"Głos", luty 2005
Kogo rozpracowywała bezpieka i jej tajni współpracownicy
MARCIN GUGULSKI
W IPN jest dużo list
Czego można się dowiedzieć z komputerowego katalogu zasobów archiwalnych Instytutu Pamięci Narodowej? Od kilku miesięcy sprawdzam to na miejscu - w czytelni IPN. Sporządzony przez pracowników IPN wykaz nazwisk i sygnatur (znany od niedawna jako "lista Wildsteina") to tylko jedna, wprawdzie spora, ale nie dominująca część elektronicznej ewidencji zasobów archiwalnych Instytutu.
Na podstawową część komputerowego katalogu
zasobów IPN składają się cztery segmenty:
akta osobowe (tu można znaleźć to, co obecnie znane jest jako "lista Wildsteina"),
bazy OBUiAD [Okręgowych Biur Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów] IPN,
mikrofilmy,
materiały operacyjne.
W ostatnich miesiącach najwięcej czasu poświęciłem studiowaniu i wypisywaniu sygnatur z dwu ostatnich części katalogu.
Omówienie ich zawartości wypada poprzedzić przywołaniem zastrzeżenia umieszczonego przez pracowników IPN na ekranie archiwalnego komputera:
Ewidencja udostępniona w wersji elektronicznej jest sporządzona na podstawie spisów zdawczo-odbiorczych i kart inwentarzowych przekazanych przez dotychczasowych dysponentów materiałów archiwalnych. Ze względu na powyższe BUiAD [IPN] nie bierze odpowiedzialności za mogące wystąpić niezgodności.
Może się zatem zdarzyć, że nazwisko osoby rozpracowywanej przez SB lub zarejestrowanej jako kandydat na tajnego współpracownika jest podane z istotnym błędem (znalazłem kilka takich przypadków). Natomiast przypadków mylnie podanych sygnatur na razie nie stwierdziłem.
Zdarzają się też drobne pomyłki będące dziełem pracowników IPN, a nie dotychczasowych dysponentów materiałów archiwalnych.
48.398 sygnatur mikrofilmów
Wykaz około 50.000 mikrofilmów jest podzielony na pięć kategorii i poprzedzony informacją, iż zawiera przekazane do IPN skatalogowane materiały z zasobów archiwalnych MSW, Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych (SUSW) oraz Komend Wojewódzkich Milicji Obywatelskiej / Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych (KWMO/WUSW) z Tarnobrzega, Ciechanowa, Siedlec, Kielc i Ostrołęki.
Wykaz mikrofilmów podaje sygnatury i nazwy (a niekiedy także krótkie opisy) spraw - imiona i nazwiska rozpracowywanych osób lub kryptonimy spraw. 3 lutego poszczególne części wykazu podawały sygnatury:
22.761 spraw operacyjnych (przeważnie spraw operacyjnego rozpracowania [SOR] osób),
5.994 spraw kontrolno śledczych,
1.276 spraw obiektowych (m.in. zakładów pracy, organizacji i obserwowanych środowisk),
11.771 spraw operacyjno-obiektowych,
6.596 innych (m.in. akt śledztw, nadzoru nad postępowaniami oraz materiałów dot. KLERU - jak to oględnie ujmuje komputerowy zapis).
Błąd archiwisty lub informatyka sprawił, że 3 lutego komputer opatrywał tę część ewidencji informacją, iż podaje ona stan na 28-07-2005 [zapewne miało być: stan na 28-01-2005].
70.206 sygnatur materiałów operacyjnych
Wykaz około 70.000 materiałów operacyjnych również podzielono na pięć kategorii - dość podobnych, bo tylko z jedną, za to bardzo istotną różnicą w części wstępnej i ostatniej.
Otóż zestawione tu sygnatury prowadzą nie tylko do materiałów "cywilnej" bezpieki, ale również do wojskowych służb specjalnych. Zestawiono tu bowiem przekazane do IPN skatalogowane materiały z zasobów archiwalnych MSW, Wojskowej Służby Wewnętrznej (WSW), SUSW oraz KWMO/WUSW z Radomia, Tarnobrzega, Ciechanowa, Siedlec, Kielc i Ostrołęki (a w przypadku tzw. charakterystyk - także z Łodzi, Zielonej Góry, Bydgoszczy, Katowic i Koszalina).
Wykaz spraw podaje ich sygnatury i kryptonimy (niekiedy z krótkimi opisami, pozwalającymi się zorientować, czego sprawa dotyczy) lub nazwiska rozpracowywanych przez bezpiekę osób. 3 lutego poszczególne części wykazu spraw podawały sygnatury:
22.622 spraw operacyjnych,
21.672 spraw kontrolno śledczych,
7.691 spraw obiektowych,
3.774 spraw operacyjno-obiektowych,
14.447 innych (m.in. charakterystyk, opracowań, innych materiałów operacyjnych, materiałów administracyjnych oraz materiałów WSI/WSW - jak to ujmuje komputerowy zapis).
3 lutego komputer opatrywał tę część ewidencji informacją, iż podaje ona stan na 28-01-2005.
Kogo bezpieka rozpracowywała?
Można przyjąć, że bezpieka starała się zakładać SOR w każdym istotnym z jej punktu widzenia środowisku - to jest, praktycznie rzecz biorąc, wszędzie.
Wykaz rozpracowywanych osób obejmuje Polaków z kraju i emigrantów oraz cudzoziemców: opozycjonistów i komunistów, artystów, oficerów i żołnierzy, księży i zakonnice, lekarzy i nauczycieli, profesorów i inżynierów, studentów, uczniów i harcerzy, sportowców i przemytników, ludzi zwykłych i niezwykłych, uczciwych i przestępców, bohaterów i szuje, ludzi czynnych w latach 40-tych, 50-tych, 60-tych... i tak aż do roku 1990, do ostatnich dni istnienia SB. Nie sposób napisać tu o więcej niż paru procentach z rozpracowywanych ofiar bezpieki. Zapewne też udało mi się poprawnie zidentyfikować najwyżej parę procent nazwisk wymienionych w ewidencji SOR Polaków (że już nie wspomnę o również bardzo licznie rozpracowywanych cudzoziemcach - zauważyłem i zanotowałem SOR John Lennon oraz SOR George Harrison).
Niekiedy imię i nazwisko rozpracowywanej przez bezpiekę osoby jest tak często spotykane, że póki nie zajrzymy do akt sprawy, póty nie możemy być pewni, czy SOR Jacek Kaczmarski to sprawa śpiewaka, SOR Stanisław Mikołajczyk - premiera, SOR Kazimierz Kaczor - aktora i prezesa ZASP a SOR Anna Modrzejewska - polonistki z warszawskiego Liceum im. Reytana? Której Katarzyny Górskiej dotyczy SOR Katarzyna Górska?
Poniższy przegląd osób, przeciw którym bezpieka prowadziła sprawy operacyjnego rozpracowania i dłużej lub krócej systematycznie je prześladowała, jest siłą rzeczy niekompletny i niesystematyczny. Może jednak lepszy taki, niż żaden. Pragnąc uniknąć omyłek, rezygnuję z wymieniania najpospolitszych nazwisk (Kowalskich, Nowaków itp.). Zaczynam od kilku spraw - jak się wydaje - najstarszych, a potem wymieniam sprawy mniej więcej jak leci. Kto z Czytelników jest ciekaw numerów sygnatur spraw (niezbędnych przy wypełnianiu wniosku badawczego o dostęp do akt), ten łaskawie zechce osobiście pofatygować się w tej sprawie do IPN. Uprzedzam, że stan zachowania niektórych akt jest mocno niekompletny.
Generałowie, oficerowie i żołnierze Polski Podziemnej, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i innych niepodległościowych formacji: Janusz Bokszczanin, Stanisław Ciepliński, Stanisław Kopański, Marian Kukiel, Wincenty Kwieciński, Kazimierz Leski, Franciszek Niepokólczycki, Grzegorz Pełczyński, Bronisław Sianoszek, Kazimierz Sosnkowski i inni.
Działacze powojennego opozycyjnego PSL: Stanisław Bańczyk, Stefan Korboński, Stanisław Kot, Stanisław Mikołajczyk i inni.
Pisarze: Zbigniew Herbert, Jarosław Iwaszkiewicz, Irena Jurgielewiczowa, Stefan Kisielewski Kisiel, Włodzimierz Odojewski, Sławomir Mrożek, Jarosław Marek Rymkiewicz, Melchior Wańkowicz i inni.
Pisarze (niegdyś socrealiści): Kazimierz Brandys, Mieczysław Jastrun, Wiktor Woroszylski, Wojciech Żukrowski i inni.
Ludzie świata muzyki: Barbara Hesse-Bukowska, Władysław Szpilman (ten od "Pianisty"), Jerzy Waldorff, Wanda Wiłkomirska-Rakowska (skądinąd żona ostatniego szefa PZPR) i inni.
Filmowcy i ludzie teatru: Erwin Axer, Barbara Borys Damięcka, Kazimierz Dejmek, Irena Eichlerówna, Piotr Fronczewski, Agnieszka Holland, Leonia Maria Jabłonkówna, Janusz Morgesten (tak w oryginale, zapewne mowa o J. Morgensternie - przyp. GUG), Zofia Mrozowska, Daniel Olbrychski, Jacek Sas-Uhrynowski, Andrzej Szczepkowski, Andrzej Titkow, Tadeusz Walendowski, Mariusz Walter i inni.
Ludzie estrady i show businnesu: Jacek Kaczmarski, Jacek Kleyff, Wojciech Młynarski, Jerzy Owsiak, Stanisław Tym i inni.
Graficy: Franciszek Andrzej Starowieyski-Biberstein i inni.
Matematycy i informatycy: (każda liszka swój ogon chwali - przyp. GUG): Czesław Marian Bessaga, Stefan Kawalec, Paweł Kerntopf, Marek Kopyt, Dariusz Kupiecki, Wiktor Marek, Jan Narożniak, Janusz Onyszkiewicz (a oddzielnie także Joanna Jaraczewska-Onyszkiewicz, jego żona), Iwona Szwajkajzer[-Grzegorczyk] i inni.
Uczeni innych specjalności: Władysław Bartoszewski, Janusz Beksiak, Aleksander Gieysztor, Stanisław Gomułka, Stanisław Krukowski, Stefan Kurowski, Zdzisław Najder, Mieczysław Nieduszyński, Adam Podgórecki, David Shugar, Witold Trzeciakowski, Jacek Trznadel, Jerzy Wocial i inni.
Profesorowi-rewizjoniści: Bronisław Baczko, Beniamin Włodzimierz Brus Zylberberg, Leszek Kołakowski i inni.
Nauczyciele: Andrzej Fabianowski, Ireneusz Gugulski, Anna Modrzejewska, Ewa Maria Ostrowska, Anna Sosin, Stefania Światłowska, Maria Teresa Tomczyszyn-Wiśniewska i inni.
Adwokaci: Piotr Ł. Andrzejewski, Andrzej Grabiński, Wiesław Johann, Jan Olszewski, Władysław Siła-Nowicki i inni.
Księża: Hieronim Goździewicz i inni.
Alpiniści: Andrzej Paczkowski i inni.
Sportowcy, mistrzowie olimpijscy: Witold Woyda i inni.
Biznesmeni i geszefciarze mniej lub bardziej ściśle powiązani z tajnymi służbami: Marek Goliszewski i inni, Grzegorz Żemek i inni, Waldemar Świrgoń i inni.
Opozycjoniści: Wojciech Arkuszewski, Ludwik Dorn, Jarosław Kaczyński, Wiesław Kęcik, Bronisław Komorowski, Antoni Macierewicz, Wojciech Onyszkiewicz, Marian Piłka, Zofia i Zbigniew Romaszewscy i inni.
Opozycjoniści (niegdyś rewizjoniści): Seweryn Blumsztajn, Bronisław Geremek, Adam Michnik, Krzysztof Wolicki i inni.
Odstawieni od władzy ubecy i szefowie PZPR: Berman, Bristigierowa, Fejgin, Hibner, Komar, Minc, Różański i inni.
Różne osoby szerzej znane, ale trudne do sklasyfikowania: Lechosław Goździk, Piotr Ikonowicz, Stanisław Michalkiewicz, Włodzimierz Natorf, Czesław Wycech i inni.
Prawie całe Prezydium i spora część Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność": Zbigniew Bujak, Eugeniusz Kościanek, Krzysztof Łypacewicz, Paweł Niezgodzki, Mirosław Odorowski i inni.
Studenci, działacze NZS: Jacek Czaputowicz, Jarosław Guzy i inni.
Harcerze z NHR: Leszek Truchlewski i inni.
Dziennikarze prasy cenzurowanej: Stefan Bratkowski, Oskar Sobański, Andrzej Krzysztof Wróblewski i inni.
Dziennikarze prasy zagranicznej: Krzysztof Bobiński, Michael Dobbs i inni.
Prawie cała redakcja "Wiadomości Dnia" NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze: Tomasz Borkowski, Urszula Doroszewska, Marcin Gugulski, Jerzy Modlinger, Brunon Nowicki, Jerzy Prus, Piotr Strzakowski (tak w oryginale, zapewne mowa o P. Strzałkowskim - przyp. GUG ) i inni.
Prawie cała redakcja "Niezależności" oraz Agencji "AS": Anna Dodziuk, Ewa Kulik, Helena Łuczywo, Ewa Milewicz, Antoni Pawlak, Andrzej Zozula i inni.
Inni dziennikarze prasy niecenzurowanej: Konstanty Gebert, Jan Jarco, Tomasz Wołek i inni.
Wydawcy i drukarze z wydawnictw niecenzurowanych: Mirosław Chojecki, Teodor Klincewicz, Wojciech Kochlewski, Wiktor Krzysztoporski, Krzysztof Łączyński, Witold Łuczywo, Andrzej Rosner i inni.
Sprawom wszystkich wyżej wymienionych osób (oraz tysięcy innych) bezpieka nadawała kryptonimy, których jednak krótki opis w ewidencji IPN nie wymienia.
Tajemnicze kryptonimy
W czytelni IPN umieszczono także elektroniczną ewidencję opisów spraw operacyjnego rozpracowywania grup, organizacji i instytucji. Korzystanie z niej może sprawiać pewne problemy. Oto kilka pierwszych kwestii z brzegu.
Czy SOR krypt. "GŁOS" dotyczy rozpracowywania naszego pisma i/lub wydawnictwa GŁOS (tu od razu trzeba spytać: który mianowicie SOR krypt. "GŁOS", bo są aż cztery różne sygnatury - przy jednej z nich mowa o dwóch tomach akt, przy pozostałych o jednym)? Może niektóre sygnatury odnoszą się do tego samego zestawu - w jednym przypadku w wersji papierowej, w drugim zmikrofilmowanej? Może nadawano stary kryptonim nowej sprawie - po zamknięciu poprzedniej o tej samej nazwie? Trzeba to sprawdzić, zanim zajrzymy do akt.
Czy SOR krypt. "WIADOMOŚCI" dotyczy wspomnianego już wyżej pisma NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze (redagowanego w roku 1981 także z moim udziałem)? Bardzo chciałbym wiedzieć.
Czy SOR krypt. "ROBOTNIK" i SOR krypt. "BAZA" dotyczy pism drugiego obiegu "Robotnik" i "Baza"?
Czy SOR krypt. "REDAKCJA" dotyczy jakiejś redakcji?
Jeżeli tak, to której?
Jeżeli nie, to jakiej sprawy ten SOR dotyczy?
Trzeba wiedzieć lub przeczytać w prasie - bo odgadnąć tego nie sposób - że SOR krypt. "GRACZE" i SOR krypt. "KIBICE" to sprawy prowadzone przez bezpiekę bynajmniej nie przeciwko piłkarzom Legii i jej kibolom-bandytom, tylko przeciwko członkom i sympatykom Komitetu Obrony Robotników. W katalogu IPN nie ma na ten temat najmniejszej nawet wzmianki.
Czasem kryptonimy brzmią naturalnie, czasem... inaczej.
SOR krypt. "ELEKCJA" dotyczy wyborów prezesa Polskiej Akademii Nauk w 1986 roku, SOR krypt. "FORTEPIAN" - IX Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Warszawie, SOR krypt. "OBRAZ" - Muzeum Narodowego w Warszawie, SOR krypt. "TELEWIZOR" - Warszawskich Zakładów Telewizyjnych, SOR krypt. "BUDOWA" - MZB w Warszawie, SOR krypt. "KASETA" - zakładów Mera z Błoniu, SOR krypt. "ŚWIETLÓWKA" - Zakładów Lamp Elektronowych im. Róży Luksemburg w Warszawie, SOR krypt. "SONDA" - czterech pracowników Ośrodka badań Opinii Publicznej Komitetu ds. Radia i Telewizji "w związku z przeciekiem wiadomości stanowiących tajemnicę służbową" w gorącym okresie przed "wyborami" 1984 roku, SOR krypt. "POSEŁ" dotyczy posła-łapówkarza Tadeusza O. czynnego w Sejmie PRL po roku 1985, a SOR krypt. "IKAR" - kolportowania ulotek i wydawnictw przez uczniów warszawskiego XIV Liceum im. Gottwalda (obecnie już: im. Staszica).
Czego dotyczą sprawy o kryptonimach "HERA", "KSIĘŻNICZKA", "MARSZAŁKOWSKA", "PASZA", "RAJ", "STRĘCZYCIEL", "SZAFOT"...? Kto nie zajrzy do akt, ten się nie dowie, bo opis ewidencyjny ogranicza się do podania numeru sygnatury i kryptonimu.
Jakie organizacje, grupy i sprawy rozpracowywała bezpieka?
Łatwiejszy w lekturze od wykazu SORów jest wykaz tzw. spraw obiektowych. Często zamiast (lub obok) enigmatycznego kryptonimu umieszczono tu nazwę obiektu, którym się zajmowano lub temat sprawy (a przy każdym opisie sprawy - sygnatura). Czegóż tam nie ma....
Wykaz współpracowników Gestapo z terenu Warszawy,
Podejrzani o współpracę z Gestapo,
Współpracownicy okupanta (agentura SD, Kripo i Gestapo),
Wykaz byłych agentów Gestapo z lat 1939-45 tzw. dystryktu radomskiego,
Wykaz kierownictwa i funkcjonariuszy policji getta warszawskiego w 1942 roku,
Cichociemni,
Armia Andersa,
NSZ,
Brygada Świętokrzyska NSZ,
NZW,
NOW,
SN,
WRN,
Oddział VI Sztabu Naczelnego Wodza i Oddział II Sztabu Generalnego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie,
ZBOWiD (byli żołnierze AK),
ZBOWiD (nielegalne organizacje AK - WiN)
Meldunki z terenu dotyczące nielegalnych organizacji młodzieżowych i reakcji kleru katolickiego na rozporządzenie Ministra Oświaty dotyczące zniesienia [nauczania] religii w szkołach,
Instytut
Badań Jądrowych, Instytut Lotnictwa,
PROZAMET,
Zjednoczenie Przemysłu Automatyki i Aparatury MERA,
PLL LOT,
Zrzeszenie Przedsiębiorstw Przemysłu Zielarskiego HERBAPOL
Sytuacja w CSRS w 1968 r. kryptonim "PODHALE" (sprawy czeskie),
Kryptonim "KORNIKI" dot. osób trudniących się nielegalnym pośrednictwem handlowym,
Podłożenie świecy dymnej w budynku Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk,
Meldunki z województw dotyczące przerw w pracy,
Uciekinierzy z PRL, Dotyczy obywateli polskich, którzy wyemigrowali do Izraela, Kontakty polskich obywateli z ambasadami, Poselstwa i ambasady, Wizyty zagranicznych delegacji państwowych (od prezydentów USA, Nixona i Cartera aż do wizyty delegacji partyjno-państwowej z Mongolii),
Kongres Intelektualistów we Wrocławiu,
Sytuacja polityczna i operacyjna w uczelniach w latach 1964-1974,
Polskie Towarzystwo Socjologiczne,
Klub Krzywego Koła,
Stenogramy kazań z 1966 r.,
Środowisko literackie w Polsce, materiały z lat 1959-1965,
Środowisko literackie w latach 1970-1977,
Czesław Miłosz (jako sprawa obiektowa),
Towarzystwo Kursów Naukowych i SKS,
Porozumienie Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych,
Państwowy Teatr Narodowy w Warszawie,
Kultura i sztuka - materiały dotyczące literatów, dziennikarzy, filmowców, Materiały dotyczące środowiska dziennikarskiego,
Środowisko homoseksualistów z lat 1961-1962,
Kluby i stowarzyszenia, którym odmówiono rejestracji,
VI Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Moskwie,
VII Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Wiedniu,
II Zjazd SZSP w Warszawie w dn. 17-19.04.1977 r.,
Olimpiada Moskwa `80,
IX Kongres ZSL,
Zabezpieczenie ćwiczeń wojskowych (TARCZA, ZACHÓD, LATO-70 i inne),
Krajowy Zjazd NSZZ "Solidarność",
Ośrodek Badań Społeczno-Zawodowych NSZZ "Solidarność",
Redakcja "Tygodnika Solidarność",
Agencja Prasowa "AS",
Krajowa Sekcja Hutnictwa NSZZ "Solidarność",
Krajowa Komisja Koordynacyjna Chemików NSZZ "Solidarność",
Komisja Koordynacyjna Pracowników Poligrafii NSZZ "Solidarność",
MKS NSZZ "Solidarność" w Gorzowie Wielkopolskim lata 1980-1982,
Kryptonim "GOTOWOŚĆ" dot. stanu wojennego,
Sprawy internowanych,
Charakterystyki członków Komisji Krajowej b. NSZZ "Solidarność",
Stan wojenny zabezpieczenie 1 maja 1983 r.,
Wizyta papieża w Polsce w 1983 r.,
Tygodnik "Przegląd Katolicki",
Duszpasterstwa akademicko-młodzieżowe województwa warszawskiego (2 teczki),
Działalność Towarzystwa Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Warszawie (2 teczki),
Zgromadzenie Sióstr Niepokalanek krypt. "ARYSTOKRATKI" (2 teczki),
Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek krypt. "SŁUŻEBNICA" (2 teczki),
Zgromadzenie Sióstr Szarutek (tak w oryginale, zapewne mowa Siostrach Szarytkach - przyp. GUG ) krypt. "OSY" (1 teczka),
Świadkowie Jehowy (5 teczek),
Reakcyjny kler katolicki - Nowy Dwór Mazowiecki (8 teczek),
Kuria biskupia w Siedlcach (35 teczek)
Od chwały do zdrady, czyli sprawy i teczki
Niech nikogo nie dziwi, że niektóre szeroko znane nazwiska powtarzają się i na tzw. liście Wildsteina i w wykazach osób, które bezpieka rozpracowywała prowadząc przeciw nim sprawy operacyjnego rozpracowania.
Czy można sobie wyobrazić korzystniejsze - z punktu widzenia SB - zakończenie rozpracowywania opozycjonisty niż jego zwerbowanie i przekształcenie w konfidenta-donosiciela? We wszystkich państwach dyktatorskich tajne policje marzą właśnie o tym. Wszystkie zajmują się przecież zwalczaniem opozycji, a nie rządu, więc taki już mają zwyczaj, że starają się werbować konfidentów przede wszystkim w szeregach przeciwników (a nie: zwolenników) obozu rządzącego.
Tak zwane teczki zakładano kandydatom na tajnych współpracowników zazwyczaj jeszcze przed ich zwerbowaniem. Potem, gdy próba werbunku zakończyła się powodzeniem, prowadzono je dalej. Gdy zaś werbunek się nie powiódł albo, gdy zmieniono plany i z próby się wycofano, teczka kandydata - który mógł nawet nie wiedzieć, że go werbowano (lub: że go zamierzano werbować) - wędrowała do archiwum i tam już pozostawała. Nie zawsze na wieki.
Natomiast sprawy operacyjnego sprawdzenia [SOS] bezpieka zakładała tym osobom lub grupom osób, o których uzyskała informacje sugerujące, iż mogą stanowić zagrożenie dla interesów PZPR i PRL. Gromadzono wówczas dalsze informacje (przede wszystkim, choć nie tylko, operacyjne, to znaczy ze źródeł niejawnych: od konfidentów, z podsłuchu i z obserwacji). Gdy podejrzenie "zagrożenia" potwierdziło się - SOS przerejestrowywano na SOR [sprawę operacyjnego rozpracowania]. Sprawie nadawano kryptonim, a prowadzący ją funkcjonariusz przygotowywał zatwierdzany przez zwierzchników plan rozpracowania i przystępował do jego realizacji: np. zlecał założenie podsłuchów i kontroli korespondencji, przy pomocy obserwacji gromadził wiedzę o kontaktach rozpracowywanego, starał się umieścić w jego otoczeniu tajnych współpracowników i prowadził szereg innych działań, niekiedy dużo bardziej groźnych i wyrafinowanych, niż tu pokrótce przedstawione.
Jeżeli rozpracowywany i poddawany rozmaitym naciskom opozycjonista łamał się na tyle, że w ocenie zajmującego się nim funkcjonariusza próba zwerbowania mogła mieć szanse powodzenia, zakładano teczkę i rejestrowano taką osobę jako kandydata na tajnego współpracownika, a po pewnym czasie - przeznaczonym na planowanie i przygotowanie - mogło dojść (choć nie musiało) do próby werbunku, czasem udanej, niekiedy nie.
Pojawienie się identycznego nazwiska na "liście Wildsteina" i w wykazie sygnatur spraw operacyjnych osób rozpracowywanych przez bezpiekę może być zbiegiem okoliczności (nie jednemu psu Burek), może oznaczać, że rozpracowywaną osobę postanowiono zwerbować, ale jej nie zwerbowano, a może też oznaczać, że osoba ta zmieniła swój status z rozpracowywanego opozycjonisty na tajnego współpracownika. Od chwały do zdrady bywa niekiedy bardzo blisko...
Jak się nie dać zwerbować?
16.XI.1976: SB zakłada sprawę operacyjnego sprawdzenia 18-letniemu G., studentowi Uniwersytetu Warszawskiego. Funkcjonariusze SB śledzą jego poruszenia po mieście, zakładają podsłuch telefoniczny, kontrolują korespondencję, zbierają doniesienia tajnych współpracowników, co w krótkim czasie prowadzi do spisania liczącego kilkadziesiąt nazwisk wykazu kontaktów studenta G.
8.XII.1976, Tajne: W dniu dzisiejszym ustalono osoby kontaktujące się z G.:
B., syn ..., urodzony ..., zamieszkały..., O., syn ..., urodzony..., zamieszkały...
10.XII.1976, godz. 9.50, szyfrogram, tajny: Do Archiwum MSW: "Uprzejmie proszę o sprawdzenie ob. O. przed rozpracowaniem. Podpisał z-ca naczelnika kpt. J. Konieczny. zaszyfrowała Jarosz odszyfrował Dybiec".
11.XII.1976, godz. 13.30, szyfrogram, tajny: [w odpowiedzi na poprzedni]: "W Biurze `C` MSW [czyli: w archiwum] wymieniona osoba nie figuruje" [czytaj: nie jest notowana ani jako rozpracowywany "figurant sprawy", ani jako kandydat na tajnego współpracownika, ani jako tajny współpracownik, ani jako żadna inna tego typu kategoria, więc nie ma przeciwwskazań i można przystąpić do rozpracowywania prowadzącego do pozyskania O. w charakterze konfidenta]
14.XII.1976, tajna notatka służbowa z sporządzona na podstawie akt paszportowych nr...: [dotyczy O.]: Rodzice: O., ur. ... zatrudniony ..., O. ur. ... nauczycielka w ... w/w zamieszkują w ... przy ul. ... student I roku Wydziału ... Politechniki Warszawskiej. Wyjazdy za granicę 1972/73 wyjazd służbowy do ..., 1974 - ...
27.XII.1976, tajne zapytanie do Wydziału VI i III Biura "C" w MSW [archiwum]: Proszę o udzielenie informacji dot. [mamy] O. [powód zapytania:] przed rozmową [odpowiedź:] W Biurze "C" MSW nie figuruje 3 stycz 1977 / [ojca] O. [powód zapytania:] przed rozmową [odpowiedź:] W Biurze "C" MSW nie figuruje 3 stycz 1977 / O. [powód zapytania:] przed rozmową [odpowiedź:] W Biurze "C" MSW nie figuruje 3 stycz 1977 [czytaj: żadne z trojga wymienionych nie jest notowane w MSW ani jako rozpracowywany "figurant" ani jako tajny współpracownik lub tp.]
3[?].II.1977, tajny wniosek o przeprowadzenie rozmowy operacyjnej z O.: wnioskuję o przeprowadzenie rozmowy, w trakcie której zamierzam uzyskać adresy, kontakty figuranta [czyli: G.] ... Ponadto zostanie podjęta próba nawiązania dialogu z rozmówcą pod kątem wykorzystania go w przyszłości jako źródła informacji o działalności G. i jego ojca [czytaj: próba pozyskania O. do współpracy w charakterze donosiciela] ... Jako element presji psychicznej zostanie wykorzystany fakt ewentualnego zastrzeżenia wyjazdów za granicę [czyli: zatrzymania paszportu] oraz poinformowania instytucji ojca zajmującego wysoką pozycję społeczną związaną z wyjazdami za granicę. Rozmowa zostanie przeprowadzona w Komendzie Dzielnicowej Warszawa Śródmieście w dniu 10.02.1977 r. [Podpisano] st. insp. Wydz. III [czyli: SB] ppor. ... Zatwierdzam [podpis zwierzchnika]
26[?].II.1977, tajna notatka służbowa z przeprowadzonej rozmowy z kontaktem figuranta SOR nr ...: ... O. poinformował, że zna G. ze szkoły średniej, ale nie spotykał się z nim od listopada 76 r. ... Nigdy nie widział żadnych materiałów o wrogiej treści. ... Celem rozpoznania stosunku do SB i ewentualnego nawiązania dialogu zadałem pytanie, czy mógłby dzisiejszą rozmowę zachować w tajemnicy. O. w odpowiedzi stwierdził, że koledzy wiedzieli o wezwaniu go na Komendę MO, a poza tym G. był jednak jego kolegą ze szkoły i nie chciałby naruszać lojalności koleżeńskiej. W związku z taką postawą odstąpiono od próby nawiązania dialogu [czytaj: odstąpiono od próby zwerbowania].
28[?].II.1977, dopisek zwierzchnika na powyższej tajnej notatce służbowej: Rozmowa nic do sprawy nie wniosła - prawdopodobnie O. "krył" figuranta. Po rozmowie o fakcie i treści poinformował G.
Tak zakończyła się próba uczynienia z O. donosiciela informującego o poczynaniach G. oraz jego ojca.
[Opis całej tej ponad dwa miesiące trwającej operacji na podstawie dokumentów otrzymanych w IPN na "wniosek poszkodowanego" G. (nr WP-1076). Pewne uzupełnienia wniosą tu zapewne materiały z akt osobowych O., których sygnaturę odnalazłem w wykazie IPN]
Kogo nie ma w wykazach IPN?
Po pierwsze, udostępniona w warszawskiej siedzibie IPN ewidencja akt osobowych oraz spraw operacyjnych (i innych, wymienionych we wprowadzeniu) obejmuje przede wszystkim osoby i sprawy związane z Warszawą i Mazowszem. Z małymi wyjątkami próżno tu szukać osób z Gdańska, Krakowa, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Wrocławia, Zakopanego itd. Ich akt, jeśli się zachowały, radzę szukać w terenowych oddziałach IPN, a nie w Warszawie.
Po drugie, umieszczone w ewidencji sygnatury dotyczą zachowanych akt lub ich fragmentów (albo mikrofilmów akt), natomiast - jak się zdaje - nie dotyczą lakonicznych zapisów z ksiąg rejestrowych i innych drobnych wzmianek. Jeśli więc w latach 1989-1990 generał Buła, generał Dankowski lub poseł redaktor Michnik i jego komisja polecili czyjeś akta doszczętnie usunąć (a wykonawcy wykonali tę pracę dostatecznie skrupulatnie), to po tej lub owej osobie mogły pozostać w archiwum jedynie gołe zapisy w rejestrze lub jakieś wzmianki w cudzych aktach - co, jak się zdaje, nie kwalifikowało do wpisania przez IPN na listę zasobu akt osobowych, czyli - innymi słowy - na tzw. listę Wildsteina. Drobny przykład: w materiałach SOR "KACPER", które otrzymałem w ramach realizacji mojego wniosku "pokrzywdzonego", na str. 62. w notatce sporządzonej w drugiej połowie lat 70-tych ręką funkcjonariusza SB a zatytułowanej "Kontakty Marcina Gugulskiego" po numerze 13 widnieje taki oto zapis: "[nazwisko, imię oraz personalia rodziców] urodzona ... mgr fizyki, czł. PZPR, nauczycielka zatrudniona w szkole podst. przy ul. ... na st. z-cy dyr. (b. I sekretarz POP) (kandydat na t.w. Sekcji III)". Otóż na "liście Wildsteina" nazwiska tej mojej znajomej wśród sygnatur z dwoma zerami nie ma, znalazłem je natomiast - czego się zresztą spodziewałem - wśród sygnatur spraw operacyjnych, bo mowa o osobie przez długie lata energicznie czynnej w opozycji w skali Warszawy i całego kraju (a po "okrągłym stole" jednej z ważnych postaci ROAD, UD i UW oraz władz miejskich Warszawy). Złożenie w IPN zapytania o status pokrzywdzonego/pokrzywdzonej powinno w takich i podobnych sytuacjach rozwiewać wątpliwości, które mogłyby się zrodzić w nazbyt podejrzliwym umyśle po lekturze zapisków takich jak cytowany tu fragment akt SOR "KACPER". Wypada to zrobić tym bardziej, gdy - jak w tym przypadku - rzecz dotyczy osoby o powszechnie znanym nazwisku.
Po trzecie, ewidencja z natury rzeczy podaje jedynie te sygnatury, nazwiska i kryptonimy spraw, które dotyczą akt już przejętych, uporządkowanych i zewidencjonowanych. Tymczasem, zwłaszcza w przypadku akt służb wojskowych, proces ten jest daleki od finału.
Po czwarte, łatwo zauważyć, że w ewidencji nie ma nazwisk wszystkich funkcjonariuszy (jest Moczar, ale nie ma Kiszczaka), nie ma też sporej liczby najbardziej znanych tajnych współpracowników z Warszawy, nie ma też wszystkich osób i spraw rozpracowywanych.
Po prostu, na razie jest to, co jest.
Sprawy, numery, wnioski i terminy
Od końca stycznia IPN zalewa fala tsunami wniosków o udostępnienie dokumentów i zapytań o status pokrzywdzonego. Od dwóch tygodni codziennie w warszawskim IPN wnioski składa po kilkaset osób. We wrześniu we wszystkich polskich konsulatach na całym świecie złożono 1 (słownie: jeden) wniosek; w Warszawie przez cały wrzesień jedynie 19 wniosków, a w lutym codziennie ponad 300. Oznacza to wzrost o ponad 50.000%. To niezła miara zmiany w życiu Polski, poglądach Polaków i aktywności IPN. Katalizatorem tych zmian była akcja red. Wildsteina, ale teraz sprawa toczą się już własnym rozpędem.
Na razie uwaga sporej części mediów i czytelników skupia się na aktach osobowych, na ich sygnaturach z zerem lub z dwoma zerami a przede wszystkim na odgadywaniu, czyje dwa zera oznaczają konfidenta, a czyje - osobę, którą SB jedynie planowała lub nieskutecznie próbowała zwerbować.
Odgadywanie statusu osoby na podstawie gołej sygnatury jej akt osobowych przypomina odgadywanie tytułu książki na podstawie nazwiska autora i bibliotecznego numeru inwentarzowego lub odgadywanie płci kierowcy na podstawie koloru karoserii i numeru rejestracyjnego samochodu. W obu przypadkach można trafić, ale można też boleśnie spudłować. Kto chce mieć pewność - musi z bliska spojrzeć na książkę lub na kierowcę.
Kto chce mieć pewność, ten musi zajrzeć do akt, które IPN opatrzył umieszczoną w katalogu sygnaturą. Może do nich spojrzeć, jeśli przysługuje nam status pokrzywdzonego, to znaczy jeśli bezpieka zbierała informacje na nasz temat, a my sami nie byliśmy ani funkcjonariuszem, ani współpracownikiem służb.
Stałe porządkowanie zbiorów IPN i ostatnie ujawnienie wykazu sygnatur akt osobowych znakomicie ułatwia i przyspiesza proces udostępniania akt.
W ciszy archiwum
W niewielkiej czytelni naukowej IPN przy ul. Towarowej 28, gdzie jeszcze miesiąc temu było sennie i cicho, stanu oblężenia nie widać. Tłumy chętnych walą jedynie do złożenia zapytania o status pokrzywdzonego i wniosku o udostępnienie dokumentów, bo też jest to najprostszy, zwyczajny i w miarę prosty sposób rozproszenia wątpliwości bliźnich i pokazania, czy za czasów PRL było się podłą świnią, twardym zawodnikiem, spokojnym obywatelem, czy jeszcze kimś innym. Po pierwszych dość histerycznych dniach, zachowania goszczących w IPN wnioskodawców z tzw. listy Wildsteina coraz częściej są spokojne. Ci, co w czasach PRL zachowywali się przyzwoicie, składają wnioski spokojnie, bo prawdy na swój temat i na temat SB nie boją się, a niekiedy są jej po prostu ciekawi i chcą ją przekazać młodszemu pokoleniu - żeby wiedziało, jak było.
Gdy kolejka składających wnioski kłębi się na korytarzach IPN, w czytelni nadal panuje biblioteczna cisza i spokój. Nikt nikogo tu nie pogania, a przy katalogowym stanowisku komputerowym nie dyszy tłum żądnych wiedzy dziennikarzy i uczonych. Kilku bladolicych doktorantów biedzi się nad tekami dokumentów, czasem ktoś zajrzy odebrać zamówione kserokopie, czasem ktoś pomyli drzwi. To się oczywiście zmieni, gdy IPN zacznie udostępniać dokumenty tysiącom osób składających w tych dniach nowe wnioski. Trzeba będzie powiększyć czytelnię dokumentów, oddelegować więcej pracowników do ich wyszukiwania, udostępniania i powielania. Trzeba też będzie zapewne powiększyć czytelnię jawną, bo w końcu nawet najtępsi dziennikarze zrozumieją, że archiwa IPN to kopalnia ciekawych i ważnych tematów. Powinny pójść na to fundusze zabrane IPN-owi przez SLD (a teraz obiecane przez premiera Belkę).
***
Takie teraz czasy, że gdy ktoś - zwłaszcza dziennikarz lub inna osoba wykonująca zawód zaufania publicznego - wypowiada się na temat lustracji lub udostępniania dokumentów, to przedtem powinna powiedzieć, czy już złożyła zapytanie o status pokrzywdzonego w IPN oraz jaką otrzymała odpowiedź. No, chyba że ma 20 lat i PRL pamięta przeważnie z piaskownicy... Ja mam lat nieco więcej...
Swój wniosek złożyłem w czerwcu 2002 roku a zaświadczenie o statusie pokrzywdzonego oraz dostęp do dokumentów dotyczących mojej osoby otrzymałem w marcu 2004 roku, czyli po 21 miesiącach oczekiwania. Niektórym nerwowo wyczekującym na zaświadczenie o statusie pokrzywdzonego i na "swoje papiery" z archiwum IPN miałbym ochotę powiedzieć:
Czemu dopiero teraz tak Wam spieszno, piękne Panie i szlachetni Panowie? Od ukatrupienia pierwszej próby lustracji w 1992 roku minęło 13 lat. Ustawę o IPN uchwalono ponad 5 lat temu. Czemu dopiero teraz tak Wam spieszno, Panie i Panowie? Cierpliwości!
Lustracja i materiały archiwalne