Gazeta Wyborcza - 17-11-2003

 



Chłopcy z miasta

Rozmawiał Alex Kłoś 
 

 
Grupa towarzyska? Nieformalny układ biznesowo-polityczny? - szukamy znaczenia słowa "warszawka". Dziś o innej "warszawce" opowiada nam anonimowo oficer policji.

 





Alex Kłoś: Jakie znaczenie ma dla Pana słowo "warszawka"?

- Negatywne. Kojarzę z nim szeroko rozumiane środowisko przestępcze i osoby z nim powiązane czerpiące korzyści z przestępstw dokonywanych przez to środowisko. Szara strefa.

"Warszawka" to ludzie dobrze widoczni, lubiący się bawić, fotografowani - czy oni mają powiązania z podziemiem?

- Nie można generalizować. Nie wszyscy ci ludzie to "warszawka". Ale są przykłady, że osoby znane z gazet, balów, świata polityki i biznesu są powiązane ze środowiskiem przestępczym. Często zostały wręcz wygenerowane przez nie na takie pozycje.

Szefowie są biznesmenami w garniturach?

- Często zdarza się, że grupy przestępcze są przykrywane przez osoby działające w biznesie, polityce i innych dziedzinach życia publicznego.

Jak wygląda kontakt świata przestępczego ze światem postaci z życia publicznego?

- Utrzymywany jest często poprzez środowisko adwokackie. Wielu adwokatów prowadzących sprawy o działania przestępcze to łącznicy pomiędzy oskarżonymi a osobami ze świata polityki i biznesu. Takich postaci jest co najmniej kilkanaście. Przykładem takiego prawnika jest Lech K., mecenas mokotowskiej grupy "Korka", aresztowany za rozbój z bronią palną.

Czy są ojcowie chrzestni?

- Korek to aktualnie jeden z najsilniejszych ludzi w kraju. Jego grupa jest świetnie zarządzana. W Śródmieściu rządzi natomiast Rafał S. ps. "Szkatuła". Można ich tak nazywać.

Jakim człowiekiem jest ojciec chrzestny?

- Ma cechy przywódcze, IQ wyrastające ponad swoje otoczenie, bardzo liczy się siła fizyczna oraz zaliczony cykl edukacji przestępczej. Nie każdy jest Jackiem Klepackim, którego ojciec zarekomendował na wysokie stanowisko.

Czy grupy, rodziny utrzymują więzi, czy tylko walczą ze sobą?

- Spokój sprzyja interesom. Konflikty są przedmiotem narad, spotkań., tzw. rozkminek. Na nich spotykają się dwie grupy i negocjują. Osoby konfliktogenne są niejednokrotnie surowo karane, a nawet zabijane.

A kontakty na gruncie towarzyskim?

- Piotr K. ps. "Bandziorek" na moment przed zatrzymaniem zorganizował gwiazdkę dla całej swojej grupy. Przyjechało ponad 300 osób.

Jak nazywają sami siebie gangsterzy?

- Tradycyjnie: chłopcy z miasta - pokazuję się na mieście, jestem z miasta.

Czy potrafi Pan rozpoznać na pierwszy rzut oka chłopca z miasta?

- Jasne. Po zachowaniu i ubiorze. Dobrze zbudowany mężczyzna, z ogoloną głową lub obcięty na krótko, ubrany w dobrą kurtkę skórzaną, dobre buty i spodnie. Łańcuch już raczej dyskretny, ewentualnie wysadzany drogimi kamieniami. Może to też być ciemna odzież dobrych firm - Boss, Armani - ale to już wyższy poziom. Są bardzo pewni siebie, w chodzie, sposobie odzywania się, rozmawiania przez telefon komórkowy.

A kobiety?

- Zgrabna blondynka opalona w solarium i ubrana w drogie ciuchy. Wiele z solariów i salonów kosmetycznych to interesy miasta.

Jak oni spędzają czas?

- W dyskotekach, w lokalach pod ich kontrolą. Panowie robią sobie w tajemnicy przed swoimi paniami "weekendy narkotykowe", znikają na trzy dni w agencji towarzyskiej. Gdzie ćpają i...

...kokaina plus viagra. A jakie mają samochody?

- "Korek" jeździ srebrnym BMW, Szymon żoliborski jeździł dużym złotym volvo, "Klepak" afiszował się niebieskim Audi TT, "Szkatuła" jeździł mercedesem, ale na "rozkminki" przyjeżdżał starym polonezem. Stereotyp to BMW, dobre Audi lub dobry samochód terenowy. Jednak wielu z nich teraz się ukrywa i kupują sobie dobrego peugeota lub hondę.

Chłopcy z miasta bardzo często jeżdżą po trzech w jednym aucie, dlaczego?

- By było miejsce na osobę, którą będą chcieli "zawinąć" do środka. Przy tych gabarytach w pięć osób byłoby bardzo ciasno.

Co to znaczy "zawinąć"?

- Np. wywieźć kogoś do lasu.

Jak chłopcy z miasta szlifują formę?

- Siłownia to rutyna. Poza tym strzelają. Jedna z grup miała specjalne miejsce na wałach wiślanych, w którym w biały dzień ćwiczyła strzelanie.

Jakie filmy są wśród nich najpopularniejsze?

- Oglądają filmy o gangsterach. "Ojciec chrzestny" wypadł już z mody, ale popularna jest "Rodzina Soprano". Nieżyjący już Szczepan oglądał permanentnie polskie "Prywatne miasto". Starają się naśladować postaci z polskich filmów kryminalnych, np. "Reich" wzbudził zachwyt.

A czy w policji też jest "warszawka"?

- Nie stwierdziłem, żeby była jakaś konkretna odrębna grupa. To pojedyncze przypadki. Wiem o tym, że jest sporo nieuczciwych policjantów. Warszawa jest pod tym względem szczególnie w złej sytuacji. Tu jest największa korupcja. Wystarczy wyjechać do Radomia i już jest lepiej.

Dlaczego tak jest?

- Życie tu jest najdroższe i jest najwięcej pokus, zaś pensje policyjne są wszędzie takie same. Ludzie w Warszawie mają o wiele więcej pieniędzy, które mogą przeznaczyć na korumpowanie policjantów.






WARSZAWKA!!!