Polski Słownik Biograficzny

 

Kazimierz Sosnkowski

 

ur. 19-9-1885, Warszawa zm. 11-10-1969, Arundel

 

Życiorys opublikowany w r. 2001 w PSB (Tom XL/4, zeszyt 167, s. 524-539)

Sosnkowski Kazimierz, pseud.: Godziemba, Józef, Józef Godziemba, Ryszard, Szef (1885-1969), założyciel Związku Walki Czynnej, szef Sztabu I Brygady Legionów Polskich, generał WP, minister spraw wojskowych, następca Prezydenta RP i minister stanu w rządzie na emigracji, komendant główny Związku Walki Zbrojnej, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, emigrant polityczny. Ur. 19 IX w Warszawie, w rodzinie inteligenckiej pochodzenia szlacheckiego. Stryjecznym dziadem Sosnkowskiego był Ignacy (ur. 19 IX 1790 w Sosnkowie pod Wyszogrodem, zm. 1 IX 1856), który od grudnia 1806 służył w armii Księstwa Warszawskiego (5. pułk strzelców konnych (p. strzel. kon.), kolejno: podporucznik 13 VI 1807>, porucznik <2 VII 1810>, kapitan <18 XI 1811>), uczestniczył w kampaniach lat 1807, 1809, 1812 (w której otrzymał Krzyż Virtuti Militari), 1813 (ranny pod Lipskiem, został odznaczony Legią Honorową) i 1814 (w Gwardii Honorowej we Francji). Po upadku Napoleona I powrócił do kraju i 13 II 1815 wstąpił do wojska Królestwa Polskiego (kolejno: 1. p. strzel. kon., od kwietnia 1819 - 4. p. strzel. kon., od 2 IV 1820 - 1. pułk ułanów i od października tegoż roku znów - 4. p. strzel. kon.). Od r. 1820 był członkiem loży "Bracia Zjednoczeni". W czasie powstania listopadowego awansował na pułkownika, walczył pod Grochowem; po powstaniu pozostał w Królestwie Polskim. Jego żoną była prawdopodobnie Małgorzata z Kowalewskich, a córką - Natalia Marianna (1821-1893), zamężna (od 1844) za Julianem Frankowskim, właścicielem ziemskim. Ojcem Sosnkowskiego był Józef (19 III 1832 - około 1895), sędzia pokoju, po śmierci którego wychowywała go matka, Zofia z Drabińskich (1858 - 31 XII 1938), córka właściciela folwarku Gintowce w pow. telszowskim na Żmudzi. Sosnkowski miał brata Jerzego oraz siostrę Stanisławę, żonę Adama Kowalskiego (zob.). W r. 1896 podjął Sosnkowski naukę w państwowym V Gimnazjum męskim w Warszawie; podejrzany przez władze szkolne o przynależność do tajnego kółka samokształceniowego młodzieży postępowej, by uniknąć konsekwencji karnych przeniósł się w r. 1904 do Petersburga, gdzie w roku następnym ukończył ze złotym medalem XII Gimnazjum. Wakacje 1905 r., przed planowanymi studiami politechnicznymi w Rosji, spędził Sosnkowski w kraju. Zetknął się wówczas z Aleksandrem Świętochowskim w jego majątku Brzeziny pod Warszawą. Wobec napiętej sytuacji politycznej zdecydował się pozostać w Królestwie Polskim i zdał egzamin konkursowy na Wydział Architektury Instytutu Politechnicznego w Warszawie. Wstąpił do nielegalnego "Zjednoczenia" studenckiego oraz do Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS); choć nie znał marksizmu, pociągnął go jej program walki o niepodległość Polski i równość społeczną. Z ramienia partii odbył pod koniec 1905 podróż do Austrii i Niemiec, by w tamtejszych środowiskach socjalistycznych uzyskać fundusze na pracę w kraju. Ogłoszenie bojkotu uczelni przez studentów polskich (28 I 1906) uniemożliwiło mu kontynuowanie studiów; Sosnkowski zaangażował się całkowicie w działalność polityczną. Uczestniczył w VIII Zjeździe PPS we Lwowie (12-23 II 1906), na którym doszło do starcia między zwolennikami Józefa Piłsudskiego ("starymi") a lewicą partyjną ("młodymi"); Sosnkowski poparł "starych".

Zaraz potem w Krakowie w dłuższej rozmowie z Piłsudskim poznał jego zamiary; w następstwie tego spotkania został skierowany wczesną wiosną tegoż roku na kilkutygodniowe przeszkolenie instruktorskie na pierwszym kursie szkoły Organizacji Bojowej, prowadzonej przez Władysława Rożena w Krakowie.

Został komendantem Organizacji Bojowej na prawym brzegu Wisły w granicach Warszawy i pobliskich osiedli oraz zastępcą komendanta okręgu warszawskiego OB, Tomasza Arciszewskiego; w czerwcu tegoż roku awansował na komendanta okręgu. Na konferencji Organizacji Bojowej w Krakowie i Zakopanem (5-12 VII) kandydował do Wydziału Bojowego, lecz przegrał głosowanie z Józefem Mireckim-Montwiłłem.

W Warszawie rozbudował liczebnie organizację i przeprowadził kilka akcji terrorystycznych, m.in. dn. 15 VIII tegoż roku kierował na odcinku warszawskim akcją zamachów na posterunki policji w Królestwie Polskim ("krwawa środa").

Krytykowany w partii za swą ryzykowną taktykę, ścigany przez Ochranę i zagrożony dekonspiracją, musiał schronić się na prowincji, najpierw w Radomiu, potem w Zagłębiu Dąbrowskim, gdzie sprawował zwierzchnictwo nad działaniami Organizacji Bojowej.

W styczniu 1907 wyjechał za granicę (Włochy, Szwajcaria), a we wrześniu tegoż roku zapisał się na Politechn. Lwowską. Studia realizował jednak opieszale, gdyż jednocześnie był kierownikiem prac bojowo-partyjnych PPS-Frakcji Rewolucyjnej we Lwowie: prowadził szkołę bojową i organizował konspiracyjne kółka studenckie; za zachętą Piłsudskiego, z którym się w tym okresie jeszcze bardziej zbliżył, zaznajamiał się także z fachową literaturą wojskową.

Wg Juliana Stachiewicza w r. 1908 wysunął pomysł utworzenia Związku Walki Czynnej - organizacji sięgającej do szerszych niż zaplecze PPS kręgów postępowo-niepodległościowych i pomyślanej jako początek polskiego ruchu wojskowego.

W lwowskim mieszkaniu Sosnkowskiego przy ul. Lenartowicza 12 odbyło się pod koniec czerwca tegoż roku zebranie założycielskie, na którym Sosnkowski został wybrany do Wydziału Związku Walki Czynnej i do komisji przygotowującej regulamin (opracował jego projekt). Nie wszystkie pomysły Sosnkowskiego zostały przyjęte, z jednej strony Związek Walki Czynnej spotkał się z niechęcią działaczy PPS-Frakcji Rewolucyjnej, z drugiej zaś Piłsudski dążył do usamodzielnienia nowej organizacji od partii i usunięcia z jej programu elementów radykalnych społecznie.

Sosnkowski, jako faktyczny kierownik Związku Walki Czynnej, przeprowadził zalecenia Piłsudskiego na zjeździe w lipcu 1909, ale nie udało mu się znacząco rozbudować organizacji pod względem liczebnym. Prowadził szkolenia wojskowe jej członków.

W r. 1910 Związek Walki Czynnej powołał jawne ekspozytury paramilitarne w postaci związków strzeleckich: Związek Strzelecki we Lwowie i Tow. "Strzelec" w Krakowie; kierował nimi Piłsudski, a Sosnkowski został jego zastępcą i szefem sztabu.

Tegoż roku jako delegat PPS-Frakcji Rewolucyjnej uczestniczył w zjeździe organizacyjnym Unii Stowarzyszeń Polskiej Młodzieży Niepodległościowej Postępowej w Leodium (27-29 III) oraz w kolejnym zjeździe w grudniu tegoż roku w Genewie, na którym referował działalność wojskową Związku Walki Czynnej.

Na początku 1912 przekazał Piłsudskiemu także kierownictwo Związku Walki Czynnej (jako komendantowi głównemu), pozostając jego najbliższym współpracownikiem.

Odbywał w tym czasie liczne wyjazdy inspekcyjne do placówek Związku Walki Czynnej w Galicji, Królestwie Polskim, na Polesiu i Ukrainie, organizował obozy ćwiczebne i publikował w organie związków strzeleckich "Strzelec".

Brał udział w Radach Partyjnych PPS (dawniej PPS-Frakcja Rewolucyjna), gdzie referował m.in. sprawy finansowe; jako "Józef Niepłacący" został ukazany w satyrycznym antypiłsudczykowskim utworze "Pożegnanie Jowisza" ("Wiad. Ideowe" 1914 nr 7), którego autorem był zapewne Henryk Minkiewicz. W przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej znajdował się Sosnkowski w kręgu kilku osób najbliższych Piłsudskiemu.

Latem 1914 ukończył zajęcia uniwersyteckie, do tego czasu zdał dwa egzaminy państwowe, ale do zaplanowanych na jesień tegoż roku ezaminów końcowych przystąpić już nie zdążył.

Dn. 8 VII 1914 uczestniczył Sosnkowski we Lwowie w naradzie na temat współpracy organizacji paramilitarnych związanych z różnymi orientacjami politycznymi. Dn. 26 VII 1914 wziął udział w zwołanej do Krakowa XII Radzie Partyjnej PPS, na której rozpatrywano jeszcze m.in. możliwość działań partii w warunkach pokoju.

Już po wybuchu wojny i mobilizacji oddziałów strzeleckich, dn. 6 VIII tegoż roku w krakowskich Oleandrach, wraz z Piłsudskim, odprawił utworzoną ze strzelców I Kompanię Kadrową. W kilka dni potem towarzyszył Piłsudskiemu w drodze na front i w kolejnych jego działaniach. M.in. był obecny podczas rozmowy z biskupem kieleckim Augustynem Łosińskim na temat poparcia inicjatywy strzeleckiej przez Kościół katolicki, a po ultymatywnym żądaniu Austriaków, by oddziały strzeleckie wcielić do armii austro-węgierskiej, uczestniczył w naradzie w Jędrzejowie (12 VIII) z Piłsudskim, Władysławem Sikorskim i Mieczysławem Norwidem-Neugebauerem, na której postanowiono starać się o poparcie konserwatystów i demokratów w ich obronie.

Współsygnował rozkaz Piłsudskiego z dn. 22 VIII informujący o tworzeniu Naczelnego Komitetu Narodowego oraz Legionów Polskich. Jako najpierw szef sztabu 1. pułku strzelców (potem: legionowego), a następnie I Brygady brał udział we wszystkich walkach tych formacji.

Samodzielnie dowodził w starciu z Rosjanami pod Kielcami (12-13 VIII) i 8 X został przez Piłsudskiego awansowany na stopień podpułkownika.

Dn. 13-14 X pertraktował w Radomiu z przedstawicielami niemieckiego wywiadu wojskowego (kpt. Lüdersem i płk. E. v. Ludendorfem) na temat działalności Polskiej Organizacji Narodowej, która miała zastąpić Naczelny Komitet Narodowy w Królestwie Polskim, oraz przeniesienia Legionów na niemiecki obszar operacyjny.

Za dowodzenie w bitwie pod Łowczówkiem (22-25 XII) otrzymał austriacki order Żelaznej Korony.

Reprezentował Piłsudskiego w kontaktach z austro-węgierskim Naczelnym Dowództwem (Armee-Oberkommando) w Cieszynie. Po wzmocnieniu liczebnym oddziałów i uzupełnieniu zaopatrzenia w Galicji Zachodniej w pierwszych miesiącach 1915 dowodził w dalszych walkach w Królestwie Polskim i na Wołyniu: pod Konarami (wraz z Piłsudskim, połowa maja), Bidzinami (koniec czerwca), Makarowem, Kowalikami, Wysokiem Litewskiem i Wielkimi Miedwieżami (Czartoryskiem) (sierpień). Gdy w październiku tegoż roku Brygada została rozdzielona na samodzielne grupy, Sosnkowski przez sześć tygodni dowodził jedną z nich, operującą nad Styrem.

Zyskał sobie wielką popularność wśród żołnierzy i oficerów, imponował doskonałą pamięcią, pracowitością i świetnym rozeznaniem w sytuacji frontowej (relacja Juliusza Kadena Bandrowskiego).

Przeprowadził też jesienią tegoż roku inspekcję konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej poza frontem, w związku z planem Piłsudskiego przeorientowania jej z pracy antyrosyjskiej na antyniemiecką.

Uczestniczył w kształtowaniu polityki Piłsudskiego wobec Naczelnego Komitetu Narodowego, z którym doszło do rozdźwięków na tle stosunku Legionów do władz austriackich. Pozyskany przez emisariuszy prezesa Naczelnego Komitetu Narodowego, Władysława L. Jaworskiego, początkowo próbował łagodzić taktykę Piłsudskiego (w rewanżu 11 XI austriacka Komenda Legionów proponowała awansowanie Sosnkowskiego na pułkownika), lecz ostatecznie wsparł go całkowicie.

W listopadzie, podczas rozmów konsolidacyjnych ugrupowań politycznych w Warszawie, proponował objęcie przez ich reprezentację patronatu nad Legionami. Wszedł w skład powołanej przez Piłsudskiego 14 II 1916 Rady Pułkowników, co było pierwszym etapem realizacji planu przejęcia dowództwa nad całością Legionów i likwidacji Dep. Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego.

Dn. 10 V tegoż roku otrzymał awans na pułkownika. W lipcu brał udział w bitwie pod Kostiuchnówką.

W sierpniu na zebraniu działaczy niepodległościowych w Warszawie przedstawił w imieniu Piłsudskiego projekt uniemożliwienia państwom centralnym werbunku do Legionów w Królestwie Polskim, by zmusić je do wyrażenia zgody na uczynienie z Legionów zalążka wojska polskiego; ostro skrytykował też ugodową wobec Austriaków postawę Naczelnego Komitetu Narodowego, a szczególnie Sikorskiego, szefa Dep. Wojskowego. Te same tezy zawarte były w podpisanym przez Sosnkowskiego memoriale Rady Pułkowników z 30 VIII do Naczelnego Komitetu Narodowego.

Po ustąpieniu Piłsudskiego, objął 3 IX dowództwo I Brygady, już jednak 29 IX został wezwany do Armee-Oberkommando, gdzie szef Oddziału Informacyjnego, płk. O. Hranilovič, zakomunikował mu o usunięciu go z Legionów.

Wjechał wówczas na odpoczynek do Lwowa, potem zamieszkał w Krakowie i pozostawał w kontakcie z Piłsudskim. Gdy ten, po akcie 5 listopada i zapowiedzi utworzenia wojska polskiego, podjął współpracę z Tymczasową Radą Stanu Królestwa Polskiego, wezwał Sosnkowskiego do Warszawy. Przeszkody stawiane przez władze niemieckie sprawiły, że Sosnkowski przyjechał tam dopiero w kwietniu 1917.

Dn. 11 IV został zastępcą Piłsudskiego jako dyrektora Komisji Wojskowej Tymczasowej Rady Stanu, przewodniczył też Komisji Prawno-Wojskowej, która pracowała nad przekładem niemieckiego ustawodawstwa wojskowego. Jednocześnie pracował w Polskiej Organizacji Wojskowej jako członek jej Komendy Naczelnej; przeciwstawił się natomiast próbom tworzenia odrębnych bojówek pepesowskich w Warszawie.

W opinii środowisk nie związanych z obozem legionowym uchodził w tym czasie za "mózg Piłsudskiego" (Maria Zdzisławowa Lubomirska), "największą inteligencję polskich Legionów", człowieka, który jest "wychowawcą swoich towarzyszy broni w dziedzinie myśli politycznej, [...] ją rozwija, formuje i kształtuje", a w swych tezach politycznych jest "o wiele ściślejszy i zwięźlejszy [...], aniżeli Piłsudski" (Herman Lieberman).

Piłsudski określił potem rolę Sosnkowskiego w swych działaniach: "to sumienie moich szaleństw".

Dn. 2 VII, wraz z Piłsudskim, nie chcącym dalej współpracować z państwami centralnymi, zgłosił Sosnkowski dymisję (tzw. kryzys przysięgowy) i 22 VII obaj zostali aresztowani przez Niemców.

Przetrzymywany był kolejno: cztery dni w więzieniu w Gdańsku, potem w fortecy Spandau pod Berlinem, od 6 VIII w Wesel nad Renem, wreszcie od 22 VIII w Magdeburgu, gdzie po roku umieszczono go w jednym pawilonie z Piłsudskim. Okres ten opisał we wspomnieniu pt. Z Legionów do Magdeburga (w: "Za kratami więzień i drutami obozów", W. 1928 II). W sprawie uwolnienia obu zwrócił się z listem otwartym do sekretarza stanu Rzeszy F. Scheidemanna Ignacy Daszyński.

Wraz z Piłsudskim wyszedł Sosnkowski z internowania 8 XI 1918 i następnie towarzyszył mu w podróży do Berlina i Warszawy, gdzie przybyli 10 XI.

Dn. 16 XI został awansowany do stopnia generała podporucznika i mianowany dowódcą Warszawskiego Okręgu Generalnego. Tegoż dnia, wraz z gen. Stanisławem Szeptyckim, podpisał umowę z niemiecką Radą Żołnierską (Soldatenrat) o rozbrojeniu i odtransportowaniu z Polski garnizonów w Warszawie i Łodzi. Przeprowadził mobilizację Polskiej Organizacji Wojskowej.

W styczniu 1919 ciężko zachorował na grypę hiszpankę. Wyleczony, odrzucił propozycję Piłsudskiego objęcia teki ministra spraw wojskowych, by uniknąć czasochłonnych obowiązków reprezentacyjnych, natomiast 3 III tegoż roku został drugim wiceministrem i pod formalnym zwierzchnictwem Józefa Leśniewskiego kierował niepodzielnie Ministerstwem Spraw Wojskowych (od lutego następnego roku jako zastępca ministra). Od 4 III tegoż roku pełnił też honorową funkcję szefa 7. Pułku Ułanów Lubelskich, który przyjął jego imię.

Sosnkowski brał udział w unifikacji i rozbudowie WP, m.in. 25 V przekonał Wojciecha Korfantego do uznania jednolitego dowództwa i przekazania Piłsudskiemu przez Naczelną Radę Ludową w Poznaniu komendy nad armią wielkopolską.

W czerwcu przystąpił do organizowania zabezpieczenia wojskowego dla przemysłu śląskiego, na wypadek przyznania Polsce Górnego Śląska. Przedstawiał sprawy wojskowe w komisjach sejmowych, za jego sprawą sejm uchwalił ustawę o powszechnym obowiązku służby wojskowej i poborze sześciu roczników, oraz o osobowych i rzeczowych świadczeniach wojennych; prowadził walkę z analfabetyzmem żołnierzy, był inicjatorem ustawy o przymusowym nauczaniu w WP.

Powołał misję zakupów zagranicznych, uruchomił też dostawy krajowe, zorganizował zaopatrzenie armii w konie oraz zabiegał o zabezpieczenie transportów materiałów wojennych na front przez Rumunię.

Pozostawał w stałym (bezpośrednim lub korespondencyjnym) kontakcie z Piłsudskim; w drugiej połowie tegoż roku starał się doprowadzić do zbliżenia politycznego pomiędzy nim a Romanem Dmowskim, z którym kilkakrotnie rozmawiał u księdza Marcelego Nowakowskiego, jednak wysiłki te nie przyniosły rezultatów.

W pierwszych miesiącach 1920 w dużej mierze przyczynił się do odrzucenia na forum sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych propozycji Liebermana o wznowieniu pertraktacji pokojowych z Rosją Sowiecką, bronił potem polityki ukraińskiej Piłsudskiego (wyprawa na Kijów) przed krytyką posłów, szczególnie ze strony endecji.

Intensywnie przygotowywał WP do natarcia; 14 IV zawiesił naukę we wszystkich szkołach oficerskich oraz podoficerskich (w tym w Szkole Sztabu Generalnego) i skierował ich uczniów na front. W przeddzień ofensywy mianowany został 21 IV generałem porucznikiem ze starszeństwem od 1 IV. W tym samym miesiącu, po przejęciu przez Ministerstwo Spraw Wojskowych kompetencji w zakresie spraw śląskich od Naczelnego Dowództwa WP, zlecił utworzenie Sekcji Plebiscytowej II Oddziału Sztabu Ministerstwa Spraw Wojskowych i określił kierunki jej działań.

Wobec oznak załamywania się frontu północno-wschodniego i sukcesów dowódcy sowieckiego frontu zachodniego M. Tuchaczewskiego nad Dźwiną i Autą, otrzymał 25 V zadanie utworzenia natychmiast Armii Rezerwowej. Na jej czele wyruszył 1 VI z linii miasta Postawa i w ramach manewru oskrzydlającego, kierowanego przez Szeptyckiego, dotarł do linii Głębokie - Szarkowszczyzna, gdzie po ciężkich walkach został zatrzymany przez Tuchaczewskiego.

Wprawdzie przeciwnik wymknął się z okrążenia, ale zagrożenie tyłów frontu polskiego zostało zlikwidowane, a impet uderzenia sowieckiego zatrzymany, co dało siłom polskim czas na przegrupowanie i przygotowanie obrony. Za tę operację otrzymał potem Order Virtuti Militari II kl.

Na polecenie Piłsudskiego powrócił 12 VI do ministerstwa. Nadzorował działalność B. Sawinkowa i tworzonych przez niego oddziałów rosyjskich w Polsce. Dn. 27 VII uczestniczył w rokowaniach z wojskowymi misjami francuską i brytyjską w Warszawie w sprawie pomocy dla Polski. Z polecenia Piłsudskiego miał we współpracy z generałami: Tadeuszem Rozwadowskim i M. Weygandem czuwać nad obroną stolicy.

Na tle zarzutów o sprzyjanie komunizmowi, stawianych pracownikowi II Oddziału Karolowi Polakiewiczowi, Sosnkowski podał się w końcu lipca do dymisji, a gdy zarzuty te okazały się niesłuszne, ustąpił ze swej funkcji minister Leśniewski i Sosnkowski został 9 VIII ministrem spraw wojskowych w Rządzie Jedności Narodowej Wincentego Witosa, a także członkiem Rady Obrony Państwa.

Od 13 do 18 VIII współkoordynował walki na linii Wisła-Wkra-Narew-Radzymin, łagodząc napięcia pomiędzy Rozwadowskim a Weygandem. Jednocześnie z dużą energią wdrożył porządek na tyłach frontu. Z jednej strony ukrócił ekscesy antyżydowskie zaistniałe na tle oskarżeń Żydów o współpracę z Armią Czerwoną, z drugiej jednak 16 VIII nakazał internować oficerów i żołnierzy WP pochodzenia żydowskiego (w tym nawet byłych legionistów) w obozie w Jabłonnej (obóz funkcjonował do 9 IX, stał się przedmiotem dyskusji na forum Rady Obrony Państwa i interpelacji sejmowej, na którą Sosnkowski odpowiedział 29 X).

Wprowadził wojskowe sądy doraźne wobec osób cywilnych. Przeprowadził akty prawne usiłujące podnieść ducha w wojsku, m.in. ustawę o nadaniu Krzyża Walecznych, zapowiedź nadawania żołnierzom ziemi po wojnie, wydał rozkaz o przyspieszeniu procedury odznaczania Orderem Virtuti Militari przez dowódców armii.

Przygotował pod względem administracyjnym obronę stolicy, sformował oddziały zapasowe i wpłynął na rząd, by się nie ewakuował do innego miasta. Brał udział w dyskusjach nad przygotowaniem w sierpniu kontrofensywy, a po jej sukcesie 1 X na posiedzeniu Rady Obrony Państwa opowiedział się za zawarciem pokoju. W listopadzie wszedł w skład komisji generałów, która miała zebrać i opracować doświadczenia wojenne z lat 1918-20.

W tym czasie powrócił do sprawy śląskiej, którą uważał za "najdonioślejsze zagadnienie chwili", 19 XII powierzył kierownictwo akcji wojskowej w tym zakresie gen. Kazimierzowi Raszewskiemu w Poznaniu, tworząc jednocześnie Dowództwo Obrony Plebiscytu, działające na Górnym Śląsku z Pawłem Chrobokiem na czele; nakazał też demobilizację Ślązaków z WP.

Tegoż roku, podczas dyskusji nad melodią hymnu narodowego, który Piłsudski chciał wówczas zmienić, proponował Sosnkowski wybrać Preludium c-moll (op. 28) Fryderyka Chopina (propozycja została zaakceptowana, ale ostatecznie do zmiany nie doszło).

Na stanowisku szefa Ministerstwa Spraw Wojskowych pozostał Sosnkowski w gabinecie Witosa (do 13 IX 1921) i w kolejnych rządach: Antoniego Ponikowskiego (19 IX 1921 - 10 III 1922, kierownik Ministerstwa Spraw Wojskowych 10 III - 13 V 1922, znów minister do 6 VI 1922), Artura Śliwińskiego (28 VI - 30 VII 1922), Juliana Nowaka (31 VII - 14 XII 1922) i Sikorskiego (16 XII 1922 - 26 V 1923).

Był współautorem dekretu Naczelnika Państwa J. Piłsudskiego o tymczasowej organizacji WP z 7 I 1921. Dn. 3 II tegoż roku towarzyszył Piłsudskiemu w podróży do Francji; udzielił tam wywiadu gazecie "Le Temps", w którym podkreślał wspólne dla Francji i Polski niebezpieczeństwo ze strony Niemiec.

Uczestniczył w pertraktacjach polsko-francuskich, przygotował polski projekt podpisanej 19 II w Paryżu konwencji wojskowej i aneks do niej, uzyskując deklarację 400 mln franków pożyczki na dozbrojenie WP. Tegoż dnia został odznaczony Krzyżem Wielkim Legii Honorowej.

Nadzorował też przygotowanie projektów konwencji z innymi państwami, z których 3 III zrealizowany został sojusz z Rumunią. W marcu tegoż roku, wraz z Bogusławem Miedzińskim brał udział w rozmowach z działaczami Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast", Maciejem Ratajem i Janem Dębskim, w sprawie współdziałania tej partii z piłsudczykami. Podobne zabiegi podjął też wobec konserwatystów.

W maju i czerwcu zaangażował się w sprawy trzeciego powstania śląskiego; 15 VI przedstawił rządowi tajny komunikat o demobilizacji powstańców.

Równolegle do tych działań, przeprowadził Sosnkowski planową demobilizację personalną i materialną WP, weryfikację oficerów, zorganizował pomoc dla odchodzących z wojska żołnierzy, zapewnił im warunki do ukończenia studiów lub nadania ziemi rolnej w woj. wschodnich.

Był zwolennikiem rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego, inicjatorem budowy portu w Gdyni oraz linii kolejowej na Półwyspie Helskim; zrealizował pierwszą fazę tej inwestycji z budżetu Ministerstwa Spraw Wojskowych (do pocz. 1922), jeszcze przed uchwaleniem odpowiedniej ustawy sejmowej. Bronił tworzoną właśnie flotę wojenną przed wcieleniem do floty handlowej w ramach posunięć oszczędnościowych, planowanych przez sejm.

W marcu tegoż roku na forum sejmowym ostrzegł partie przed działalnością wśród WP, stwierdzając że żołnierze nie mają prawa uczestniczyć w polityce. W sprawie sytuacji mniejszości narodowych w WP był przeciwnikiem przymusowej polonizacji, ale opowiadał się za działaniami integrującymi.

Realizował następny etap reorganizacji WP zgodnie z nowymi aktami prawnymi, szczególnie konstytucją uchwaloną 17 III 1921, m.in. 22 VI wydał rozkaz regulujący pracę Sztabu Generalnego, a zarazem Oddziału II.

Brał też udział w ustalaniu zasad polityki zagranicznej państwa (uchwała Rady Ministrów z 19 I 1922). W dn. 5-7 VIII tegoż roku uczestniczył w I Zjeździe Legionistów w Krakowie. W maju 1923 towarzyszył marszałkowi F. Fochowi w podróży po Polsce.

Do kolejnego gabinetu Witosa nie mógł Sosnkowski wejść, choć chciał, z uwagi na negatywny stosunek Piłsudskiego do niego i 28 V tegoż roku opuścił ministerstwo (jego miejsce zajął Szeptycki). Jednak nie identyfikował się już całkowicie z linią Piłsudskiego, przyjął z nominacji Szeptyckiego inspektorat armii "Toruń", na jego zaproszenie uczestniczył w naradzie generalskiej 28 IX i poparł go w sprawie obrony interesów budżetowych wojska.

Dn. 19 XII tegoż roku z powrotem objął Ministerstwo Spraw Wojskowych w rządzie Władysława Grabskiego, ale znalazł się w trudnej sytuacji: miał opracować kolejny projekt ustawy o organizacji naczelnych władz wojskowych w zgodzie z koalicją rządową, a zarazem odpowiadający postulatom Piłsudskiego. Gdy kompromisowy projekt uwzględniający ich większość został przez Piłsudskiego ostro skrytykowany, Sosnkowski uznał jego stanowisko za niepotrzebne prowokowanie prawicy.

W styczniu 1924 przeprowadził w sejmie uchwalenie ustawy o dwuletniej obowiązkowej służbie wojskowej. W tym czasie spór zaostrzył się, gdyż prezydent Stanisław Wojciechowski odmówił jednoczesnego mianowania Piłsudskiego szefem sztabu i przewodniczącym Ścisłej Rady Wojennej; Sosnkowski zaczął być traktowany przez marszałka jako człowiek nie dość lojalny i nie zasługujący na zaufanie (spotykał się w tym czasie z Dmowskim).

Przymuszony przez Piłsudskiego, 17 II złożył z ociąganiem dymisję (formalnie: z powodu zatargu o budżet wojska); jego miejsce zajął Sikorski.

Po ustąpieniu z rządu Sosnkowski wszedł do Rady Wojennej. Odrzucił propozycję objęcia funkcji ambasadora w Moskwie i 20 IV 1924 został dowódcą Okręgu Korpusu nr VII w Poznaniu. W roku następnym został przewodniczącym Sądu Honorowego dla Generałów.

Jednocześnie, na wniosek Sikorskiego (25 I 1925) został mianowany przedstawicielem Polski w Lidze Narodów ds. rozbrojenia. Opracował wówczas na życzenie ministra spraw zagranicznych Aleksandra Skrzyńskiego memoriał o skutkach przyjęcia przez Polskę tzw. Protokołu Genewskiego (z 2 X 1924), zawierającego definicję agresora.

Przewodniczył polskiej delegacji na międzynarodową konferencję ds. handlu materiałami wojennymi pod auspicjami Ligi Narodów w Genewie (4 V - 17 VI 1925); na wniosek brytyjski wybrano go na niej przewodniczącym komisji ds. wojskowych, morskich i lotniczych.

Przeprowadził włączenie do uchwały przyjętej na konferencji klauzuli o przyznaniu państwom sąsiadującym z ZSRR (w tym Polsce) ulg w zakresie ograniczania zbrojeń oraz publikacji danych o handlu bronią. Zainicjował też włączenie zakazu broni bakteriologicznej do przyjętego na konferencji protokołu o zakazie używania broni chemicznej.

Na początku listopada tegoż roku Piłsudski zachęcał go do objęcia po ustępującym Stanisławie Hallerze funkcji szefa Sztabu Generalnego; Sosnkowski odmówił, obawiając się powtórzenia kłopotliwej sytuacji z roku ubiegłego. Stosunki między nimi rozluźniły się w tym czasie; nowe otoczenie marszałka izolowało go od dawnego współpracownika, rolę pośrednika miedzy nimi odgrywał Miedziński, który jednak nie informował Sosnkowskiego o przygotowaniach do przewrotu wojskowego.

Na manifestacyjną podróż oficerów WP do Sulejówka 15 XI tegoż roku w rocznicę powrotu Piłsudskiego z Magdeburga, nie został Sosnkowski zaproszony. Nadal natomiast utrzymywał kontakty z działaczami prawicy (Grabskim, Skrzyńskim) i 11 V 1926 został przez kierownika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kajetana Morawskiego, wezwany do Warszawy pod pozorem przygotowań do wyjazdu na posiedzenie komitetu Ligi Narodów w Genewie.

W rzeczywistości rząd liczył na jego udział w uspokojeniu napiętej sytuacji; premier Witos chciał mu nawet zaproponować wejście do gabinetu. Następnego dnia, z otoczenia Piłsudskiego poprzez gen. Jakuba Krzemińskiego, otrzymał Sosnkowski informację, że ma nie przyjmować tej propozycji i powrócić do Poznania.

Jak się okazało później instrukcji marszałka nie przekazano mu wiernie, nie jest jednak pewne czy Piłsudski życzył sobie, by Sosnkowski wyjechał do Genewy, czy też by go wtajemniczono w przygotowania do zamachu stanu. O przebiegu wydarzeń dowiedział się Sosnkowski dopiero w Poznaniu 13 V, gdy jego zastępca, gen. Edmund Hauser, poinformował go, że na polecenie prezydenta Wojciechowskiego skierował do Warszawy oddziały.

Sosnkowski nie wyraził sprzeciwu, udał się do swego gabinetu i usiłował odebrać sobie życie, strzelając w serce. Przeszło pół roku przebywał następnie w szpitalu i został poddany trzem operacjom.

Zachowanie się Sosnkowskiego w czasie przewrotu majowego stało się powodem silnej niechęci wobec niego w środowiskach piłsudczykowskich oraz tematem wielu plotek; nieprzychylni mu podejrzewali, że sfingował samobójstwo, krytykowano go i ośmieszano.

Po rekonwalescencji, doszło do rozmowy Sosnkowskiego z Piłsudskim, po której 17 III 1927 został Sosnkowski powołany na inspektora w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych, od maja tegoż roku- ds. Armii "Podole", później Armii "Wołyń", wreszcie, od roku następnego do 1939 - Armii "Polesie".

Zamieszkał w Warszawie, w kompleksie budynków Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych, nieopodal Belwederu. Wizytował podległe sobie garnizony i opracował plan strategiczny na wypadek wojny na wschodzie, lecz od spraw politycznych był zupełnie odsunięty.

Jednocześnie, od r. 1928 przewodniczył Komitetowi ds. Uzbrojenia i Sprzętu (organ doradczy Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych). Zapraszany był na oficjalne ceremonie wojskowo-polityczne i niektóre narady awansowe. W listopadzie tegoż roku przewodniczył obradom II Zjazdu Byłych Więźniów Ideowych w Warszawie.

W grudniu znalazł się wśród inicjatorów (wraz z Aleksandrą Piłsudską) utworzenia Głównej Komisji dla Odznaczeń za Pracę Niepodległościową, udzielanych w 10-rocznicę powstania Państwa Polskiego. W styczniu 1930 uczestniczył w sądzie honorowym, który uniewinnił Miedzińskiego od oskarżenia o nadużycia popełnione na stanowisku ministra poczt i telegrafów.

Był jednym z pierwszych dziesięciu osób odznaczonych przez prezydenta Ignacego Mościckiego Krzyżem i Medalem Niepodległości (6 XI tegoż roku); następnie wszedł w skład Komitetu tego orderu i przewodniczył Komisji Środowiskowej ds. odznaczenia uczestników Związku Walki Czynnej i Związku Strzeleckiego. Zastępował Piłsudskiego na stanowisku Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych podczas wyjazdów marszałka na Maderę (grudzień 1930 - marzec 1931) i do Egiptu (marzec 1932).

Od r. 1932 był przewodniczącym Komitetu Wyższej Szkoły Wojennej; zorganizował system kształcenia oficerów dyplomowanych. Przewodniczył Komitetowi Budowy Pomnika Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie. Dn. 19 III 1933 w Królewskiej Hucie był obecny na konsekracji biskupa polowego Józefa Gawliny, a 6 X tegoż roku na krakowskich uroczystościach z okazji 250-rocznicy zwycięstwa pod Wiedniem.

Dn. 12 IV 1934, podczas narady na temat głównych zagrożeń Polski, zwołanej przez Piłsudskiego w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych, ostrzegał przez Niemcami i nalegał na przełamanie trudności w utrzymaniu przyjaznych stosunków z Francją.

Po śmierci Piłsudskiego (12 V 1935) przewodniczył Sosnkowski komitetowi pogrzebowemu. Konradowi Wrzosowi udzielił obszernego wywiadu na temat swych kontaktów z Piłsudskim, nadanego przez Polskie Radio 12 IX tegoż roku. Był jednym z pretendentów do następstwa po marszałku, ale okazał się najsłabszym i odpadł już we wstępnej fazie rozgrywki o podział władzy.

Gdy Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych został Edward Rydz-Śmigły obawiający się rywalizacji Sosnkowskiego w wojsku, Ignacy Matuszewski wysunął jego kandydaturę na premiera. Zamiast tego, we wrześniu tegoż roku otrzymał Sosnkowski od prezydenta Mościckiego propozycję objęcia ambasady w Paryżu, ale nie zgadzając się z polityką zagraniczną ministra Józefa Becka, odmówił. Kilkakrotnie podejmował potem próby oddziaływania na jej kierunek, ale zarówno Rydz-Śmigły, jak Mościcki i Beck ograniczali się do wysłuchiwania jego propozycji.

W r. 1935 otrzymał (wraz z Daszyńskim, Ignacym J. Paderewskim i Miedzińskim) Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury za krasomówstwo. Pracował w tym czasie nad planem reorganizacji materiałowej i uzbrojenia WP. W styczniu 1936 reprezentował WP na pogrzebie króla Jerzego V w Londynie. W drodze powrotnej odbył w Paryżu półoficjalne rozmowy z dowództwem armii francuskiej, proponując wspólne działania obu państw dla powstrzymania A. Hitlera przed remilitaryzacją Nadrenii, oraz zabiegając o realizację umów pożyczkowych; przygotował też grunt pod wizytę Rydza-Śmigłego we Francji (wrzesień tegoż roku.).

Kręgi katolickie (m.in. środowisko jezuickiego "Przeglądu Powszechnego") widziały nadal w Sosnkowskim polityka, który mógłby zastąpić Piłsudskiego i sugerowały Mościckiemu, by powierzył mu misję utworzenia rządu. Poparcie to nie było przypadkowe, wg Adama Ciołkosza, Sosnkowski już znacznie wcześniej stał się "konserwatystą, o bardzo mocnym odcieniu nacjonalistycznym, z dużym respektem dla endecji, jako znacznej siły politycznej". Tegoż roku z inicjatywą utworzenia rządu "zaufania narodowego" z Sosnkowskim na czele wystąpił wobec przywódców opozycji politycznej za granicą (Paderewskiego i Sikorskiego) Adam Ronikier.

Dn. 13 V, po dymisji rządu Mariana Zyndrama Kościałkowskiego, sam Sosnkowski przedstawił Rydzowi-Śmigłemu propozycję objęcia przez siebie stanowiska premiera, przeprowadzenia reform ekonomiczno-finansowych oraz unormowania stosunków z opozycją. Zostały one odrzucone, a premierem desygnowano Felicjana Sławoja Składkowskiego.

W tej sytuacji Sosnkowski wyjechał na kurację zagraniczną, podczas której 10 XI 1936 r. otrzymał awans na generała broni. Tegoż roku objął funkcję kanclerza Kapituły Orderu Polonia Restituta. Wciąż jednak utrzymywały się pogłoski o przejęciu przez niego przewodnictwa politycznego w obozie sanacji; m.in. w styczniu 1938 mówiono o rychłej rezygnacji Mościckiego na jego rzecz.

W tym czasie coraz bardziej zbliżał się Sosnkowski do opozycyjnego "Frontu Morges". Na wiosnę tegoż roku w długiej i burzliwej rozmowie z Mościckim przeciwstawił się planom Becka co do roli Polski w konflikcie Niemiec z Czechosłowacją (sprawa Zaolzia) i ponownie naciskał na powołanie rządu koalicyjnego.

Przemawiając 2 X 1938 podczas odsłonięcia Pomnika Legionowego w Kielcach wezwał do konsolidacji narodowej i rozszerzenia bazy społecznej rządu. Tegoż roku został przewodniczącym Wydziału Wykonawczego Naczelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka J. Piłsudskiego.

Sosnkowski był od czasów lwowskich zamiłowanym szachistą, w więzieniu magdeburskim rozegrał z Piłsudskim ponad 250 partii szachowych; w r. 1919 zapewnił finansową pomoc Warszawskiemu Tow. Zwolenników Gry Szachowej i w latach kolejnych wspierał jego działalność; był honorowym członkiem Polskiego Związku Szachowego, w r. 1935 wszedł w skład Komitetu Honorowego VI Warszawskiej Olimpiady Szachowej, a w r. 1937 - IV Indywidualnych Mistrzostw Kraju. W lipcu 1939 został przewodniczącym Rady Naczelnej Polskiego Związku Szachowego.

Przyczynił się też do odbudowania dworku Chopinów w Żelazowej Woli i zorganizowania tam muzeum, jako najpierw przewodniczący Komitetu Wojewódzkiego (od r. 1929), a następnie - Komitetu Wykonawczego i Prezydium Stow. "Komitet Dni Chopinowskich w Polsce" (od r. 1932).

Uczestniczył w zakładaniu Muzeum WP w Warszawie. Od r. 1936 sprawował protektorat nad Ligą Morską i Kolonialną. Uprawiał też myślistwo, był długoletnim prezesem Związku Łowieckiego. Prezesował klubowi sportowemu "Polonia". Działał we władzach naczelnych Tow. Rozwoju Ziem Wschodnich (od r. 1933).

Posiadał nabyte w latach 1922-4 majątki Bukowiec koło Zbąszynia, Porażyn i Sielinko (na imię swej żony) z folwarkiem Drapak (razem - 1772 ha) pod Opalenicą. Podczas pobytów w pałacu porażyńskim udzielał się w sprawach społeczności lokalnej. Był też właścicielem willi "Pięciu Budrysów" w Zakopanem.

W r. 1939 Ministerstwo Poczt i Telegrafów zamierzało wydać znaczek z podobizną Sosnkowskiego wg portretu Juliusza Stefana Norblina, rytowany przez M. Dutczyńskiego; wykonano jedynie niewielką ilość próbnych egzemplarzy.

Wobec zagrożenia ze strony Niemiec, 25 VIII 1939 przedłożył Sosnkowski marszałkowi Rydzowi-Śmigłemu projekt utworzenia linii obrony w rejonie Wisły i Narwi, ale jego koncepcja nie została zaakceptowana. Po wybuchu wojny nie wezwano go do udziału w dowodzeniu.

Dn. 3 IX zgłosił się do Rydza-Śmigłego, który w dwa dni potem zaproponował Sosnkowskiemu objęcie funkcji wicepremiera w gabinecie wojennym (koordynacja gospodarki wojennej). Sosnkowski odmówił, argumentując, że mógłby ją pełnić tylko w rządzie jedności narodowej, ale inicjatywa tego typu jest spóźniona i poprosił o przydział do organizacji i dowodzenia obroną Warszawy.

Naczelny Wódz nie zgodził się na to, powierzając mu jedynie funkcje łącznikowe; w tym charakterze wyjeżdżał Sosnkowski parokrotnie do Armii "Karpaty". Dokonał też inspekcji wojsk broniących stolicę i wydał rozkaz pozostania w niej prezydentowi Stefanowi Starzyńskiemu.

Dopiero w nocy z 10 na 11 XI podczas pobytu we Lwowie otrzymał Sosnkowski dowództwo frontu "Południowego", w rzeczywistości nie istniejącego, gdyż Niemcy podchodzili już pod Lwów. Samolotem dotarł 12 IX do oddziałów odciętych pod Przemyślem, stanowiących część Armii "Karpaty" (potem: "Małopolska"), którymi miał dowodzić. Utworzył z nich grupę uderzeniową, zamierzając przebić się z trzema bardzo już zmęczonymi walką dywizjami (11. DP, 24. DP i 38. DP Rezerwy) do Lwowa, połączyć się z resztkami Armii "Kraków" i bronić południowo-wschodniej Polski oraz połączenia z Rumunią.

W nocy z 15 na 16 IX dowodził w bitwie pod Sądową Wisznią, w której rozbita została część zmotoryzowanego pułku pancernego SS-Standarte "Germania". Do 20 IX oddziały Sosnkowskiego dotarły pod Hołosko Wielkie i Brzuchowice, ale nie zdołały przebić się do samego Lwowa; w trakcie tych zmagań Sosnkowski często walczył sam z karabinem w ręku.

Po walkach nocnych z 21 na 22 IX, widząc bezsens dalszych wysiłków wobec zajęcia Lwowa przez armię sowiecką, wydał podkomendnym rozkaz rozproszenia i przedzierania się na Węgry. Sam dotarł tam przez Karpaty 4 X (wg relacji Rajmunda Scholza - 1 X), tydzień później był w Paryżu.

Otaczany respektem, także wśród przedwrześniowej opozycji, i nie obarczony winą za tragiczny bilans rządów sanacji oraz przegraną kampanię wrześniową, stał się Sosnkowski niekwestionowanym prawie kandydatem do objęcia przywództwa politycznego i wojskowego na emigracji (forsował go ambasador polski w Paryżu, Juliusz Łukasiewicz). Jednak prezydent Mościcki, nie mogąc zlokalizować miejsca jego pobytu, zdecydował się desygnować na swego tymczasowego następcę Władysława Raczkiewicza; zaś funkcje dowódcy armii polskiej we Francji (wkrótce potem Naczelnego Wodza) i premiera objął Sikorski.

Gdy 11 X 1939 dotarł Sosnkowski do Paryża prezydent Raczkiewicz tego samego dnia chciał oddać mu swój urząd. Sosnkowski odrzucił tę ofertę z obawy przed komplikacjami wewnętrznymi i w stosunkach z Francuzami. Sikorski, mimo nacisków ze strony Raczkiewicza, nie zgodził się ustąpić na rzecz Sosnkowskiego, a jedynie zaprosił go do rządu w charakterze ministra bez teki.

W tej sytuacji Raczkiewicz ogłosił Sosnkowskiego swym konstytucyjnym następcą; obie nominacje Sosnkowskiego ogłoszono w "Monitorze Polskim" z 16 X tegoż roku.

Dn. 8 XI został też Sosnkowski przewodniczącym Komitetu Rady Ministrów ds. Kraju. Po rozwiązaniu konspiracyjnej organizacji wojskowej w kraju, zdominowanej przez piłsudczyków - Służby Zwycięstwu Polski, Sikorski 13 XI mianował Sosnkowskiego komendantem głównym utworzonego na jej miejsce Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Z racji pełnienia tej funkcji był Sosnkowski zastępcą Naczelnego Wodza.

Powołał sztab Komendy Głównej ZWZ, znany pod kamuflażową nazwą "biura gen. Sosnkowskiego". Opracował zasady ideowe ZWZ oraz szczegółową instrukcję dla dowódców obszarów ZWZ dotyczącą struktury organizacyjnej, regulaminu i planu działań. Ustalił też metody łączności z krajem i finansowania podziemia.

Niechętnie widział rugowanie oficerów i polityków sanacyjnych, zarówno z funkcji emigracyjnych, jak i z podziemia krajowego, jednak lojalnie wobec Sikorskiego przeprowadził likwidację stworzonej przez "sanatorów" Organizacji Pracy na Kraj, kontrolującej drogi łączności z Krajem w Bukareszcie i Użhorodzie, oraz przekazanie jej agend do dyspozycji rządu (31 I 1940); udział Sosnkowskiego w decyzji usunięcia z Warszawy do okupowanego przez Sowietów Lwowa, związanego z sanacją byłego zwierzchnika Służby Zwycięstwu Polski, Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, nie jest w pełni wyjaśniony. W rządzie był coraz bardziej spychany na margines, głównie wskutek energicznych zabiegów wicepremiera z ramienia Stronnictwa Ludowego, Stanisława Kota, wspartych przez Stronnictwo Pracy. Politycy z tych ugrupowań zarzucali Sosnkowskiemu niesprawiedliwy rozdział funduszy na działalność w kraju, utrudnienia w zakresie łączności i wysłanie z instrukcjami jako pierwszego emisariusza rządu Władysława Gieysztora, związanego z obozem sanacyjnym.

Sprzeczność koncepcji Sosnkowskiego ze stanowiskiem Sikorskiego, co do organizacji działań cywilno-politycznych w kraju, prowadziła do napięć między nimi, wreszcie Sikorski przekazał te sprawy Kotowi. Sosnkowski zgłosił dymisję z komendantury ZWZ (21 II 1940), ale Sikorski jej nie przyjął.

Wczesną wiosną tegoż roku Sosnkowski otrzymał od Sikorskiego propozycję objęcia ambasady w Waszyngtonie, czemu jednak sprzeciwili się Kot i Lieberman. Z kolei w kwietniu przewidywano go na ambasadora w Ankarze (z funkcją tą łączyć się miał nadzór nad tworzeniem w Syrii korpusu polskiego), lecz rząd turecki nie zgodził się na ustąpienie dotychczasowego ambasadora, Sokolnickiego.

Wiosną tegoż roku, z uwagi na sytuację na froncie, współpraca z krajem osłabła i by temu zaradzić Sosnkowski przeprowadził mianowanie nowym komendantem głównym ZWZ dowódcę obszaru warszawskiego, Stefana Roweckiego-Grota, nadal jednak prowadził swe biuro. W czerwcu, podczas upadku Francji, współkierował ewakuacją resztek sił polskich do Wielkiej Brytanii. Dn. 21 VI odleciał z Libourne do Londynu.

Podczas lipcowego przesilenia rządowego 1940 r. nakłaniał Sosnkowski prezydenta Raczkiewicza do cofnięcia dymisji udzielonej Sikorskiemu, jako premierowi, odmówił przyjęcia tej funkcji i podjął się mediacji pomiędzy nimi (19-20 VII).

Zachowanie to poprawiło na pewien czas relacje Sosnkowskiego z Sikorskim, ale mimo to na jego osobie nadal skupiała się niechęć wielu polityków, szczególnie ze Stronnictwa Ludowego Przedstawiciele współtworzących rząd stronnictw domagali się nawet od prezydenta dymisji Sosnkowskiego (bezskutecznie); jedynie mniejszościowa frakcja socjalistów (m.in. Adam Pragier, Lidia i A. Ciołkoszowie), z którą Sosnkowski nawiązał dobre kontakty jeszcze we Francji, nie poparła tego wniosku.

Jesienią Sikorski zaproponował mu objęcie teki ministra spraw zagranicznych w miejsce Augusta Zaleskiego. Pojawiły się też sugestie, by Sosnkowski przejął urząd prezydenta. Jedną i drugą ofertę Sosnkowski odrzucił.

Stanął natomiast na czele Komitetu Politycznego Rady Ministrów. W tym samym czasie zaostrzył się jego konflikt z Kotem (jako ministrem spraw wewnętrznych), na tle relacji między tworzoną właśnie Delegaturą Rządu na Kraj a ZWZ (Sosnkowski sprzeciwiał się podporządkowaniu podziemia zbrojnego czynnikom politycznym i w sprawie tej wystosował 3 XI list do Sikorskiego) oraz kontroli baz łączności z krajem przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (szczególnie kluczowej placówki w Budapeszcie).

Jesienią przewodniczył Sosnkowski delegacji polskiej w polsko-czechosłowackim Komitecie Koordynacji, który obradował nad projektem konfederacji obu państw. Był współautorem Aktu Konstytucyjnego Związku Polsko-Czechosłowackiego (wiosna 1941, rozmowy wznowione jesienią tegoż roku nie doprowadziły do konkretnych rezultatów). Przygotowywał też werbunek do Polskich Sił Zbrojnych w Ameryce Północnej i był przewidywany na dowódcę oddziałów polskich w Kanadzie.

Opracował nową instrukcję dla Komendy Głównej ZWZ w Warszawie.

Dn. 12 V 1941 został w Londynie ciężko ranny podczas niemieckiego nalotu bombowego, leczenie przeszedł w szpitalu w Szkocji.

W momencie wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 domagał się Sosnkowski wykorzystania sytuacji i uzyskania od ZSRR gwarancji powrotu po wojnie do poprzednich granic oraz uregulowania sytuacji ludności polskiej w ZSRR.

Przestrzegał Sikorskiego przed ustępstwami w rozmowach, nie aprobując przygotowywanego układu Sikorski - Majski ustąpił z rządu 25 VII tegoż roku (wraz z Zaleskim i Marianem Seydą) oraz poprosił o przydział do walki w kraju. Sikorski dymisję Sosnkowskiego przyjął, a dodatkowo pozbawił go funkcji przełożonego ZWZ i wcielił jego biuro, jako VI Oddział, do Sztabu Naczelnego Wodza.

Wówczas Sosnkowski zaproponował Raczkiewiczowi utworzenie nowego rządu w oparciu o porozumienie między częścią PPS i endecją, lecz prezydent, po kilku dniach wahań i zleceniu Sosnkowskiemu przeprowadzenia odpowiednich konsultacji politycznych, 3 VIII pomysł ten odrzucił.

W następnych miesiącach Sosnkowski ponawiał prośbę o przydział do pracy w kraju, natomiast Sikorski próbował go pozyskać do swej polityki i proponował kolejno coraz to nowe placówki ambasadorskie: w USA, Chinach i Brazylii (wszystkie te kombinacje personalne nie dochodziły do skutku z różnych przyczyn).

Uważany za przywódcę opozycji wobec polityki ustępstw w stosunkach z ZSRR, stał się Sosnkowski niewygodny również dla Wielkiej Brytanii. Był konsekwentnie zwalczany przez ZSRR; ostro zaatakował go J. Stalin w rozmowie z ambasadorem polskim Kotem (14 XI).

Przez cały r. 1942 trwały zabiegi o usunięcie Sosnkowskiego ze stanowiska następcy prezydenta.

W r. 1943 list otwarty Adama Doboszyńskiego, domagający się dymisji rządu Sikorskiego i powołania do władzy Sosnkowskiego ("Walka" nr z 20 II), oraz wywołana tym wystąpieniem obszerna wypowiedź Sosnkowskiego w "Wiadomościach Polskich" (nr 10) uzasadniająca jego wątpliwości wobec układu Sikorski-Majski, raz jeszcze zmobilizowały stronnictwa rządowe do ataku; na łamach "Dziennika Polskiego" działalność życiową Sosnkowskiego od czasu Legionów aż po drugą wojnę światową poddał krytyce Stanisław Grabski ("Jutro Polski" nr 19); Sosnkowski replikował w swej obronie.

Po śmierci Sikorskiego (4 VII 1943) został Sosnkowski mianowany 8 VII Naczelnym Wodzem, ale równocześnie prezydent powierzył premierostwo reprezentantowi niechętnego mu Stronnictwa Ludowego, Stanisławowi Mikołajczykowi. Nominacja Sosnkowskiego, w wojsku przyjęta przychylnie, niemal natychmiast uaktywniła przeciwników, którzy inspirowali ataki na niego w prasie brytyjskiej.

Mikołajczyk próbował uzyskać weto brytyjskie, jednak Brytyjczycy nie przywiązywali wagi do nominacji Naczelnego Wodza, gdyż funkcja ta nie miała w warunkach emigracyjnych większego znaczenia wojskowego i politycznego. Mimo to, w środowisku polskim rozgorzała walka o tzw. rozdzielenie stanowisk, tj. pozbawienie Sosnkowskiego urzędu następcy prezydenta na rzecz polityka z kraju.

Z kolei Sosnkowski zachęcał Raczkiewicza do rozszerzenia zaplecza politycznego rządu poza cztery partie (Stronnictwo Ludowe, PPS, Stronnictwo Pracy, endecję), co oznaczało ich osłabienie i wydobycie z izolacji środowisk dawnej sanacji. Przywrócił też do służby niektórych oficerów usuniętych przez Sikorskiego za przekonania polityczne.

Jako Naczelny Wódz nie dowodził operacyjnie, natomiast przyczynił się do przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do udziału w decydującym etapie wojny z Niemcami na froncie zachodnim.

Często wizytował jednostki wojskowe. Uzyskał od sojuszników zwiększenie zaopatrzenia dla Armii Krajowej (AK). W miejsce aresztowanego przez Niemców Roweckiego mianował nowym komendantem głównym AK gen. Tadeusza Komorowskiego-Bora, w styczniu 1944 wydał mu wytyczne w sprawie włączenia Narodowych Sił Zbrojnych do AK.

Dokonał też kilku przesunięć personalnych wśród kadry dowódczej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Pertraktował z dowództwem brytyjskim reorganizację i przeznaczenie bojowe jednostek polskich, bronił szczególnie przeznaczonej do działań w Kraju 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej (SBS). Zreorganizował system dowodzenia Polskich Jednostek Wojskowych w Wielkiej Brytanii. Na sztandarach wojskowych nakazał umieścić napis "Bóg, Honor i Ojczyzna".

W październiku tegoż roku, w czasie wizyty brytyjskiego ministra spraw zagranicznych A. Edena w Moskwie, wicepremier ZSRR, W. Mołotow, ponowił krytykę Sosnkowskiego. Równocześnie w sferach polskich pojawił się pomysł likwidacji stanowiska Naczelnego Wodza na rzecz organu kolektywnego.

Sosnkowski był przeciwnikiem ujawniania się podziemia polskiego na ziemiach RP zajmowanych przez armię sowiecką oraz prowadzenia walk w Warszawie z uwagi na ogrom przewidywanych strat i brak efektu politycznego; doprowadził do uchwalenia wspólnej instrukcji rządu i Naczelnego Wodza z 27 X tegoż roku, która uzależniła decyzję o zbrojnym powstaniu antyniemieckim od możliwości politycznych i strategicznych, dających mu szansę na powodzenie; w wypadku wkroczenia Armii Czerwonej, przy braku pisemnego porozumienia polsko-sowieckiego, przewidywała tylko wzmożoną akcję dywersyjną przeciw Niemcom.

Dn. 20 XI dowództwo AK dokonało zmian w instrukcji, dopuszczając ujawnienie się i współpracę z Armią Czerwoną, co Sosnkowski zaakceptował.

W tym czasie (3 XI - 18 XII) dokonał inspekcji jednostek polskich na Bliskim Wschodzie. W Algierze omawiał ich stan z gen. D. D. Eisenhowerem, dowódcą alianckim Obszaru Śródziemnomorskiego, w Kairze spotkał się z dowódcą II Korpusu, gen. Władysławem Andersem; w czasie rozmów z żołnierzami i oficerami nie krył swych zastrzeżeń, co do polityki rządu Mikołajczyka. Przedstawił też zamiar reorganizacji Korpusu, który Brytyjczycy zrozumieli jako chęć opóźnienia jego wymarszu na front i sprzeciwili się temu projektowi.

Sygnały o braku akceptacji ZSRR dla obecności Sosnkowskiego w polityce alianckiej nasilały się: negatywnie ocenił go Stalin podczas wizyty premiera czechosłowackiego rządu emigracyjnego E. Beneša w Moskwie oraz w depeszy do prezydenta USA, F. D. Roosevelta (6 II 1944), stanowisko to potwierdzały również raporty ambasadora brytyjskiego C. Kerra. Dn. 18 III 1944, pod naciskiem brytyjskim i po uzyskaniu zgody rządu polskiego, Sosnkowski zmuszony był oddać 1. Samodzielną Brygadę Spadochronową w dyspozycję naczelnego dowództwa alianckiego do działań na froncie zachodnim.

W czasie gdy na przełomie marca i kwietnia 1944 wizytował Sosnkowski oddziały II Korpusu we Włoszech, w Londynie nasilała się akcja przeciw niemu. Jego pozycja słabła, Rada Narodowa uchwaliła utworzenie Rady Obrony Państwa, co było wstępem do skasowania funkcji Naczelnego Wodza, a 22 V Rada Ministrów postanowiła o rozdzieleniu stanowisk Naczelnego Wodza i następcy prezydenta, narastała cicha rywalizacja z Andersem.

Oparcie znajdował Sosnkowski tylko w Raczkiewiczu oraz nielicznej grupie polityków (Matuszewski w USA, Stanisław Cat Mackiewicz, który bronił jego linii politycznej w broszurze "Sosnkowski" ).

W związku z falą dezercji żołnierzy pochodzenia żydowskiego z Polskich Sił Zbrojnych, w prasie brytyjskiej pojawiła się seria artykułów oskarżających dowództwo polskie o antysemityzm, a odpowiedzialnością obarczających Sosnkowskiego, choć podejmował on wiele działań, by ukrócić ekscesy antysemickie (m.in. 11 VII 1943 wydał rozkaz o równouprawnieniu w WP).

W obawie, że Sosnkowski wykorzysta w rozgrywce politycznej wojsko, zablokowano mu możliwość ponownego wyjazdu do II Korpusu. Dopiero w lipcu blokada została zniesiona. Tuż przed odlotem do Włoch, 7 VII wysłał Sosnkowski do dowództwa AK przypomnienie swej instrukcji z 27 X 1943.

Tymczasem premier Wielkiej Brytanii W. Churchill w depeszy do Stalina z 13 VII obiecał usunięcie Sosnkowskiego.

We Włoszech starał się Sosnkowski pozyskać Andersa do swej linii politycznej przeciw rządowi, lecz spotkał się z jego strony z odmową. Dn. 28 VII został przyjęty na audiencji przez papieża Piusa XII. Kolejne depesze nakazujące AK powstrzymanie wybuchu powstania i ujawnienia się wobec wojsk sowieckich, wysyłane z Włoch via Londyn do kraju, nie docierały lub były zniekształcone, łącznie z depeszą z 28 VII (po ogłoszeniu przez AK "stanu czujności"), w której nazwał powstanie zbrojne "aktem pozbawionym politycznego sensu, mogącym pociągnąć za sobą niepotrzebne ofiary".

W liście do Raczkiewicza tegoż dnia skrytykował wyjazd Mikołajczyka na rozmowy do Moskwy. Dn. 1 VIII prezydent ogłosił dekret o zmianie swego następcy, którym został Arciszewski.

Gdy powstanie wybuchło Sosnkowski powrócił do Londynu (6 VIII) i starał się u brytyjskiego szefa sztabu A. Brooke'a i ministra lotnictwa A. Sinclaira o zorganizowanie pomocy dla walczącej Warszawy, m.in. domagał się od aliantów zgody na przerzucenie tam 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej.

Widząc fiasko swych zabiegów wydał 1 IX rozkaz nr 19 do AK, w którym zarzucił sprzymierzonym "oportunizm polityczny", opuszczenie Polaków "na froncie wspólnego boju z Niemcami", mimo posiadania "technicznej potęgi", odwołując się do zobowiązań sojuszniczych, żądał dostaw broni oraz amunicji i oznajmiał, że jeśliby ludność stolicy "przez bierność, obojętność, czy zimne wyrachowanie wydana została na rzeź masową, wówczas sumienie świata obciążone będzie grzechem krzywdy straszliwej i w dziejach niebywałej".

Rozkaz ten wywołał skandal polityczny w Londynie, zarówno Wielka Brytania i ZSRR, jak i rząd Mikołajczyka, postawiły wymóg udzielenia dymisji Sosnkowskiemu. Raczkiewicz ugiął się i 30 IX, wbrew zdaniu Krajowej Rady Ministrów, Komorowskiego oraz wielu generałów Polskich Sił Zbrojnych, zdymisjonował Sosnkowskiego, przyznając w rozmowie z nim: "mam pełną świadomość, że popełniam czyn niegodny".

Dn. 11 XI 1944 wyjechał Sosnkowski na urlop do Kanady, gdzie jego młodsi synowie uczyli się w Loyola College (Toronto), z zamiarem powrotu po kilku miesiącach; urlop ten kilkakrotnie przedłużał. Nieświadom zobowiązania podjętego w jego imieniu przez rząd polski wobec władz brytyjskich i kanadyjskich, że powstrzyma się od wszelkiej akcji politycznej, występował tam publicznie, ostrzegając przed polityką ustępstw wobec ZSRR.

Jesienią 1946 prezydent Raczkiewicz pragnął powołać go w skład nowego rządu emigracyjnego (nie uznawanego przez Zachód); Sosnkowski planował przeniesienie siedziby rządu do USA. Jednak nie otrzymał wiz wjazdowych ani do Wielkiej Brytanii, ani do USA i musiał pozostać w Kanadzie w swoistym internowaniu.

By utrzymać siebie i rodzinę, zakupił na przełomie lat 1946 i 1947 25-akrową farmę w Arundel pod Montrealem, którą przez następne lata sam prowadził. W marcu 1947 władze brytyjskie zdecydowały o zwolnieniu Sosnkowskiego z Polskich Sił Zbrojnych z dn. 1 V tegoż roku.

Dopiero w okresie "zimnej wojny" pomiędzy Zachodem a ZSRR mógł powrócić do działalności publicznej; wypowiadał się na łamach prasy polonijnej i emigracyjnej (m.in. w: "Głosie Polskim"), oraz w licznych odczytach, od r. 1949, po uzyskaniu wizy, wygłaszanych również w USA.

Piętnował w nich "błędy Zachodu" popełnione w Teheranie i Jałcie, krytykował ostro oportunizm i cynizm polityków anglosaskich, ale jednocześnie podkreślał konieczność wytrwania Polaków przy orientacji zachodniej. W oświadczeniu nadesłanym do uczestników obchodu Święta Niepodległości w Manchesterze (18 XI 1951) przedstawił program prac politycznych dla polskiej emigracji niepodległościowej.

U schyłku tegoż roku wyjechał z cyklem wykładów do Akademii Sztabu Generalnego w Rio de Janeiro. W r. 1952, w trakcie amerykańskiej kampanii prezydenckiej, spotkali się z nim obaj kandydaci - A. Stevenson i Eisenhower, deklarując wolę odejścia do postanowień jałtańskich i wsparcia sprawy polskiej.

Pod koniec 1952 podjął się Sosnkowski misji zjednoczenia emigracji polskiej w Wielkiej Brytanii, rozbitej wskutek decyzji podjętej tuż przed śmiercią przez Raczkiewicza o przekazaniu następstwa nie Arciszewskiemu, lecz Zaleskiemu (1947).

Przyjechał do Londynu na zaproszenie zarówno "zamku" (obozu prezydenckiego), jak i Rady Politycznej, skupiającej przedstawicieli zwaśnionych również między sobą stronnictw opozycyjnych (11 XII 1952 - 9 I 1953) i 29 XII wygłosił na wiecu w St. Pancras Town Hall przemówienie, w którym przejęcie przez siebie prezydentury uzależniał od poparcia wszystkich partii oraz dobrowolnej rezygnacji Zaleskiego. Ten oznajmił, że zamierza ustąpić i mianować swym następcą Sosnkowskiego, ale odwlekał wykonanie tych obietnic.

Podczas kolejnego pobytu w Londynie (22 IV - 23 VII 1953) Sosnkowski ogłosił 12-punktowy program zjednoczenia (nie obejmujący grupy "jałtańczyków" tj. Mikołajczyka); kontrakcja "zamku" uniemożliwiła mu zwołanie zjazdu polskich przedstawicieli zagranicznych, jednak uzyskał wsparcie prawie wszystkich ośrodków politycznych emigracji, prasy (w ankiecie "Dziennika Polskiego" poparło go 30 tys. głosujących emigrantów), a także autorytetów (m.in. gen. Andersa i biskupa Gawliny).

Do podpisania aktu zjednoczenia (14 III 1954) doszło podczas trzeciego pobytu Sosnkowskiego (18 II - 19 III); Zaleski zgłosił jednak zastrzeżenia i odmówił przekazania władzy Sosnkowskiemu, który, mimo zachęty ze strony stronnictw, nie chciał jej objąć na drodze "obwołania", obstając przy swej tezie o "zjednoczeniu w ramach legalizmu".

Na początku czerwca tegoż roku Zaleski, wbrew złożonym wcześniej przyrzeczeniom, ogłosił, że jego kadencja nie wygasa. Przeciwnicy misji zjednoczeniowej Sosnkowskiego wydali w tym czasie nakładem wydawnictwa "Narodowiec" Michała Kwiatkowskiego (działacza Stronnictwa Pracy) w Lens (Francja) broszurę pt. "Fakty i dokumenty o roli gen. Sosnkowskiego", w której dezawuowali cały jego dorobek wojskowy i polityczny.

Po powrocie do Kanady na wiecu w Montrealu (19 VI tegoż roku) przedstawił Sosnkowski raport o swej misji londyńskiej, zalecał politykom emigracyjnym zorganizowanie nacisku społecznego na "zamek".

Wobec kolejnych pomysłów opozycji antyprezydenckiej zachowywał Sosnkowski dystans; początkowo godził się na wejście do Rady Trzech (która miała zastąpić Zaleskiego) i inaugurację przewidzianej przez akt zjednoczenia Tymczasowej Rady Jedności Narodowej (TRJN, 31 VII 1954), ale stawiał nierealistyczny warunek, że instytucje te nie będą sobie uzurpować prawa do dublowania prezydentury. Gdy ten warunek nie został dotrzymany zaprotestował w liście do Rady Trzech (złożonej z Andersa, Arciszewskiego i Edwarda Raczyńskiego) oraz w wywiadach prasowych (sierpień 1955 - luty 1956).

Kolejny pobyt Sosnkowskiego w Londynie (22 IV - 22 V tegoż roku) pogłębił różnice stanowisk i po uchwale Tymczasowej Rady Jedności Narodowej z 21 VII tegoż roku o tym, że Rada Trzech zastępuje prezydenta Sosnkowski wycofał 18 VIII swą kandydaturę na następcę prezydenta, uznając, że kroki te są sprzeczne z zasadą legalizmu konstytucyjnego.

Po r. 1954 zajmował się Sosnkowski działalnością publiczną i publicystyczną w Ameryce Północnej. W czerwcu 1956 objął protektorat nad działającym w Londynie Komitetem Pomocy Rodakom w Kraju. W r. 1958 przeszedł długą i ciężką chorobę serca. Potem nadal występował z odczytami i na prośbę organizacji emigracyjnych pisał listy okolicznościowe z okazji rocznic historycznych, zapowiadał w nich nieuchronność zbrojnej konfrontacji z komunizmem, potępiał tendencje ugodowe wobec ZSRR, opowiadał się za powrotem do wschodniej granicy "ryskiej", wystąpił przeciw lansowanej w prasie emigracyjnej tezie o konieczności zbliżenia z Niemcami kosztem rezygnacji z uznania przez nie powojennej granicy polsko-niemieckiej, wzywał emigrację do zachowania "ciągłości prawnej państwowości polskiej" i nienawiązywania kontaktów z placówkami dyplomatycznymi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Był jednak przeciwny inspirowanym z zagranicy akcjom antykomunistycznym w kraju, co naraziło go na konflikt z dyrektorem Radia Wolna Europa, Janem Nowakiem-Jeziorańskim.

Napisał też wstępy m.in. do wspomnień gen. Stanisława Sosabowskiego "Najkrótszą drogą" (Londyn 1957) oraz "Ksiegi dziejów 7. Pułku Ułanów Lubelskich" (Londyn 1968).

Pod koniec życia nieomal stracił wzrok.

Sosnkowski zajmował się po amatorsku grą na fortepianie i malarstwem; biegle władał językami: francuskim, angielskim, niemieckim, włoskim i rosyjskim, znał łacinę i grekę, posiadał szeroką znajomość literatury polskiej i światowej, tłumaczył poezje.

Przemówienia, rozkazy, wspomnienia Sosnkowskiego zebrał i wydał Józef Matecki w tomie Materiały historyczne (Londyn 1966); kilka przekładów poetyckich (J. W. Goethego, Ch. P. Baudelaire'a, M. Lermontowa, W. Shakespeare'a) ogłosiły pośmiertnie londyńskie "Wiadomości" (1970 nr 41).

Poza wspomnianymi wyżej odznaczeniami Sosnkowski posiadał m.in. Krzyż Orderu Virtuti Militari IV kl. (za kampanię wrześniową) i V kl. (z r. 1921, za bitwę pod Łowczówkiem), Order Polonia Restituta I kl., był też odznaczony Krzyżem Walecznych czterokrotnie, Złotym Krzyżem Zasługi dwukrotnie, medalami wojskowymi, oraz licznymi zagranicznymi, w tym Orderem Imperium Brytyjskiego (KBE) II kl. (1940).

Sosnkowski zmarł 11 X 1969 w Arundel. Urnę z jego prochami złożono najpierw w paryskim kościele św. Stanisława, a następnie w grobowcu Polskiego Tow. Historyczno-Literackiego (PTHL) na cmentarzu w Montmorency;

w Paryżu i Londynie zawiązano Komitety Uczczenia Pamięci Sosnkowskiego pod przewodnictwem generałów Jana Kruszewskiego i Mariana Józefa Smoleńskiego, które przygotowały budowę osobnego grobu wg projektu Stanisława Korytowskiego.

W r. 1984 żona i synowie Sosnkowskiego chcieli przenieść prochy Sosnkowskiego do Warszawy, lecz Polskie Tow. Historyczno-Literackie odmówiło ich wydania, powołując się na jego wolę, że może to nastąpić po odzyskaniu przez Polskę pełnej niepodległości; proces w tej sprawie przed sądem paryskim rodzina Sosnkowskiego przegrała.

Dopiero 12 XI 1994 prochy Sosnkowskiego sprowadzono do Warszawy i uroczyście pochowano w podziemiach archikatedry pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela.

W r. 1994 odsłonięty został z inicjatywy Światowego Związku Żołnierzy AK pamiątkowy głaz poświęcony Sosnkowskiemu w Ursusie. W roku następnym pośmiertnie otrzymał Order Orła Białego.

W r. 1973 ukazało się staraniem Mariana W. Żebrowskiego opracowanie Sosnkowskiego pt. Przyczynki do sprawy zbrojeń polskich w okresie 1935-1939 (Londyn).

Również pośmiertnie ukazały się spisane w r. 1942 z inspiracji redakcji "Bellony" wspomnienia Sosnkowskiego o kampanii wrześniowej 1939 r., najpierw na łamach "Niepodległości" (1980 t. 13-15), potem w "Życiu Literackim" (1981 nr 34-40), wreszcie w całości pt. Cieniom września (Gd. 1988, wyd. 2, W. 1989, z przedmową A. Rzepniewskiego).

Część archiwum Sosnkowskiego została zdeponowana w latach drugiej wojny światowej w Instytucie J. Piłsudskiego w Nowym Jorku, inną część wdowa przekazała Bibliotece Ossolińskich we Wrocławiu. Fragmenty archiwum osobistego Sosnkowskiego sprzed r. 1939 znajdują się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie.

Opinie o Sosnkowskim w zasadzie były zgodne, choć w szczegółach występowały sprzeczności, co brać się mogło z różnic w czasie, w którym je formułowano.

W opinii Piłsudskiego z r. 1922 był Sosnkowski świetnym dowódcą, który nadawał się na Naczelnego Wodza, ale warunkowo, gdyż przy wielkiej pracowitości i umiejętności obcowania z ludźmi, cechowała go "niepewność siebie"; wg Jana Skotnickiego Piłsudski miał go jednak później uważać za "ociężałego sybarytę".

Miedziński podkreślał wszechstronność zainteresowań Sosnkowskiego, dążenie do perfekcjonizmu i fenomenalną pamięć, "świetnie formułował myśli własne, a jednocześnie w lot i dogłębnie chwytał myśl swego rozmówcy [...], miał niezrównany talent organizacyjny, impet i sprawność zadziwiającą".

Sokolnicki napisał o nim: "nie porywał, ale przejmował umysły logiczną ścisłością swych argumentów", zaś Tadeusz Katelbach: "był przede wszystkim wszechstronnie utalentowanym intelektualistą, typem szlachetnego patrioty, brzydzącego się wszelkimi odmianami gierek i siucht prowadzonych z frazesem ratowania Ojczyzny na ustach".

Lieberman uważał Sosnkowskiego za "najinteligentniejszego i najzdolniejszego piłsudczyka", podkreślał jego talent oratorski oraz "niepospolity talent polityczny" i żałował, że za życia Piłsudskiego pozostawał w jego cieniu.

Rataj nazwał go: "niezmiernie inteligentnym i trzeźwym człowiekiem". Wg Nowaka-Jeziorańskiego "był jednym z najwybitniejszych umysłów w skali całego kraju; miał wielki dar analizy, ale był to intelekt raczej statysty niż wodza [...]; jego ocenom brak było najczęściej pozytywnej konkluzji wskazującej stanowczo i wyraźnie określony kierunek działania, [...] skłonny był raczej do zajmowania nieprzejednanego stanowiska aniżeli formułowania praktycznego planu działania".

Nazywano często Sosnkowskiego Hamletem polskiej sceny politycznej, Cat Mackiewicz określił go jako "jedwabnego Pierrota historycznego", który miał "atrofię narzucania własnej woli".

Zofia Stulgińska (przyjaciółka drugiej żony Sosnkowskiego) wspomina, że Sosnkowski "był bardzo przystojny i reprezentacyjny [...], spojrzenie miał przenikliwe i zimne, wyraz obojętności na twarzy", w życiu rodzinnym miał się wg niej odznaczać "przykrym usposobieniem", a wręcz skłonnością do "brutalności, którą starannie maskował przed obcymi".

Sosnkowski był dwukrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Stefania z Sobańskich, która wraz z nim mieszkała po r. 1906 we Lwowie, gdzie pracowała w księgarni Altenbergów; małżeństwo to zostało anulowane, gdy Stefania z powodu depresji psychicznej wywołanej śmiercią córki znalazła się w szpitalu w Tworkach pod Warszawą. Wg Stulgińskiej, po kilkuletnim leczeniu psychiatrycznym zamieszkała na prowincji, gdzie pracowała jako pielęgniarka.

Drugą żoną Sosnkowskiego (na ich ślubie 30 IV 1921 w warszawskiej katedrze św. Jana świadkował Piłsudski) była Jadwiga z Żukowskich (26 II 1901 - 11 I 1993), córka Władysława Żukowskiego (1868-1916), ziemianina, ekonomisty, członka II i III Dumy rosyjskiej, oraz Jadwigi z Jełowickich, 2.v. żony gen. Józefa Lipkowskiego (zob.), siostry ciotecznej Stanisława Ignacego Witkiewicza i kuzynki Piłsudskiego (zob.).

Jadwiga we wrześniu 1939 była pielęgniarką w Szpitalu Ujazdowskim, za co otrzymała Krzyż Walecznych, w kwietniu 1940 przedostała się z okupowanego kraju do Francji, potem znalazła schronienie w Kanadzie; po śmierci męża osiadła w Hiszpanii.

Telewizja Polska dwukrotnie (w latach 1984 i 1985) emitowała wywiady z nią udzielone Włodzimierzowi T. Kowalskiemu. W r. 1988 wyszły one drukiem w rozszerzonej formie, pt. "W kręgu mitów i rzeczywistości" (W., współautor W. T. Kowalski). W r. 1990 powróciła do Polski i zamieszkała w Domu Kombatanta w Warszawie.

Z pierwszego małżeństwa miał Sosnkowski córkę, Zofię (1908 - 18 XII 1918), z drugiego zaś synów: Aleksandra (ur. 6 III 1922 w Poznaniu), chrześniaka Piłsudskiego, ucznia Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie, uczestnika kampanii wrześniowej 1939 r., który uciekł z internowania na Litwie i jako marynarz ORP "Błyskawica" walczył pod Narwikiem i Dunkierką, po wojnie był inżynierem lotnictwa w USA, Jana (ur. 20 III 1924), także wychowanka lwowskiego Korpusu Kadetów, w czasie drugiej wojny światowej żołnierza Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, potem pracownika linii lotniczych "Air Canada", Zygmunta Antoniego (ur. 20 IV 1929), pułkownika armii kanadyjskiej, Mieczysława Józefa (ur. 5 II 1932), pilota-oblatywacza, i Piotra (ur. 6 IV 1934), prezesa honorowego firmy "Rémy Cointreau" w Paryżu.

Młodszy brat Sosnkowskiego, Jerzy, krypt. J. S-wski, kt. (ur. 1894, używał też nazwiska Godziemba-Sosnkowski), był członkiem Związku Strzeleckiego we Lwowie (1913-14), walczył w 1. Pułku Ułanów Legionów (1914-17), studiował na Wydz. Architektury Politechniki Warszawskiej, gdzie współredagował "Jednodniówkę Akademicką" (W. 1917, 1918); następnie służył w WP (Pułk Szwoleżerów, 7. Pułk Ułanów).

Po r. 1923 był inspektorem artystycznym w Zarządzie Miejskim Warszawy. Projektował m.in. kino "Atlantic" w Warszawie, plac z pomnikiem Lisa-Kuli w Rzeszowie, oraz buławę dla marszałka F. Focha, uprawiał scenografię teatralną i rysunek. W latach 1931-6 redagował miesięcznik poświęcony meblom i urządzeniu wnętrz "Wnętrze" oraz ogłaszał artykuły w "Tygodniku Ilustrowanym" na temat architektury i estetyki miasta.

Opublikował kilka powieści i zbiorów nowel, m.in. "Czerwone wyłogi" (W. 1917), "Dom filozofów" (W. 1923), "Auto, ty i ja" (W. 1925), "Radiomiłość" (W. 1927). Zmarł po drugiej wojnie światowej w Argentynie. Był żonaty z Zofią z Janickich; ich syn, Wacław, był szwagrem Stefana Roweckiego (zob.).

Portret pędzla W. Kossaka z r. 1939, olej., w Muz. Narod. w W., (reprod. w: Olszański K., Niepospolity ród Kossaków, Kr. 1994);

Portret pędzla niewiadomego malarza, olej., w Inst. Pol. i Muz. im. Gen. Sikorskiego w Londynie;

Miniatura na kości słoniowej Z. Sowy-Sowińskiego;

Karykatura w: Skwirczyński Z., Gabinet Witosa, W. 1920;

Litogr. L. Gottlieba z r. 1916 (w: Legiony polskie Leopolda Gottlieba, W. 1936) i W. Główczewskiego z ok. r. 1920, wg rys. na kamieniu A. Grabowskiego;

Fot. w Arch. Dokumentacji Mechanicznej w W.: sygn. Arch. C. Datki 249-252 (portret), sygn. Arch. C. Datki 398 (posiedzenie Kapituły Orderu Virtuti Militari), sygn. Arch. C. Datki 400-401 (z r. 1944), sygn. IKC H-166 (z Piłsudskim z r. 1914), sygn. IKC H-226 (z Piłsudskim w Magdeburgu), sygn. IKC W-499 i n. (z r. 1938), sygn. MIRE 11 (z r. 1945), sygn. ZFRP 2990, 2994, 3069 (z F. Fochem z r. 1923);





Polski Słownik Biograficzny