za żonę, każe biskupowi udzielić im ślubu i odpędza Adelajdę, którą posyła na męki przygotowane dla Fanny, a polegające na złamaniu palca. Gdy Durcet łamie jej palec, książę pierdoli ją w dupę.

Dwudziesty ósmy. 133. On odcina obie dłonie i przypala rozpalonym żelazem.

134. On ucina język u nasady i przypala rozpalonym żelazem.

135. On ucina nogę, a częściej każe uciąć w chwili, gdy sam pierdoli w dupę.

136. On wyrywa wszystkie zęby i młotkiem wbija rozgrzany do czerwoności gwóźdź; robi to po zerżnięciu kobiety w usta.

137. On wydłubuje oko.

Tego wieczora z całych sił chłoszczą Julię, a palce nakłuwają igłą. Operacji tej dokonują w chwili, gdy biskup pierdoli ją w dupę, jakkolwiek lubi ją trochę.

Dwudziesty dziewiąty. 138. On wypala oczy, wlewając w nie lak.

139. On odcina jej całą pierś i przypala gorącym żelazem. Desgranges w tym miejscu powie, że jest to ten mężczyzna, który jej odciął pierś, i że jest pewna, iż on je jada z rusztu.

140. On odcina oba pośladki po ich wychłostaniu i zerżnięciu. Mówią, że również on je zjada.

141. On całkowicie odcina uszy.

142. Odcina wszystko, co odstaje, dwadzieścia palców, łechtaczkę, sutki, język.

Tego wieczora Alina, mocno wychłostana przez czterech przyjaciół i zerżnięta w dupę przez biskupa, zostaje skazana na ucięcie przez każdego z przyjaciół po jednym palcu u każdego członka.

Trzydziesty. 143. On wyrywa jej kilka kawałków ciała z różnych miejsc, każe je upiec i zmusza ją do wspólnego ich zjedzenia. To ten sam mężczyzna z opowieści Desgranges z ósmego i siedemnastego lutego.

144. On ucina młodemu chłopcu wszystkie członki, tułów pierdoli w dupę, dobrze go żywi i pozwala mu w ten sposób żyć; otóż, jeśli członki nie zostają odcięte zbyt blisko tułowia, to chłopiec żyje długo. On pierdoli go tak w dupę ponad rok.

145. On mocno przywiązuje dziewczynę za rękę i pozostawia ją bez pożywienia; obok niej leży długi nóż, a przed nią wspaniały posiłek: jeśli chce ona się pożywić, to musi uciąć sobie rękę, w przeciwnym razie umiera z głodu. Uprzednio zerżnął jaw dupę. Obserwuje ją przez okno.

146. On przywiązuje matkę i córkę; ażeby jedna z nich przeżyła i pozwoliła przeżyć drugiej, musi uciąć sobie rękę. On bawi się, oglądając spór o to, która z nich ma się poświęcić dla drugiej.

Ona [Martame] opowiada tylko cztery historie, aby tego wieczora obchodzić święto trzynastego tygodnia, podczas którego książę w roli kobiety bierze Herkulesa za męża, a w roli mężczyzny Zefira za żonę. Młody fagas, który, jak wiadomo, ma najładniejszy tyłek spośród ośmiu chłopców, przebrany jest za dziewczynę i tak ładny jak Amor. Ceremonię odprawia biskup, a odbywa się ona na oczach wszystkich. Chłopiec zostaje rozdziewiczony dopiero tego dnia; książę znajduje w tym wielką przyjemność i ma z tym wiele trudności; rozkrwawia go. Podczas całej tej operacji pierdoli go Herkules.

Trzydziesty pierwszy. 147. On wyłupuje jej oczy i zamyka jaw pokoju, mówiąc, że przed nią znajduje się jedzenie i że musi go ona tylko poszukać. Ale po to musi ona przejść przez żelazną płytę, której nie widzi, a która stale jest rozgrzana do czerwoności. On bawi się, patrząc przez okno, jak ona będzie to robić: czy przypiecze się, czy będzie wolała umrzeć z głodu. Uprzednio została mocno wychłostana.

148. On poddaje ją torturom sznura, które polegaj ą na związaniu członków i podciągnięciu bardzo wysoko w górę; spuszcza ją z pełnej wysokości na ołów: każdy upadek powoduje zwichnięcia i złamania wszystkich członków, ponieważ ona wisi w powietrzu i podtrzymywana jest tylko sznurami.

149. On robi jej na ciele głębokie rany, w które wsącza wrząca smołę i płynny ołów.

150. On związuje ją nagą i pozostawia bez pomocy tuż po porodzie; na wprost niej przywiązuje jej dziecko, które krzyczy i któremu nie może ona przyjść z pomocą. Musi widzieć, jak ono umiera. Następnie z całej siły chłoszcze matkę po piździe, kierując uderzenia do wnętrza pochwy. Zazwyczaj to on jest ojcem dziecka.

151. On napełnia ją wodą, następnie zaszywa jej pizdę i dupę, a także usta, i zostawia ją w tym stanie, aż woda rozerwie szwy albo ona od tego zginie.

Tego samego wieczora Zefir zostaje zerżnięty w dupę, a Adelajda skazana na mocną chłostę, po której rozpalonym żelazem przypiekają jej wnętrze pochwy, pod pachami, trochę przysmażają pod każdą piersią. Ona wszystko znosi bohatersko i wzywa Boga, co tym bardziej drażni jej katów.

 

 

CZĘŚĆ CZWARTA

STO PIĘĆDZIESIĄT NAMIĘTNOŚCI

MORDERCZYCH, CZYLI CZWARTEJ KATEGORII,

SKŁADAJĄCYCH SIĘ NA DWADZIEŚCIA OSIEM DNI LUTEGO,

WYPEŁNIONYCH OPOWIEŚCIAMI DESGRANGES,

DO KTÓRYCH DOŁĄCZONO DOKŁADNY DZIENNIK

SKANDALICZNYCH WYDARZEŃ

W ZAMKU W TYM MIESIĄCU.

 

Przede wszystkim ustal, że w tym miesiącu wszystko przybiera inny obrót; że cztery małżonki zostaje, odepchnięte, że Julia zyskuje jednak przychylność biskupa, który bierze ją do siebie jako służącą, ale że Alina, Adelajda i Konstancja pozbawione zostają rodziny i własnego miejsca, z wyjątkiem wszakże tej ostatniej, gdyż Duclos pozwolono przyjąć ją do siebie, ponieważ chcą oszczędzić jej owoc. Ale Adelajda i Alina śpią w oborze dla zwierząt przeznaczonych na pożywienie. To sułtanki, Augustyna, Zelmira, Fanny i Zofia, przejmują wszystkie zadania małżonek, mianowicie: w toaletach, przy podawaniu obiadu, na kanapach, a nocą w łóżkach panów. A zatem w tym czasie pokoje panów tak oto wyglądają w nocy. Niezależnie od tego, że jebacze zmieniają się kolejno, książę ma w łóżku Augustynę, Zofię i Duclos oraz jebacza; on śpi z tą czwórką, a Maria na kanapie; Curval śpi z Adonisem, Zelmira, jebaczem i Fanchon; nikt więcej; Durcet śpi z Hiacyntem, Fanny, jebaczem i Martaine, a na kanapie Louison; biskup śpi z Celadonem, Zofią, jebaczem i Julią, a na kanapie Teresa. Widać z tego, że młode rodziny Zefira i Augustyny, Adonisa i Zelmiry, Hiacynta i Fanny oraz Celadona i Zofii, którym udzielono ślubu, należą do tego samego pana. W seraju są tylko cztery dziewczynki, a w drugim czterej chłopcy. Champville śpi u dziewcząt, a Desgranges u chłopców, Alina w oborze, jak powiedziałem, a Konstancja w pokoju Duclos, sama, ponieważ Duclos każdej nocy śpi z księciem. Obiad podają zawsze cztery sułtanki pełniące role małżonek, a kolację cztery pozostałe; kawę podaje zawsze czwórka; ale z dawnych czwórek na czas opowieści, siedzących przed każdą z lustrzanych wnęk, pozostali już tylko jeden chłopiec i jedna dziewczynka. Podczas każdej opowieści Alina i Adelajda przywiązane są do kolumn w salonie opowieści, o którym była mowa; są związane, pośladkami zwrócone w stronę kanap, a obok nich mały stolik z rózgami, toteż zawsze mogą otrzymać chłostę. Konstancja ma pozwolenie zasiadania obok narratorek. Każda starucha trzyma się swej pary, a Julia krąży nago od kanapy do kanapy, by natychmiast wypełnić otrzymane rozkazy. Reszta, zawsze tak samo, po jednym jebaczu na kanapie. W takich właśnie okolicznościach Desgranges zaczyna swe opowieści. Osobnym rozporządzeniem przyjaciele postanowili, że w tym miesiącu, Alina, Adelajda, Augustyna i Zelmira złożone zostaną w ofierze na ołtarzu ich brutalnych namiętności i że w określonym dniu będą mogli to zrobić albo osobiście, albo zaprosić tego, kogo zechcą spośród przyjaciół, a pozostali nie będą się o to gniewać; co do Konstancji, to służyć będzie ona podczas obchodów ostatniego tygodnia, co zostanie wyjaśnione w odpowiednim czasie. Gdy książę i Curval, którzy przez ten układ zostaną wdowcami, zechcą pod koniec miesiąca wziąć kogoś do roli małżonki, będą mogli wybrać spośród czterech pozostałych sułtanek. Ale kolumny pozostaną wolne, gdy opuszczą je kobiety, którymi były dotąd przybrane.

Desgranges zaczyna, a uprzedziwszy, że chodzić będzie już tylko o morderstwa, mówi, że, jak jej nakazano, będzie się starała wejść w najdrobniejsze szczegóły, a zwłaszcza zapowiedzieć zwyczajne upodobania, poprzedzające w namiętnościach owe morderstwa z rozpusty, ażeby można było ocenić powiązania i zależności oraz uchwycić prosty rodzaj libertynizmu, który wysublimowany przez umysły pozbawione zasad i obyczajów, doprowadzić może do morderstwa, i jakiego jego rodzaju. Następnie zaczyna.

Pierwszy lutego. 1. On lubił się zabawiać z żebraczką, która nie jadła od trzech dni, a jego drugą namiętnością było pozwolić kobiecie umrzeć na dnie lochu, bez żadnej pomocy; przygląda się jej i w tym czasie się onanizuje, ale spuszcza się dopiero w dniu, w którym ona ginie.

2. On trzyma ją długo, zmniejszając jej co dzień porcje jedzenia; wcześniej każe zrobić kupę i zjada ją z talerza.

3. On lubił ssać usta, połykać ślinę, a jego drugą [namiętnością] jest zamurowanie kobiety w piwnicy z pożywieniem tylko na piętnaście dni; wchodzi tam trzydziestego dnia i onanizuje się nad trupem.

4. On kazał szczać, a jako drugą, zabijał ją powoli, nie dając pić i każąc dużo jeść.

5. On chłostał i zabijał kobietę, zabraniając jej spać.

Tego samego wieczora Michetta zostaje powieszona za nogi po tym, jak zjadła tak dużo, że rzyga na Curvala, który onanizuje się pod nią i to zjada.

Drugi. 6. On kazał sobie srać w usta i stopniowo jadł; jego druga polega na żywieniu tylko okruchami chleba i łykiem wina. Po miesiącu ona ginie.

7. On lubił pierdolić w pizdę; zastrzykiem zaraża kobietę chorobą weneryczną, ale tak złośliwego rodzaju, że ginie ona w krótkim czasie.

8. On kazał rzygać sobie w usta, a jako drugą, podając napój, przyprawia ją o złośliwa gorączkę, od której ona szybko ginie.

9. On kazał srać, a jako drugą, robi lewatywę z trujących składników z wrzącą wodą lub kwasem azotowym.

10. Słynny miłośnik chłosty umieszcza kobietę na osi, na której obraca się ona bezustannie, aż umrze.

Wieczorem Rosetcie robią lewatywę z wrzącej wody w chwili, gdy książę właśnie ją zerżnął w dupę.

Trzeci. 11. On lubił policzkować, a jako drugą, skręca szyję w tył w taki sposób, że jej twarz jest po stronie pośladków.

12. On lubił bestialstwo, a jako drugą, lubi kazać rozdziewiczać dziewczynę na jego oczach ogierowi, który ją zabija.

13. On lubił pierdolić w dupę, a jako drugą, zakopuje ją do połowy w ziemi i karmi w ten sposób, aż połowa ciała zgnije.

14. On lubił brandzlować łechtaczkę i każe jednemu ze swych ludzi brandzlować dziewczynie łechtaczkę, aż ona umrze.

15. Miłośnik chłosty, doskonaląc swą namiętność, uśmierca kobietę chłoszcząc ją po całym ciele.

Tego wieczora książę pragnie, by Augustynę, mającą bardzo wrażliwą łechtaczkę, brandzlowały Duclos i Champville, które na zmianę brandzlują ją do omdlenia.

Czwarty. 16. On lubił ściskać za szyję, a jako drugą, przywiązuje dziewczynę za szyję. Przed nią znajduje się obfity posiłek, ale żeby doń dosięgnąć, musi się ona udusić albo umiera z głodu.

17. Ten sam mężczyzna, który zabił siostrę Duclos, a który ma upodobanie do długiego obmacywania ciała, gniecie piersi i pośladki z tak ogromną siłą, że męki te zabijają.

18. Mężczyzna, o którym dwudziestego stycznia mówiła Martaine, a który lubił puszczać krew kobietom, zabija je, ponawiając puszczanie krwi.

19. Ten, którego namiętnością było ganianie nagiej kobiety, aż ona padnie, a o którym już była mowa, ma jako drugą zamykanie jej w dusznej łaźni, gdzie ona umiera, dusząc się.

20. Ten, o którym mówiła Duclos, a który lubił kazać się owijać w pieluchy i któremu dziewczyna podawała swą kupę zamiast kaszki, tak szczelnie owija kobietę pieluchami, że ją uśmierca.

Tego wieczora, na krótko przed przejściem do salonu opowieści, znaleziono Curvala pierdolącego w dupę jedną z pomocy kuchennych.

Płaci on grzywnę; dziewczyna dostaje rozkaz stawienia się na orgiach, gdzie ze swej strony, książę i biskup rżną ją w dupę, a ona dostaje dwieście batów z ręki każdego. Jest to gruba Sabaudka, dwudziestopięcioletnia, dość świeża i mająca ładny tyłek.

Piąty. 21. Jego pierwszą namiętnością jest bestialstwo, a drugą zaszywanie dziewczyny w świeżutką skórę osła, z głową na zewnątrz, żywienie jej i pozostawienie tak, aż skóra zwierzęcia się skurczy i ją udusi.

22. Ten, o którym piętnastego stycznia mówiła Martaine, a który lubił wieszać dla zabawy, wiesza dziewczynę za nogi i zostawia tak, aż krew uderzy do głowy i ją zabije.

23. Ten z dwudziestego siódmego listopada, z opowieści Duclos, który lubił upijać dziwkę, uśmierca kobietę, napełniając ją wodą przez lejek.

24. On lubił międlić cycki i doskonali to, oprawiając kobiecie obie piersi w dwa żelazne garnki; następnie stworzenie z tak opancerzonymi cyckami umieszcza się na dwóch piecykach i pozwala jej w tych bólach zdechnąć.

25. On lubił oglądać pływającą kobietę, a jako drugą wrzuca ją do wody i wyciąga na wpół utopioną; następnie wiesza ją za nogi, by wypłynęła z niej woda. Gdy ona wraca do siebie, znów się ją wrzuca i tak kilka razy, aż ona zdechnie.

Tego dnia o tej samej godzinie, co w przeddzień, znajdują księcia pierdolącego w dupę inną pomoc kuchenną: płaci on grzywnę; kucharka zostaje wezwana na orgie, gdzie wszyscy z niej korzystają, Durcet w usta, reszta w dupę, a nawet w pizdę, gdyż jest ona dziewicą, i zostaje skazana na dwieście batów od każdego. Jest to dziewczyna osiemnastoletnia, wysoka i dobrze zbudowana, rudawa, o bardzo pięknym tyłku. Tego samego wieczora Curval mówi, że ponownie należy puścić krew Konstancji z powodu jej ciąży; książę pierdoli ją w dupę, a Curval puszcza jej krew, podczas gdy Augustyna brandzluje go nad pośladkami Zelmiry, a jego pierdolą. On kłuje w chwili wytrysku i nie chybia.

Szósty. 26. Jego pierwszą namiętnością było wrzucanie kobiety kopniakiem w tyłek do żaru, z którego ona jednak wychodzi dość szybko i zbytnio nie cierpi. Doskonali to, zmuszając dziewczynę, by stała prosto między dwoma płomieniami, z których jeden przypieka ją z przodu, a drugi z tyłu; zostawia się ją tam, aż wytopi się z niej tłuszcz.

Desgranges uprzedza, że ma zamiar mówić o morderstwach, które powodują szybką śmierć i przy których niemal wcale się nie cierpi.

27. On lubił utrudniać oddychanie bądź ściskając za szyję, bądź dłuższy czas zatykając usta dłonią, i doskonali to, dusząc między czterema materacami.

28. Ten, o którym mówiła Martaine, a który kazał wybierać spośród trzech rodzajów śmierci, nie pozostawiając wyboru, strzela w głowę z pistoletu; pierdoli w dupę, a spuszczając się, oddaje strzał.

29. Ten, o którym dwudziestego drugiego grudnia mówiła Champville, a który kazał skakać po dachu z kotem, zrzuca ją z wysokiej wieży na bruk i spuszcza się na odgłos upadku.

30. Ten, który pierdoląc w dupę, lubił ściskać za szyję, a o którym szóstego stycznia mówiła Martaine, pierdoli w dupę dziewczynę, zaciskając jej na szyi sznur z czarnego jedwabiu, i spuszcza się, dusząc ją. (Niech ona powie, że jest to jedna z najbardziej wyrafinowanych rozkoszy, jakich może sobie dostarczyć libertyn).

Tego dnia obchodzą święto czternastego tygodnia i Curval w roli kobiety poślubia Brisecula jako męża, a w roli mężczyzny Adonisa jako żonę. Dziecko to zostaje rozdziewiczone dopiero tego dnia, na oczach wszystkich, gdy Brisecul pierdoli Curvala. Przy kolacji upijają się, chłoszczą Zelmirę i Augustynę po krzyżu, pośladkach, udach, brzuchu, łonie, po udach z przodu; następnie Curval każe Adonisowi pierdolić swą nową żonę Zelmirę i sam po kolei rżnie oboje w dupę.

Siódmy. 31. On lubi pierwotnie pierdolić kobietę, która drzemie, a doskonali to, uśmiercając silną dawką opium; pierdoli ją w pizdę podczas śmiertelnego snu.

32. Ten sam mężczyzna, o którym właśnie mówiła, a który wrzuca kilkakrotnie do wody, ma jeszcze namiętność topienia kobiety z kamieniem u szyi.

33. On lubił wymierzać policzki, a jako drugą wlewa jej płynny ołów do ucha, gdy ona śpi.

34. On lubi chłostać po twarzy. Champville mówiła o nim trzydziestego grudnia. Od razu zabija dziewczynę silnym uderzeniem młota w skroń.

35. On lubił oglądać świecę palącą się do końca w odbycie kobiety; przywiązuje do niej koniec przewodnika i zabijają za pomocą pioruna.

36. Miłośnik chłosty. Ustawia ją w pozycji en levrette przed działem; kula przechodzi jej przez dupę.

Tego dnia znaleziono biskupa pierdolącego w dupę trzecią pomoc kuchenną. Płaci on grzywnę; dziewczyna zostaje wezwana na orgie, książę i Curval pierdolą ją w dupę i w pizdę, gdyż jest dziewicą; następnie wymierzają jej osiemset batów: po dwieście każdy. Jest to dziewiętnastoletnia Szwajcarka o białej skórze, dość pulchna i mająca piękny tyłek. Kucharki skarżą się i mówią, że nie będą mogły nadal obsługiwać, jeśli oni będą dręczyć służbę, wobec czego zostawiają je do końca marca. Tego samego wieczora ucinają palec Rosetcie i przypiekają ogniem. Podczas operacji znajduje się ona między Curvalem a księciem; jeden pierdoli w dupę, drugi w pizdę. Tegoż wieczora Adonis zostaje zerżnięty w dupę, toteż tego wieczora książę wypierdolił w pizdę służącą i Rosettę, tę samą służącą w dupę, Rosettę także w dupę (oni się zmieniali) oraz Adonisa. Jest wycieńczony.

Ósmy. 37. On lubił chłostać całe ciało bykowcem, a jest to ten sam, o którym mówiła Martaine i który łamał kołem, raniąc trzy członki, a łamiąc jeden. Lubi całkowicie połamać kobietę kołem, ale dusi ją na krzyżu.

38. Ten, o którym mówiła Martaine, a który udawał, że dziewczynie utnie głową i odsuwał ją za pomocą sznura, rzeczywiście ją ucina, spuszczając się. Onanizuje się.

39. Ten z opowieści Martaine z trzydziestego stycznia, który lubił nacinać skórę, każe przejść przez lochy.

40. On lubił chłostać ciężarne kobiety po brzuchu i doskonali to, spuszczając na brzuch kobiety w ciąży ogromny ciężar, który natychmiast zgniata i ją, i jej owoc.

41. On lubił oglądać nagi kark dziewczyny, ściskać go, lekko ugniatać; w pewne miejsce na karku wbija szpilkę, wskutek czego ona natychmiast umiera.

42. On lubił lekko przypiekać świecą różne części ciała. Doskonali to, wrzucając do gorącego pieca, w którym ona natychmiast zostaje spalona.

Durcet, który bardzo się podniecił i podczas opowieści dwukrotnie wychłostał Adelajdę przy kolumnie, proponuje rzucić ją w ogień, a gdy ona cały czas drży, przerażona propozycją, której omal nie zaakceptowano, godzą się jedynie przypalić jej sutki: Durcet, jej mąż, jeden, Curval, jej ojciec, drugi, obaj spuszczają się przy tej operacji.

Dziewiąty. 43. On lubił kłuć szpilką, a jako drugą spuszcza się, wykonując trzy pchnięcia sztyletem w serce.

44. On lubił zapalać sztuczne ognie w piździe: szczupłą i dobrze zbudowaną młodą dziewczynę przywiązuje do dużej racy zamiast laski; ona wylatuje w powietrze i spada wraz z racą.

45. Ten sam we wszystkie otwory ciała kobiety wsypuje proch, podkłada ogień i wszystkie członki zostają jednocześnie urwane.

46. On lubił potajemnie podawać dziewczynie w jedzeniu emetyk; jako drugą daje jej do powąchania jakiś proszek w tabakierce lub w bukiecie, wskutek czego ona natychmiast pada na wznak martwa.

47. On lubił chłostać po piersiach i po karku; doskonali to, powalając na ziemię silnym uderzeniem drąga w gardło.

48. Ten sam, o którym dwudziestego siódmego listopada mówiła Duclos, a czternastego stycznia Martaine. Ona sra na oczach rozpustnika, on ją łaje, goni ją po krużganku, wymierzając jej potężne razy batem pocztyliona. Otwierają się drzwi prowadzące na wąskie schody, ona sądzi, że tam będzie bezpieczna, rzuca się tam, ale brakuje stopnia i ona wpada do kadzi z wrzącą wodą, która natychmiast się nad nią zamyka i w której umiera ugotowana, utopiona i uduszona. Jego upodobaniem jest kazać srać i chłostać kobietę, gdy ona sra.

Tego wieczora, przy końcu tej opowieści, książę zażądał od Zelmiry gówna, gdy tymczasem rano kazał jej srać Curval. Ona nie może; natychmiast skazują ją na pokłucie tyłka złotymi szpilkami, aż całe ciało spłynie krwią, a ponieważ to książę został skrzywdzony tą odmową, właśnie on bierze się do dzieła. Curval żąda gówna od Zefira; ten mówi, że książę kazał mu srać rano. Książę zaprzecza; wołają Duclos na świadka, która także zaprzecza, choć było to prawdą. Dlatego Curval ma prawo ukarać Zefira, choć to kochanek księcia, tak jak ten ukarał Zelmirę, choć to żona Curvala. Zefir zostaje wychłostany do krwi przez Curvala i dostaje sześć szczutków w nos; krwawi, co bardzo rozśmiesza księcia.

Dziesiąty. Desgranges mówi, że będzie opowiadać o morderstwach, o zdradzie, przy czym rzeczą zasadniczą jest sposób, a skutek, czyli mord, czymś dodatkowym. I dlatego mówi, że zacznie od trucizn.

49. Mężczyzna, którego upodobaniem było pierdolenie w dupę i nigdzie indziej, truje wszystkie swe żony; jest przy dwudziestej drugiej. Pierdolił je wyłącznie w dupę i nigdy ich nie rozdziewiczył.

50. Szelma zaprasza przyjaciół na ucztę i każdorazowo, gdy podaje posiłek, truje część z nich.

51. Ten z dwudziestego szóstego listopada w opowieści Duclos i z dziesiątego stycznia Martaine, który jest szelmą, udaje, że wspiera biedaków; daje im jedzenie, ale jest ono zatrute.

52. Szelma używa specyfiku, który, rozsypany na ziemi, kładzie trupem tych, którzy po nim stąpają; i bardzo często nim się posługuje.

53. Szelma używa innego proszku, który przyprawia o śmierć w niepojętych drgawkach; trwają one piętnaście dni i żaden lekarz niczego nie może rozpoznać. Jego większą przyjemnością jest oglądanie was, gdy znajdujecie się w takim stanie.

54. Szelma używa innego specyfiku, który mężczyzn i kobiety pozbawia zmysłów i czyni pozornie martwymi. Sądzą, że tak jest, grzebią was, a wy umieracie zrozpaczeni w trumnie, do której trafiacie, zanim odzyskacie zmysły . On stara się znaleźć na miejscu pochówku, by nasłuchiwać krzyków; jeśli je usłyszy, mdleje z rozkoszy. W ten sposób zabił część swej rodziny.

Tego wieczora, żartując z Julii, każą jej wziąć specyfik, który przyprawia ją o straszne kolki; mówią jej, że została otruta, ona w to wierzy, wpada w rozpacz. Na widok jej konwulsji książę każe się brandzłować Augustynie na wprost niej. Ona na nieszczęście zakrywa żołądź napletkiem, co jest jedną z tych rzeczy, których książę najbardziej nie znosi; miał się już spuścić, a to mu nie pozwoliło. Mówi, że chce uciąć palec tej szelmie, i ucina u dłoni, u której już jednego brakowało, podczas gdy jego córka, Julia, która sądzi, że została otruta, doprowadza go do wytrysku. Julia zostaje wyleczona tego samego wieczora.

Jedenasty. 55. Szelma udawał się często do znajomych lub przyjaciół i nigdy nie omieszkał otruć tego, kto był im istotą najdroższą. Posługiwał się specyfikiem, który po dwóch dniach powodował śmierć w strasznych bólach.

56. Mężczyzna, którego upodobaniem było międlenie piersi, udoskonalił to, trując dzieci przy piersi karmicielki.

57. Ten lubił, by lewatywę z mleka zwracano mu w usta, a jako drugą dawał lewatywy zatrute, które powodowały śmierć w strasznych bólach.

58. Szelma, o którym będzie okazja mówić ponownie trzynastego i dwudziestego szóstego, lubił podkładać ogień w domach biedaków, a zabierał się do tego zawsze tak, by spłonęło wiele osób, zwłaszcza dzieci.

59. Inny szelma lubił uśmiercać kobiety w połogu; patrzył na nie, gdy pokryte były specyfikiem, którego odór wywoływał spazmy i konwulsje, a w następstwie śmierć.

60. Ten, o którym swego dwudziestego ósmego wieczora mówi Duclos, pragnie oglądać rodzącą kobietę; na jej oczach zabija dziecko zaraz po wyjściu z brzucha matki i to udając, że je pieści.

Tego wieczora Alina zostaje najpierw wychłostana do krwi, dostając po sto razów od każdego z przyjaciół, następnie żądają od niej gówna; rano dała je Curvalowi, który zaprzecza. Dlatego przypalają jej obie piersi, wgłębienie obu dłoni; na uda i na brzuch sączą jej krople laku, wlewają go w pępek, spirytusem przypalają włosy na piździe. Książę szuka zwady z Zelmirą, a Curval ucina jej dwa palce, po jednym u każdej dłoni. Augustyna zostaje wychłostana po łonie i po tyłku.

Dwunasty. Przyjaciele zbierają się rano i postanawiają, że ponieważ cztery staruchy stały się zbędne, a ich zadania mogą z łatwością przejąć narratorki, należy się z nimi zabawić i po kolei zamęczyć, począwszy już od tego wieczora. Proponują to zastępstwo narratorkom; one się zgadzają pod warunkiem, że nie zostaną złożone w ofierze. Obiecują im to.

61. Trzej przyjaciele, d'Aucourt, ksiądz i Despres, o których dwunastego listopada mówiła Duclos, zabawiają się razem także ze względu na tę oto namiętność: pragną kobiety ciężarnej między ósmym a dziewiątym miesiącem, otwierają jej brzuch, wyrywają zeń dziecko, palą je na oczach matki, w to miejsce wkładają jej do brzucha paczkę z siarki zmieszanej z rtęcią i żywym srebrem , którą podpalają, potem zaszywają brzuch i pozwalają umrzeć na ich oczach w niewysłowionych bólach, każąc jej córce, którą miała z nimi, by ich brandzlowała.

62. On lubił brać dziewictwo i doskonali to, robiąc wielu kobietom bardzo wiele dzieci; następnie, gdy mają one pięć lub sześć lat, rozdziewicza je, czy dziewczynkę, czy chłopca, i gdy tylko je zerżnie, w chwili gdy się spuszcza, wrzuca je do gorącego pieca.

63. Ten sam mężczyzna, o którym dwudziestego siódmego listopada mówiła Duclos, piętnastego stycznia Martaine, a ona sama piątego lutego, którego upodobaniem było wieszanie dla zabawy, oglądanie powieszonych etc., ten sam, jak mówię, chowa swe dobra do kufrów swych domowników i mówi, że go okradli. Stara się doprowadzić do ich powieszenia, a jeśli mu się udaje, rozkoszuje się widowiskiem; jeśli nie, zamyka ich w pokoju i dusi. Spuszcza się podczas tej czynności.

64. Wielki amator gówna, ten, o którym czternastego listopada mówiła Duclos, ma u siebie w toalecie przygotowane siedzenie; zachęca do usadowienia się na nim osobę, którą chce zgubić, a gdy ona siada, siedzenie się zapada i strąca ją do bardzo głębokiej fosy z gównem, gdzie on ją pozostawia, by umarła.

65. Mężczyzna, o którym mówiła Martaine, a który zabawiał się oglądaniem dziewczyny spadającej z drabiny, tak doskonali swą namiętność. Umieszcza dziewczynę na małym rusztowaniu na wprost głębokiej kałuży, za którą znajduje się mur, dający o tyle pewne schronienie, że oparta o niego stoi drabina. Trzeba jednak wskoczyć do kałuży, a przynagla ją to, że za rusztowaniem, na którym się ona znajduje, płonie powoli zbliżający się do niej ogień. Jeśli jej dosięgnie, zostanie spalona, jeśli, by ujść przed ogniem, wskoczy do wody, to się utopi, gdyż nie umie pływać. Gdy ogień jej dosięga, decyduje się jednak wskoczyć do wody i zmierzać ku drabinie, którą widzi przy murze. Często tonie: wówczas to wszystko. Gdy ma dość szczęścia, by sięgnąć drabiny, wspina się na nią, ale przygotowany u góry szczebel łamie się pod jej stopami, gdy nań wchodzi, i spada ona do zasłoniętego dołu w ziemi, którego nie widziała, a który otwiera się pod jej ciężarem, a ona pada w żar, gdzie ginie. Libertyn onanizuje się, oglądając spektakl z bliska.

66. Ten sam, o którym dwudziestego dziewiątego listopada mówiła Duclos, ten sam, który rozdziewiczył dupę Martaine, gdy miała pięć lat, a także ten, o którym, jak zapowiada, znów opowie, traktując o namiętności, jaką zamknie swe opowieści (ta o "piekle"), ten sam, jak mówię, pierdoli w dupę dziewczynę między szesnastym a osiemnastym rokiem życia; najładniejszą, jaką tylko mogą dlań znaleźć. Na chwilę przed wytryskiem uwalnia sprężynę, która powoduje, że na odsłoniętą szyję dziewczyny spada żelazna maszyna z zębami i powoli i dokładnie ją przepiłowuje, podczas gdy on się spuszcza, co zawsze trwa bardzo długo.

Tego dnia odkrywają miłostkę jednego z podrzędnych jebaczy i Augustyny. Jeszcze jej nie zerżnął, ale żeby to osiągnąć, zaproponował jej ucieczkę i przedstawił to jako rzecz bardzo łatwą. Augustyna przyznała, że już miała się zgodzić na to, czego od niej żądał, by uciec z miejsca, w którym, jak sądzi, zagrożone jest jej życie. To Fanchon wszystko odkrywa i donosi. Czterej przyjaciele rzucają się znienacka na jebacza, wiążą go i wtrącają do piwnicy, gdzie książę gwałtem pierdoli go w dupę bez pomady, podczas gdy Curval nacina mu szyję, a dwaj pozostali przypalają całe ciało rozżarzonym żelazem. Scena ta rozegrała się po obiedzie zamiast kawy; wszyscy przeszli do salonu opowieści, jak zazwyczaj, a przy kolacji zastanawiano się, czy z powodu odkrycia spisku nie ułaskawić Fanchon, która wskutek porannej decyzji winna tego samego wieczora zostać zadręczona. Biskup sprzeciwia się oszczędzeniu jej i mówi, że uleganie uczuciu wdzięczności byłoby rzeczą niegodną i że zawsze opowie się po stronie tego, co towarzystwu może sprawić więcej przyjemności, jako przeciwnej temu, co może je przyjemności pozbawić. Dlatego po ukaraniu Augustyny za zamiar przystąpienia do spisku, każąc jej najpierw asystować przy egzekucji kochanka, następnie pierdoląc ją w dupę i każąc wierzyć, że utnie się jej głowę, a ostatecznie wyrywając jej dwa zęby, czego dokonuje książę, podczas gdy Curval pierdoli tę piękną dziewczynę w dupę, w końcu ją mocno wychłostano, a po tym wszystkim, jak mówię, każą przyjść Fanchon, każą jej srać, każdy z przyjaciół wymierza jej sto batów, a książę odcina jej całą lewą pierś. Ona głośno protestuje przeciw niesprawiedliwości takiego traktowania. "Gdyby było sprawiedliwe - mówi książę - nie podnieciłoby nas!" Następnie opatrują ją, ażeby można ją było wykorzystać do innych tortur. Wśród podrzędnych jebaczy dostrzeżono zaczątki powszechnego poruszenia, które natychmiast uspokoił akt złożenia w ofierze jednego z nich. Trzy pozostałe staruchy, podobnie jak Fanchon, pozbawione zostają wszelkich zajęć i zastąpione przez narratorki i Julię. Drżą z przerażenia, ale w jakiż sposób mogą uniknąć swego losu?

Trzynasty. 67. Mężczyzna, który bardzo lubił tyłek, zaciąga na przejażdżkę po wodzie dziewczynę, której mówi, że ją kocha; łódka jest odpowiednio przygotowana, rozpada się, a dziewczyna się topi. Ten sam niekiedy postępuje inaczej: w wysoko położonym pokoju ma przygotowany balkon, dziewczyna opiera się o balustradę, ta ustępuje, a ona się zabija.

68. Mężczyzna, który lubił chłostać, a wcześniej pierdolić w dupę, doskonali to, wciągając dziewczynę do przygotowanego pokoju. Otwiera się zapadnia, ona wpada do piwnicy, gdzie czeka ten rozpustnik; gdy ona upada, wbija jej sztylet w cycki, pizdę i odbyt: następnie, żywą lub martwą, wrzuca do innej piwnicy, wejście zawala kamieniem, a ona spada na stos trupów, które ją poprzedzały, gdzie, oszalała, oddaje ducha, o ile nie jest jeszcze martwa. A on stara się zadawać ciosy sztyletem lekko, ażeby jej nie zabić i by umarła dopiero w drugiej piwnicy. Zawsze wcześniej pierdoli ją w dupę, chłoszcze i się spuszcza. Zabiera się za nią z zimną krwią.

69. Szelma wsadza dziewczynę na nieposkromionego konia, który ją wlecze i zabija kopytami.

70. Ten, o którym osiemnastego stycznia mówiła Martaine, a którego pierwszą namiętnością jest podpalanie kupek prochu, doskonali to, kładąc dziewczynę do przygotowanego łóżka. Gdy tylko ona się położy, łóżko zagłębia się w żarze, z którego może ona jeszcze wyjść. On tam czeka i gdy ona chce wyjść, odpycha ją silnymi uderzeniami rożna w brzuch.

71. Ten, o którym mówiła jedenastego, a który lubił podpalać domy biedaków, stara się zaciągnąć do siebie mężczyznę lub kobietę pod pretekstem dobroczynności: pierdoli w dupę, potem łamie im krzyże i połamanych zostawia w piwnicy, by umarli z głodu.

72. Ten, który lubił wyrzucać kobietę przez okno na gnój, a o którym mówiła Martaine, jako drugą namiętność realizuje to, co zobaczymy. Kładzie dziewczynę spać w pokoju, który ona zna i wie, że okno jest bardzo nisko; dają jej opium; gdy mocno zasypia, przenoszą ją do podobnego pokoju, ale okno w nim jest bardzo wysoko i wychodzi na ostre kamienie. Potem nagle wchodzą do pokoju, wzbudzając w niej wielką trwogę; mówią, że zostanie zabita. Ona wiedząc, że okno jest nisko, otwiera je i szybko wyskakuje, ale z ponad trzydziestu stóp spada na ostre kamienie i się zabija, choć nikt jej nawet nie tknął.

Tego wieczora biskup w roli kobiety poślubia Antoniusa jako męża, a w roli mężczyzny Celadona jako dziewczynę, i to dziecko tego dnia zostaje po raz pierwszy zerżnięte w dupę. Ceremonia ta uświetnia święto piętnastego tygodnia. Dla dopełnienia uroczystości prałat chce mocno dręczyć Alinę, gdyż skrycie wzbiera w nim libertyńska wściekłość na nią. Wieszają ją i szybko obcinają, a wszyscy spuszczają się, widząc ją powieszoną. Z kłopotu wybawia ją puszczanie krwi, jakie robi jej Durcet, niczego nie widać po niej już nazajutrz, ale to wydłużyło ją o cal. Ona opowiada, co czuła w czasie mąk. Biskup, dla którego cały ten dzień jest radosny, odcina całą pierś starej Louison; wówczas dwie pozostałe pojmują, jaki czeka je los.

Czternasty. 73. Mężczyzna, którego prostym upodobaniem było chłostanie dziewczyny, doskonali to, odcinając co dzień z ciała dziewczyny kawałki ciała wielkości grochu; ale nie opatrują jej i tak zadręczona zdycha.

Desgrandes uprzedza, że będzie mówić o bardzo bolesnych rodzajach śmierci i że to najwyższe okrucieństwo stanowić będzie rzecz zasadniczą; wówczas bardziej niż kiedykolwiek nakazują jej mówić o szczegółach.

74. Ten, który lubił puszczać krew, zabiera co dzień pół uncji krwi i tak zabija. Opowieść ta otrzymuje oklaski.

75. Ten, który lubił kłuć tyłek szpilkami, codziennie zadaje lekkie pchnięcie sztyletem. Zatrzymują krew, ale nie opatrują i ona tak powoli umiera.

75 bis. Miłośnik chłosty wolno odcina po kolei wszystkie członki.

76. Markiz de Mesanges, o którym Duclos mówiła przy okazji córki szewca Petignona, kupioną przezeń od Duclos, a którego pierwszą namiętnością było kazać się chłostać przez cztery godziny, bez spuszczenia się, ma jako drugą umieszczanie dziewczynki na dłoni olbrzymiego posągu, skąd dziecko zwisa głową w dół nad wielkim żarem, który bardzo wolno je przypala; dziewczynki muszą być dziewicami.

77. Jego pierwszą namiętnością jest powolne przypalanie piersi i pośladków zapałką, a drugą szpikowanie całego ciała dziewczyny lontami nasyconymi siarką, które zapala po kolei i przygląda się, jak ona umiera.

"Nie ma bardziej bolesnej śmierci" - stwierdza książę, który wyznaje, że oddawał się tej niegodziwości i żywo się przy tym spuszczał. - "Mówią, że kobieta żyje sześć do ośmiu godzin". Wieczorem Celadon zostaje zerżnięty w dupę; zajmują się tym książę i Curval. Curval chce, by Konstancji, z powodu jej ciąży, puszczono krew i sam to robi, spuszczając się w dupie Celadona; następnie odcina pierś Teresie, pierdoląc w dupę Zelmirę, a książę, gdy robią to Teresie, pierdoli ją w dupę.

Piętnasty. 78. On lubił ssać usta i połykać ślinę, doskonali to, każąc przez dziewięć dni połykać przez lejek niewielką ilość roztopionego ołowiu; dziewiątego ona umiera.

79. On lubił wykręcać palec, a jako drugą łamie wszystkie członki, wyrywa język, wyłupuje oczy i tak pozostawia przy życiu, co dzień zmniejszając racje żywności.

80. Świętokradca, drugi, o którym trzeciego stycznia mówiła Martaine, ładnego chłopca przywiązuje do wysoko wzniesionego krzyża, i zostawia go na żer krukom.

81. Jeden, który obwąchiwał pachy i je pierdolił, a o którym mówiła Duclos, związaną kobietę wiesza pod pachy i co dzień kłuje ją w różne części ciała, aby krew przyciągała muchy; pozostawia ją tak, by powoli umierała.

82. Mężczyzna, rozmiłowany w dupie, doskonali to, zamykając dziewczynę w piwnicy, zostawiając jej żywność na trzy dni; wcześniej ją rani, by śmierć uczynić boleśniejszą. Pragnie dziewic, a zanim wydaje na owe męki, przez osiem dni całuje je po tyłku.

83. On lubił pierdolić bardzo młode dziewczęta w usta i w dupę; doskonali to, żywcem wyrywając serce dziewczynie; robi w nim otwór, gorący pierdoli, wkłada serce z powrotem wraz ze swą spermą w środku; zaszywa raną i zostawia dziewczynę bez pomocy, by dokonała żywota, co w tym przypadku nie trwa długo.

Tego wieczora Curvał, wciąż wściekły na piękną Konstancję, mówi, że można urodzić ze złamanym członkiem i dlatego tej nieszczęśnicy łamią prawe ramię. Durcet, tego samego wieczora, odcina pierś Marii, którą wcześniej wychłostano i której kazano srać.

Szesnasty. 84. Miłośnik chłosty doskonali to, odejmując powoli mięso od kości; wypompowuje szpik i w jego miejsce wlewa roztopiony ołów.

W tym miejscu książę wykrzyknął, że już nigdy w życiu nie zechce pierdolić w dupę, jeśli teraz nie będzie mąk, jakie przeznacza Augustynie. Ta biedna dziewczyna, którą w tym czasie rżnął w dupę, krzyczy i wylewa morze łez. A ponieważ ta scena uniemożliwia mu wytrysk, onanizując się i spuszczając, wymierza jej tuzin policzków, które niosą się echem po sali.

85. Szelma w przygotowanej maszynie sieka dziewczynę na drobne kawałki; jest to tortura chińska.

86. On lubił dziewictwo dziewcząt, a jego drugą jest nadziewanie dziewicy przez odbyt na zaostrzony pal; ona siedzi okrakiem, wbijają jej pal, u obu stóp kule armatnie, i zostawiają ją tak, by powoli umierała.

87. Miłośnik chłosty trzykrotnie obdziera dziewczynę ze skóry; czwartą warstwę usuwa czymś żrącym, co powoduje jej śmierć w strasznych bólach.

88. Mężczyzna, którego pierwszą namiętnością było ucinanie palca, jako drugą ma chwytanie za skórę rozgrzanymi szczypcami; nożycami odcina ten kawałek ciała, a potem przypala ranę. Przez cztery lub pięć dni obdziera po trochu z ciała, a ona umiera w bólach spowodowanych tą okrutną operacją.

Tego wieczora karzą Zofię i Celadona, których przyłapano na wspólnych zabawach. Oboje zostają wychłostani po całym ciele przez biskupa, do którego należą. Zofii ucinają dwa palce i tyle samo Celadonowi, który natychmiast zdrowieje. Tym niemniej później znów służą przyjemnościom biskupa. Ponownie sprowadzają Fanchon i wychłostawszy bykowcem, przypalają jej podeszwy, uda z przodu i z tyłu, wierzchy dłoni i wyrywają resztę zębów. Niemal cały czas, gdy jej to robią, książę trzyma kutasa w jej tyłku. (Powiedz, że ustanowiono prawo, by pośladki uszkadzać dopiero podczas ostatnich męczarni).

Siedemnasty. 89. Ten z trzydziestego stycznia od Martaine, a o których sama mówiła piątego lutego, młodej dziewczynie ucina cycki i pośladki, zjada i przykłada na rany plastry, które tak silnie palą ciało, że ona od tego umiera. On zmuszają, by także zjadła własne mięso, które odciął i kazał upiec.

90. Szelma każe ugotować dziewczynę w kociołku.

91. Szelma każe ją żywcem upiec na rożnie, gdy tylko ją zerżnie w dupę.

92. Mężczyzna, którego pierwszą namiętnością było kazanie mężczyznom o bardzo dużych kutasach, by na jego oczach pierdolili w dupę chłopców i dziewczęta, wbija pal w dupę i zostawia tak na śmierć, oglądając konwulsje dziewczyny.

93. Łajdak przywiązuje kobietę do koła i, nie robiąc jej wcześniej żadnej krzywdy, pozostawia ją, by umarła śmiercią naturalną.

Tego wieczora biskup, bardzo rozpalony, pragnie dręczyć Alinę; jego wściekłość na nią osiąga najwyższy stopień. Ona pojawia się naga, on każe jej srać i pierdoli ją w dupę, potem, nie spuszczając się, pełen wściekłości wyjmuje kutasa z jej pięknego tyłka, robi jej lewatywę z wrzącej wody, którą zmuszona jest zwrócić natychmiast jeszcze całkiem gorącą prosto w nos Teresie. Następnie ucinają Alinie wszystkie palce u rąk i nóg, które jej jeszcze pozostały, łamią jej obie ręce i przypalają rozpalonym żelazem. Wówczas chłoszczą ją i policzkują, potem biskup, bardzo podniecony, ucina jej pierś i się spuszcza. Od niej przechodzą do Teresy, przypalają jej wnętrze pizdy, nozdrza, język, stopy i dłonie i wymierzają sześćset razów bykowcem; wyrywają jej pozostałe zęby i przypalają gardło. Augustyna, świadek tego, zalewa się łzami; książę chłoszcze ją po brzuchu i po piździe aż do krwi.

Osiemnasty. 94. On miał jako pierwszą namiętność nacinanie skóry, a jako drugą lubił rozrywać za pomocą czterech młodych drzew.

95. Miłośnik chłosty przytwierdza dziewczynę do maszyny, która wkłada ją w duży ogień i natychmiast wyciąga, a trwa to dotąd, aż zostanie ona zupełnie spalona.

96. On lubił zapalać jej na ciele świece. Pokrywa ją siarką i każe służyć za pochodnię, patrząc, jak dym nie może jej zadusić.

97. Szelma wyrywa wnętrzności chłopcu i dziewczynie i jego wnętrzności wkłada dziewczynie, a jej chłopcu, potem zaszywa rany, przywiązuje ich plecami do słupka, na którym siedzi i przygląda się, jak umierają.

98. Mężczyzna, który lubił lekko przypalać, doskonali to, każąc piec na rożnie i stale obracać.

Tego wieczora wydają Michettę na pastwę libertynów. Najpierw zostaje wychłostana przez wszystkich czterech, potem każdy wyrywa jej jeden ząb; ucinają jej cztery palce, każdy po jednym; przypalają jej uda z przodu i z tyłu w czterech miejscach; książę, pierdoląc w dupę Gitona, ugniata jej pierś, aż całkiem ją posiniaczy. Następnie pojawia się Louison. Każą jej srać, dają osiemset razów bykowcem, wyrywają wszystkie zęby, przypalają język, dziurę w dupie, pizdę, cycek, który jej pozostał, oraz uda w sześciu miejscach. Gdy wszyscy poszli spać, biskup udaje się do swego brata, zabierając ze sobą Desgranges i Duclos; we czwórkę sprowadzają Alinę do piwnicy; biskup pierdoli ją w dupę, książę także, zapowiadając śmierć, która następuje w strasznych męczarniach trwających do rana. Po wyjściu chwalą obie narratorki i radzą dwu pozostałym przyjaciołom zawsze korzystać z ich usług przy zadawaniu mąk.

Dziewiętnasty. 99. Szelma: umieszcza kobietę na palu z diamentowym czubkiem wbitym w zadek i z członkami podtrzymywanymi przez sznurki; cierpienie to rozśmiesza, a męka jest straszna.

100. Mężczyzna, który lubił wycinać kawałek ciała z tyłka, doskonali to, każąc bardzo powoli rozcinać dziewczynę umieszczoną między dwiema deskami.

101. Szelma, amator obu płci, sprowadza brata i siostrę. Mówi bratu, że uśmierci go w strasznych męczarniach, do których przygotowania mu pokazuje, albo daruje mu życie, jeśli on zgodzi się najpierw zerżnąć swą siostrę, a potem na jego oczach udusić. Młodzieniec się zgadza i podczas gdy pierdoli siostrę, libertyn rżnie w dupę to jego, to dziewczynę. Następnie ze strachu przed śmiercią, jaką mu pokazano, brat dusi siostrę, a w chwili gdy już załatwił sprawę, otwiera się przygotowana zapadnia i oboje na oczach rozpustnika wpadają w żar.

102. Szelma żąda, by ojciec zerżnął swą córkę na jego oczach. Następnie sam pierdoli dziewczynę w dupę, a ojciec ją trzyma; potem mówi ojcu, iż jego córka nieuchronnie musi zginąć, ale on ma wybór, albo samemu ją zabić, dusząc ją, co oszczędzi jej cierpień, albo jeśli nie chce zabić córki, wówczas on każe ją zabić, ale odbędzie się to na oczach ojca i w strasznych męczarniach. Ojciec woli zabić córkę, zaciskając jej na szyi sznur, niż widzieć, jak cierpi ona straszne męki, ale gdy się do tego zabiera, krępują go i na jego oczach obdzierają córkę ze skóry; ciągną ją potem po kolcach z rozżarzonego żelaza i wrzucają do żaru, a ojciec zostaje uduszony, gdyż, jak mówi libertyn, zgodził się sam udusić córkę. Następnie wrzucają go do tego samego żaru.

103. Wielki amator tyłka i bata łączy matkę i córkę. Mówi córce, że zabije jej matkę, jeśli ona nie zgodzi się na ucięcie obu dłoni: mała się na to zgadza; ucinają. Wówczas rozdziela obie istoty, córce zakłada na szyję sznur i stawia na stołku; na stole jest inny sznur, którego koniec znajduje się w pokoju, gdzie trzymają matkę. Mówią matce, by pociągnęła za sznur; robi to, nie wiedząc, co czyni; natychmiast prowadzą ją, by zobaczyła swe dzieło, i w chwili, gdy ta rozpacza, od tyłu ścinają jej głowę szablą.

Tego samego wieczora Durcet zazdrosny o rozkosze, jakich poprzedniej nocy zażywali obaj bracia, chce dręczyć Adelajdę, którą zapewnia, że niedługo nadejdzie jej kolej. Dlatego Curval, jej ojciec, i Durcet, jej mąż, szarpią jej uda rozpalonymi obcęgami, podczas gdy książę pierdoli ją w dupę bez pomady. Przekłuwają jej koniuszek języka, obcinają koniuszki uszu, wyrywają cztery zęby, a potem z całej siły chłoszczą. Tegoż wieczora biskup puszcza krew Zofii aż do omdlenia, na oczach Adelajdy, jej drogiej przyjaciółki, puszczając krew, pierdoli ją w dupę i cały czas trzyma kutasa w jej tyłku. Narcyzowi ucinają dwa palce, gdy Curval pierdoli go w dupę; później przywołują Marię, rozżarzone żelazo wkładają jej w dupę i w pizdę, gorącym żelazem przypalają jej uda w sześciu miejscach, łechtaczkę, język, pierś, która jej pozostała, i wyrywają resztę zębów.

Dwudziesty lutego. 104. Ten z piątego grudnia od Champville, którego upodobaniem było zmuszenie matki do sprostytuowania syna i zerżnięcia go w dupę, doskonali to, łącząc matkę i syna. Mówi matce, że ją zabije, albo ułaskawi, jeśli ona zabije syna. Jeśli go nie zabija, to na jej oczach podrzynają dziecku gardło, a jeśli go zabija, to przywiązują ją do ciała syna i pozostawiają z trupem na powolną śmierć.

105. Wielki kazirodca łączy dwie siostry, zerżnąwszy je wcześniej w dupę; przywiązuje je do maszyny, każdą ze sztyletem w dłoni; maszyna rusza, dziewczyny się spotykają i w ten sposób wzajemnie się zabijają.

106. Inny kazirodca pragnie matki i czwórki dzieci; zamyka ich w miejscu, w którym może ich podglądać, nie daje im jeść, by zobaczyć wpływ głodu na matkę; które z dzieci zje ona jako pierwsze.

107. Ten z dwudziestego dziewiątego grudnia od Champville, który lubił chłostać ciężarne kobiety, pragnie matki i córki, obu w ciąży; obie przywiązuje do żelaznej płyty, umieszczonej jedną nad drugą i puszcza sprężynę, płyty ściśle do siebie przywierają, i to z taką siłą, że obie kobiety, one i ich owoce, zostają starte na proch.

108. Mężczyzna, wielki szelma, zabawia się w sposób następujący. Łączy kochanka i kochankę. "Jest tylko jedna istota na świecie - mówi do kochanka - która przeciwstawia się pańskiemu szczęściu; wydam ją w pana ręce". Prowadzi go do ciemnego pokoju, w którym ktoś śpi w łóżku. Żywo podniecony młodzieniec przebija tę osobę. Gdy już to uczynił, pokazują mu, że zabił swą kochankę; z rozpaczy sam się zabija. Jeśli tego nie czyni, rozpustnik zabija go ze strzelby, nie ośmielając się wejść do pokoju, w którym znajduje się oszalały i uzbrojony młodzieniec. Wcześniej zerżnął chłopaka i dziewczynę, żywiących nadzieję, że mu usłużą, a on ich połączy, i dopiero nacieszywszy się nimi, strzela.

Tego wieczora, dla uczczenia szesnastego tygodnia, Durcet w roli kobiety poślubia Bandeauciela jako męża, a w roli mężczyzny Hiacynta jako żonę; ale ze względu na wesele chce dręczyć Fanny, swą małżonkę płci żeńskiej. Dlatego przypalają jej ramiona i uda w sześciu miejscach, wyrywają dwa zęby, chłoszczą, zmuszają Hiacynta, który ją kocha i który jest jej mężem wskutek lubieżnych układów, o jakich mówiono wcześniej, zmuszają go, jak mówię, by nasrał Fanny w usta, a ją, by to zjadła. Książę wyrywa ząb Augustynie i zaraz potem pierdoli ją w usta. Pojawia się znów Fanchon; puszczają jej krew, a gdy płynie z ramienia, łamią je; następnie wyrywają jej paznokcie u stóp i ucinają palce u rąk.

Dwudziesty pierwszy. 109. Ona [Desgranges] oznajmia, że następne są tylko o szelmach, którzy pragną zabijać mężczyzn. On wkłada lufę strzelby z potężnym nabojem w tyłek chłopca, którego właśnie zerżnął i, spuszczając się, oddaje strzał.

110. On zmusza młodego chłopca, by patrzył, jak na jego oczach kaleczy się jego kochankę i każe mu zjeść jej ciało, zwłaszcza pośladki, cycki i serce. Albo musi zjeść te potrawy, albo umrze z głodu. Gdy tylko zjada, jeśli takiego wyboru dokonał, to on robi mu kilka nacięć na ciele i pozostawia, by umarł z upływu krwi; jeśli zaś nie zjada, umiera z głodu.

111. On urywa mu jądra i każe je zjeść, nie mówiąc mu, co je, potem zastępuje jądra kulami z rtęci, żywego srebra i siarki, które wywołują tak silne bóle, że ten od tego umiera. Gdy dokuczają mu bóle, pierdoli go w dupę i jeszcze je wzmaga, przypalając go wszędzie lontami z siarki, rozdrapując i przypalając rany.

112. On wbija mu w dupę bardzo cienki pal i pozostawia, by tak skończył.

113. On pierdoli w dupę, a sodomizując, otwiera czaszkę, wyjmuje mózg i zastępuje ciekłym ołowiem.

Tego wieczora Hiacynt zostaje zerżnięty w dupę, a przedtem mocno obity. Przyprowadzają Narcyza; ucinają mu jądra. Przyprowadzają Adelajdę; od przodu wkładają jej między uda rozżarzoną szuflę, przypalają łechtaczkę, przekłuwają język, chłoszczą po piersiach, obcinają oba sutki, łamią obie ręce, ucinają resztę palców, wyrywają wszystkie włosy z pizdy, sześć zębów i garść włosów. Wszyscy się spuszczają poza księciem, który, podniecony do szaleństwa, prosi, by pozwolono mu samemu dokonać egzekucji Teresy. Zgadzają się; scyzorykiem wyrywa jej wszystkie paznokcie i powoli przypala palce nad świecą, potem łamie jej rękę i, jeszcze się nie spuszczając, pierdoli Augustyna, a rozlewając w jej piździe spermę, wyrywa jej ząb.

Dwudziesty drugi. 114. On łamie młodego chłopca, potem przywiązuje go do koła i pozostawia, by wyzionął ducha; obraca się go w taki sposób, by ukazać z bliska pośladki, a zbrodniarz, który go dręczy, każe zastawić pod kołem stół i jada tam co dzień, aż ofiara umrze.

115. On obdziera ze skóry młodego chłopca, naciera miodem i pozostawia tak na żer muchom.

116. On ucina mu kutasa, sutki, stawia go na palu, do którego przybija mu stopę i opiera na drugim, do którego przybija mu rękę; pozostawia go tak, by umarł śmiercią naturalną.

117. Ten sam mężczyzna, który kazał Duclos jeść razem z psami, rzuca młodego chłopca lwu na pożarcie, dając mu do obrony tylko cienką żerdź, co jeszcze bardziej rozwściecza bestię. Spuszcza się, gdy ten cały zostaje zjedzony.

118. On oddaje młodego chłopca specjalnie do tego wytresowanemu koniowi, który go pierdoli w dupę i zabija. Dziecko okryte jest skórą klaczy, a odbyt ma natarty jej wydzieliną.

Tego samego wieczora Giton wydany zostaje na męki: książę, Curval, Herkules i Brisecul pierdolą go bez pomady; chłoszczą go z całej siły, wyrywają mu cztery zęby, ucinają cztery palce, zawsze po cztery, gdyż czterech odprawia nabożeństwo, a Durcet w palcach zgniata mu jądro. Augustyna zostaje z całej siły wychłostana przez wszystkich czterech; jej piękny tyłek spływa krwią, książę pierdoli ją w dupę, podczas gdy Curval ucina jej palec, potem pierdoli ją Curval, a książę rozżarzonym żelazem przypala jej uda w sześciu miejscach; ucina jej jeszcze jeden palec u ręki w chwili, gdy Curval się spuszcza, a mimo wszystko udaje się ona na spoczynek z księciem. Marii łamią rękę, wyrywają paznokcie u rąk i przypalają. Tej samej nocy Durcet i Curval wtrącają Adelajdę do piwnicy, wspomagani przez Desgranges i Duclos. Curval po raz ostatni pierdoli ją w dupę, potem ją uśmiercają w straszliwych męczarniach, o których powiesz szczegółowo.

Dwudziesty trzeci. 119. On umieszcza młodego chłopca w maszynie, która rzuca nim w górę lub w dół; zostaje on całkowicie połamany, i tak przez kilka dni wkładają go i wyjmują, aż umrze.

120. On każe pięknej dziewczynie brandzlować do wycieńczenia młodego chłopca; on traci siły, nie dają mu jeść, i umiera w strasznych konwulsjach.

121. On tego samego dnia robi mu operację kamienia, trepanację, operuje fistułę w oku i w odbycie. Starają się wszystkie je zepsuć, potem zostawiają go bez pomocy, by umarł.

122. Po ucięciu kutasa i jaj on formuje pizdę młodemu mężczyźnie maszyną z rozpalonego żelaza, która robi otwór i natychmiast przyżega, pierdoli go w ten otwór i, spuszczając się, dusi go własnymi rękami.

123. On czyści go końskim zgrzebłem; gdy ten spływa krwią, naciera go spirytusem, który podpala, potem znów czyści zgrzebłem, naciera spirytusem i podpala, i tak wciąż, aż do śmierci.

Tego samego wieczora wydają na męki Narcyza; przypalają mu uda i kutasa, zgniatają jądra. Na prośbę księcia, który jest na nią wściekły, biorą się za Augustynę; przypalają jej uda i pachy, w pizdę wkładają gorące żelazo. Ona mdleje; książę wpada w jeszcze większą wściekłość, ucina jej pierś, pije jej krew, łamie jej obie ręce i wyrywa włosy z pizdy, wszystkie zęby i ucina wszystkie palce u rąk, a rany przypala ogniem. Wciąż jeszcze z nią śpi i, jak zapewnia Duclos, całą noc pierdoli ją w pizdę i w dupę, zapowiadając, że skończy z nią nazajutrz. Pojawia się Louison; łamią jej rękę, przypalają język, łechtaczkę, wyrywają wszystkie paznokcie i przypalają krwawiące rany. W tym stanie Curval ją sodomizuje, a spuszczając się wściekły, ściska i gniecie z całej siły cycek Zelmiry. Niezadowolony z tego ekscesu, znów się za nią zabiera i chłoszcze z całej siły.

Dwudziesty czwarty. 124. Ten sam, który był czwarty pierwszego stycznia u Martaine, pragnie zerżnąć ojca na oczach dwojga jego dzieci, a spuszczając się, jedną ręką wbija sztylet jednemu dziecku, drugą dusi drugie.

125. Mężczyzna, którego namiętnością było chłostanie po brzuchu ciężarnych kobiet, ma jako drugą zebranie ich sześciu w ósmym miesiącu. Wszystkie wiąże plecami do siebie z wypiętymi brzuchami; pierwszej rozcina żołądek, drugiej przekłuwa nożem, trzeciej wymierza w niego sto kopniaków, czwartej sto batów, piątej przypala, szóstej piłuje, a potem tłucze maczugą po brzuchu tę, której męki jeszcze nie zabiły.

Curval, bardzo rozpalony tą namiętnością, przerywa jakąś szaloną sceną.

126. Uwodziciel, o którym mówiła Duclos, bierze dwie kobiety. Nakłania jedną, by dla uratowania życia wyparła się Boga i religii, ale powiedziano jej, by tego nie czyniła, gdyż jeśli to zrobi, zostanie zabita, a jeśli nie zrobi, nie będzie się miała czego obawiać. Ona odmawia, on strzela jej w łeb: "I oto jedna do Boga!" Wprowadza druga, która, poruszona przykładem i tym, co jej wcześniej powiedziano, że nie ma innej drogi dla uratowania życia, jak tylko się wyprzeć, robi wszystko, co jej każe. On strzela jej w łeb: "I oto druga do diabła!" Zbrodniarz co tydzień ponawia tę zabawę.

127. Straszny szelma lubi wyprawiać bale, ale w pokoju jest przygotowana podłoga, która zapada się pod ciężarem, i niemal wszyscy giną. Gdyby stale mieszkał w tym samym mieście, zostałby złapany, ale on często przeprowadza się z miasta do miasta; zostaje zdemaskowany dopiero po pięćdziesiątym razie.

128. Ten sam od Martaine z dwudziestego siódmego stycznia, którego upodobaniem jest wymuszanie poronienia, ustawia trzy ciężarne kobiety w okrutnych pozach, tworząc w ten sposób trzy ucieszne grupy. Przygląda się, jak rodzą w tej sytuacji; następnie przywiązuje im dzieci do szyi, aż te umrą lub one je zjedzą, gdyż pozostawia je w tej pozycji, nie dając im jeść.

128 bis. Ten sam miał jeszcze inną namiętność: kazał na swoich oczach rodzić dwu kobietom, zawiązywał im oczy, mieszał dzieci, które tylko on mógł rozpoznać po znamionach, potem rozkazywał je rozpoznawać. Jeśli się nie pomyliły, darował im życie; jeśli się pomyliły, dziecko, które wzięły za swoje, rozcinał na dwoje szablą.

Tego samego wieczora biorą Narcyza na orgie; obcinają mu resztę palców u rak, podczas gdy biskup pierdoli go w dupę, a gdy Durcet bierze się do dzieła, w cewkę moczową wbijają mu rozżarzoną igłę. Wprowadzają Gitona, zwijają go w kłębek i kopią jak piłkę, łamią mu nogę, podczas gdy książę pierdoli go w dupę bez wytrysku. Wchodzi Zelmira: przypalają jej łechtaczkę, język, dziąsła, wyrywają cztery zęby, przypalają uda z przodu i z tyłu w sześciu miejscach, obcinają wszystkie palce, oba sutki, a w tym stanie Curval pierdoli ją w dupę bez wytrysku. Przyprowadzają Fanchon, której wyłupują oko. W nocy książę i Curval, w asyście Desgranges i Duclos, sprowadzają Augustynę do piwnicy. Dotąd oszczędzano jej tyłek, teraz ją chłoszczą, potem, nie spuszczając się, obaj rżną ją w dupę, następnie książę robi jej pięćdziesiąt osiem nacięć na pośladkach i w każde wlewa gorący olej. Rozpalone żelazo wkłada jej w pizdę i w dupę, i pierdoli ją w nacięcia w kondomie z psa morskiego, który rozdziera rany. Następnie odsłaniają kości i piłują je w kilku miejscach, potem odsłaniają jej nerwy w czterech miejscach tworzących krzyż, koniec każdego nerwu przywiązują do kołowrotka i obracają, co wyciąga te delikatne części ciała, a jej każe cierpieć niewysłowione męki. Pozwalają jej wytchnąć, by tym bardziej odczuwała cierpienia, potem znów zaczynają operację i tym razem drapią jej nerwy scyzorykiem w miarę, jak je wydłużają. Następnie robią jej otwór w gardle, przez który przekładają język; przypalają powoli pierś, która jej pozostała, potem wkładają w pizdę rękę uzbrojoną w skalpel, przecinając przegrodę oddzielającą odbyt od pochwy; zostawiają skalpel, znów wkładają rękę, grzebią jej we wnętrznościach i zmuszają, by srała pizdą; następnie przez ten sam otwór rozcinają jej żołądek. Potem zabierają się do twarzy; odcinają jej uszy, przypalają wnętrze nosa, wypalają oczy, wlewając roztopiony lak, nacinają skórę wokół głowy, wieszają za włosy, przywiązując do stóp kamienie, ażeby zedrzeć jej skórę z głowy. Gdy spada, jeszcze oddycha, i w tym stanie książę pierdoli ją w dupę; spuszcza się, ale wychodzi z tego jeszcze bardziej wściekły. Otwierają ją, przypalają wnętrzności i wkładają rękę uzbrojoną w skalpel, który wbijają w serce, w różnych miejscach. Wtedy to oddała ducha. W ten sposób w wieku piętnastu lat i ośmiu miesięcy ginie jedno z najcudowniejszych stworzeń, jakie zrodziła natura etc. Jej pochwała. 

Dwudziesty piąty. 129. (Tego ranka książę bierze za żonę Colombę, a ona wypełnia obowiązki małżonki). Wielki amator tyłka pierdoli w dupę kochankę na oczach jej kochanka, a kochanka na oczach kochanki, potem przybija go do niej i pozostawia ich, by umarli leżąc na sobie, usta przy ustach. Będą to męki Celadona i Zofii, którzy się kochają, toteż przerwano, by zmusić Celadona, ażeby sam lał lak w uda Zofii; on mdleje; w tym stanie biskup go pierdoli.

130. Ten sam, który zabawiał się wrzucaniem dziewczyny do wody i jej wyciąganiem, ma jako drugą wrzucanie siedmiu lub ośmiu dziewcząt do stawu i oglądanie, jak [się] szamoczą. Każe im podać rozpalony drąg, one go chwytają, ale on je odpycha; aby zaś mieć większą pewność, że zginą, przed wrzuceniem do wody uciął im po jednym członku.

131. Jego pierwszym upodobaniem było zmuszanie do rzygania; doskonali to, używając podstępu, skutkiem którego rozprzestrzenia dżumę w całej prowincji; niesłychane, ilu już ludzi zgubił. Zatruł również studnie i rzeki.

132. Mężczyzna, który lubił bat, każe zamknąć w żelaznej klatce trzy ciężarne kobiety oraz ich dzieci. Podgrzewają od dołu klatkę; w miarę jak płyta się grzeje, one podskakują, biorą dzieci na ręce, a wreszcie padają i w ten sposób umierają.

133. On lubił kłuć szydłem i doskonali to, zamykając ciężarną kobietę w beczce nabitej ostrzami, potem każe szybko toczyć beczkę w ogrodzie.

Konstancja tak posmutniała, słuchając tych opowieści o cierpieniach ciężarnych kobiet, że aż sprawiło to przyjemność Curvalowi. Zbyt dobrze przeczuwa ona swój los. Ponieważ on się dopełnia, sądzą, że mogą zacząć ją dręczyć: przypalają jej uda w sześciu miejscach, wlewają lak w pępek, nakłuwają piersi szpilkami. Pojawia się Giton; rozpaloną igłę wbijają mu w kutasa, na wylot, nakłuwają mu jądra, wyrywają cztery zęby. Potem przybywa Zelmira, której śmierć się zbliża. Rozpalone żelazo wkładają jej w pizdę, robią jej sześć nacięć na piersiach i dwanaście na udach, wcześniej mocno kłują w pępek, każdy z przyjaciół wymierza jej dwadzieścia policzków, wyrywają jej cztery zęby, kłują w oko, chłoszczą, pierdolą w dupę. Sodomizując ją, Curval, jej małżonek, zapowiada jej śmierć na dzień następny; ona winszuje sobie tego, mówiąc, że będzie to kres jej nieszczęść. Pojawia się Rosetta; wyrywają jej cztery zęby, znaczą ją gorącym żelazem na obu łopatkach, robią nacięcia na udach i na łydkach; potem pierdolą ją w dupę, ugniatając piersi. Pojawia się Teresa, wyłupują jej oko i bykowcem wymierzają sto razów w plecy.

Dwudziesty szósty. 134. Szelma sadowi się u stóp wieży, w miejscu naszpikowanym żelaznymi ostrzami. Ze szczytu wieży zrzucają dzieci płci obojga, które wcześniej zerżnął w dupę; on znajduje upodobanie w oglądaniu, jak się przebijają i ochlapują go krwią.

135. Ten sam, o którym mówiła jedenastego i trzynastego lutego, a którego upodobaniem było podpalanie, ma również namiętność zamykania sześciu ciężarnych kobiet w miejscu, gdzie zostają przywiązane do materiałów palnych; podkłada ogień, a jeśli chcą się one uratować, on czeka z żelaznym rożnem, nadziewa je nań i wrzuca w ogień. Gdy jednak są na wpół usmażone, zapada się podłoga, a one spadają do przygotowanej poniżej wielkiej kadzi wypełnionej wrzącym olejem, gdzie giną.

136. Ten sam od Duclos, który tak nie znosi biedaków i który kupił matkę Lucile, jej siostrę i ją samą, o którym mówiła także Desgranges, ma jako drugą namiętność wpędzanie całej rodziny biedaków na minę i oglądanie, jak wylatują w powietrze.

137. Kazirodca, wielki amator sodomii, ażeby zbrodnię tę połączyć z występkiem kazirodztwa, zabójstwa, gwałtu, ze świętokradztwem i cudzołóstwem, każe swemu synowi, by go zerżnął z hostią w dupę, gwałci swą zamężną córkę i zabija bratanicę.

138. Wielki zwolennik tyłka dusi matkę, pierdoląc ją w dupę; gdy jest martwa, odwraca ją i pierdoli w pizdę. Spuszczając się, zabija córkę na łonie matki, wbijając jej nóż w pierś, potem pierdoli córkę w dupę, choć ta jest martwa; następnie, przekonany, że jeszcze żyją i będą cierpieć, wrzuca zwłoki w ogień i spuszcza się, widząc, jak płoną. To ten sam, o którym dwudziestego dziewiątego listopada mówiła Duclos, a który lubił oglądać dziewczynę na łóżku pokrytym czarnym atłasem; to również ten sam, o którym jako o pierwszym jedenastego stycznia mówiła Martaine.

Narcyz wydany zostaje na męki; ucinają mu dłoń. To samo robią Gitonowi. Michetcie przypalają wnętrze pizdy; tak samo Rosetcie; i obu przypiekają brzuch i cycki. Ale Curval, który mimo umowy nie może się opanować, ucina Rosetcie całą pierś, pierdoląc w dupę Michettę. Następnie przychodzi Teresa, której wymierzają dwieście razy bykowcem i wyłupują oko. Tej nocy Curval udaje się do księcia i w towarzystwie Desgranges i Duclos sprowadzają Zelmirę do piwnicy, gdzie stosowane są najbardziej wyrafinowane męki, by przywieść ją do zguby. Są one o wiele okrutniejsze niż męki Augustyny i trwają jeszcze nazajutrz rano w porze śniadania. Ta piękna dziewczyna umiera, mając piętnaście lat i dwa miesiące: to ona miała najpiękniejszy tyłek w seraju dziewcząt. A następnego dnia Curval, który nie ma już żony, bierze Hebe.

Dwudziesty siódmy. Odkładają na dzień następny uroczyste obchody siedemnastego i zarazem ostatniego tygodnia, ażeby święto to towarzyszyło zakończeniu opowieści, a Desgranges opowiada o następujących namiętnościach:

139. Mężczyzna, o którym dwunastego stycznia mówiła Martaine, a który podpalał sztuczne ognie w tyłku, ma jako drugą namiętność związywanie razem w kształt kuli dwu ciężarnych kobiet i wystrzeliwanie ich z katapulty.

140. Jeden, którego upodobaniem było nacinanie skóry, zmusza dwie ciężarne kobiety do walczenia w pokoju (obserwowane są bezpiecznie), do walczenia, jak mówię, sztyletami. One są nagie, on grozi im strzelbą, jeśli nie robią tego z zaangażowaniem. Jeśli się pozabijają, to właśnie o to mu chodzi; jeśli zaś nie, on ze szpadą w dłoni pospiesznie udaje się do pokoju, w którym one się znajdują, a gdy zabije jedną, rozpruwa brzuch drugiej i przypala jej wnętrzności kwasem azotowym i kawałkami rozpalonego żelaza-

141. Mężczyzna, który lubił chłostać ciężarne kobiety po brzuchu, doskonali to, przywiązując dziewczynę w ciąży do koła, a pod spodem przymocowana jest do fotela, nie mogąc się ruszyć, matka tej dziewczyny z szeroko otwartymi ustami, i zmuszona brać w usta wszystkie nieczystości, które wypłyną z trupa, a także dziecko, jeśli ona urodzi.

142. Ten, o którym szesnastego stycznia mówiła Martaine, a który lubił kłuć tyłek, przywiązuje dziewczynę do maszyny wyposażonej w żelazne ostrza; pierdoli ją w taki sposób, że każdym pchnięciem nabija ją na nie; następnie ją odwraca i pierdoli w dupę, ażeby nadziała się także z drugiej strony, i przyciska jej plecy, by przebiła sobie cycki. Następnie kładzie na niej drugą płytę, tak samo wyposażoną, po czym obie płyty skręca się śrubami. Ona umiera, cała pokłuta i zmiażdżona. Ściskanie dokonuje się powoli; pozostawia się jej wiele czasu, by umierała w bólach.

143. Miłośnik chłosty kładzie ciężarną kobietę na stole; przybija ją do tego stołu, wbijając najpierw rozpalone gwoździe w oczy, jeden w usta, po jednym w cycki; potem świecą przypala jej łechtaczkę i sutki, powoli przepiłowuje do połowy kolana, łamie kości nóg, a wreszcie wbija w pępek ogromny, rozpalony gwóźdź, który dobija jej dziecko i ją. Pragnie, by była bliska rozwiązania.

Tego wieczora chłoszczą Julię i Duclos, ale tylko dla zabawy, gdyż obie one należą do liczby tych, które zostaną oszczędzone. Mimo to przypalają Julii uda w dwu miejscach i wyrywają włosy. Pojawia się Konstancja, która ma zginąć nazajutrz, ale nie zna jeszcze swego przeznaczenia. Przypalają jej oba sutki, na brzuch sączą lak, wyrywają cztery zęby i szpilkami kłują białka oczu. Pojawia się Narcyz, który także nazajutrz ma zostać złożony w ofierze; wydłubują mu oko i wyrywają cztery zęby. Giton, Michetta i Rosetta, którzy również mają towarzyszyć Konstancji w grobie, mają wydłubane oko i wyrwane cztery zęby; Rosetta ma obcięte oba sutki, wycięte sześć kawałków ciała z ramion bądź z ud; obcinają jej wszystkie palce u rąk i wkładają rozpalone żelazo w pizdę i w dupę. Curval i książę spuszczają się po dwa razy. Przybywa Louison, której wymierzają sto razów bykowcem, wydłubują oko i zmuszają, by je połknęła; i ona to robi.

Dwudziesty ósmy. 144. Szelma każe wyszukiwać dwie dobre przyjaciółki, związuje je usta przy ustach, przed nimi znajduje się wspaniały posiłek, ale one nie mogą go sięgnąć, on patrzy, jak obie się pożerają, gdy zmusi je do tego głód.

145. Mężczyzna, który lubił chłostać ciężarne kobiety, sześć takich zamyka w kręgu uformowanym z żelaznych obręczy: obręcze te tworzą klatkę, w której wszystkie one zwracają się twarzami do środka. Obręcze powoli nachodzą na siebie i zaciskają, i w ten sposób one zostają uduszone i zgniecione razem ze swymi owocami; ale wcześniej poobcinał im pośladki i po jednej piersi, z których zrobił im kołnierze.

146. Mężczyzna, który również lubił chłostać ciężarne kobiety, wiąże dwie, każdą do żerdzi, w maszynie, która rzuca je ku sobie i kopie. Wskutek tego wzajemnie się zabijają, a on się spuszcza. Stara się mieć matkę i córkę lub dwie siostry.

147. Hrabia, o którym mówiła Duclos i o którym mówiła również Desgranges, ten, który kupił Lucilę, jej matkę i siostrzyczkę, o którym jako o czwartym pierwszego stycznia mówiła też Martaine, ma jako ostatnią namiętność zawieszanie trzech kobiet nad otworami: jedna powieszona jest za język nad bardzo głęboką studnią; druga za cycki nad otworem wypełnionym żarem; trzecia ma naciętą skórę wokół głowy i wisi za włosy, a ma pod sobą otwór wypełniony żelaznymi ostrzami. Gdy ciężar ciał pociągnie je za sobą i włosy wraz ze skórą zostaną zdarte z głowy, rozedrą się cycki i urwie język, ich męki skończą się tylko po to, by zaczęły się inne. Gdy tylko może, wiesza trzy kobiety ciężarne albo całe rodziny i właśnie do tego wykorzystał Lucilę, jej matkę i siostrę.

148. Ostatnia. Wielki pan, oddający się ostatniej namiętności, którą określiliśmy mianem piekła, przywoływany był cztery razy: jako ostatni dwudziestego dziewiątego listopada u Duclos, u Champville jako ten, który rozdziewicza tylko dziewięciolatki, u Martaine jako ten, który rozdziewicza dupy trzylatek, i ten, o którym nieco wcześniej mówiła sama Desgranges. Jest to mężczyzna czterdziestoletni, ogromnego wzrostu, z członkiem jak muł; jego kutas ma prawie dziewięć cali obwodu i stopę długości. To bardzo bogaty wielki pan, bardzo twardy i okrutny. Z racji tejże namiętności ma na przedmieściach Paryża dom, całkowicie odosobniony. Pokój, w którym realizuje swe rozkosze, to wielki, bardzo prosty salon, ale cały wyłożony materacami; w tym pokoju jest tylko jedno okno; wychodzi ono na obszerne podziemia, znajdujące się dwadzieścia stóp poniżej salonu, a pod oknem leżą materace, na które spadają dziewczęta, gdy wrzuca je do piwnicy - do jej opisu za chwilę powrócimy. Do tej rozrywki potrzebuje piętnastu dziewcząt, wszystkie między piętnastym a szesnastym rokiem życia, ani starsze, ani młodsze. W Paryżu zatrudnionych jest sześć stręczycielek, a w prowincjach dwanaście, w celu wyszukiwania dlań najbardziej uroczych dziewcząt w tym wieku, a w miarę jak je znajdują, zbierają w szkółce w klasztorze na wsi, którego jest właścicielem; i stamtąd bierze się piętnaście obiektów, zaspokajających jego namiętność regularnie co piętnaście dni. W przeddzień sam bada poddane; najmniejsza wada powoduje odrzucenie: bezwzględnie życzy sobie, by były wzorami piękności. Przybywają prowadzone przez stręczycielkę i pozostają w pokoju sąsiadującym z jego salonem rozkoszy. Najpierw pokazują mu je wszystkie nagie w tym pomieszczeniu; on ich dotyka, obmacuje je, ogląda, ssie im usta, wszystkim kolejno każe srać sobie w usta, ale nie połyka. Dokonawszy z przerażającą powagą tej pierwszej operacji, wszystkie znaczy na ramieniu rozpalonym żelazem, w takim porządku numerów, w jakim chce, by je wprowadzano. Następnie przechodzi do salonu i krótko pozostaje w nim sam, ale nie wiadomo, na co wykorzystuje tę chwilę samotności. Następnie puka; wrzucają doń dziewczynę z numerem 1, ale dosłownie wrzucają; czyni to stręczycielka, a on łapie dziewczynę na ręce; ona jest naga. On zamyka drzwi, bierze rózgi i zaczyna chłostać po tyłku; następnie swym ogromnym kutasem ją sodomizuje i nigdy nie potrzebuje pomocy. Nie spuszcza się. Wyjmuje stojącego kutasa, znów bierze rózgi i chłoszcze dziewczynę po plecach, po udach, z przodu i z tyłu, potem ją kładzie i rozdziewicza od przodu; po raz kolejny bierze rózgi i z całej siły chłoszcze po piersiach, po czym chwyta piersi i ugniata ze wszystkich sił. Następnie robi na ciele sześć ran szydłem, w tym po jednej na zsiniałych cyckach. Otwiera okno wychodzące na podziemia, ustawia dziewczynę niemal na środku pokoju, twarzą do okna, a tyłkiem do niego i daje jej tak silnego kopniaka, że wylatuje ona przez okno i spada na materace. Ale zanim je w ten sposób wyrzuci, zawiązuje im na szyi wstążkę oznaczającą tortury, które, jak sądzi, będą najwłaściwsze lub najrozkoszniej będzie im je zadawać, i jest rzeczą niesłychaną, jakie ma w tym względzie wyczucie i rozeznanie. Kolejno przychodzą wszystkie dziewczęta i wszystkie zostają poddane tej samej ceremonii, toteż w ciągu dnia dokonuje trzydziestu rozdziewiczeń, nie rozlewając zresztą ani kropli spermy. Piwnica, do której wpadają dziewczęta, wyposażona jest w piętnaście różnych urządzeń do zadawania przerażających mąk, a każdą męką kieruje kat w masce i z emblematem demona, odziany we właściwą jej barwę. Wstążka, jaką dziewczyna ma na szyi, odpowiada jednej z barw przydzielonych torturom, i gdy ona spada, kat w takich barwach zabiera się za nią i wiedzie ją na odpowiednie męki; ale zaczynają je zadawać dopiero, gdy spadnie piętnasta dziewczyna. Gdy ta spada, mężczyzna, który posiadł trzydzieści dziewictw, a nie spuścił się, w stanie szału, niemal nagi, z kutasem przyklejonym do brzucha, schodzi do tej piekielnej jaskini. Wówczas wszystko się zaczyna, wszystkie tortury jednocześnie.

Pierwszą torturą jest koło, na którym znajduje się dziewczyna i które bezustannie się obraca, zaczepiając o krąg wyposażony w ostrza brzytwy, przy każdym obrocie tnące nieszczęsną, na wszystkie sposoby; ale ponieważ jest ona tylko muskana, to zanim umrze, obraca się przynajmniej dwie godziny.

2. Dziewczyna leży dwa cale pod rozpaloną blachą, która wolno ją stapia.

3. Ona ma zadek przytwierdzony do kawałka rozpalonego żelaza, a wszystkie członki straszliwie połamane.

4. Cztery członki przywiązane do czterech sprężyn, które powoli się rozsuwają i je szarpią, aż wreszcie urywają, a tułów spada w żar.

5. Dzwon z rozpalonego żelaza służy jej jako czapka, na niczym się nie opierając, w taki sposób, że czasza wolno się stapia, a jej głowa się w niej smaży.

6. Ona jest skuta łańcuchem w kadzi z wrzącym olejem.

7. Wystawiona na działanie maszyny, która sześć razy na minutę wystrzeliwuje w jej ciało ostrą strzałę, każdorazowo winne miejsce; maszyna zatrzymuje się dopiero wówczas, gdy ona cała jest nimi naszpikowana.

8. Stopy w piecu; a kawał ołowiu na głowie wciska ją powoli, w miarę jak ona się przypala.

9. Jej kat stale kłuje ją rozpalonym żelazem; ona stoi związana; w ten sposób powoli rani całe jej ciało.

10. Ona przykuta jest łańcuchem do słupa pod szklanym kloszem, a dwadzieścia wygłodniałych węży pożerają żywcem.

11. Ona wisi za rękę z przywiązanymi do nóg dwiema kulami armatnimi; gdy spada, to prosto do pieca.

12. Ona wbita jest ustami na pal, z nogami do góry; na jej ciało stale spada ulewa żarzących się węgli.

13. Nerwy wyciągnięte z ciała i przywiązane do sznurków, które je rozciągają; a w tym czasie nakłuwają je ostrzami z rozpalonego żelaza.

14. Kolejno szarpana rozpalonymi obcęgami i chłostana po piździe i po dupie żelaznymi dyscyplinami, zakończonymi ostrogami z rozpalonej stali, a od czasu do czasu drapana pazurami z gorącego żelaza.

15. Ona zostaje otruta specyfikiem, który pali i rozdziera wnętrzności, co wywołuje straszliwe konwulsje, zmusza do wydawania przeraźliwych krzyków i przyprawia o śmierć jako ostatnią; jest to jedna z najbardziej przerażających tortur.

Zbrodniarz przechadza się po piwnicy; przez kwadrans przygląda się każdej z tortur, klnąc jak potępieniec i obrzucając skazaną wyzwiskami. Gdy już więcej nie może, a jego sperma, tak długo powstrzymywana, gotowa jest wystrzelić, rzuca się na fotel, z którego może oglądać wszystkie tortury. Podchodzi doń dwóch demonów, pokazują tyłki i brandzluja go, a on traci spermę, zagłuszając swym wyciem krzyki piętnastu skazanych. Następnie wychodzi; dobijają te, które nie są jeszcze martwe, grzebią ich ciała i to wszystko o piętnastce.

W tym miejscu Desgranges kończy swe opowieści; otrzymuje pochwały i wyrazy uznania etc.

Tego dnia rano rozpoczynają się przerażające przygotowania do planowanego święta. Curval, który nie znosi Konstancji, od rana rżnął ją w pizdę, a pierdoląc oznajmił, że jest aresztowana. Kawę podało pięć ofiar, mianowicie: Konstancja, Narcyz, Giton, Michetta i Rosetta. Wyczyniano rzeczy okropne; podczas przedstawionej właśnie opowieści dokonano wszystkiego, co można było zrobić w grupach. A gdy Desgranges skończyła, najpierw sprowadzono Fanny, ucięto jej resztę palców u rąk i nóg, a Curval, książę i czterej główni jebacze zerżnęli ją w dupę bez pomady. Przybyła Zofia; zmuszono Celadona, jej ukochanego, by przypiekł jej wnętrze pizdy, ucięto jej wszystkie palce u rąk i puszczono krew z czterech członków, rozerwano prawe ucho i wyłupiono lewe oko. Celadona zmuszono do pomagania we wszystkim, a często do działania samemu, przy najdrobniejszym zaś grymasie chłostano go dyscypliną z żelaznymi końcami. Następnie udano się na kolację; posiłek był rozkoszny, a pito tylko musującego szampana i likiery. Tortury zaczęły się podczas orgii. Przy deserze poinformowano panów, że wszystko jest gotowe; ci zeszli i ujrzeli, że piwnica została udekorowana i bardzo dobrze przystosowana. Konstancja leżała w czymś w rodzaju mauzoleum, a czwórka dzieci stanowiła ozdoby czterech rogów. Ponieważ tyłki były bardzo świeże, było wiele przyjemności z ich obmacywania. Wreszcie rozpoczęto tortury: Curval, pierdoląc w dupę Gitona, sam otworzył brzuch Konstancji i wyrwał jej owoc, już dobrze uformowany i z zarysowaną płcią męską; potem kontynuowano tortury pięciu ofiar, a wszystkie równie okrutne, co różnorodne.

Pierwszego marca, widząc, że śniegi jeszcze nie stopniały, postanowiono całą resztę wyprawić na tamten świat. Przyjaciele zaprowadzają w swych pokojach nowe porządki i postanawiają dać zieloną wstążkę wszystkim, którzy mają wrócić do Francji, pod warunkiem, że przyłożą rękę do torturowania reszty. Nie mówią nic sześciu kobietom z kuchni, ale postanawiają wydać na męki trzy służące, które warte są tego trudu, i zachować trzy kucharki ze względu na ich talenty. Dlatego robią listę, z której widać, że do tej chwili złożono już w ofierze:

Z małżonek: Alinę, Adelajdę i Konstancję.....................................................3

Z dziewcząt z seraju: Augustynę, Michettę, Rosettę i Zelmirę.....................4

Z fagasów: Gitona i Narcyza............................................................................2

Z jebaczy: jednego z podrzędnych..................................................................1

Razem:.............................................................................................................10

 

Zaprowadzone więc zostają nowe porządki. Książę bierze ze sobą czy też pod swą opiekę: Herkulesa, Duclos i kucharkę.............................................................................................................4

Curval bierze: Brisecula, Champville i kucharkę............................................4

Durcet bierze: Bandeauciela, Martaine i kucharkę........................................4

A biskup: Antinousa, Desgranges i Julię.........................................................4

Razem:...............................................................................................................16

I postanawiają, że w tym momencie czterej przyjaciele, czterej jebacze i cztery narratorki (nie chcą zatrudniać kucharek) w sposób możliwie najbardziej zdradziecki zajmą się całą resztą, z wyjątkiem trzech służących, za które wezmą się dopiero w ostatnich dniach, a w pokojach na górze zorganizują cztery więzienia; trzech jebaczy podrzędnych umieszczą w najcięższym, skutych łańcuchami; w drugim Fanny, Colombę, Zofię i Hebe; w trzecim Celadona, Zelamira, Kupidyna, Zefira, Adonisa i Hiacynta; w czwartym cztery staruchy; a ponieważ co dzień wyprawią na tamten świat jednego poddanego, to chcąc zatrzymać trzy służące, umieszczają w tym więzieniu, które się opróżni. Następnie każdej narratorce przydzielają zarząd jednego więzienia. A panowie, gdy im się spodoba, z ofiarami tymi będą się zabawiać albo w więzieniu, albo każą je przyprowadzić do salonu, albo do swego pokoju, wszystko według ich kaprysów. Dlatego więc, jak już powiedziano, na tamten świat wysłany zostanie każdego dnia jeden poddany w następującym porządku:

1-ego marca Franchon. 2-ego Louison. 3-ego Teresa. 4-ego Maria. 5-ego Fanny. 6-ego i 7-ego Zofia i Celadon razem, jako kochankowie, a zginą, jak zostało powiedziane, przybici do siebie. 8-ego jeden z jebaczy podrzędnych. 9-ego Hebe. 10-ego jeden z jebaczy podrzędnych. 11-ego Colomba. 12-ego ostatni z jebaczy podrzędnych. 13-ego Zelamir. 14-ego Kupidyn. 15-ego Zefir. 16-ego Adonis. 17-ego Hiacynt. 18-ego rano wezmą się za trzy służące, które zamkną w więzieniu dla staruch, i sprzątną je 18-ego, 19-ego i 20-ego.

Razem:.............................................................................................................20

To zestawienie ukazuje funkcje wszystkich poddanych, gdyż razem było ich czterdzieści sześć osób, mianowicie:

Panowie...........................................................................................................4

Staruchy...........................................................................................................4

W kuchni..........................................................................................................6

Narratorki.........................................................................................................4

Jebacze............................................................................................................8

Chłopcy............................................................................................................8

Małżonki...........................................................................................................4

Dziewczęta......................................................................................................8

Razem.............................................................................................................46

W tym trzydzieści zostało straconych, a szesnaście powróci do Paryża.

Rachunek całościowy:

Zamordowani przed 1 marca w pierwszych orgiach......................................10

Po 1 marca.........................................................................................................20

I tych, co wracają.............................................................................................16 osób

Razem................................................................................................................46

Co się tyczy tortur ostatnich dwudziestu poddanych i życia, jakie wiodą do wyjazdu, dowolnie określ szczegóły. Powiedz przede wszystkim, że pozostała dwunastka będzie jadła razem, a tortury według twego wyboru.

UWAGI

W niczym nie odchodź od tego planu: wszystko zostało w nim wielekroć poukładane i to z największa dokładnością.

Opisz szczegółowo odjazd. A w całości przede wszystkim wpleć w kolacje rozważania moralne.

Przy przepisywaniu na czysto weź zeszyt, w którym umieścisz imiona wszystkich głównych postaci i wszystkich tych, którzy odgrywają czołowe role, tych, którzy mają wiele namiętności i o których była mowa wielokrotnie, jak ten z "piekła "; zostaw szeroki margines obok ich imion i zapełnij go tym wszystkim, co przy przepisywaniu okaże się dla nich odpowiednie. Ta uwaga jest bardzo ważna, i jest to jedyny sposób, byś jasno mógł spojrzeć na dzieło i uniknąć powtórzeń.

Znacznie wygładź część pierwszą: wszystko w niej nazbyt jest rozwinięte; nie może być ona nazbyt delikatna i nazbyt zawoalowana. Przede wszystkim nie każ czterem przyjaciołom robić niczego, co nie zostało opowiedziane, a nie starałeś się o to.

W pierwszej części powiedz, że mężczyzna, który pierdoli w usta dziewczynkę prostytuowaną przez ojca, to ten, który pierdoli brudnym kutasem, a o którym ona już mówiła.

Nie zapomnij o umieszczeniu w grudniu sceny z dziewczynkami podającymi kolację i dupą wstrzykującymi likiery do szklanek przyjaciołom; zostało to zapowiedziane, a nie mówiło się o tym w planie.

TORTURY DODATKOWE

Przez rurę wpuszczają jej w pizdę mysz; wyjmują rurę, zaszywają pizdę, a zwierzę, nie mogąc wyjść, pożera jej wnętrzności. Każą jej połykać węża, który tak samo ją zjada.

Ogólnie odmaluj Curvala i księcia jako zbrodniarzy porywczych i gwałtownych. W ten właśnie sposób ująłeś ich w części pierwszej i w planie; biskupa odmalować jako zbrodniarza zimnego, przemyślnego i zatwardziałego. Durcetzaś winien być przekorny, obłudny, podstępny i perfidny. Zgodnie z tym każ im robić to, co będzie odpowiadać ich charakterom.

W celu uniknięcia powtórzeń zestaw starannie imiona i cechy wszystkich postaci, o których mówią narratorki.

Niech plan zamku, apartament po apartamencie, ma w zeszycie z osobami kartkę, a na zostawionym z boku pustym miejscu zaznacz, jakiego rodzaju rzeczy każesz robić w takim lub takim pomieszczeniu.

 

Cały ten duży rulon został zaczęty 22 października 1785 roku i skończony w trzydzieści siedem dni.

 

 

Przełożyli Bogdan Banasiak, Krzysztof Matuszewski