Gustaw FLAUBERT

SŁOWNIK KOMUNAŁÓW






Rejestr myśli wytwornych

 

 

Vox populi vox Dei

Mądrość ludowa

 

 

Można pójść o zakład, że każda idea ogólna, każda tradycja jest głupstwem, ponieważ były odpowiednie dla większości.

Chamfort, "Maksymy" 1/





Abelard - Jest rzeczą zbędną mieć jakieś wyobrażenie o jego filozofii lub znać tytuły dzieł. Napomknąć skromnie, że wytrzebił go Fulbert.
Grób Heloizy i Abelarda: gdy zaczną dowodzić, że jest fałszywy, zakrzyknąć: Odziera mnie pan ze złudzeń!

Absynt - Wyjątkowa trucizna. Uśmiercił więcej żołnierzy, niż Beduini.

Akademia Francuska - Lżyć ją, lecz starać się, o ile możności, do niej trafić.

Alabaster - Służy do przedstawiania najpiękniejszych części ciała kobiecego.

Alkoholizm -   Źródło wszystkich bolączek współczesnych.

Anatema Watykanu - Wyśmiewać.

Angielki - Dziwić się, że mają ładne dzieci.

Apatia - Ogarnia w krajach gorących.

Architekci - Zapominają zawsze, że dom ma mieć schody. Sami durnie.

Arszenik - Powszechnie dostępny. Przypomnieć panią Lafargue 2/. Są jednak ludy, co się nim żywią.

Ateista - Naród złożony z ateistów nie mógłby się ostać.




Balony - Skończy się na tym, że przy ich pomocy polecą na Księżyc.

Baskowie - Lud nader przysadzisty.

Bażant - Obiad nader szykowny.

Biblia - Najstarsza książka świata.

Bielizna - Zawsze niedobrze pokazywać za wiele (za mało).

Błąd - To więcej niż zbrodnia, to błąd (Talleyrand). Nie dostaniecie już do nich okazji (Thiers). Obie te frazy wymawiać z uczuciem.

Ból - Zawsze dobroczynny w skutkach.

Broda - Oznaka sił witalnych. Zbyt gęsta wywołuje wypadanie włosów. Praktyczna, gdyż chroni krawaty.

Buddyzm - Pseudoreligia Indii (definicja słownika Bouillet, I wydanie).

Budżet - Wiecznie niezrównoważony.




Cenzura - Co tu gadać, pożyteczna!

Charakter pisma - Nieczytelny: świadectwo uczoności, dowodem recepty lekarskie.

Chińskie pismo - Całkiem niepojęte.

Chodaki - O bogaczu, co z trudem uciułał majątek, mówić, że przyszedł do Paryża w chodakach.

Chirurdzy - Kamienne serca, zwać ich rzeźnikami.

Chleb - Nikt nawet nie wie, jakie paskudztwa pchane są do chleba.

Cholera - Jest powodowana przez melony. Uratować się można, pijąc mnóstwo herbaty z rumem.

Choroba morska - By na nią nie cierpieć, dość myśleć o czym innym.

Chory - By dodać choremu otuchy, drwić z jego niemocy i zaprzeczać jego cierpieniom.

Chrabąszcze - Przemiły temat dla niedużego dziełka. Radykalne ich wytępienie - marzeniem każdego prefekta.

Ciało - Wiedząc, jak zbudowane jest nasze ciało, nie ośmielilibyśmy się uczynić żadnego ruchu.

Czyszczenie szuwaksem - Nie ma jak własnoręczne.




Dagerotyp - Zastąpi malarstwo.

Dekoracja (teatralna) - To żadne malarstwo: starczy byle jak chlusnąć na płótno kubłem farb, potem rozmazać je miotłą, a oddalenie i światło stworzą iluzję.

Delfin - Nosi młode na grzbiecie.

Deputowany - Być nim - szczyt chwały. Miotać gromy przeciw Izbie Deputowanych. Zbyt wielu jest w Izbie gadułów. Nic nie robią.

Descartes - Cogito ergo sum.

Deser - Wyrażać żal, że już się przy nim nie śpiewa. Ludzie cnotliwi wzdragają się przed nim: Nie! Nie! Nie trzeba ciasta! Żadnego deseru!.

Diamenty - Skończy się na tym, że będą je fabrykować. I pomyśleć, że to nic innego, jak węgiel!

Gdybyśmy tak znaleźli diament w postaci naturalnej - nie schylilibyśmy się nawet!

Diderot - Zawsze następuje po nim d'Alembert.

Doktor - Poprzedza go zawsze słowo "drogi", zaś w szczerej rozmowie męskiej - "skurwiel": Ach, ten skurwiel doktor! Jeden w drugiego materialiści.

Drogi żelazne - Zachwycać się ich wynalezieniem i mówić: Ja, drogi panie, byłem dziś rano we własnej osobie w X, wszystko tam załatwiłem, wsiadłem w pociąg i wróciłem na dziesiątą.

Druk - Cudowny wynalazek. Przyczynił więcej zła, niż pożytku.

Dworce - Zachwycać się, wskazując jako na wzór architektury.

Dyletant - Zamożny jegomość z abonamentem do Opery.

Dzieci - Przy gościach przejawiać liryczną czułość.

Dziobaty - Wszystkie kobiety dziobate - chutliwe.

Dziesięć (Rada Dziesięciu) 3/ - Coś niesamowitego! Obradowali zamaskowani. Drżeć do teraz.




Echo - Wspomnieć to z Panteonu oraz z mostu Neuilly.

Eklektyzm - Potępiać jako filozofię niemoralną.

Embrion - Wszelki obiekt anatomiczny przechowywany w spirytusie.

Encyklopedia - Kpić i lekceważyć jako dzieło rokokowe, a nawet urągać.

Epikur - Gardzić.

Epoka (nasza) - Pomstować. Ubolewać, iż nie jest poetyczna. Nazywać ją przejściową i epoką dekadencji.

Erekcja - Wspominać wyłącznie o pomnikach.

Erudycja - Gardzić, jako oznaką ciasnych horyzontów.




Fabryka - Niebezpieczne sąsiedztwo.

Feniks - Piękna nazwa dla towarzystwa ubezpieczeń od pożaru.

Filozofia - Wyszydzać zawsze.

Flaki (cielęce) - Nie wiedzieć, że z nich robią balony Condoma.

Francuzi - Pierwszy naród we Wszechświecie.

Fuga - Nie wiedzieć, na czym polega, lecz zaręczać, że jest tyleż trudna, co nudna.




Galernicy - Wyglądają wszyscy na obwiesiów. Mają nader zwinne palce. Są na galerach ludzie genialni.

Garbaci - Ogromnie bystrzy. W wielkiej cenie u lubieżnych kobiet.

Geniusz - Nie ma się czym zachwycać: to neuroza.

Giełda - Termometr opinii publicznej.

Gotyk - Styl architektoniczny, bardziej niż inne pobudzający wiarę.

Grota stalaktytowa - Wielmoże wyprawiali tam uczty, obiady lub bale.

Grzyby - Kupować tylko na rynku. Jeść tylko kupowane na rynku.

Guma elastyczna - Robi się ją z moszny końskiej.

Guwernantki - Pochodzą zawsze z porządnej rodziny, którą dotknęło nieszczęście. Niebezpieczne w domu, uwodzą mężów.




Hamak -Atrybut Kreolów. Przekonać się, że wygodniejszy od łóżka.

Hipokrates - Cytować go zawsze po łacinie, gdyż pisał po grecku.

Hipoteka - Domagać się reformy prawa hipotecznego: bardzo szykowne.




Iluzje  - Dawać do zrozumienia, iż miało się wiele; żałować ich utraty.

Inkwizycja - Jej zbrodnie mocno przesadzono.

Inskrypcja - Zawsze klinowa.

Inżynier - Pierwszorzędna kariera dla młodego człowieka.




Jajko - Punkt wyjścia dla filozoficznej dysertacji o genezie bytu.

Jezuici - Maczali palce w każdej rewolucji. Nie wątpić, że są niezliczeni.

Języki obce - Nieznajomość ich - źródłem nieszczęść Francji.

Jockey Club - Gromadzi ludzi młodych, wesołych i bogatych. Szykownie jest mówić po prostu Jockey: pomyślą, że należysz.

Jujuba - Nie wiedzieć, z czego się robi.




Kanonada - Wpływa na pogodę.

Kasy pancerne - Nic łatwiejszego, jak odgadnąć ich skomplikowany mechanizm.

Kawa - Dodaje rozumu. Dobra tylko z Hawru. Na proszonych kolacjach pija się stojąc. Najszykowniej przełknąć bez cukru, robiąc wrażenie bywałego na Wschodzie.

Kawalerowie - Egoiści i rozpustnicy. Trzeba obłożyć ich podatkiem. Szykują sobie smutną starość.

Kichanie - Powiedziawszy na zdrowie, wszcząć dysputę o pochodzeniu tego zwyczaju.

Kiełbaśnik - Anegdota o pasztetach z ludzkiego mięsa. Wszystkie masarki - urodziwe.

Kiszka -   Radość w domu.

Klęski - Bywają tak kompletne, że nie zostaje nikt, kto mógłby o nich oznajmić.

Klown - Rozchwierutany od dzieciństwa.

Klub - Przedmiot irytacji konserwatystów. Kłopot i dyskusje w związku z dewizą.

Kłusownicy - Winni wzbudzać szaloną wściekłość:Bez litości, panie, bez litości!

Knut - Słowo drażniące Rosjan.

Kolonie (nasze) -   Zafrasować się, gdy o nich mowa.

Komfort - Cenne odkrycie współczesne.

Kominek - Stale dymi. Przedmiot sporu w związku z rodzajem opału.

Komora celna - Oburzać się i wozić kontrabandę.

Koniak - Nadzwyczaj zgubny. Dobra lampka koniaku nie zaszkodziła nikomu. Pity na czczo zabija glisty.

Koń - Gdyby wiedział o swej sile, nie chodziłby w cuglach. Konina: temat dobry na broszurę dla autora, chcącego uchodzić za poważną osobistość. Wyścigowy: pogardzać. Na co to komu?

Kopuła - Jak to się trzyma? Dziwić się, że samoistnie. Dawać dwa przykłady: Inwalidów i Świętego Piotra w Rzymie.

Koran - Księga Mahometa, w której mowa wyłącznie o kobietach.

Kość słoniowa - Wspominać tylko w rozmowie o zębach.

Koty - Zdradzieckie. Obcinać ogony, by wybić z nich kręćka.

Kozacy - Jedzą świece.

Kreol - Żyje w hamaku.

Krokodyl - Naśladuje płacz dziecka, by zwabić człowieka.

Krucjaty - Były zbawienne (lub: tylko korzystne) dla handlu Wenecji.

Krucyfiks - Stosowny w alkowie i pod gilotyną.

Księża  - Żyją ze swymi gospodyniami i mają z nimi dzieci, które zwą kuzynami. Mimo to i wśród nich bywają dobrzy ludzie!

Księżyc - Wzbudza melancholię. Być może, zamieszkały?

Kurtyzana - Ochrona naszych sióstr i córek (póki są kawalerowie). Aczkolwiek: winny być bezlitośnie wygnane. Nie sposób wyjść na spacer z żoną, bo wciąż ich pełno na bulwarach. Zwykle są to dziewczęta z ludu, rozdziewiczone przez bogatych burżujów.

Kwadratura koła - Na czym polega, nie wiadomo, lecz gdy mówią, wzruszać ramionami.




Lew - Wielkoduszny. Zwykł bawić się kulką.

Littré - Śmiać się, słysząc to nazwisko: Ten, co twierdzi, że pochodzimy od małpy?

Lord - Bogaty Anglik.

Lunatycy - Łażą nocami po szczytach dachów.

Łabędź - Śpiewa przed śmiercią. Skrzydłem może strzaskać ludzkie udo.

Łacina - Język naturalny ludzkości. Psuje charakter pisma.

Przydatna wyłącznie do odczytywania inskrypcji na fontannach publicznych Wystrzegać się łacińskich cytatów: zawsze kryją coś sprośnego.

Łysina - Zawsze zbyt wczesna: świadectwo burzliwej młodości lub wielkich myśli.




Magia - Drwić z niej.

Magnetyzm - Sympatyczny temat do rozmów; wabik na kobiety.

Majątek - Gdy mowa o wielkim majątku, spytać zaraz: Owszem, lecz czy aby trwały?

Makadamowa nawierzchnia - Zlikwidowała rewolucje: nie sposób już wznosić barykad. Tym niemniej nader niewygodna.

Makiawelizm - Słowo, którego nie sposób wymówić bez dreszczu.

Malthus - Podły Malthus!

Mandolina - Nieodzowna, gdy chcesz uwieść Hiszpankę.

Mańkuci - Straszni w szermierce.

Masoneria - Jeszcze jedna z przyczyn rewolucji! Próby, jakim podlegają adepci, są tak straszliwe, iż niejeden tego nie przeżył! W czym też kryje się jej sekret?

Materac - Im twardszy, tym higieniczniej.

Melon - Świetny temat do rozmowy przy stole: Owoc czy warzywo! Anglicy jadają je na deser: dziwić się.

Metafizyka - Natrząsać się - dowód wyższości umysłowej.

Metalurgia - Sam szyk.

Mieszkanie kawalerskie - Wiekuisty bałagan. Porozrzucane wszędzie damskie fatałaszki. Swąd cygaretek. Znaleźć tam można niesłychane rzeczy.

Miotać gromy - Przepiękne wyrażenie.

Misjonarze - Zawsze zjadani lub krzyżowani.

Mleko - Otwiera ostrygi. Przywabia węże. Wybiela skórę: paryżanki biorą co rano kąpiel mleczną.

Młody człowiek - Zawsze wesołek. Powinien nim być. Dziwić się, jeśli nie jest.

Monokl - Impertynencki i dystyngowany.

Moskit - Groźniejszy od wszelkiego drapieżnika.

Murzyni - Dziwić się, że mają białą ślinę i mówią po francusku.

Musztarda - Ruina żołądka.

Muzyk - Cechy prawdziwego muzyka: nie grać na jakimkolwiek instrumencie, nie komponować żadnych utworów, wyszydzać wirtuozów.

Muzyka - Myśli się przy niej o całej kupie rzeczy. Łagodzi obyczaje. Przykład: Marsylianka.






Nagniotek - Wskazuje zmianę pogody lepiej, niż barometr. Nadzwyczaj groźny, gdy źle wycięty: przywołać przeraźliwe przykłady.

Na palach (osady) - Zaprzeczać ich istnieniu, jako że nie sposób żyć pod wodą.

Na przeczyszczenie - Brać chyłkiem.

Natchnienie (poetyckie) - Budzi je widok morza i miłość kobiety.

Neologizm - Trąd francuszczyzny.

Nerwowy - Tak mówią zawsze, gdy nie rozpoznają choroby: wyjaśnienie to satysfakcjonuje słuchacza.

Niedźwiedź - Zwie się zwykle Misza. Przytoczyć anegdotę o inwalidzie, który wlazł do jamy po upuszczony zegarek i został pożarty.

Niemcy - Naród marzycieli (stare).

Nieskończenie mała wielkość - Coś niewiadomego, co ma związek z homeopatią.

Niewinność - Niemożność jej dowiedzenia.

Normandczycy - Wierzyć, że używają słowa rukzak i wyśmiewać ich bawełniane czepce.

Numizmatyka - Należy do nauk subtelnych, wzbudza ogromny szacunek.




Obiad - Niegdyś obiadano w południe; teraz jada się o niemożliwych porach. Obiad naszych ojców jest tym, czym jest nasze śniadanie, zaś nasze śniadanie - to ich obiad. Jadanie obiadów tak późno zwie się już nie obiadowaniem, lecz wieczerzaniem.

Obstrukcja - Wszyscy literaci mają obstrukcję. Wywiera wpływ na poglądy polityczne.

Oddech - Mieć krzepki - objaw wytworności.

Offenbach - Po usłyszeniu tego nazwiska skrzyżować od uroku palce prawej ręki. Paryżanin w każdym calu.

Ogień - Oczyszcza wszystko. Słysząc, że krzyczą: Gore!, przede wszystkim stracić głowę.

Ogier - Przy pannach mówić: ogromny koń lub podobnie.

Ogrody angielskie - Naturalniejsze od francuskich.

Oliwa z oliwek - Omnibus - Nigdy nie ma wolnego miejsca. Ja, proszę państwa, widziałem tricykl, mający zaledwie trzy koła!

Optymista - Tyleż, co imbecyl.

Oracze - Cóż byłoby z nami bez nich?

Organy - Wznoszą duszę ku Bogu.

Orkiestra - Obraz społeczeństwa: każdy gra swoją partię, lecz dyrygent czuwa.

Oryginalność - Ośmieszać wszystko, co oryginalne, nienawidzić, wyszydzać i tępić jak się da.

Ostrygi - Już się nie jada! Za drogie!

Oszust - Należy zawsze do lepszego towarzystwa.




Paganini - Nie stroił nigdy skrzypiec. Wsławiony długością swych palców.

Palma - Nadaje koloryt lokalny.

Palmira - Królowa egipska? Ruiny? Nie wiadomo.

Pałka - Groźniejsza od szpady.

Pamięć - Narzekać na pamięć, a nawet chełpić się jej brakiem. Lecz ryknąć, gdy powiedzą, że pozbawia to władzy sądzenia.

Paradoksy - Wypowiadane są zawsze na Boulevard des Italiens, pomiędzy dwoma zaciągnięciami cygaretką.

Pedantyzm - Wyśmiewać, o ile nie tyczy się błahostek.

Pederastia - Choroba, na którą cierpią w pewnym wieku wszyscy mężczyźni.

Pejzaż (w malarstwie) - Zwykle półmisek ze szpinakiem.

Pierwszej nocy (prawo) - Nie wierzyć.

Pies - Stworzony specjalnie, by ratować życie panu. Ideał przyjaźni, bo pies, to wierny niewolnik człowieka.

Plwocina - Cieszyć się, gdy się wydziela, i dziwić, że organizm ludzki zawiera jej aż tyle.

Pochówek - Często zbyt pospieszny: opowiedzieć o trupach z rękami zjedzonymi z głodu.

Poeta - Elegancki synonim marzyciela i wałkonia.

Poezja - Niepotrzebna, wyszła z mody.

Pogromcy dzikich zwierząt - Stosują nikczemne sposoby.

Pogrzeb   - Na temat nieboszczyka: I pomyśleć, że ledwie przed tygodniem byłem z nim na obiedzie!

Pojedynek - Grzmieć przeciwko. To żaden dowód odwagi.

Pokojówki - Ładniejsze od swych pań. Znają wszystkie sekrety i zdradzają je. Tracą cnotę za sprawą synów swych państwa.

Policja - Winna wszystkiemu.

Południe (kuchnia południowa) - Zawsze z czosnkiem. Pomstować.

Poncz - Stosowny na wieczorku kawalerskim. Krynica niedorzeczności.

Portret - Najtrudniejsze ze wszystkiego - oddać uśmiech.

Porządek - O, iluż zbrodni dokonuje się w twym imieniu!

Post - W istocie nic więcej, jak środek higieniczny.

Potrawka (z królika) - Robiona zawsze z kota.

Powieści - Demoralizują masy. Są powieści, pisane szpicem skalpela i są takie, co ważą się na czubku igły.

Pożar - Godne uwagi widowisko.

Północ - Czas graniczny dla uciech godziwych: cokolwiek czyni się później, jest nieobyczajne.

Praktyka - Wyższa od teorii.

Pryszcze - Na twarzy i gdzie indziej: oznaka zdrowia i czystej krwi. Za nic nie wyciskać.

Przedmieścia - Straszne podczas rewolucji.

Przysługa - Przysłużyć się komu, znaczy: Wobec dzieci: dać szturchańca; Wobec zwierząt: bić; Wobec złoczyńców: karać.

Ptak - Chęć bycia ptakiem, wołanie wśród westchnień; Ach, skrzydła, dajcie mi skrzydła! - znamionują naturę poetyczną.

Purpura - Słowo szlachetniejsze, niż czerwień. Przytoczyć anegdotę o psie, który odkrył purpurę dzięki rozgryzieniu muszli.

Pustynia - Dostarcza daktyli.

Puszczanie krwi - Dokonywać na wiosnę.




Racine - Łobuz!

Radykalizm - Tym groźniejszy, im bardziej skryty.

Republikanie - Nie wszyscy republikanie to złodzieje, jednakże wszyscy złodzieje - to republikanie.

Ręka - Francja winna być rządzona żelazną ręką.

Robotnik - Nawet zacny, póki się nie buntuje.

Ronsard - Paradny z tymi swoimi greckimi i łacińskimi słówkami.

Ropucha - Mylić z żabą. Wydziela jad niezwykłej siły. Żyje wśród kamieni.

Rousseau - Mniemać, że J.J. Rousseau i J.B. Rousseau to bracia, jak dwaj Corneille'e.

Rozcapierzyć - Kłócić się o wymowę tego słowa.

Rozstrzelać - Szlachetniej, niż gilotynować. Radość człowieka, wyróżnionego tą łaską.

Rozwód  - Gdyby Napoleon nie był się rozwiódł, wciąż byłby na tronie.

Ruptura - Ma ją każdy, lecz nikt o tym nie wie.

Rtęć - Zabija chorobę wraz z chorym.

Rzemiosła - Całkiem bezużyteczne, bowiem zastępują je maszyny, wytwarzające wszystko o wiele prędzej.

Rzeźnicy - Straszni podczas rewolucji.




Sainte Beuve - Jadał w Wielki Piątek wyłącznie wędliny.

Samobójstwo - Dowód tchórzostwa.

Samorództwo - Idea socjalistyczna.

Satrapa - Jegomość bogaty i rozpustny.

Sekcja - Obraża majestat śmierci.

Seneka - Pisał na złotym pulpicie.

Sioło - Rozczulające słowo.

Słonie - Odznaczają się pamięcią i uwielbiają słońce.

Spirala - Przyszłość mechaniki.

Spirytualizm - Najlepszy z systemów filozoficznych.

Społeczeństwo - Jego wrogowie. Co się przyczynia do jego zguby.

Stadnina - Problem stajni zarodowych: piękny przedmiot dyskusji parlamentarnej.

Starożytność (i cokolwiek się do niej odnosi) - Wtórne, nudne, szablonowe.

Starzec - Z okazji burzy, powodzi itp., miejscowi starcy nigdy podobnych nie pamiętają.

Stoicyzm - Niemożliwy.

Struna - Nikt nie zna siły, jaką ma struna. Mocniejsza od żelaza.

Struś - Trawi kamienie.

Strych - Dobry, gdy ma się dwadzieścia lat.

Studenci medycyny - Śpią koło trupów. Niektórzy też się nimi żywią.

Syfilis - Wszyscy są mniej lub bardziej nim zarażeni.

Szachy (gra) - Obraz taktyki militarnej. Wielcy wodzowie zawsze byli w nich mocni. Zbyt poważne jako gra, zbyt błahe jako nauka.

Szafot - Wkraczając, nie omieszkać wygłosić przed zgonem paru elokwentnych słów.

Szampan - Robić wrażenie, że się go nie cierpi, mówiąc: To żadne wino. Budzi w szarym człowieku entuzjazm. Rosja spożywa go więcej, niż Francja. Dzięki niemu idee francuskie rozprzestrzeniły się w Europie. W czasach Regencji nie robiono nic, tylko go pito. Nie pije się go, lecz wychyla.

Szkoły - Podczas zamieszek - postrach burżujów, gdy dojrzą, iż Szkoła Politechniczna trzyma z robotnikami (stare). Mówić po prostu Szkoła, dając do zrozumienia, że się do niej uczęszczało.

Szlachectwo - Gardzić i zazdrościć.

Szlifierz - Dobre godło dla sklepu, bo wzbudza zaufanie.

Szpada - Westchnąć do czasów, gdy ją noszono.

Sztuczne zęby - Trzecia zmiana zębów. Wystrzegać się, by nie połknąć przez sen.

Sztukamięs - Zdrowy.

Szynka - Tylko z Moguncji. Lękać się z powodu trychin.






Śniadanko kawalerskie - Wymaga ostryg, białego wina i pieprznych facecji.

Św. Helena - Wyspa znana ze swej skały.

Świnia -całkiem jak ludzkie, trzeba korzystać z nich w szpitalach przy nauce anatomii.




Tłum - Zawsze pełen szlachetnych porywów.

Tłuściochy - Nie muszą uczyć się pływać.
Doprowadzają do rozpaczy katów, stwarzając kłopot przy egzekucji. Przykład: Dubarry.

Tytoń - Przyczyna wszystkich chorób mózgu i mlecza pacierzowego.




Ukaz - Nazywać ukazem każdy ważniejszy dekret: nic tak nie drażni rządu.

Ulicznik - Słowo to poprzedza zawsze paryski. Odznacza się nieodmiennie bystrością.




Wagner - Drwić, słysząc to nazwisko, i naigrawać się z muzyki przyszłości.

Walc - Oburzać się.

Wdzięczność - Okazywać nie ma potrzeby.

Wezyr - Drży na widok sznurka.

Wielbłąd - Ma dwa garby, a dromader jeden. Ściślej, wielbłąd jest garbaty, dromader zaś ma garb. Jak jest naprawdę, nikt nie wie: wszyscy to mylą.

Wieś - Lud wiejski jest lepszy od miejskiego: zazdrościć mu jego losu. Na wsi wszystko uchodzi: niechlujne stroje, głupie psikusy itp.

Wilgoć - Przyczyna wszystkich chorób.

Włochy - Wypada zwiedzić zaraz po ślubie. Przysparzają wielu rozczarowań: nie tak piękne, jak się mówi.

Włosi - Sami zdrajcy i muzykanci.

Woda - Paryska: wywołuje kolki. Morska: podtrzymuje przy pływaniu. Kolońska: cudnie pachnie.

Wolny handel - Źródło wszelkiego zła i wszystkich nieszczęść handlu.

Wolter - Wsławił się swym upiornym uśmiechem. Płytki światopogląd.

Wójt - Pocieszny.

Wprowadzenie - Słowo nieprzystojne.

Wykorzeniać - Czasownik używany tylko w odniesieniu do herezji oraz nagniotków.

Wynalazcy - Zwykle umierają w przytułku. Z ich odkryć korzystają inni, co jest niesprawiedliwe.

Wyobraźnia - Wystrzegać się. Oczerniać cudzą.

Wystawy - Obłęd XIX wieku.

Wytarty - Wytarte wszystko, co stare, i wszystko, co stare, jest wytarte. Pamiętać o tym przy kupowaniu antyków.




Zapach (nóg) - Oznaka zdrowia.

Zarys - Przy oglądaniu posągów mówić przy każdym: Cóż za wdzięczny zarys.

Ząb "oczny" - Niebezpiecznie wyrywać, bo łączy się z okiem. Gdy go rwą, to średnia przyjemność.

Zdrowo napisane - Tak mówią stróże o powieściach odcinkowych, gdy im się podobają.

Zegarek - Dobry tylko genewski. Gdy sięga poń postać z farsy, musi ukazać się cebula: nieunikniony żarcik.

Zęby - Psują się od jabłecznika, tytoniu, cukierków i lodów, spania z otwartą gębą i picia zaraz po zupie.

Znakomitość - Interesować się najdrobniejszymi szczegółami prywatnego życia ludzi znakomitych, by mieć później możność wszystkich ich oczerniać.




Żaba - Samica ropuchy.

Żyrondyści - Raczej żałosni, niż godni potępienia.






Gustaw    FLAUBERT


tłumaczył Jan Gondowicz





Przypisy


1/. Przełożył Tadeusz Żeleński-Boy.


2/. Bohaterka głośnego procesu o otrucie męża z roku 1840.


3/. Inkwizycja państwowa Republiki Weneckiej (XIV-XVIII w.)












bruLion - wybór tekstów