Polityka - nr 15/2002

 

 

Obrzyn i szpilki

 

 

"Mafia to także my - nasze ślepe i głuche milczenie"

"W tradycji mafijnej małżeństwo jest nierozwiązywalne, rozwodu nie praktykuje się, separacja jest nie do pomyślenia. Jedyna kobieta ważna dla mafiosa to matka jego dzieci - inne to kurwy. Jeżeli przez przypadek mąż honoru ożeni się źle - niech hoduje złą żonę i przestrzega wartości rodzinnych - dba o dzieci i ich matkę tak, aby niczego im nie brakowało. Reszta to jego sprawa - niech jednak robi to z największą dyskrecją". (Giovanni Falcone, "Cose di Cosa Nostra")

 

 

AGNIESZKA ZAKRZEWICZ

 

 

Sycylia. Corleone. Plac Sędziów Falcone i Borsellino stanowi klin u zbiegu dwóch jednokierunkowych ulic. Stoi tu posąg św. Franciszka, rozkładającego ręce w geście pokoju. Część placu zajmuje park komunalny. Drugą część stanowi trójkątny skwer wyłożony kostką brukową. Roi się na nim od mężczyzn stojących w grupkach, dyskutujących i gestykulujących zawzięcie. Pod pomnikiem Nimfy, na wprost bramy parkowej siedzą w rzędzie staruszkowie. Każdy ma czapkę z daszkiem i opiera się na lasce. Obserwują i milczą. Przed barem kilku wyrostków podpiera ściany. Milczą i obserwują czujni jak psy.

- Gdzie mieszka Ninetta Bagarella? - pytam barmana. Corleone to w końcu małe miasteczko.

- Kto? - odpowiada, jakby nie dosłyszał.

- Ninetta Bagarella, żona Tota Riiny (przywódcy cosa nostry, aresztowanego w 1993 r. i odsiadującego obecnie wielokrotne dożywocie w reżimie 41bis - całkowita izolacja - przyp. red.). Ich córka wyszła za mąż we wrześniu. Podobno otworzyli sklep ze sprzętem rolniczym?

- A... Nie, nie znam ich osobiście. Niech pani idzie do góry i tam się dowiaduje. Ulica Rzym wspina się stromo - odchodzą od niej wąskie uliczki, gęsto zabudowane. Snują się po nich kobiety, które wyszły na zakupy i wracają z pełnymi siatkami. Są ubrane na czarno, niektóre w czarnych chustach na głowie. Mają czerstwe twarze i patrzą, jakby nic nie widziały.

W sklepie z sukniami ślubnymi sprzedawczyni - pytana o rodzinę Riina - blednie i wzrusza ramionami. Wykręca się też spotkany po drodze policjant: - Ja nic nie wiem, nie jestem stąd. Zastępuję tylko kolegę. Młodziutki sierżant w komisariacie wskazuje wreszcie drogę, ale z poważną miną odradza wizytę.

- Wie pani, co to jest lupara bianca?

Wiem: strzelba z oberżniętą lufą. Po polsku - obrzyn. W przenośni również zabójstwo bezdowodowe, które bardzo często zdarza się na Sycylii. Ciało ofiary zostaje zatopione w cemencie, zasypane wapnem lub rozpuszczone w kwasie. Nie ma ciała - nie ma zbrodni.

Bonnie i Clyde z cosa nostra

Ninetta Bagarella wróciła do Corleone po aresztowaniu Riiny. Nie było jej 18 lat, od kiedy pewnej nocy ulotniła się bez śladu, by uniknąć więzienia. Pochodzi z rodziny mafijnej z długimi tradycjami: dziadek i ojciec byli bossami regionalnymi, brat Leoluca to najokrutniejszy killer cosa nostry. Również ona poślubiła mafiosa i to największego. Don Salvatore Riina to krwawy ojciec chrzestny sycylijskiej Kopuły z klanu Corleończyków, zwany Krótkim. Policja włoska oskarża go o 1000 zabójstw. Między innymi wydał wyroki na sędziów Falcone i Borsellino. Po 24 latach Riinę zdradził jego szofer - Balduccio di Maggio. Podobno dlatego, że boss nie pozwolił mu rozwieść się z żoną i żyć z młodą kochanką.

Ninetta zakochała się w bossie starszym o 14 lat będąc jeszcze dziewczynką. Skończyła literaturę na Uniwersytecie w Palermo i uczyła gimnastyki w szkole. Był to ewenement w tamtych czasach, gdyż kobiety w małych miasteczkach nie były wyemancypowane. Kiedy Riina zszedł do podziemia, Bagarella broniła swojego chłopa jak lwica. Udzielała wywiadów prasie, a na rozprawach sądowych twierdziła, że mafia to wymysł dziennikarzy. Nosiła warkocze i kolorowe sukienki, zupełnie nie przypominając tradycyjnej żony bossa: grubej matrony ubranej na czarno. Chciano ją skazać na przymusowe przesiedlenie pod nadzorem policyjnym, ale sędzia został zamordowany, a ona uciekła.

Wyszła za Riinę potajemnie w 1974 r. Sakramentu udzielił ksiądz, lecz ślubu nie zarejestrowano. Prawny ślub wzięli dopiero w 1995 r. w palermitańskim więzieniu Ucciardone. Jak się później okazało, Ninetta wynosiła szyfrowane rozkazy dla klanu. W wielkim procesie przeciwko mafii w 1996 r. (zwanym maksiprocesem, gdyż skazano 475 mężów honoru, wymierzając im łącznie 2665 lat więzienia - przyp. red.), nauczycielka z Corleone była jedną z czterech oskarżonych kobiet. Nie skazano jej, gdyż wtedy wciąż panowało przekonanie, że żony i konkubiny bossów są ofiarami kultury mafijnej.

Bonnie i Clyde z cosa nostry przez wszystkie te lata - ścigani przez policję i Interpol - ukrywali się w willi z basenem na przedmieściach Palermo. Bagarella urodziła Riinie czwórkę dzieci: Marię Concettę, Giovanniego, Giuseppe i Lucię. Wszystkie przyszły na świat w najlepszych klinikach sycylijskiej stolicy i wszystkie zostały zarejestrowane w urzędzie miasta. Giovanni poszedł w ślady ojca - trafił za kratki jako niepełnoletni w 1996 r. i otrzymał wyrok 4 lata i 8 miesięcy za "stowarzyszenie mafijne". Ninetta znów zaczęła rozmawiać z dziennikarzami. Miała tym razem czarną chustkę na głowie i mówiła, że policja prześladuje całą rodzinę za nazwisko. 23 listopada 2001 r. sąd skazał syna powtórnie - tym razem na dożywocie i to w wieku 25 lat - za cztery zabójstwa. Matka podobno po raz pierwszy uroniła dwie łzy.

W rękawiczkach

Agri-Mar - luksusowy sklep z maszynami i nowoczesnym sprzętem znajduje się zaraz przy wjeździe do Corleone, obok stacji benzynowej. Zainwestowali w niego 24-letni Giuseppe, 27-letnia Maria Concetta (rodzeństwo Riina) i 26-letni Tony Ciaravello, świeży zięć Krótkiego. Ślub odbył się 6 września 2001 r. w kościele św. Matki Corleone. Było ponad stu gości i panna młoda niosła wiązankę z kwiatów pomarańczy.

Tony Ciaravello - nieduży grubasek z cwanymi oczkami i lekko zabazgraną kartoteką - miota się po sklepie pełnym mężczyzn podobnych do tych, którzy stali wcześniej na placu. Teść i szwagier są za kratkami - więc on musi rządzić, co wyraźnie sprawia mu przyjemność. Nie chce rozmawiać i nie pozwala fotografować. - Dziennikarze i sędziowie prześladują nas - krzyczy. - Kiedyś się z wami wszystkimi policzymy!!! Wściekłość zrozumiała - w minionym tygodniu państwo zarekwirowało majątek biznesmena, w którego willi ukrywała się rodzina Riina, 140 milionów dolarów.

Agri-Mar nie należy prawnie do nikogo z trójki - zapewniają w urzędzie miasta. Na pytanie: skąd tak młodzi ludzie wzięli pieniądze na inwestycję, skoro o kredyty nie jest łatwo? - urzędniczka wzrusza ramionami i mówi: - W Corleone mieszka też żona Provenzana i wszyscy wiedzą, że do niej należą wille, tereny, konta w banku, udziały akcyjne, że inwestuje na giełdzie. Prowadzi interesy rodzinne jak wykwintny menedżer, ale niczego nie można jej udowodnić, bo wszystko jest zarejestrowane na osoby trzecie.

Saveria Palazzolo, z zawodu szwaczka, w 1992 r. pojawiła się w komisariacie i oświadczyła: - Jestem kobietą Bernarda Provenzana i chcę żyć spokojnie w domu. Wielokrotnie oskarżano ją o współpracę z mafią, pranie brudnych pieniędzy i ukrywanie przestępców. Kiedy Provenzano uciekł w 1969 r. wraz z Riiną - policja zaczęła obserwować młodą Saverię. Gdy okazało się, że jest w ciąży, wezwano ją pytając, gdzie jest mąż? Odpowiedziała: - Dzieci robi się nie tylko z mężem. Potem uciekła tak jak Ninetta.

Bernardo Provenzano jest poszukiwany listem gończym od 33 lat. Po aresztowaniu Riiny został ojcem chrzestnym, dowodzi cosa nostrą z ukrycia. Nikt nie wie, jak teraz wygląda, gdyż jego ostatnia fotografia została zrobiona 20 lat temu. Nosi pseudonim Traktor - co mówi wszystko o metodach, jakie stosuje.

W komisariacie szepczą, że Saveria i Ninetta to długa ręka cosa nostry w atłasowej rękawiczce. Są dowodem na to, jak mafia się zmieniła i wyemancypowała z band grasujących z obrzynem w rękach - w damy w szpilkach.

Milczenie jest złotem

Palermo. Pani Maria - siostra sędziego Falcone, mieszka w centrum miasta. Przy wejściu do klatki schodowej czuwa dwóch policjantów. W najgorętszym okresie walki z mafią w pobliżu domów sędziów Falcone i Borsellino nie można było zatrzymywać się i parkować w odległości mniejszej niż sto metrów. Sąsiedzi protestowali w obawie o własne życie i Dyrekcja Śledcza Antymafii przeprowadziła sędziów do bunkra. Nie pomogło... 23 maja 1992 r. na autostradzie w okolicach Capaci mafia dokonała zamachu. Zginęli sędzia Falcone, jego żona Francesca Morvillo i trzej agenci eskorty. 19 lipca 1992 r. na ulicy D'Amelio wybuchła bomba w aucie zaparkowanym pod domem matki sędziego Borsellina. Wraz z nim zginęło pięciu agentów ochrony.

Mieszkanie pani Marii jest pełne pięknych przedmiotów. Gablota z porcelanowymi pastuszkami z XVII wieku, widoki Palermo i Sycylii malowane przez znanych artystów, perskie dywany i srebrne bibeloty wskazują, że rodzina ma długą tradycję mieszczańską. Jasne kolory sof i foteli czynią salon przytulnym, i bezpiecznym. Mała fotografia brata jest ustawiona na sekretarzyku przy wejściu.

- Moim zdaniem to Bagarella ponosi większą odpowiedzialność niż Riina, bo to kobieta przekazuje wartości w rodzinie - pani Maria zaczyna swoją opowieść - A co ona przekazała dzieciom? Zresztą czemu się dziwić, skoro jej brat dopuścił się takich zbrodni... Brat Ninetty to Leoluca Bagarelli, krwawy oprawca. Kiedy Riina trafił do więzienia, wydał rozkaz wymordowania wszystkich zdrajców. Vincenzina Marchese - żona Leoluki Bagarelli - powiesiła się. Trudno powiedzieć czy ze wstydu - gdyż jej brat, boss Filippo Marchese, zaczął kolaborować z policją - czy też z depresji wywołanej życiem z mężem mordercą w ukryciu. Wiedziała ponadto, że Leoluca powinien - i potrafi - ją zabić, aby zmazać plamę na honorze. Jej ciało zniknęło. Brat Ninetty uprowadził 11-letniego Giuseppe, syna Santiny di Matteo, który stał się świadkiem koronnym. Dziecko przetrzymywano ponad rok. Udusił je Giovanni Brusca pod osobistym nadzorem Leoluki. Potem ciało małego rozpuścili w kwasie solnym. Z rąk Leoluki zginęła też Antonella Bonoma. Miała 23 lata i była w trzecim miesiącu ciąży. Po latach znalazły się strzępy zwłok. Obecnie Bagarella odsiaduje wielokrotne dożywocie tak jak jego szwagier Tony Riina.

- Bagarella nie jest ikoną mafii i nigdy nią nie będzie - kontynuuje siostra sędziego. - Kiedy boss umiera lub kończy w więzieniu, żona bossa staje się wdową. Nie rozmawia z nikim, nie pokazuje się publicznie, nie przyjmuje gości w domu, ubiera się tylko na czarno. Wtedy jest to kobieta godna szacunku całej mafii. Taka była Rosaria Castellano - żona Michela Greca, starego padrino, zwanego Papieżem. Ujęli go w bacówce w górach z Biblią w ręku. Od tamtego czasu ona zamknęła się w willi niczym zakonnica. Żona Stefana Bontadego, zwanego Księciem - bossa klanu Inzerillo, zrobiła tak samo. (Papież wydał ponad 100 wyroków śmierci - w tym na sędziego Rocca Chinniciego i komisarza Ninniego Cassara. Złapany 20 lutego 1986 r., odsiaduje dożywocie. Książę został zlikwidowany przez corleończyków w 1981 r. strzałami w twarz).

Pino Arlacchi napisał w "Mężczyznach bez honoru", że jeżeli kobiety coś wiedzą, wcześniej czy później mówią. Z tego powodu każdy mafioso starał się trzymać jak najdalej od spraw cosa nostry żonę, matkę, siostry i córki. Robił to, żeby je chronić, bo jeżeli kobieta coś wiedziała, kończyło się tak, że musiał ją zabić albo on, albo ktoś za niego. - Pamiętam zaskoczenie i radość mojego brata, kiedy w 1989 r. przyjechała do niego Rita Simoncini - opowiada Maria Falcone. - Rita była konkubiną Francesca Marina Mannoia - chemika rafinującego heroinę. Żył z nią od lat i miał córkę, ale ożenił się z Rosą z rodziny bossa Vergano, bo był to dobry mafijny mariaż. Cosa nostra przymykała oko na jego niemoralne prowadzenie się. Kiedy jednak poprosił o zgodę na rozwód - książę mu odmówił. Po śmierci bossa, Mannoia zdecydował się na współpracę z policją, aby móc wreszcie żyć z Ritą. Gdy zaczął opowiadać o produkcji i handlu heroiną, zabito w odwecie jego matkę, siostrę i ciotkę. Trzy kobiety rozstrzelano przed domem z karabinu maszynowego pierwszy raz w historii mafii. Żona rozwiodła się z nim w pośpiechu, aby nie nosić nazwiska zdrajcy. Dziś Mannoia i Simoncini żyją razem w Ameryce pod zmienionym nazwiskiem, objęci programem ochrony przez FBI.

Luciano Liggio zrewolucjonizował kodeks honorowy starej mafii, każąc zabijać kobiety i dzieci. Nazywano go Profesorem. Przejął władzę po Papieżu i kiedy był szefem Kopuły, podlegali mu Riina i Bagarella. Liggio miał olbrzymie powodzenie u kobiet. Kiedy zabił przywódcę ruchu chłopskiego - narzeczona ofiary przyrzekła zemstę, krzycząc na placu, że zje wątrobę mordercy. Potem zbrodniarza ukrywała we własnym domu.

Pierwszą kobietą na Sycylii, która współpracowała z policją, była Antonina Orlando. Zabili męża na jej oczach. Poszła do adwokata, który wziął pieniądze i doradził, aby milczała. Na szczęście sprawą zainteresował się inny adwokat, broniący wcześniej Frankę Viola - pierwszą dziewczynę, która zdecydowała się oskarżyć swojego gwałciciela. - Te odważne kobiety to jednak kropla w morzu. Niestety Sycylijki w większości są jak trzy małpki: jedna zatyka oczy, druga uszy, trzecia usta.

Maria Falcone po zamachu na brata założyła fundację, aby propagować ideały, w jakie wierzył. Przy ulicy Notarbartolo 102, naprzeciw domu sędziego, rosła olbrzymia magnolia. Po zamachu, jeszcze tej samej nocy, ludzie zaczęli przychodzić pod to drzewo. Składali kwiaty, palili znicze, wieszali kartki z kondolencjami, poezjami, protestami. Wisiały jak liście przez wiele tygodni. Później rodzina zebrała je i wydała książkę. Magnolia stała się pomnikiem spontanicznie poświęconym Giovanniemu przez ludzi, dla których był nadzieją.

Nasze głuche milczenie

Na ulicy D'Amelio, gdzie zginął Paolo Borsellino, o zamachu bombowym przypomina tylko mała tabliczka pamiątkowa. Żona sędziego Rita Borsellino widziała, jak mafia wysadza w powietrze jej męża. Tak jak Maria Falcone robi wszystko, aby nie zapomniano.

Stąd jest blisko do Ucciardone - pentagonalnej twierdzy przemienionej w najcięższe włoskie więzienie. Tu odsiadują wyroki wszyscy mężczyźni Ninetty Bagarelli. W środku, w auli sądowej przemienionej w bunkier, odbył się maksiproces, gdzie głównym świadkiem był Tommaso Buscetta. Bossowie siedzący w klatkach, przeciw którym zeznawał - krzyczeli: - Wysoki Sądzie, jak można wierzyć facetowi, który jest bigamistą.

Pierwszy świadek koronny we Włoszech zdradził wszystkie sekrety mafii i wszystkie zasady męża honoru. Jego słabością były kobiety. Miał trzy żony. Z pierwszą - Melchiorrą Cavallaro, ożenił się w wieku 17 lat i bardzo szybko spłodził czwórkę dzieci. Kiedy się roztyła - uwiódł Verę Girotti, kochającą ruletkę i życie nocne. Poślubił ją w Nowym Jorku pod zmienionym nazwiskiem i przez 5 lat żył w bigamii. Miał z Verą dwoje dzieci - pozostawiła go z nimi któregoś dnia, zmęczona ucieczką przed Interpolem. Ostatnią wybranką została brazylijska studentka - Maria Cristina de Almeida Guimaraes. Po ślubie, kiedy Cristina była w ciąży z pierwszym dzieckiem, zatrzymała ich policja brazylijska. Kiedy boss siedział w więzieniu po raz drugi, klan corleończyków wymordował mu całą rodzinę. Buscetta zaczął współpracować z sędzią Falcone z miłości do Cristiny.

Od Ucciardone centralną ulicą Wolności można dojść do sądu. Pałac Sprawiedliwości to też obiekt pilnie strzeżony. Gigantyczna budowla z białego marmuru w stylu faszystowskim ma przestrzenne korytarze i olbrzymie aule sądowe. Również i te mury niejedno widziały. Na przykład procesy w sprawie Serafiny Battaglia. Kolejnej wdowy. Przez lata namawiała swojego przyrodniego syna, aby pomścił ojca. Kiedy zabili także jego - z zemsty oskarżyła 30 bossów i świadczyła przeciwko nim w przewodzie sądowym trwającym niemal 20 lat. W sali obrażała przestępców (- Wszyscy mafiosi to rogacze!), pluła na nich, wrzeszczała histerycznie. Kiedy sąd przywoływał ją do porządku - odpowiadała: - Gdyby wszystkie kobiety zachowywały się tak godnie jak ja, mafii na Sycylii nie byłoby już od dawna!!!

Kilka ulic dalej mieści się Centrum Peppino Impastato. Stara Felicia Bartolotta Impastato mieszka w Cinisi nieopodal Palermo. Jej mąż był związany z klanem Tana Badalamenti. Jeden z dwóch synów - Peppino, w dzieciństwie przeżył zamach bombowy na wuja. Jako student założył radio w miasteczku i agitował przeciwko mafii oraz jej lokalnemu bossowi. 9 maja 1963 r. Peppino Impastato został pobity i uduszony. Zwłoki wysadzono w jego samochodzie. Było to w dzień zabójstwa porwanego premiera Aldo Moro - nikt więc do morderstwa na prowincji nie przykładał wagi. Śledztwo umorzono, gdyż skorumpowana policja orzekła, że Impastato należał do Czerwonych Brygad i zginął próbując dokonać zamachu. Z biegiem lat matka i przyjaciele: Anna Puglisi i Umberto Santino, założyli pierwsze we Włoszech stowarzyszenie walczące przeciw mafii. W 1994 r. wystąpili o powtórne dochodzenie. Sprawiedliwości stało się zadość dopiero w marcu 2001 r. po 38 latach.

To również kobiety potrafiły przeciwstawić się skutecznie przestępczości zorganizowanej, zmuszając polityków, aby wydali jej walkę. Po zamachu na sędziów przez miesiące trwał w Palermo protest białych prześcieradeł wywieszanych z okien, milczące marsze i całonocne czuwania. Pogrzeb 19-letniej Rity Atria, która była najmłodszym świadkiem koronnym płci żeńskiej (w procesie przeciwko zabójcom ojca i brata) - stał się ogólnokrajową manifestacją środowisk kobiecych. Kiedy mafia zabiła Borsellina - Rita rzuciła się z okna. Na jej pogrzebie w Partanna matka nie pojawiła się uważając, że córka jest zdrajczynią. Przyjechały za to kobiety z całych Włoch. Stara Atria przyszła na grób po kilku dniach i zdjęcie córki rozbiła młotkiem.

Dziewczynka prowadziła dziennik, napisała w nim: "Mafia to także my - nasze ślepe i głuche milczenie".






O mafii polskiej