Po przeczytaniu niezwykle erudycyjnego artykułu Pana Jędrzejewskiego o aniołach i po własnej lekturze przedmiotu oczywiście nachodzą mnie tak zwane refleksje.
IMIĘ - Rozpisuje się Pan, a takoż i Graves o Upadłym Aniele Samaelu.
O Lucyferze jakoś cisza, wygląda na to, że ten cały Lucyfer to jakiś pic na
wodę.
Jak to jest, że ja, uczciwy katolik, ochrzczony i bierzmowany nie znam
Prawdziwego Imienia Księcia Ciemności ? Pan wie, ile ja musiałem wykuć regułek
na pamięć z okazji Komunii Świętej? Ani razu tam nie wspomniano o Samaelu.
Oczywiście, wietrzę w tym spisek, komuś musiało zależeć na ukryciu owego
IMIENIA. Już my wiemy komu! Przyjmijmy więc dla porządku, nie było żadnego
Lucyfera, przeciwnikiem Boga był Anioł Samael.
NATURA ANIELSKA I BOSKA - to mnie najbardziej zaciekawiło. Lektura przedmiotu
tzn. Stary Testament nie tylko nie pozostawiają wątpliwości co do natury
Aniołów, ale i samego Boga. Przypomnę Pana słowa, Bóg uczynił z Aniołów "wykonawców
swoich najokrutniejszych, ale często koniecznych rozkazów" - mordu na
pierworodnych w Egipcie dokonał Anioł Śmierci, u Gravesa czytam, że Sodomę
zniszczył sam Anioł Gabriel. I Bóg, i Aniołowie nie takie akcje wykonywali.
Potop, do którego jeszcze wrócę, wydaje się kumulacją okrucieństwa. Boskiego
okrucieństwa?
Sekty gnostyckie i manichejskie powszechnie odrzucały Stary Testament właśnie
z tego powodu. Jahwe ze Starego Testamentu wydawał się samym Demiurgiem, złym
Bogiem stworzycielem świata materialnego.
Ofici, gnostycka sekta wielbili Węża rajskiego. Stwórca świata, demiurg
Jadalbaoth stworzył człowieka, lecz zabronił mu spożywać owoce z Drzewa
Wiadomości. Za sprawą eonu prawdziwego Boga - Sophii, Wąż Ophis namówił pokornych
ludzi do złamania zakazu, dzięki temu Adam i Ewa posiedli wiedzę o wyższych
światach.
W doktrynie samego Maniego Adam, pierwszy człowiek też stworzony został przez
wielkiego archonta Ciemności. Adam został ożywiony przez światło, które
skradli archonci i dzięki temu posiadł duszę. Aby się o tym nie dowiedział,
jego stworzyciel zabronił mu zjedzenia jabłka z Drzewa Wiadomości...
Katarzy posunęli się tak bardzo w potępianiu diabelskiej natury Jahwe, że nawet
tablice z Prawem Mojżesza zawierały w ich oczach prawo szatańskie.
Manichejczycy i gnostycy wierzyli w diabelską naturę Jahwe, mało tego, mieli na
to dowody. Wystarczyło przecież przeczytać pełne niepojętego okrucieństwa
księgi ST. Nazywanie Jahwe dobrym Bogiem uznawali za kpinę. Niestety, chrześcijanie
nie lubili takich fanaberii. Paulicjanie, potomkowie manichejczyków poddani
zostali straszliwym represjom - w roku 841 r. w wyniku prześladowań wszczętych
przez cesarzową Teodorę śmiercią męczeńska zginęło 100 tysięcy manichejczyków!!!
Kiedy we Francji pojawili się katarowie, krucjata spustoszyła całe południe kraju.
W 1209 r., kiedy wymordowano wszystkich mieszkańców Beziers, duchowny Arnold Amalric
zapytany, jak odróżnić katolika od heretyka, powiedział: "Zabijajcie wszystkich,
Bóg swoich rozpozna."
O atrakcyjności doktryny, która uznawała biblijnego Jahwe za diabła świadczy fakt,
że św. Augustyn w młodości był manichejczykiem.
Czy aby bunt Aniołów pod wodzą Samaela nie miał czasem wymiaru etycznego?
Czy Samael zbuntował się przeciwko Bogu przerażony jego okrucieństwem?
Wąż-Samael namawia człowieka, by ten wyzwolił się z boskiej kurateli i poprzez
zjedzenie owocu z Drzewa DAJE CZŁOWIEKOWI DUSZĘ I WOLNĄ WOLĘ . Bóg wpada we
wściekłość, mówi "Oto człowiek stał się Nam równy". Skazuje człowieka na
wieczne cierpienie. A za cóż?
Dalej znowu, Anioł Samael i inni Aniołowie schodzą na ziemię i nauczają
ludzi (o czym poniżej). Bóg wydaje walkę Upadłym Aniołom, zaś ludzkość karze
potopem. Za cóż ta kara? Czy nie jest ta opowieść podobna do historii Prometeusza?
Czy nie jest tak, ze wielbiąc, pomimo oczywistych faktów Boga, a potępiając Samaela i czyniąc z niego Szatana popełniamy największą i najbardziej tragiczną pomyłkę w dziejach. Być może nienawidzimy naszego dobroczyńcę, a wielbimy oprawcę.
UPADEK - znowu cytat z Pana tekstu:
"Według księgi Henocha, upadłe anioły pod wodzą Samyazy przybyły na
Ziemię z Nieba i brały za żony kobiety ziemskie, z którego to związku
narodzili się olbrzymi. Księga Henocha powołuje się na Stary Testament
/Tora/, w którym czytamy:
"I stało się wtedy, gdy się ludzie poczęli rozmnażać na ziemi, a córki
im się zrodziły.
Że, widząc synowie Boży córki ludzkie, iż piękne były, brali je sobie za
żony, ze wszystkich, które sobie upodobali.
I rzekł Pan: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki, gdyż
jest ciałem; i będą jego dni sto i dwadzieścia lat.
A byli olbrzymowie na ziemi w one dni; nawet i potem, gdy weszli synowie
Boży do córek ludzkich, rodziły im syny. A ci są mocarze, którzy od
wieku byli mężowie sławni."
/Genesis, 6- 1:3/ /tłumaczenie księdza J.Wujka/. Konsekwencją tego
zadawania się córek ludzkich z synami Bożymi, było zesłanie na ziemię
potopu."
Otóż, niezupełnie tak. W midraszach Jelqut Genesis Rabba i Bereszit Rabbati
pisze się o Synach Bożych, których zesłano na ziemię, by uczyli ludzkość
prawdy i sprawiedliwości. Czynili tak przez 300 lat, i dopiero po tym czasie
"zapałali pożądaniem". Wtedy Bóg, jak zwykle czujny, wydał im wojnę, a na
nieszczęsną ludzkość zesłał Potop. I za co ten Potop? Czy czasem nie był on
inną formą kary za poznanie wiedzy, jak w ogrodzie rajskim? Cóż bowiem wiemy
o paskudnym życiu Synów Bożych na ziemi, nauczali oni i płodzili olbrzymów.
Co też wiemy o samych olbrzymach? Czy nie kojarzy się ta opowieść z występującą
w każdej kulturze opowieścią o bohaterach, bożych synach, którzy
wędrując po ziemi i walcząc z potworami, nauczali ludzkość. To oni, wysłannicy
bogów stworzyli cywilizację.
WYGLĄD UPADŁYCH ANIOŁÓW - oczywiście niczym nie różnią się oni od Aniołów
niebiańskich. Żadnych banalnych rogów, kopytek, czy wręcz ogonków.
Światłość, biała szata, rozłożyste skrzydła. Takich Ich zobaczymy u Kresu
Dni. Dwie Armie, dwóch wodzów. Jedni i drudzy na białych koniach, "wszyscy
odziani w biały, czysty bisior".
WCIELENIE - Czy Upadłe Anioły, po zejściu na ziemię potrafiły płakać? Skoro mogły płodzić potomstwo z ziemskimi kobietami, co zdziwiło rabbiego Jeszue ben Qorcha - "Czy to możliwe, żeby aniołowie, którzy są płonącym ogniem, mogli odbywać stosunki seksualne tak, by nie poparzyć swoich narzeczonych od wewnątrz?" Zdecydował, że "kiedy aniołowie ci spadli z nieba, ich siła i postura zostały zredukowane do siły i postury śmiertelników, a ich ogień zamienił się w ciało." Była więc to przemiana cielesna, ale co właściwie wiadomo o uczuciach aniołów? Czy kochali swoich ziemskich synów - olbrzymów?
OSTATNIA WALKA BOGA I SAMAELA - Cóż wiemy o Smoku apokaliptycznym - Samaelu?
Co wiemy o jego wysłannikach - Bestii i Fałszywym Proroku.
Bestia zostanie śmiertelnie zraniona, zaś ona sama zmartwychwstanie. Pokona
świętych i uzyska władzę nad światem. Wszyscy ludzie będą oddawać jej cześć.
Fałszywy Prorok, druga Bestia będzie czynić wielkie znaki, każe nawet zstępować
ogniowi z nieba na ziemie na oczach ludzi. Wszyscy ludzie zostaną naznaczeni znamieniem
"na prawa rękę lub na czoło" - kto zaś nie będzie posiadał owego znamienia, nie będzie
mógł handlować. I do tego właściwie sprowadzają się nieprawości wysłanników
Samaela.
Zaś o nieprawościach Boga w Apokalipsie wiele. U Kresu Dni osiągnie Pan prawdziwą
biegłość i kunszt w zadawaniu cierpienia, jak nigdy dotąd.
Wymieniam w kolejności:
Czterej Jeźdźcy, pierwszemu "dano wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze]
zwyciężać", drugiemu "dano odebrać ziemi pokój, by się wzajemnie ludzie zabijali - i
dano mu wielki miecz", czwarty "oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć,
i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali
mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta."
Wszyscy ludzie, jak niegdyś mieszkańcy Sodomy i Gomory, i cała ludzkość w czasie potopu
zostają poddani eksterminacji.
Wielkie trzęsienie ziemi, Aniołowie zrzucający żar z nieba, grad, ogień, wielka,
ognista gwiazda spadająca na ziemię, w końcu z Czeluści uwolniona zostaje armia
Abbadona. Dana jej zostaje moc zabijania każdego bez pieczęci Boga na czole, zabijania
powolnego, cierpienia ludzi będą trwać 5 miesięcy. "Mają nad sobą króla - anioła
Czeluści; imię jego po hebrajsku: Abaddon, a w greckim języku ma imię Apollyon."
Dziwaczna sprzeczność, Armia Piekła masakruje ziemię z rozkazu Nieba, ziemię, która
poddana jest właśnie władzy Piekła!
Wreszcie następuje bitwa pod Har-Magedon, jak nazywa ją Anioł, wzywający ptaki na pożarcie
masy trupów - Wielka Uczta Boga.
I dopiero potem nastanie szczęśliwość i Królestwo Niebiańskie na ziemi.
To co napisałem, na pierwszy rzut oka wydaje się być pochwałą satanizmu, ale mnie się wydaje, że bardziej sensowne jest nazwanie satanistami prawowiernych wyznawców biblijnego Boga.
Wykład Pawła Jędrzejewskiego o Aniołach
czyli tekst wyjściowy