10 lipiec 1997
Mr. Ed Light
Drogi Ed,
Jestem ofiarą kontroli umysłu i jestem torturowana od grudnia 1995. Proszę sprawdzić załączoną kopię tekstu opublikowanego w Star Beacon w październiku 1996, wraz z dwoma uzupełnieniami.
Rozmawiałam z Cheryl Welsh, która bardzo mocno radziła mi postarać się o twój internetowy zestaw dotyczący kontroli umysłu. Proszę o przyjęcie czeku na pięć dolarów.
Będę oczekiwać na tą przesyłkę od ciebie. Jeśli masz inne, rekomendowane informacje, proszę nie wahać się z powiadomieniem.
Szczerze
Carole
The Star Beacon
Październik 1996, strona 2
Incydent w Mesquite, Konferencja Newadzka.
[5 Międzynarodowy Kongres UFO]
Dear Star Beacon,
Piszę o czymś, co wydarzyło się w grudniu1995.
Udałam się na konferencję do Nevady. Przedostatniego dnia konferencji zauważyłam ślad po zastrzyku u dołu kręgosłupa, który mnie bolał. Potem, trzy dni po powrocie do Waszyngtonu, rozpoczął się koszmar. Nieregularny puls i brzęczący dźwięk, którego ukierunkowanie można było początkowo określić. Wydawało się to głośniejsze, kiedy się położyłam, miażdżąc mnie bólem. Ta opresja była nie do wytrzymania. Fale uderzeniowe, tak jak bicie, były szczególnie bolesne w miejscach, gdzie miałam blizny lub operację. To rozbrzmiewało w tych miejscach, a także tuż za uszami (kość mastoidowa, wypełniona poduszkami powietrznymi).
To wszystko pomieszało mi mózg, pozostawiając mnie niezdolną do odpowiedniego myślenia. Po prostu funkcjonującą na zasadzie całkowitego szoku i horroru. W całkowitym niezrozumieniu, co się dzieje. Było to osłabiające. Pomieszczenie, gdzie byłam, wydawało się być izbą tortur.
To wypędziło mnie z domu. W desperacji udałam się do domu krewnych, pięć ulic ode mnie. To samo rozpoczęło się też i w ich domu. Kiedy leżałam, starając się usnąć, usłyszałam dochodzące od telewizora dwa ostre, strzelające dźwięki i to samo rozpoczęło się od nowa. Tym razem mogłam łatwiej zauważyć, że to, cokolwiek to było, nakierowane było na lewą stronę mojej głowy. Efekty były tak intensywne! Moje ciało było jak ugniatane ciasto, gruczoły pod podbródkiem bolały dręcząco, tak jak i miejsca w pobliżu kolan, gdzie miałam blizny.
Kiedy przeniosłam się do innego pokoju, po kilku minutach zaczęło się to samo. Dwa trzaski na ekranie telewizora, a potem dręczący ból. Jak zauważyłam, to wydawało się koncentrować na lewej stronie mej głowy. Co zrobiłam - być może za późno - to ochrona mej głowy, jak najlepiej potrafiłam folią aluminiową - co spowodowało dźwięk, który odbierałam, jak ziarna kukurydzy prażone w kuchence mikrofalowej.
Intensywność tego przerażającego doświadczenia trwała trzy dni. Nachodziło mnie to tak, jak radar w domach dwojga przyjaciół, oddalonych od siebie o kilka mil, gdzie uciekłam próbując uniknąć bólu.
Od tego czasu czuję się bardzo chora, z powracającymi codziennie, dręczącymi symptomami. [Jakkolwiek tylko jednego dnia, 29 maja, powróciłam do swego normalnego stanu.] Lewa część mózgu jest miejscem, gdzie te symptomy wydają się być zlokalizowane. Niestety testy MRI i EEG nie wykazały niczego. Wierzę, że użyta technologia, jakiś rodzaj agresywnej częstotliwości, jakiś rodzaj bezpośredniej energii, jako dodatek do tego, co mi wstrzyknięto, spowodowały uszkodzenie mego mózgu, które wydaje się być nieodwracalne. Dlatego, że żyję z tym osłabiającymi dręczącym bólem, jak do tej pory przez ostatnich osiem miesięcy. Temu bólowi, który odczuwam jako wyjątkowo ostry, kulszowy ból zlokalizowany w lewej części mózgu, towarzyszy odrętwienie i utrata pamięci. Mój mózg czuje się pomieszany, czasami o wiele gorzej niż zwykle. Jedyne polepszenie to takie, że me ręce, które były sztywne i drętwe, powróciły do normalnego stanu przed dwoma tygodniami.
Nie potrzeba chyba mówić, że nie mogę już rozmawiać o tym z niektórymi krewnymi lub lekarzami, ponieważ myśląc, że jest to wszystko za daleko posunięte, po prostu mi nie wierzą. Mogę o tym rozmawiać tylko z nielicznymi osobami. Pisanie o tym jest rzeczywistym wysiłkiem. Mogę pisać przeważnie we wczesnej porze dnia, kiedy symptomy nie są tak ciężkie. Próbuję polepszyć mój stan fizyczny i pozbyć się bólu z nadzieją, że gdzieś są ludzie znający tą technologię, którzy mogą mi pomóc.
Carole Sterling
Notka Edytora: Bezpośrednia korespondencja do Carole - The Star Beacon, P.O. Box 117, Paonia, CO 81428-0117,my prześlemy listy do niej.
[Carole Sterling nie żyje, możliwe samobójstwo.]
lipiec 1997
Uzupełnienie do listu dla Star Beacon
opublikowanego w październiku 1996 na stronie 2.
lipiec 1997
Uzupełnienie do listu dla Star Beacon opublikowanego w październiku 1996 na stronie 2.
Oddajcie mi wolność lub odbierzcie życie!
Data: sobota, 15 listopada 1997
Dowiedziałam się dzisiaj z dwóch źródeł, wliczając w to brata Carol Sterling, że popełniła ona samobójstwo i została skremowana w zeszły wtorek. Pozostawiła ona najwidoczniej list pożegnalny i umarła na wskutek nadużycia czegoś.
Choć byłam w kontakcie z Carol przez prawie rok, tylko ostatnio spotkałam ją osobiście na Surveillance Expow Tyson's Corner, Va. Jej śmierć jest wielką stratą dla wszystkich, którzy z nią współpracowali. Będzie nam brakować jej życzliwości, wytrwałości z jaką pragnęła zrozumieć elektroniczną dokuczliwość kontroli umysłu, jej odwagi w nie poddawaniu się tym, którzy nie chcieli jej uwierzyć. Carolnie pogodziła się z diagnozą choroby psychicznej, do jakiej zmuszali ją rodzina i znajomi.
Carol miała ponad czterdzieści lat, przetrwała ona swą bliźniaczkę, która popełniła samobójstwo mając lat kilkanaście, twierdząc, że "ktoś pozbawił ją umysłu."
W Virginii, próbowałam przekonać jej siostrę o tym, że istnieją takie rzeczy, jak elektroniczna kontrola umysłu. Jej siostra nie mogła tego po prostu zrozumieć. Carol miała bardzo trudne życie i pozostawała praktycznie w areszcie domowym swej rodziny. Cichaczem dzwoniła do mnie i innych, kiedy nikt jej nie słyszał, nawet wystraszona, że zostanie wykryta. Wyznała mi w restauracji Sheratonu, że była praktycznie "cyborgiem". Doświadczała ona telepatii sentetycznej, fizycznych tortur, pozbawienia snu i "gróźb uśmiercenia, pomiędzy innymi rzeczami."
Wydaje mi się, że była ona klasycznym przypadkiem kontroli umysłu. Nie wiem, kiedy to się zaczęło, ale Carol została dosłownie odebrana swemu życiu po tym, jak wzięła udział w konferencji MUFONu. Zachęcała mnie ona do ostrzegania innych, że MUFON nie jest tym, czym się być wydaje. Wtedy straciła ona narzeczonego i doznawała ataków ostrych bólów i zmęczenia, że czyniło ją to czasami niemalże zupełnie niesprawną. Odczuwała ona, że została wyznaczona i namierzona w jakiś sposób w MUFONie i czuła, że doszła do tego, kim byli podwójni agenci.
Dlaczego Carol była torturowana i zamęczana w taki sposób? Czy była ona ofiarą wcześniejszego eksperymentu, którego wyeksponowania ktoś się obawiał? Czy też znalazła się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie i jakaś organizacja uważała, że mają oni teraz zasłonę ET dla swych eksperymentów? Carol nie wierzyła w Obcych. Carol była chrześcijanką, która wierzyła, na podstawie osobistych doświadczeń po wypadkach w MUFON, że Biblia jest prawdą, że nadchodzi Armaggedon i Milennium, że zło niszczy dobro. Nie dziwię się temu, że Carol w takie rzeczy wierzyła. Po tym, kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam, pomyślałam, że ma ona twarz siostry zakonnej. Pobożną, szczerą, poruszającą. Była ona roztargniona tą tragedią, jaka się jej wydarzyła. Myślę, że umarła z powodu zbolałego serca. Ona nigdy nie napadła na nikogo, nie była niepohamowana, nie przeklinała, jakkolwiek ktoś mógłby powiedzieć, że miała do tego jakiekolwiek prawo.
Co wydarzyło się w MUFONie? Czy ktoś odkrył, że miała ona implanty? Czy wykończyła ją jakaś "inna" agencja? Czy też była ona po prostu łatwą ofiarą? Znacie to, znaleźć kogoś, na kim łatwo to zrobić? Czy w efekcie tego została Carol zamordowana?
Kiedy dotarła do mnie ta wiadomość, miałam nadzieję, że jej rodzina kłamie, że próbują oni odseparować ją od innych "szaleńców", którym powiedziano by teraz, że Carol nie żyje.
Koledzy - ofiary tych i innych okrucieństw, błagam was abyście robili więcej. Musimy informować społeczeństwo i zapobiegać tragediom, takim jak ta, aby się ponownie nie powtarzały. Nie możemy spocząć, dopóki to zło nie zostanie ujawnione.
Pozdrowienia,
Carole
Tłumaczenie: Aleksander Zieliński