Rejestr myśli wytwornych
Vox populi vox Dei
Mądrość ludowa
Można pójść o zakład, że każda idea
ogólna, każda tradycja jest głupstwem, ponieważ były odpowiednie dla
większości.
Chamfort, "Maksymy" 1/
Abelard
- Jest rzeczą zbędną mieć jakieś
wyobrażenie o jego filozofii lub znać tytuły dzieł. Napomknąć skromnie, że
wytrzebił go Fulbert.
Grób Heloizy i Abelarda: gdy zaczną dowodzić,
że jest fałszywy, zakrzyknąć: Odziera mnie pan ze złudzeń!
Absynt
- Wyjątkowa trucizna. Uśmiercił więcej żołnierzy, niż
Beduini.
Akademia Francuska
- Lżyć ją, lecz starać się, o ile
możności, do niej trafić.
Alabaster
- Służy do przedstawiania
najpiękniejszych części ciała kobiecego.
Alkoholizm
-
Źródło wszystkich bolączek współczesnych.
Anatema Watykanu -
Wyśmiewać.
Angielki
- Dziwić się, że mają ładne dzieci.
Apatia
- Ogarnia w krajach gorących.
Architekci - Zapominają zawsze, że dom ma mieć schody. Sami durnie.
Arszenik
- Powszechnie dostępny. Przypomnieć panią
Lafargue 2/. Są jednak ludy, co się nim żywią.
Ateista
- Naród złożony z ateistów nie mógłby się ostać.
Balony
- Skończy się na tym, że przy ich pomocy polecą na Księżyc.
Baskowie
- Lud nader przysadzisty.
Bażant
- Obiad nader szykowny.
Biblia
- Najstarsza książka świata.
Bielizna
- Zawsze niedobrze pokazywać za
wiele (za mało).
Błąd
- To więcej niż zbrodnia, to błąd (Talleyrand). Nie
dostaniecie już do nich okazji (Thiers). Obie te frazy wymawiać z uczuciem.
Ból
- Zawsze dobroczynny w skutkach.
Broda
- Oznaka sił witalnych. Zbyt gęsta wywołuje wypadanie
włosów. Praktyczna, gdyż chroni krawaty.
Buddyzm
- Pseudoreligia Indii (definicja
słownika Bouillet, I wydanie).
Budżet
- Wiecznie niezrównoważony.
Cenzura
- Co tu gadać, pożyteczna!
Charakter pisma
- Nieczytelny: świadectwo uczoności,
dowodem recepty lekarskie.
Chińskie pismo
- Całkiem niepojęte.
Chodaki
- O bogaczu, co z trudem uciułał majątek, mówić, że
przyszedł do Paryża w chodakach.
Chirurdzy
- Kamienne serca, zwać ich rzeźnikami.
Chleb
- Nikt nawet nie wie, jakie paskudztwa pchane są do chleba.
Cholera
- Jest powodowana przez melony. Uratować
się można, pijąc mnóstwo herbaty z rumem.
Choroba morska
- By na nią nie cierpieć, dość myśleć o
czym innym.
Chory
- By dodać choremu otuchy, drwić z jego niemocy i zaprzeczać
jego cierpieniom.
Chrabąszcze
- Przemiły temat dla niedużego dziełka.
Radykalne ich wytępienie - marzeniem każdego prefekta.
Ciało
- Wiedząc, jak zbudowane jest nasze ciało, nie ośmielilibyśmy
się uczynić żadnego ruchu.
Czyszczenie szuwaksem
- Nie ma jak własnoręczne.
Dagerotyp
- Zastąpi malarstwo.
Dekoracja (teatralna)
- To żadne malarstwo: starczy byle jak
chlusnąć na płótno kubłem farb, potem rozmazać je miotłą, a oddalenie i światło
stworzą iluzję.
Delfin
- Nosi młode na grzbiecie.
Deputowany - Być nim - szczyt chwały. Miotać gromy przeciw Izbie Deputowanych. Zbyt wielu jest w Izbie gadułów. Nic nie robią.
Descartes - Cogito ergo sum.
Deser
- Wyrażać żal, że już się przy nim nie śpiewa. Ludzie
cnotliwi wzdragają się przed nim: Nie! Nie! Nie trzeba ciasta! Żadnego
deseru!.
Diamenty
- Skończy się na tym, że będą je
fabrykować. I pomyśleć, że to nic innego, jak węgiel!
Gdybyśmy tak znaleźli diament w postaci naturalnej - nie schylilibyśmy się nawet!
Diderot
- Zawsze następuje po nim d'Alembert.
Doktor
- Poprzedza go zawsze słowo "drogi", zaś w szczerej rozmowie
męskiej - "skurwiel": Ach, ten skurwiel doktor! Jeden w drugiego
materialiści.
Drogi żelazne
- Zachwycać się ich wynalezieniem i
mówić: Ja, drogi panie, byłem dziś rano we własnej osobie w X, wszystko tam
załatwiłem, wsiadłem w pociąg i wróciłem na dziesiątą.
Druk
- Cudowny wynalazek. Przyczynił więcej zła, niż pożytku.
Dworce
- Zachwycać się, wskazując jako na wzór architektury.
Dyletant
- Zamożny jegomość z abonamentem do Opery.
Dzieci
- Przy gościach przejawiać liryczną czułość.
Dziobaty
- Wszystkie kobiety dziobate - chutliwe.
Dziesięć (Rada Dziesięciu)
3/ - Coś niesamowitego!
Obradowali zamaskowani. Drżeć do teraz.
Echo
- Wspomnieć to z Panteonu oraz z mostu Neuilly.
Eklektyzm
- Potępiać jako filozofię niemoralną.
Embrion - Wszelki obiekt anatomiczny przechowywany w spirytusie.
Encyklopedia
- Kpić i lekceważyć jako dzieło rokokowe,
a nawet urągać.
Epikur
- Gardzić.
Epoka (nasza)
- Pomstować. Ubolewać, iż nie jest
poetyczna. Nazywać ją przejściową i epoką dekadencji.
Erekcja
- Wspominać wyłącznie o pomnikach.
Erudycja
- Gardzić, jako oznaką ciasnych
horyzontów.
Fabryka
- Niebezpieczne sąsiedztwo.
Feniks
- Piękna nazwa dla towarzystwa ubezpieczeń od pożaru.
Filozofia
- Wyszydzać zawsze.
Flaki (cielęce)
- Nie wiedzieć, że z nich robią balony
Condoma.
Francuzi
- Pierwszy naród we Wszechświecie.
Fuga
- Nie wiedzieć, na czym polega, lecz
zaręczać, że jest tyleż trudna, co nudna.
Galernicy
- Wyglądają wszyscy na obwiesiów. Mają
nader zwinne palce. Są na galerach ludzie genialni.
Garbaci
- Ogromnie bystrzy. W wielkiej cenie u
lubieżnych kobiet.
Geniusz
- Nie ma się czym zachwycać: to neuroza.
Giełda
- Termometr opinii publicznej.
Gotyk
- Styl architektoniczny, bardziej niż inne pobudzający
wiarę.
Grota stalaktytowa - Wielmoże wyprawiali tam uczty, obiady lub bale.
Grzyby
- Kupować tylko na rynku. Jeść tylko kupowane na rynku.
Guma elastyczna
- Robi się ją z moszny końskiej.
Guwernantki
- Pochodzą zawsze z porządnej rodziny,
którą dotknęło nieszczęście. Niebezpieczne w domu, uwodzą mężów.
Hamak
-Atrybut Kreolów.
Przekonać się, że wygodniejszy od łóżka.
Hipokrates
- Cytować go zawsze po łacinie, gdyż
pisał po grecku.
Hipoteka
- Domagać się reformy prawa
hipotecznego: bardzo szykowne.
Iluzje
-
Dawać do zrozumienia, iż miało się wiele;
żałować ich utraty.
Inkwizycja
- Jej zbrodnie mocno przesadzono.
Inskrypcja
- Zawsze klinowa.
Inżynier
- Pierwszorzędna kariera dla młodego
człowieka.
Jajko
- Punkt wyjścia dla filozoficznej dysertacji o genezie bytu.
Jezuici
- Maczali palce w każdej rewolucji. Nie
wątpić, że są niezliczeni.
Języki obce
- Nieznajomość ich - źródłem nieszczęść
Francji.
Jockey Club
- Gromadzi ludzi młodych, wesołych i
bogatych. Szykownie jest mówić po prostu Jockey: pomyślą, że należysz.
Jujuba
- Nie wiedzieć, z czego się robi.
Kanonada
- Wpływa na pogodę.
Kasy pancerne
- Nic łatwiejszego, jak odgadnąć ich
skomplikowany mechanizm.
Kawa
- Dodaje rozumu. Dobra tylko z Hawru. Na proszonych
kolacjach pija się stojąc. Najszykowniej przełknąć bez cukru, robiąc
wrażenie bywałego na Wschodzie.
Kawalerowie
- Egoiści i rozpustnicy. Trzeba obłożyć
ich podatkiem. Szykują sobie smutną starość.
Kichanie
- Powiedziawszy na zdrowie, wszcząć dysputę o pochodzeniu tego
zwyczaju.
Kiełbaśnik
- Anegdota o pasztetach z ludzkiego
mięsa. Wszystkie masarki - urodziwe.
Kiszka
- Radość w domu.
Klęski
- Bywają tak kompletne, że nie zostaje nikt, kto mógłby o nich
oznajmić.
Klown
- Rozchwierutany od dzieciństwa.
Klub - Przedmiot
irytacji konserwatystów. Kłopot i dyskusje w związku z dewizą.
Kłusownicy - Winni wzbudzać szaloną wściekłość:Bez litości, panie, bez litości!
Knut
- Słowo drażniące Rosjan.
Kolonie (nasze)
-
Zafrasować się, gdy o nich mowa.
Komfort
- Cenne odkrycie współczesne.
Kominek
- Stale dymi. Przedmiot sporu w związku z
rodzajem opału.
Komora celna
- Oburzać się i wozić kontrabandę.
Koniak
- Nadzwyczaj zgubny. Dobra lampka koniaku nie zaszkodziła
nikomu. Pity na czczo zabija glisty.
Koń
- Gdyby wiedział o swej sile, nie chodziłby w cuglach.
Konina: temat dobry na broszurę dla autora, chcącego uchodzić za poważną
osobistość. Wyścigowy: pogardzać. Na co to komu?
Kopuła
- Jak to się trzyma? Dziwić się, że samoistnie. Dawać dwa
przykłady: Inwalidów i Świętego Piotra w Rzymie.
Koran
- Księga Mahometa, w której mowa wyłącznie o kobietach.
Kość słoniowa
- Wspominać tylko w rozmowie o zębach.
Koty
- Zdradzieckie. Obcinać ogony, by wybić z nich kręćka.
Kozacy
- Jedzą świece.
Kreol
- Żyje w hamaku.
Krokodyl
- Naśladuje płacz dziecka, by zwabić
człowieka.
Krucjaty
- Były zbawienne (lub: tylko korzystne)
dla handlu Wenecji.
Krucyfiks
- Stosowny w alkowie i pod gilotyną.
Księża
- Żyją ze swymi gospodyniami
i mają z nimi dzieci, które zwą kuzynami. Mimo to i wśród nich bywają dobrzy
ludzie!
Księżyc
- Wzbudza melancholię. Być może,
zamieszkały?
Kurtyzana
- Ochrona naszych sióstr i córek (póki są
kawalerowie). Aczkolwiek: winny być bezlitośnie wygnane. Nie sposób wyjść na spacer z żoną, bo
wciąż ich pełno na bulwarach. Zwykle są to dziewczęta z ludu, rozdziewiczone
przez bogatych burżujów.
Kwadratura
koła - Na czym polega,
nie wiadomo, lecz gdy mówią, wzruszać ramionami.
Lew
- Wielkoduszny. Zwykł bawić się kulką.
Littré
- Śmiać się, słysząc to nazwisko: Ten, co twierdzi, że
pochodzimy od małpy?
Lord - Bogaty Anglik.
Lunatycy - Łażą nocami po szczytach dachów.
Łabędź
- Śpiewa przed śmiercią. Skrzydłem może strzaskać ludzkie
udo.
Łacina
- Język naturalny ludzkości. Psuje charakter pisma.
Przydatna wyłącznie do odczytywania inskrypcji na fontannach publicznych Wystrzegać się łacińskich cytatów: zawsze kryją coś sprośnego.
Łysina
- Zawsze zbyt wczesna: świadectwo burzliwej młodości lub
wielkich myśli.
Magia
- Drwić z niej.
Magnetyzm
- Sympatyczny temat do rozmów; wabik na
kobiety.
Majątek
- Gdy mowa o wielkim majątku, spytać
zaraz: Owszem, lecz czy aby trwały?
Makadamowa nawierzchnia
- Zlikwidowała rewolucje: nie sposób już
wznosić barykad. Tym niemniej nader niewygodna.
Makiawelizm
- Słowo, którego nie sposób wymówić bez
dreszczu.
Malthus - Podły Malthus!
Mandolina
- Nieodzowna, gdy chcesz uwieść
Hiszpankę.
Mańkuci
- Straszni w szermierce.
Masoneria
- Jeszcze jedna z przyczyn rewolucji! Próby, jakim podlegają adepci, są tak
straszliwe, iż niejeden tego nie przeżył! W czym też kryje się jej sekret?
Materac
- Im twardszy, tym higieniczniej.
Melon
- Świetny temat do rozmowy przy stole: Owoc czy warzywo!
Anglicy jadają je na deser: dziwić się.
Metafizyka
- Natrząsać się - dowód wyższości
umysłowej.
Metalurgia
- Sam szyk.
Mieszkanie kawalerskie
- Wiekuisty bałagan. Porozrzucane
wszędzie damskie fatałaszki. Swąd cygaretek. Znaleźć tam można niesłychane
rzeczy.
Miotać gromy
- Przepiękne wyrażenie.
Misjonarze
- Zawsze zjadani lub krzyżowani.
Mleko
- Otwiera ostrygi. Przywabia węże. Wybiela skórę: paryżanki
biorą co rano kąpiel mleczną.
Młody człowiek - Zawsze wesołek. Powinien nim być. Dziwić się, jeśli nie jest.
Monokl
- Impertynencki i dystyngowany.
Moskit
- Groźniejszy od wszelkiego drapieżnika.
Murzyni
- Dziwić się, że mają białą ślinę i mówią
po francusku.
Musztarda
- Ruina żołądka.
Muzyk
- Cechy prawdziwego
muzyka: nie grać na jakimkolwiek instrumencie, nie komponować żadnych utworów,
wyszydzać wirtuozów.
Muzyka
- Myśli się przy niej o całej kupie rzeczy. Łagodzi
obyczaje. Przykład: Marsylianka.
Nagniotek
- Wskazuje zmianę pogody lepiej, niż
barometr. Nadzwyczaj groźny, gdy źle wycięty: przywołać przeraźliwe przykłady.
Na palach (osady)
- Zaprzeczać ich istnieniu, jako że nie
sposób żyć pod wodą.
Na przeczyszczenie
- Brać chyłkiem.
Natchnienie (poetyckie)
- Budzi je widok morza i miłość kobiety.
Neologizm
- Trąd francuszczyzny.
Nerwowy
- Tak mówią zawsze, gdy nie rozpoznają choroby: wyjaśnienie
to satysfakcjonuje słuchacza.
Niedźwiedź
- Zwie się zwykle Misza. Przytoczyć anegdotę o inwalidzie, który
wlazł do jamy po upuszczony zegarek i został pożarty.
Niemcy
- Naród marzycieli (stare).
Nieskończenie mała wielkość
- Coś niewiadomego, co ma związek z
homeopatią.
Niewinność
- Niemożność jej dowiedzenia.
Normandczycy
- Wierzyć, że używają słowa rukzak i
wyśmiewać ich bawełniane czepce.
Numizmatyka
- Należy do nauk subtelnych, wzbudza
ogromny szacunek.
Obiad
- Niegdyś obiadano w południe; teraz jada się o niemożliwych
porach. Obiad naszych ojców jest tym, czym jest
nasze śniadanie, zaś nasze śniadanie - to ich obiad. Jadanie obiadów tak późno zwie się już nie
obiadowaniem, lecz wieczerzaniem.
Obstrukcja
- Wszyscy literaci mają obstrukcję.
Wywiera wpływ na poglądy polityczne.
Oddech
- Mieć krzepki - objaw wytworności.
Offenbach
- Po usłyszeniu tego nazwiska skrzyżować
od uroku palce prawej ręki. Paryżanin w każdym calu.
Ogień
- Oczyszcza wszystko. Słysząc, że krzyczą: Gore!, przede
wszystkim stracić głowę.
Ogier
- Przy pannach mówić: ogromny koń lub podobnie.
Ogrody angielskie
- Naturalniejsze od francuskich.
Oliwa z
oliwek -
Omnibus
- Nigdy nie ma wolnego miejsca. Ja,
proszę państwa, widziałem tricykl, mający zaledwie trzy koła!
Optymista
- Tyleż, co imbecyl.
Oracze
- Cóż byłoby z nami bez nich?
Organy
- Wznoszą duszę ku Bogu.
Orkiestra - Obraz społeczeństwa: każdy gra swoją
partię, lecz dyrygent czuwa.
Oryginalność
-
Ośmieszać wszystko, co oryginalne,
nienawidzić, wyszydzać i tępić jak się da.
Ostrygi
- Już się nie jada! Za drogie!
Oszust
- Należy zawsze do lepszego towarzystwa.
Paganini
- Nie stroił nigdy skrzypiec. Wsławiony
długością swych palców.
Palma
- Nadaje koloryt lokalny.
Palmira
- Królowa egipska? Ruiny? Nie wiadomo.
Pałka
- Groźniejsza od szpady.
Pamięć
- Narzekać na pamięć, a nawet chełpić się jej brakiem. Lecz ryknąć,
gdy powiedzą, że pozbawia to władzy sądzenia.
Paradoksy - Wypowiadane są zawsze na Boulevard des
Italiens, pomiędzy dwoma zaciągnięciami cygaretką.
Pedantyzm
- Wyśmiewać, o ile nie tyczy się
błahostek.
Pederastia
- Choroba,
na którą cierpią w pewnym wieku wszyscy mężczyźni.
Pejzaż (w
malarstwie) - Zwykle półmisek ze
szpinakiem.
Pierwszej nocy (prawo)
- Nie wierzyć.
Pies
- Stworzony specjalnie, by ratować życie panu. Ideał
przyjaźni, bo pies, to wierny niewolnik człowieka.
Plwocina
- Cieszyć się, gdy się wydziela, i
dziwić, że organizm ludzki zawiera jej aż tyle.
Pochówek
- Często zbyt pospieszny: opowiedzieć o
trupach z rękami zjedzonymi z głodu.
Poeta
- Elegancki synonim marzyciela i wałkonia.
Poezja
- Niepotrzebna, wyszła z mody.
Pogromcy dzikich zwierząt
- Stosują nikczemne sposoby.
Pogrzeb
-
Na temat nieboszczyka: I pomyśleć,
że ledwie przed tygodniem byłem z nim na obiedzie!
Pojedynek
- Grzmieć przeciwko. To żaden dowód
odwagi.
Pokojówki
- Ładniejsze od swych pań. Znają wszystkie
sekrety i zdradzają je. Tracą cnotę za sprawą synów swych państwa.
Policja
- Winna wszystkiemu.
Południe (kuchnia południowa)
- Zawsze z czosnkiem. Pomstować.
Poncz
- Stosowny na wieczorku kawalerskim. Krynica
niedorzeczności. Portret
- Najtrudniejsze ze wszystkiego - oddać
uśmiech.
Porządek
- O, iluż zbrodni dokonuje się w twym
imieniu!
Post
- W istocie nic więcej, jak środek higieniczny.
Potrawka (z królika)
- Robiona zawsze z kota.
Powieści
- Demoralizują masy. Są powieści, pisane szpicem skalpela i są
takie, co ważą się na czubku igły.
Pożar
- Godne uwagi widowisko.
Północ
- Czas graniczny dla uciech godziwych: cokolwiek czyni się
później, jest nieobyczajne.
Praktyka
- Wyższa od teorii.
Pryszcze
- Na twarzy i gdzie indziej: oznaka
zdrowia i czystej krwi. Za nic nie wyciskać.
Przedmieścia
- Straszne podczas rewolucji.
Przysługa
- Przysłużyć się komu, znaczy: Wobec
dzieci: dać szturchańca; Wobec zwierząt: bić; Wobec złoczyńców: karać.
Ptak
- Chęć bycia ptakiem, wołanie wśród westchnień; Ach,
skrzydła, dajcie mi skrzydła! - znamionują naturę poetyczną.
Purpura
- Słowo szlachetniejsze, niż czerwień. Przytoczyć anegdotę o psie, który
odkrył purpurę dzięki rozgryzieniu
muszli.
Pustynia
- Dostarcza daktyli.
Puszczanie krwi
- Dokonywać na wiosnę.
Racine
- Łobuz!
Radykalizm
- Tym groźniejszy, im bardziej skryty.
Republikanie
-
Nie wszyscy republikanie to złodzieje,
jednakże wszyscy złodzieje - to republikanie.
Ręka
- Francja winna być rządzona żelazną ręką.
Robotnik
- Nawet zacny, póki się nie buntuje.
Ronsard
- Paradny z tymi swoimi greckimi i
łacińskimi słówkami.
Ropucha
- Mylić z żabą. Wydziela jad niezwykłej
siły. Żyje wśród kamieni.
Rousseau
- Mniemać, że J.J. Rousseau i J.B.
Rousseau to bracia, jak dwaj Corneille'e.
Rozcapierzyć
- Kłócić się o wymowę tego słowa.
Rozstrzelać
- Szlachetniej, niż gilotynować. Radość
człowieka, wyróżnionego tą łaską.
Rozwód
-
Gdyby Napoleon nie był się rozwiódł, wciąż
byłby na tronie.
Ruptura
- Ma ją każdy, lecz nikt o tym nie wie.
Rtęć
- Zabija chorobę wraz z chorym.
Rzemiosła
- Całkiem bezużyteczne, bowiem zastępują
je maszyny, wytwarzające wszystko o wiele prędzej.
Rzeźnicy
- Straszni podczas rewolucji.
Sainte Beuve
- Jadał w Wielki Piątek wyłącznie
wędliny.
Samobójstwo
- Dowód tchórzostwa.
Samorództwo
- Idea socjalistyczna.
Satrapa
- Jegomość bogaty i rozpustny.
Sekcja
- Obraża majestat śmierci.
Seneka
- Pisał na złotym pulpicie.
Sioło
- Rozczulające słowo.
Słonie
- Odznaczają się pamięcią i uwielbiają słońce.
Spirala
- Przyszłość mechaniki.
Spirytualizm
- Najlepszy z systemów filozoficznych.
Społeczeństwo
- Jego wrogowie. Co się przyczynia do
jego zguby.
Stadnina
- Problem stajni zarodowych: piękny
przedmiot dyskusji parlamentarnej.
Starożytność (i cokolwiek się do niej
odnosi) - Wtórne, nudne,
szablonowe.
Starzec
- Z okazji burzy, powodzi itp., miejscowi
starcy nigdy podobnych nie pamiętają.
Stoicyzm
- Niemożliwy.
Struna
- Nikt nie zna siły, jaką ma struna. Mocniejsza od żelaza.
Struś
- Trawi kamienie.
Strych
- Dobry, gdy ma się dwadzieścia lat.
Studenci medycyny
- Śpią koło trupów. Niektórzy też się
nimi żywią.
Syfilis
- Wszyscy są mniej lub bardziej nim zarażeni.
Szachy (gra)
- Obraz taktyki militarnej. Wielcy
wodzowie zawsze byli w nich mocni. Zbyt poważne jako gra, zbyt błahe jako
nauka.
Szafot
- Wkraczając, nie omieszkać wygłosić przed zgonem paru
elokwentnych słów.
Szampan
- Robić wrażenie, że się go nie cierpi,
mówiąc: To żadne wino. Budzi w szarym człowieku entuzjazm. Rosja
spożywa go więcej, niż Francja. Dzięki niemu idee francuskie
rozprzestrzeniły się w Europie. W czasach Regencji nie robiono nic, tylko go
pito. Nie pije się go, lecz wychyla.
Szkoły
- Podczas zamieszek - postrach burżujów, gdy dojrzą, iż
Szkoła Politechniczna trzyma z robotnikami (stare). Mówić po prostu Szkoła, dając
do zrozumienia, że się do niej uczęszczało.
Szlachectwo
- Gardzić i zazdrościć.
Szlifierz
- Dobre godło dla sklepu, bo wzbudza
zaufanie.
Szpada
- Westchnąć do czasów, gdy ją noszono.
Sztuczne zęby
- Trzecia zmiana zębów. Wystrzegać się,
by nie połknąć przez sen.
Sztukamięs
- Zdrowy.
Szynka
- Tylko z Moguncji. Lękać się z powodu trychin.
Śniadanko kawalerskie - Wymaga ostryg, białego wina i
pieprznych facecji.
Św. Helena
- Wyspa znana ze swej skały.
Świnia
-całkiem
jak ludzkie, trzeba korzystać z nich w szpitalach przy nauce anatomii.
Tłum
- Zawsze pełen szlachetnych porywów.
Tłuściochy
- Nie muszą uczyć się pływać.
Tytoń
- Przyczyna wszystkich chorób mózgu i mlecza pacierzowego.
Ukaz
- Nazywać ukazem każdy ważniejszy dekret: nic tak
nie drażni rządu.
Ulicznik
- Słowo to poprzedza zawsze paryski. Odznacza
się nieodmiennie bystrością.
Wagner
- Drwić, słysząc to
nazwisko, i naigrawać się z muzyki przyszłości.
Walc
- Oburzać się.
Wdzięczność
- Okazywać nie ma potrzeby.
Wezyr
- Drży na widok sznurka.
Wielbłąd
- Ma dwa garby, a dromader jeden.
Ściślej, wielbłąd jest garbaty, dromader zaś ma garb. Jak jest naprawdę, nikt
nie wie: wszyscy to mylą.
Wieś
- Lud wiejski jest lepszy od miejskiego: zazdrościć mu jego
losu. Na wsi wszystko uchodzi: niechlujne stroje, głupie psikusy itp.
Wilgoć
- Przyczyna wszystkich chorób.
Włochy
- Wypada zwiedzić zaraz po ślubie. Przysparzają wielu
rozczarowań: nie tak piękne, jak się mówi.
Włosi
- Sami zdrajcy i muzykanci.
Woda
- Paryska: wywołuje kolki. Morska: podtrzymuje przy
pływaniu. Kolońska: cudnie pachnie.
Wolny handel
- Źródło wszelkiego zła i wszystkich
nieszczęść handlu.
Wolter
- Wsławił się swym upiornym uśmiechem. Płytki światopogląd.
Wójt
- Pocieszny.
Wprowadzenie
- Słowo nieprzystojne.
Wykorzeniać
- Czasownik używany tylko w odniesieniu
do herezji oraz nagniotków. Wynalazcy
- Zwykle umierają w przytułku. Z ich
odkryć korzystają inni, co jest niesprawiedliwe.
Wyobraźnia
- Wystrzegać się. Oczerniać cudzą.
Wystawy
- Obłęd XIX wieku.
Wytarty
- Wytarte wszystko, co stare, i wszystko, co stare,
jest wytarte. Pamiętać o tym przy kupowaniu antyków.
Zapach (nóg)
- Oznaka zdrowia.
Zarys
- Przy oglądaniu posągów mówić przy każdym: Cóż za wdzięczny
zarys.
Ząb "oczny" - Niebezpiecznie wyrywać, bo łączy się z okiem. Gdy go rwą, to średnia
przyjemność.
Zdrowo napisane
- Tak mówią stróże o powieściach
odcinkowych, gdy im się podobają.
Zegarek
- Dobry tylko genewski. Gdy sięga poń
postać z farsy, musi ukazać się cebula: nieunikniony żarcik.
Zęby
- Psują się od jabłecznika, tytoniu, cukierków i lodów,
spania z otwartą gębą i picia zaraz po zupie.
Znakomitość
- Interesować się najdrobniejszymi
szczegółami prywatnego życia ludzi znakomitych, by mieć później możność
wszystkich ich oczerniać.
Żaba
- Samica ropuchy. Żyrondyści
- Raczej żałosni, niż godni potępienia.
Gustaw
FLAUBERT Przypisy
Doprowadzają do rozpaczy katów, stwarzając
kłopot przy egzekucji. Przykład: Dubarry.
tłumaczył
Jan Gondowicz
1/. Przełożył Tadeusz Żeleński-Boy.
2/. Bohaterka głośnego procesu o otrucie
męża z roku 1840.
3/. Inkwizycja
państwowa Republiki Weneckiej (XIV-XVIII w.)