Przegląd - 21/2007



Krzysztof Kęciek

Tajemnicza faraonka z brodą

 

Dlaczego egipska królowa Hatszepsut jest ikoną feministek?

 

Jako pierwsza władczyni Egiptu przybrała tytuł faraona. Występowała w męskim stroju i z fałszywą brodą. Podawała się za dziecko boga Amona, wyglądające jak chłopiec.

Po śmierci dziwnej faraonki z zapiekłą nienawiścią zniszczono jej inskrypcje i wizerunki. Na posągach królowej Hatszepsut rozpalano ogień, aby unicestwić twarze, łamano nosy, starannie wydłubywano dłutem oczy, skuwano z czoła ureus - symbol władzy faraona. W wielkiej świątyni Dżeser-Dżeseru (Deir el-Bahari) z cokołów zwalono 200 kolorowych posągów i sfinksów Hatszepsut i pogrzebano je w dołach na śmieci. Pamięć o dziwnej władczyni zaginęła, dopiero w XIX w. postać faraonki odkryli dociekliwi archeolodzy. Po tysiącleciach Hatszepsut wciąż budzi emocje. Amerykańskie feministki uczyniły z kobiecego króla swoją idolkę. Głosiły, iż władczyni doprowadziła Egipt do rozkwitu dzięki swym mądrym, kobiecym, pokojowym rządom. Zamiast wojować, żeński władca wolał wznosić wspaniałe budowle czy wysłać wyprawę handlową do legendarnego kraju Punt (zapewne na pograniczu Somalii i Erytrei). Dziś wizerunek Hatszepsut można oglądać obok podobizn innych znakomitych kobiet w dziejach na wystawie "Globalny feminizm" w Centrum Sztuki Feministycznej w Brooklyn Museum.

Współcześni przeciwnicy faraonki widzą w niej jednak opętaną żądzą władzy archetypową złą macochę, która prześladowała pasierba, a zarazem bratanka, Totmesa III. Władca ten miał się stać później najsławniejszym wojownikiem starożytnego Egiptu. Chore ambicje Hatszepsut opóźniły objęcie tronu przez tego bohatera o prawie 20 lat.

Trudno stwierdzić z całą pewnością, która z tych wizji bardziej zbliża się do prawdy. Egiptologia nie jest nauką ścisłą. Ze źródeł pozostały żałosne fragmenty, jak kamyki mozaiki, które można ułożyć w różny sposób w zależności od nastawienia historyka i poglądów panujących w jego czasach. Wydaje się, że wiele aspektów panowania faraonki na zawsze pozostanie tajemnicą.

Chenemet-Imen-Hatszepsut (Obejmująca Amona, Pierwsza Spośród Kobiet) panowała mniej więcej w latach 1479-1458 p.n.e., aczkolwiek chronologia jest wysoce niepewna. Była córką Totmesa I, wybitnego władcy z XVIII Dynastii. Poślubiła swego przyrodniego brata Totmesa II. Jak świadczą inskrypcje i malowidła, zadowalała się wówczas rolą uległej żony faraona, zawsze stojącej skromnie w cieniu władcy. Owocem tego związku stała się córka Neferure. Historycy głoszący, że już Totmes II miał kłopoty ze swą młodą, lecz ambitną żoną, nie potrafią przedstawić żadnych dowodów na rzecz swoich tez. Chorowity faraon odszedł do bogów po 14 latach panowania. Pozostawił syna, Totmesa III, którego matką była Isis, jedna z licznych podrzędnych królewskich żon. Totmes był wtedy małym chłopcem, więc Hatszepsut została regentką. Miała wtedy najwyżej 30, może tylko 15 lat. W Egipcie powstała niezwykła sytuacja. W przeszłości wdowy po władcach sprawowały regencję, ale czyniły to w imieniu własnych małoletnich synów. Hatszepsut miała strzec praw pasierba, a zarazem bratanka. Najwidoczniej ta rola nie zaspokoiła jej ambicji. W trzecim roku panowania regentka zdecydowała się na niezwykły krok - koronowała się oficjalnie na pełnoprawnego faraona, którym, zgodnie z egipską koncepcją władzy, mógł być tylko mężczyzna (nie znano tytułu królowej, kobieta w rodzinie panującej była najwyżej matką, żoną lub siostrą króla).

Totmes III musiał się zadowolić pozycją podporządkowanego współwładcy. Jego wizerunek pojawia się rzadko, zazwyczaj tylko na pogranicznych obszarach państwa. Totmes zawsze ustępuje w hierarchii żeńskiemu królowi. Hatszepsut przybrała tronowe imię Maatkare - Maat jest ka (siłą witalną, istotą życia i mocy) boga Re. To dumne miano faraonka wybrała nieprzypadkowo. Dla Egipcjan maat było uosobieniem kosmicznego ładu, chroniącego świat przed groźnymi siłami chaosu. Kobieta na tronie Dwóch Krajów (Dolnego i Górnego Egiptu) zawsze oznaczała naruszenie tego maat, co mogło spowodować gniew bogów i liczne nieszczęścia. Hatszepsut musiała więc zademonstrować, że zamierza strzec maat ze wszystkich sił. Usiłowała usprawiedliwić swą uzurpację, niejako wymazując pamięć o swym mężu, Totmesie II. Zamiast tego podawała, niezgodnie z prawdą, iż była współwładczynią ze swym ziemskim ojcem, Totmesem I. Jednak prawdziwym ojcem żeńskiego króla stał się bóg Amon. Faraonka jako pierwsza z władców Egiptu rozpowszechniała opowieść o swym boskim poczęciu i narodzinach. Rozkazała, aby tę historię przedstawiono w swego rodzaju komiksie, wykutym naprzeciw świątyni grobowej Hatszepsut w Deir el-Bahari. Oto podczas narady bogów Amon postanowił, że powinien zostać ojcem księżniczki, która zapewni Egiptowi wspaniałe rządy. Jako matkę bóg wybrał Ahmose, małżonkę Totmesa I. Aby królowa nie splamiła się cudzołóstwem, przebiegły Amon wszedł pod postacią faraona do jej łożnicy. Ahmose "uśmiechnęła się do Jego Wysokości. Podszedł do niej natychmiast z wyprostowanym penisem. Dał jej swoje serce... Na widok jego piękna napełniła ją radość. Jego miłość przeszła do jej członków. Zapach ciała boga napełnił pałac...".

Dziecko, które przyszło na świat w wyniku tego boskiego aktu kreacji, zostało pokazane jako nagi chłopiec z męskimi genitaliami. Ideologia tych obrazków jest jasna - Hatszepsut, jako dziecię Amona, jest prawowitym królem od chwili poczęcia. Początkowo żeński monarcha polecił przedstawiać się na posągach i malowidłach jako aseksualna istota, łącząca kobiece i męskie cechy. Najwidoczniej takie eksperymenty wzbudziły niepokój wśród poddanych, toteż Hatszepsut rozkazała, aby portretowano ją jako mężczyznę w pełnych regaliach faraona - w krótkiej spódniczce i z fałszywą brodą. Niektórzy współcześni naukowcy zastanawiali się, czy władczyni nie była transseksualistką, transwestytką, a nawet lesbijką. Porównywano faraonkę do Joanny d'Arc, która skłonność do męskich strojów przypłaciła śmiercią na stosie. Psychiatra E.L. Margetts doszedł do wniosku, że dewiacyjne zachowania Maatkare mają związek z jej niezdrowym przywiązaniem do ojca: "Hatszepsut, od najwcześniejszych lat, jak dowodzi jej wyraźna identyfikacja z ojcem, miała silne ťmęskie skłonnościŤ (aby użyć określenia Adlera) w połączeniu z patologicznym dążeniem do odgrywania roli mężczyzny... Kłopoty z jej męskimi partnerami małżeńskimi mogą wskazywać na nieprzystosowanie do heteroseksualizmu", wywodził naukowiec.

Wiadomo jednak, że faraonka nie wyrzekła się kobiecości. W napisach występowała niekiedy w formie żeńskiej, ponadto chełpiła się urodą: "Wystarczyło tylko spojrzeć na nią, by zrozumieć, że jest najpiękniejsza na świecie, jej oblicze i ciało były boskie; była panną w rozkwicie młodości".

Wydaje się, że opowieści o kobiecym pacyfizmie Maatkare należy między bajki włożyć. Hatszepsut nie była tak zapalonym wojownikiem jak Totmes III, lecz z napisów jasno wynika, iż za jej panowania armie Egiptu toczyły bitwy z tradycyjnymi wrogami kraju na południu i wschodzie. Z "nieoficjalnego" graffiti żołnierza imieniem Ti wynika nawet, że faraonka osobiście prowadziła wyprawę do Nubii: "Widziałem, jak król (Hatszepsut) pokonał nubijskich nomadów, widziałem, jak niszczył ziemie Nubii". Wydaje się jednak, że władczyni nieco zaniedbała politykę zagraniczną. Totmes III jako faraon musiał potem podjąć aż 17 wypraw do Azji, gdzie dotarł aż do Eufratu.

Wśród historyków nie ma zgody, co do stosunku odsuniętego od władzy Totmesa III do potężnej macochy. W starszych opracowaniach można spotkać opinię, iż Totmes nienawidził królowej i spiskował przeciwko niej. Obrońcy Hatszepsut podkreślają obecnie, iż nie rozkazała potajemnie zgładzić chłopca, lecz wychowywała go na faraona i powierzyła mu komendę nad wojskiem strzegącym granic z niespokojną Azją. Totmes III był więc całkowicie zadowolony ze swej roli. Być może początkowo rzeczywiście tak było, niektóre fakty świadczą wszakże, iż kiedy pasierb dorósł, niecierpliwił się coraz bardziej. Pod koniec panowania Hatszepsut Totmes podjął zbrojną wyprawę do Gazy, a na terenach podległych swej władzy nakazał przedstawiać się na wizerunkach w pozycji równorzędnej z faraonką. Niektórzy uważają, że Totmes w końcu zgładził macochę, a ciało rozkazał pochować nie w królewskim grobowcu, lecz w mogile jej niani. Prawda pozostaje nieznana, mumii niezwykłej królowej nie udało się zidentyfikować.

To z pewnością Totmes III polecił zniszczyć wszelkie wspomnienie o faraonce, unicestwić jej wizerunki. Oznaczało to także drugą śmierć dla duszy człowieka, którego wymazano z pamięci. Świadectwa archeologiczne zdają się jednak świadczyć, że tego aktu zniszczenia dokonano dopiero u schyłku długich, ponadtrzydziestoletnich samodzielnych rządów Totmesa III. Czyżby władca tak długo czekał na zemstę? A może rozkazał pogruchotać posągi Hatszepsut, aby ukryć niebezpieczny precedens? Kobieta faraon nie powinna już nigdy zaburzać maat Egiptu - tak prawdopodobnie rozumował Totmes stojący już nad grobem.

Niszczyciele pamięci osiągnęli swój cel, lecz w końcu historia oddała faraonce sprawiedliwość. Dziś Hatszepsut słusznie cieszy się sławą jednego z najznakomitszych władców Kraju Piramid.

 

Dygnitarz kochanek?

Najbliższym współpracownikiem Hatszepsut był zdolny dygnitarz Senenmut, wychowawca księżniczki Neferure, który zgromadził aż 80 różnych zaszczytnych tytułów. Niektórzy antyfeministyczni naukowcy podejrzewają, że był on kochankiem królowej i w rzeczywistości to Senenmut rządził krajem. To on jakoby realizował ambitny program budowlany Hatszepsut - m.in. przyczynił się do wzniesienia świątyni w Deir el-Bahari, która stała się jednym z cudów Egiptu. Podczas przerwy w pracy starożytni robotnicy w Deir el-Bahari sporządzili obsceniczny rysunek, pokazujący prawdopodobnie Senenmuta, który odbywa z Hatszepsut akt seksualny od tyłu. Czy świadczy to, iż Egipcjanie pragnęli, aby faraonka wróciła do stosownej dla kobiety podporządkowanej roli?

Pod koniec rządów Hatszepsut Senenmut nagle znika ze sceny. Być może królowa poleciła go zgładzić, gdyż stał się zbyt ambitny albo też wszedł w konszachty z Totmesem III. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że dygnitarz zmarł śmiercią naturalną.